Skocz do zawartości

Kubis

Members
  • Liczba zawartości

    894
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi dodane przez Kubis

  1. 1 minutę temu, joannna napisał:

    Na chwilę obecną jako warstwy zakładałam legginsy termiczne, plus kolszulka z długim rękawem + na to polar (wszystko z Quechua/4F) a czułam, że przez kurtkę 'wiatr hula', cenę rzuciłam przykładowo, bo przeglądając różne dyskusje rozstrzał był ogromny i można nieźle zdrunieć określając budżet 😅  Wiem, że marka nie grzeje i napisałam, że komfort cieplny to mój priorytet, a że jednak jestem kobietą to cóż... 🤷‍♀️😁 Na stoku nie zamulam przy szybszej jeździe czuję, że adrenalina grzeje, tylko to przewiewanie i przemakanie to moja zmora i chciałam w końcu zainwestować w coś z czego będę szczerze zadowolona.

    Moja żona ma dokładnie tak samo. Jak zmienisz i kurtkę i spodnie na takie tkaniny o jakich wspomniałem to na bank Cię nie przewieje. Primaloft jest lekki i bardzo dobrze ociepla nie akumulując wilgoci. Sprawdź jeszcze tylko swoje legginsy i koszulkę, bo Decathlon opisuje użyte materiały enigmatycznie jako poliester (może to być wszystko). Merino jest cieplejsze od każdej mieszanki poliestrowej  na bank 🙂 4f już lepiej, bo skład ma podobny do standardowych produktów np. Brubecka, ale to nadal nie jest ciepłe Merino 😉

  2. To wbrew pozorom dość proste. Marźnie się głównie z 4 powodów.

    1. Z powodu przemakania lub przepocenia - kłania się dobra warstwa nie przepuszczająca wody (sprawdzasz parametry wodoodporności i oddychalności tkaniny wierzchniej), może być np. Dermizax, lub Dermizax EV (lepiej)

    2. Z powodu przewiania i niedostatecznej izolacji - nie trzeba tłumaczyć, ale w powiązaniu z powyższym efekt się dubluje (sprawdzasz parametry materiału ocieplającgo), może być np. Primaloft Silver, Gold, oraz materiału jak wyżej.

    3. Z powodu niskiego ciśnienia tętniczego - jakaś kawa?

    4. Z powodu małej intensywności ruchu - ciężko tu coś doradzić 😉 Może trzeba zmienić stok na taki, na którym się mniej stoi i siedzi a więcej jeździ 😉

    ... ALE powinnaś również zainwestować w dobrej jakości warstwy spodnie, np w dobrą bieliznę termiczną - są różne rodzaje, poszukaj coś z np. Merino (np. Brubeck Extreme Wool, Ullmax Merino itp). No i pomiędzy też coś oddychającego, bo jak rozumiem dwie warstwy nie starczą 🙂

    Odzież może być też 4F, ale może być JMP, lub innej bardziej znanej marki 🙂

    Pamiętaj, logo na kurtce nie grzeje 😉

  3. 52 minuty temu, Plus80 napisał:

    (...) Toteż na stokach jest wielką rzadkością narciarz jadący ciętym skrętem „S” w śmigu.

     

    W sumie się nie dziwię, to tak samo rzadko jak motocykliści jadący traktorem po autostradzie.

  4. 13 minut temu, Bacek napisał:

    To "i tyle" to tu wiele dyskusji już miało gdzie jedni forsowali długie inni krótkie. A wszyscy byli przekonani o 100% swojej racji :).

