-
Liczba zawartości
5 238 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
208
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Tak, bo to świetne źródło energii praktycznie niewyczerpalne, obarczone jedną zasadniczą wadą, więcej energii trzeba włożyć w wytworzenie niż uzyskamy z tego surowca. Same kłody. pozdrawiam
-
Mitek, ale przyczyna jest jedna i dotyczy wszystkiego związanego z powszechną elektryfikacją. Brak możliwości jej magazynowania w łatwy sposób. Paliwa kopalne są tutaj nie do pobicia. Niejako same się magazynują w sposób naturalny, lub też po wydobyciu stosunkowo łatwo je magazynować. Ograniczenia dla pojedyńczych gospodarstw są póki co oczywiste, nadprodukcja prądu nie będzie wykorzystana a i nie da się jej przechować w tani i na masową skalę sposób. Dopóki tego nie opanujemy, dopóty będą kłody rzucane pod nogi.
-
Cze Tu pełna zgoda, produkujemy coś na masową skalę, bez pomysłu co dalej. A tutaj wręcz przeciwnie. Energia elektryczna w perspektywie czasowej może być pozyskiwana praktycznie bezemisyjnie, czego nie można napisać o paliwach kopalnych jakichkolwiek. Każde z nich maja wpływ i zawsze mieć będą na środowisko. Ponadto zaletą źródeł odnawialnych jest to, że każdy z nas może je pozyskiwać, więc budowa sieci wspomagającej globalna produkcję jest możliwa i stosunkowo łatwa. pozdrawiam
-
Wujot, dzięki, wiedziałem że to opiszesz. W tym przypadku, to chyba rozwój blokują te 2 giganty produkujące osprzęt. Jeśli jeden z nich podejmie próbę ... ten napęd może stać się powszechny. pozdrawiam
-
Cze Niezawodność i ekonomia użytkowania jest kluczem do sukcesu. Póki co to jeszcze nie wymyślono alternatywy dla łańcucha i zębatek. W motoryzacji też było pare pomysłów które. się nie przyjęły. np. silnik Wankla, który mimo swojej zajebistości miał istotne wady jak spalanie, zużycie oleju, niski moment obrotowy i elastyczność. Ale był prosty, dużo prostszy niż klasyczne silniki. Ten twór powstał tylko dzięki elektryfikacji. Jako klasyczny, byłby chyba niemożliwy póki co do zrealizowania. Silniki elektryczne są znane od dawna i praktycznie pozbawione są wad. Jedynie co je ogranicza to zasilanie, którego jeszcze nie potrafimy w wystarczającym stopniu zmagazynować. Wszystkie lokomotywy manewrowe są elektryczne. Nawet te spalinowe do przetaczania wagonów - w nich także napęd jest elektryczny, silniki spalinowe wytwarzają tylko prąd. W zeszłym tygodniu padł mi silnik w maszynie - elektryczny. 1 z 9-ciu zainstalowanych .... po 19 latach użytkowania. Bezszczotkowy. Pracował przez ten okres w warunkach przemysłowych non stop bez jakiegokolwiek serwisu. Żaden silnik o innej konstrukcji nie byłby w stanie tego wytrzymać. Na koniec ciekawostka - która Ty zakichany ortodoksie przytoczyłeś, zacytuję ponownie a propos postępu przez niektórych zwany "modą": "jako zasadniczy rower - tak jak u większości dużo jeżdżących - służy mu lekko zmodyfikowany w kierunku MTB Gravel." I co ptaszku, dalej to moda jest, czy raczej ewolucja, która jest nieunikniona. pozdrawiam ps. Coś przywlokłem z roboty, jakaś grypa czy cóś, miał być rower - ale nic z tego, masa roboty w przyszłym tygodniu, a L4 to mi nie przysługuje. Więc skrobię, bo lubię. Wczorajsze wieczorne leczenie wysokoprocentowe nieznacznie tylko pomogło.
