Skocz do zawartości

SzymQ

Members
  • Liczba zawartości

    1 040
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez SzymQ

  1. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Cześć. Odkopę trochę temat książek 🙂 Przeczytałem "Jak nauczyć się samemu jeździć na nartach" i nie było tam dla przynajmniej dla mnie nic ciekawego. Ale "Narciarz Doskonały" to zupełnie inna bajka. Ledwie zacząłem (28 s) a już mam gotowe odpowiedzi na najbardziej nurtujące mnie ostatnio pytania odnośnie mojej jazdy. Na razie zakładam, że to książka dla narciarzy względnie początkujących, z umysłami ścisłymi, a przede wszystkim przesadnie dociekliwych. Trafiła idealnie w mój gust 🤣. Pozdrawiam.
  2. SzymQ

    Moje próby - prośba o uwagi

    Czemu tyłem jest wbrew zasadom? Dla mnie świadomość, że moje dziewczyny jeżdżą z kimś kto rozgląda się za nie do góry jest kojąca. Sam się rozglądam ilekroć mam zmienić szerokość, tor, albo zwolnić, ale ich o to nie podejrzewam...
  3. SzymQ

    Zwardoń-Ski

    Mini zlot był super. Dzięki! Te napoje izotoniczne to ciągle mam nadzieję, że damy radę nadgonić. Trzymam kciuki, żeby na następnym zlocie była wyższa frekwencja. P.S. od kiedy w Zwardoniu pojawił się drop ok 0.5m, to stok bardzo zyskał na atrakcyjności 😄
  4. SzymQ

    Separacja, angulacja

    Nie wiem jak to ująć, żeby nie przejaskrawić... Trzecia u mnie ma trzymać nogę na maksa do tyłu, czwarta i rzep też trzymają przy naciskaniu, ale ja mam tam jakiś luz...
  5. SzymQ