    Dlatego zawarłem to w 5 literach, efektywność 100% 😉 Dobór kijów to indywidualna sprawa (długość) i na jednym poziomie dobiera się dobrą długość do odpychania przy wyciągu, na innym do wspomagania markowania czy ciągnięcia po śniegu jak sensory (oczywiste skróty myślowe, nie czepiajcie się) - i wtedy mogą spokojnie być krótsze, tym krótsze im niższą masz pozycję. Tu zaleciłbym koleżance kupić tak długie jak miała poprzednio, jeśli poprzednie były wygodne... i tyle

  5. Godzinę temu, anxipanxi napisał:

    Moje poprzednie kijki byly aluminiowe, jakiejs polskiej firmy i po kilku latach jezdzenia, przy ktoryms skrecie jeden z nich sie pogial:)

    To znaczy że nie eksploatujesz ich nadto. Wybierz zatem ładniejsze, skoro cena podobna. Kije takie lub inne w jeździe amatorskiej nie robią większej różnicy. Ja zawsze kupuję najtańsze a n.p. po zużyciu/zniszczeniu wymieniam. Moje najnowsze dostałem gratis do nart więc nawet nie wybierałem :). Jedyną ważna rzecz to dobrze dobrana długość i tyle.

    edit: jeszcze jedna różnica mi się nasuwa. Czarne kije alu (a takie mam), szybko przestają być czarne na dołach, gdzie kije dostają od nart (zdziera się lakier). Wychodzi piękne sreberko czystego aluminium. Kije z włókna węglowego naturalnie mają kolor zbliżony do antracytu i nawet jeśli są malowane (co byłoby durnotą, skoro mają być najlżejsze, to po co dodawać farby), to podrapane dłużej będą wyglądać jako tako. Jeśli więc cena ta sama, aspekt wizualny jest istotny i nie łamiesz często kijów, wybrałbym carbon. (ale to tylko stawiając się na Twoim miejscu, jak wspomniałem sam nigdy nie kupiłbym kijów w okolicach trzech-czterech stówek 🙂)

  6. Odniosę się do pierwszego filmu - zachowywać większy odstęp od innych narciarzy i przewidywać ich zachowanie na stoku. Jak już będzie bezpiecznie dla wszystkich, to szkolić technikę o której wspomną koledzy bardziej kwalifikowani ode mnie 😉

    • Like 1
    • Thanks 1
  7. 4 minuty temu, Gabrik napisał:

    Swoją drogą, ile sezonów służą wam buty i przy ilu dniach w sezonie na stoku?

    Ja zmieniam buty bardzo rzadko (raz na wiele lat) i są to zawsze dramatyczne zmiany 🙂 (w sensie duże, a nie uciążliwe dla mnie). Ostatnie buty zajeździłbym do degradacji kapcia (nie urywam klamer jakoś namiętnie), gdyby nie to, że technologia i moje umiejętności zmieniły się tak bardzo, że się po prostu prosiło. Obecnych nie zmienię dopóki się nie rozpadną. Już odpłaciły mi razem z nartami progresem, a nie czuję, żeby mnie ograniczały w jakiś sposób.

  8. 32 minuty temu, valdi3 napisał:

    sorki ze tutaj zamieszcze moj wpis , ale nie ma chyba dzialu sprzedam.,Wiec informuje szanowne grono ze jakby ktos chcial to mam do sprzedania nowiotkie buty Atomic Redster Club Sport 130 rozm. 26-26,5 z tego sezonu, oraz raz uzyte w sumie doslownie godzine Heady Raptor 140RS tez 26-26,5 model 20/21, . jakkogos cos to prosze na priv 

    fajne, ale małe (41?) i wąskie (96mm).

  9. 5 minut temu, Mitek napisał:

    Chciałbym podkreślić to co napisali koledzy niektórzy to znaczy "połączenie" - dość częste - rozgrzewki z pierwszym zjazdem a nawet zjazdami typu zapoznawczego.

    To jest równie ważne (przynajmniej dla mnie) jak sama rozgrzewka. I nie chodzi o zapoznanie z samą trasą, bardziej obudzenie organizmu, błędnika, poznanie warunków śniegowych. Często na taki pierwszy zjazd nawet nie dopinam do końca butów (tzn wszystko zapięte, ale na średnio-miękko) - nie chcę tego polecać, ale ja tak robię.