-
Cześć Ale nie zawsze o to chodzi. To postęp. Inne spojrzenie na konstrukcję roweru. Być może kiedyś tak będą wyglądały rowery. Pojazdy elektryczne też długo "leżały w szufladzie". Teraz stają się powszechne. A jeszcze kilkanaście lat temu pomyślałbyś, że to fanaberia, istne SF. pozdrawiam
-
Cze Jak każda nowinka, pewnie trudna w serwisowaniu i droga. znalazłem ten spot reklamowy, wrzucam. Ciekawa konstrukcja, ciekaw jestem czy się sprawdza w realu. pozdro
-
Cze Podobno te amortyzatory sa bardzo dobre i maja wyższą sztywność niż klasyczne (odporność na skręcanie). Ale są drogie. Rower który wrzuciłem jest chyba w sprzedaży. Revvo ebike. pozdrawiam
-
Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart
Marcos73 odpowiedział Marcos73 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Piękna patologia, Maciek z Moniką też już piją? Kiedyś..... Krzysiu, przecież to było 6-go września br., korki wam wybiło, dni się zlewają czy co 🙂. pozdrawiam ps. Podróż Moruńka po raz trzeci - 06.09.2023 - Kanał Augustowski. -
Krzysiu, mam nadzieję, że wierzysz w reinkarnację 😉, bo tym życiu to się nie doczekamy.... pozdrawiam
-
Cze Dzisiaj przypadkowo widziałem reklamę. Śmiały projekt. Futurystyczne wygląda. E-bike jak coś. pozdrawiam
-
Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart
Marcos73 odpowiedział Marcos73 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Michał to tak nie działa, jak kupię skrzynkę to zgubię skrzynkę i wszystko co w niej było. pozdrawiam ps. Tylko proszę nie pisz "pierdolisz" - bo nie znasz moich możliwości 😉, 2 x na ferie zimowe pojechałem bez sprzętu, bo zapomniałem. -
Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart
Marcos73 odpowiedział Marcos73 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Wyobraź sobie że mam tam lodówkę, miała iść na śmietnik, taka mała - ale działa, stwierdziłem, że się może przydać - historia zatoczyła koło. Jak znalazł będzie. Kista wlezie. pozdrawiam -
Tak, kompletnie nie rozumiem 😉. Cały czas sygnalizuję, żem chłop ze wsi i nie sklejam fachowych wypowiedzi. Do mnie dochodzi prosty przekaz słowny, a najlepiej realny pokaz. Nie robię sobie beki, ale zaczynam zauważać pewne niuanse, które wcześniej mi umykały, bo szło to z automatu, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Le Mastera poznałem rok temu, nie miałem świadomości o jego istnieniu. Le Mans - jest na 100%. Ja się nie gniewam, bo nie wiem o co 🙂, ale czemu 30 lat za późno i co ma woda z puszkiem wspólnego. A gdzie jest mój problem - twierdzisz, że gdzie indziej. Ja szukam - pomożecie Panie w Zwardoniu? Wiem, wiem, muszę się ustawić w kolejce..... pozdrawiam
-
Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart
Marcos73 odpowiedział Marcos73 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Chętnie Michał od Ciebie to odkupię. Daj cenę na priv i wyślij mi to jakoś. pozdrawiam -
Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart
Marcos73 odpowiedział Marcos73 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Damian Właśnie dobrze to ująłeś, bez ceregieli. Ja natomiast mam tą przypadłość, ze o wielu rzeczach dla mnie mało istotnych zapominam. Serwis nart jest jedną z nich. Więc jak coś musi się zadziać w tej materii - to w narciarni muszę mieć odpowiedni zestaw - żelazko, smary, szczotki pierdoły. W plecaku smar w sztyfcie i kątownik z diamentem - osobny !!!!! Młody też OSOBNO. Inaczej NIGDY TEGO NIE ZABIORĘ. To wiem. Co piątek będę musiał zrobić co najmniej 3 pary - 2 x młody i min 1 dla mnie, czasami dla Żony. Młody podejście do życia ma po mnie. Serwis nart w narciarstwie jest rzeczą pomijalna i nieistotną. Ja się zmieniam, on ma jeszcze 30 lat na to. pozdrawiam -
Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart
Marcos73 odpowiedział Marcos73 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Cze O takim myślałem - jest w promocji. Narzędzia różnej długości można zamontować do niego. Nie jest takie drogie. Ma plus bo jest duży i się nie zgubi. Wersja stacjonarna. Na stok do plecaka (wyjazd), faktycznie kątownik będzie lepszy, ale tylko z diamentem coś podszlifować, bo ostrzenia sobie nie wyobrażam. Michał, nie wiem ile mam kątów, muszę sprawdzić - mam naklejki z serwisu na nartach. Kątowniki wbrew pozorom nie są takie tanie - ta ostrzałka regulowana kosztuje tyle co 2 kątowniki (u tego gościa przynajmniej). A cena dla mnie nie gra aż tak ważnej roli. Bardziej liczy się fachowa porada i Wasze także doświadczenie. Ja nie jestem perfekcjonistą, trzeba nasmarować, naostrzyć i tyle. Ma być w miarę sprawnie, prosto. WQ piątek po pracy pójdę na 1-2h przygotuję narty na wyjazd, ma być to w miarę sprawnie zrobione. Na pewno te narty nawet serwisowane w moim wykonaniu będą lepsze niż obecnie - serwisowane raz w roku. Znając życie, mając 2 kątowniki zgubię ten - co będę potrzebował. Szkoda nerwów. Krzysiu nie wiem czy drogi, czy niedrogi. Jeszcze ostrzałka do cyklin? Po co? Kupię 4 cykliny i będę miał na pare sezonów. To narty nie na PŚ przecież 😉. Ten Gość ma fajne imadła i takie sobie kupię. Pazur też. Maks ma 2 pary nowe. Praktycznie non-stop jeszcze póki co to co roku ma nowe. Na razie to kupię zestaw startowy, pewnie coś będzie trzeba dokupić, przyjdzie z czasem. W sumie to mam 6-7 par do ostrzenia, każda z innej mańki. Jest na czym się uczyć. Na pierwszy ogień pójdą szutrówki. pozdrawiam -
Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart
Marcos73 odpowiedział Marcos73 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Ale dlaczego tak myślisz? Wiem że masz, ale nie używasz. Przecież zasada działania jest ta sama. Masz jedynie możliwość regulacji kąta. pozdrawiam -
Cze Jak znajdziesz takie proste w przekazie filmy to wrzucaj bez krempacji 😉. Chociaż tutaj już poszedł po bandzie w nazewnictwie uruchamianych mięśni. Wytłumaczył w prosty sposób po co unosić nogę podczas inicjacji skrętu, a także przy okazji, przypadkowo zwrócił uwagę kiedy mamy prawidłową pozycję na nartach! Unosimy piętkę, a to jest możliwe tylko gdy mamy odpowiednią pozycję. Jeśli ktoś podnosi dziób, tzn że jeździ mocno na tyłach, nie jesteśmy "przed" nartami, tylko je gonimy. Proste. Myślę, że nawet jeśli ktoś wysuwa nogę o czym dyskutowaliśmy i ma prawidłowe stanie (o czym mówił Morgan na swoim filmie, jaka jest różnica w wysunięciu nogi wew.) nie powinien tego unoszenia wykonać nieprawidłowo. W zimie postaram się tego przypilnować, nawet w formie przerysowanej, bo ja to robię minimalnie, a jeżdżąc na SL czasami się zdarza że skręt inicjuję z wew. narty, ale w nich to jakoś nie przeszkadza za bardzo. W długich tego pilnuję, bo jak kiedyś mi nartę pociągło.... Dla przypomnienia jeżdżę na zmianę, raz na krótkich, raz na długich. A że chyba pozycję mam w miarę dobrą, świadczy chyba fakt, że czasami jak jadę jakieś ćwiczenia - np. javelin turns (sorka, ale nie mam pojęcia jak to po naszemu jest), to muszę sporo nogę podnieść (bo normalnie to ją o czym mówił Jeremy podkurczam), bo mi dzioby przeszkadzają w początkowej fazie, są niżej od piętek, trudniej mi je oderwać od śniegu, czyli jestem pochylony do przodu. Tak myślę. pozdrawiam