    • Like 1
  10. Jeżeli ktoś kiedyś uprawiał sport choćby na poziomie amatorskim (ale uprawiał sport, nie popykał w gałę z kolegą na podwórku), to chyba nie trzeba go namawiać do zalet rozgrzewki. Niestety to jest dokładnie tak jak z innym tematem wałkowanym w wielu wątkach. Jedni WIEDZĄ i nie dyskutują z sensem i zasadnością tematu, inni nie wiedzą nic (więc ich opinia ma śladowe znaczenie), ostatni myślą że wiedzą lepiej i dyskutują z pierwszymi za pomocą absurdalnych argumentów 🙂

    Im jesteś starszy, tym bardziej istotna jest rozgrzewka, bez względu na to, co Ci się wydaje i jakie masz mniemanie o swojej sprawności fizycznej.

    Uruchomienie stawów, rozciągnięcie więzadeł - nie trzeba wiele. Nie musi to być obciążające wydolnościowo. Jeśli jakiś staw bierze udział ruchowo w aktywności, za którą się zabierasz (np. narty) to dla siebie i ratowników z podnóża góry zrób kilka przysiadów, kółek kolanami, biodrami, wymachów ramionami i przedramionami. Pokręć głową itp. Wszystko nie za szybko i bez szarpania. 3 minuty (tak, sam sobie przeczę, przecież w trzy minuty nic nie rozgrzejesz, ale...) i nie zaskoczy Cię przynajmniej szybkie naciągnięcie tego i owego, które będziesz "nosił" przynajmniej 10x dłużej.

    Tylko tyle i aż tyle.

    • Like 2
    • Thanks 1
  11. 9 godzin temu, Jacek98 napisał:

    @Kubis Dzięki za odpowiedź. Mój problem to słaba kontrola przy większej prędkości. Czasem muszę przechodzić do średniego skrętu, albo nie daje rady utrzymać krótkiego dobrego skrętu na krawędziach. Rozumiem, że nowa narta będzie inaczej jeździć. Na moim miejscu szedłbyś jednak bardziej w nartę slalomową czy gigantową sklepową?

     

    Ja nigdy nie szedłbym w nartę typowo sl jako jedyną którą mam, nawet jeżdżąc tylko w Polsce. Ale ja lubię jeździć b. szybko (dodam, że nie na krechę 😉 ). Adam dobrze Ci poradził z nartą. Slalomu na niej nie zjedziesz na zawodach ale wszystko inne zrobisz. I na niej masz szansę na dobrze ukierunkowane postępy.

    • Like 1
  12. 10 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

    162/82 dla chłopa 178 - to forum o łyżwach???

    Napisałem "za krótka"? No...

      

    10 godzin temu, Kubis napisał:

    (...) będą znacznie inaczej jeździć niż za krótka, szeroka narta all mountain.

     

  13. Uniwersalna powiedzmy to jest Twoja obecna narta. Jaki masz problem z tymi krótkimi skrętami?

    Ja (ale to ja) nie zmieniałbym teraz butów i nart, tylko same narty. Tylko że każda dobra slalomka i każda sklepowa gigantka rzędu r18-20m będą znacznie inaczej jeździć niż za krótka, szeroka narta all mountain.

    • Confused 1
  14. Godzinę temu, mario33 napisał:

    Buahahaha

    @Anso poszukaj na sieci hasła „Frema” (w latach 50tych znana jako „wytwórnia 22”). Znajdziesz trop do nazwy producenta oraz w jakich latach produkowała narty, obok rakiet tenisowych.

    A dokładnie Wessa, powojenna spadkobierczyni Fremy.

    Część historii zakładu tutaj.

    https://historiapolskiegotenisa.pl/historia-produkcji-rakiet-w-polsce/1262_0_0

    • Thanks 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...