-
Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart
Marcos73 odpowiedział Marcos73 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Szymek Dzięki za namiar na Remsport - tam wszystko skompletuję. Zestaw amatorski dla nas jest wystarczający. Może nieco inny niż Twój (ostrzałkę regulowaną wezmę, bo różne kąty są w naszych nartach). Imadło też kupię - takie jak On używa. Prosty montaż narty i stabilnie w nim siedzi narta. 2 pozycje montażowe wystarczą. Nie jest to trudne. pozdrawiam -
Star, dzięki za spotkanie i 🍺. Rower porwałeś bez przeszkolenia 😉, więc nie dziwota, że przerzutki hamulcem chciałeś zmieniać. Jakbyś sobie jeszcze siodełko podniósł……. pozdrawiam
-
Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart
Marcos73 odpowiedział Marcos73 → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Szymek Czyli tak naprawdę to czego używasz? Żelazko, szczotka, cyklina i smar - to obowiązkowo. Żeby coś podostrzyć - kątownik/ostrzałka ? diament do ściągania drutu? Tak? pozdrawiam -
Cze Postanowiłem jeździć na naostrzonych i nasmarowanych nartach. Przyda się żelazko, jakieś szczotki, cyklina, smar i ..... diament, guma, ostrzałka ? Tak na szybciora znalazłem oczywiście w Decu takie cuda. https://www.decathlon.pl/p/zestaw-do-przygotowania-nart-snowboardu-vola-expert/_/R-p-X8794044?mc=8794044&&cd=20493154968&ad=&kd=&gclid=Cj0KCQjw9rSoBhCiARIsAFOipll1SkS8s9SOmlIvlw6pJb4YX4PxoDoQhnzu4KM5V0a6VTFy8QmDOCQaAnRVEALw_wcB&gclsrc=aw.ds lub tańsza wersja: https://www.decathlon.pl/p/zestaw-do-przygotowania-nart-vola/_/R-p-X8571215?mc=8571215&snrai_campaign=vQdGsDy78g39&snrai_id=67631a7f-1c47-4349-a6a8-748d0fa21e28 Co polecacie? Ten pierwszy to jakiś wypasiony jest, ale nie wiem czy jest mi aż tak potrzebny, ale .... z drugiej strony to mam co smarować, a miejsce mam. pozdrawiam
-
Cze No masz rację, dynamika bierze się z szybkości, a także z doskonałej wypracowanej latami techniki (umiejętność zagospodarownia dostępnych w danym momencie skrętu sił przez bardzo dobrze jeżdżących jest zdumiewająca). Wspomagane przez odpowiednią motorykę oraz siłę i objeżdżenie dają niesamowite efekty. "Agresywność" skrętu wynika z sumy powyższych czynników, i nawet nie rozpatruję tego w kategorii wizualnej, ale raczej jak "ciasno" taki Gość potrafi pojechać z pełną kontrolą. Ja to podziwiam. Ale wracając na ziemię, jazda amatorska to przede wszystkim jazda skuteczna. Nie musi być ładna (chociaż może być). Ma umożliwiać zjechanie wszędzie i po wszystkim bezpiecznie z pełną kontrolą. Jeremy z filmu Andrzeja stwierdził, co powinien sobie każdy Carver zapamiętać, po Muldach (specjalnie z wielkiej, żeby nie mylić z odsypami), nie da się tak pojechać, jak również na stokach o dużym nastromieniu (pewnie On by zjechał, ale słowa kieruje do amatorów, którzy są w trakcie nauki). Więc poruszanie się po stokach technikami mieszanymi jest kluczem do sukcesu. Ale te techniki trzeba znać i nie wstydzić się ich używać, chociaż są spore niedociągnięcia "wizualne". Tych "leszczy" to śmigniemy na wiosnę w Zwardoniu, a z kasy zarobionej na YT zorganizujemy następny zlot w ... St.Moritz 😉. Zostanie nam jeszcze ..... Bartek T., to dobrze, bo narciarstwo mogłoby stracić dla nas sens. Może jakiś cykl tutoriali np. "Od zera do racera" czy coś w tym stylu. To może się udać 🙂. pozdrawiam
-
Betty, czekam na propozycję😉. pozdrawiam