    Separacja, angulacja

    Hej, wydawało mi się całkiem niedawno, że jeżdżę naprawdę nisko, a na video wyszło, że jest dużo wyżej niż mi się wydawało. Zakładam, że jest tak i w Twoim przypadku. I to pewnie pierwszy składnik blokady. Drugi to wg mnie biodro, które powinno w ślad za kolanami zejść lekko znad narty bo wtedy dopiero kolana zyskują swobodę. Nie wiem czy powyższe to opis poprawny merytorycznie, bo to bardziej subiektywny opis odczuć początkującego narciarza, ale może Ci jakoś pomoże. Jeśli to co napisałem jest błędne merytorycznie to na pewno koledzy szybko mnie poprawią. A zanim zaczniesz kombinować z cholewką, to może zapnij górną klamrę odrobinę luźniej, nogę ma trzymać trzecia klamra, a nie ostatnia.
  6. Patrzyłem na kamerę za dnia to jakiś sztuczny tłok przy wyciągu dla dzieci, a na wyżej zupełnie do pojeżdżenia. Może Adam albo Gabrik mogą uzupełnić jak to na żywo wyglądało. Mam nadzieję, że do zobaczenia 😉
  7. Cześć, Gabrik, a Ty na dłużej w tym Zwardoniu? Ja będę sobota i niedziela. Chętnie się przywitam 😉 A może ktoś jeszcze tam będzie? Pozdro
  8. Cześć, Dzięki, właśnie napisałeś jawnie, to co ja podejrzewałem :(. No nic pomyślę jeszcze jak to rozwiązać. Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie, to jak sobie pierwsze TT kupiłem, to też nie dało się na nich ślizgać i trzeba było jeździć (bardzo sztywne z klasycznym camberem). Niby się dało, ale jakbym chciał jeździć to mogłem wziąć GS albo jakieś AM i też po prostu jeździć. Ot "udane" zakupy nart człowieka, który tylko trochę zdążył poczytać o nartach przed zakupem, ale jeszcze nie pojeździł... Pozdro 🙂
  9. Nie pisałem nigdzie, że nie można jeździć w jakimś wieku, a że namawianie do nich niewysportowanych i bez predyspozycji jest słabym pomysłem. Sofia Bogdanova to takie objawienie freestyle slalomu sprzed paru lat
  10. Przykro mi, ale z tymi rolkami w kategorii lwów kanapowych 40+ to nie trafiłeś, bo w tej kategorii to sport autodestrukcyjny. A te małe kroczki to masz na myśli Bogdanovą tyłem w przysiadzie na jednym kółeczku? 😉
  11. No w kategorii niezbyt sprawnych 40+ to pewnie często z poważnymi urazami... A ten pump track to już chyba naprawdę takie zawoalowane rozwiązanie problemu przeludnienia na stokach 😉 Jak te narty nie chwycą to już chyba tylko sanki zostają. Przynajmniej równoległy ślad będą zostawiać 😉
  12. Odpowiedź na wszystkie pytania wg mnie brzmi NIE. Determinacja być może pojawiła by się, gdyby udało się przełamać strach. Strach uwidacznia się natychmiastowym podniesieniem sylwetki, kiedy jedna z nart zaczyna "żyć swoim życiem". Czy jakaś narta (zepsuta/ z innej grupy/ stępiona/ 89/1) może ułatwić pokonanie tej bariery?
  13. Dzięki, profil slalomowy to flair 72? Martwi mnie trochę tip rocker. Sam mam 2 długie rockery i są super, ale na lodzie... nie jestem pewien czy to dla mojej żony. Z drugiej strony wydaje się, że przyłapujące przypadkowo krawędzie przeszkadzają jej najbardziej. Jak dobrać nartę dla osoby 40+, której ten sport łatwo nie przychodzi (przynajmniej na tym SL 11) mimo kilku instruktorów? Dalej po prostu SL tylko mniej wymagające i bez rockera?
  14. No przecież nie pisałem, że narta słaba tylko, że pomyłka 😄. Ja bym ją ogarnął, ale nie podzielam entuzjazmu dla nart SL 😈 Bez rockerów - też tak myślę! Mały promień i wąsko - czy to ma być grupa SL (czy SL może nie być "narowiste"? - myślę, że żona potrzebuje umieć jechać na wprost, żeby się przełamać)? A może są jakieś popularne serie konkretnych firm, których pełno na portalach. W jakie długości celować? Żona 165cm, córka 145cm.
  15. No właśnie... Kolejna osoba z doświadczeniem, która sugeruje, że ta narta to pomyłka... 😞 No to mam narty do kupienia dla żony i dla córki. Może podsuniecie też jak zabrać się za zakup narty używanej, która będzie dobra dla początkującej (może forumowy hydepark,sprzęt z wypożyczalni - jak widać samemu przez olx nie wybrałem najlepiej). Najchętniej za około 500 zł za parę. W budżecie około 1000 za parę, to zdaje się, że mam kogoś kto byłby w stanie mnie wyposażyć od razu z doradztwem, ale to już zaczyna się robić dla mnie trochę dużo ( a może już lepiej nie oszczędzać? )
  16. Myślę, że to o czym pisał Wujot, to przede wszystkim przeświadczenie o własnych umiejętnościach. U mnie wraz ze spadkiem pewności spada zdolność nauki. Ale zamiast rezygnować z czegoś ryzykownego, można zmienić środowisko tak żeby było blisko strefy komfortu. Łatwiejsze stoki, narty ułatwiające dany rodzaj jazdy czy nawet poduszki powietrzne. Wszystko jest dla ludzi i nie ma co na siebie wywierać presji, ale z drugiej strony nie można się też ograniczać. Jeśli widzisz siebie na konkretnych stokach, na konkretnych nartach i z konkretnymi technikami to nie ma na co czekać i trzeba z głową zmierzać w pożądanym kierunku. 😉
  17. O ile dobrze to widzę, to narta w stanie powiedzmy niezdecydowanego docisku, szuka skrętu i go znajdzie. U kogoś kto przy lekkiej utracie kontroli próbuje zahamować piętą, efekt się wzmaga i za chwilę trzeba się pozbierać z ziemi. Dotychczasowi instruktorzy nie rozwiązali problemu. Myślę, że nie ma co roztrząsać na forum, mam pewne pomysły jak ułatwić jej życie. Na końcu jest wymiana narty, ale w razie czego zapytam w stosownym dziale. A co do narty, to jest dalej tylko narta. Pewnie inny początkujący szybko może ją opanować poprawnym balansem.
  18. Ma nartę Atomic SL 11. Mea culpa :(. Poprawię się obiecuję. Mogłaby być ciut krótsza dla niej, ale była w bardzo ładnym stanie i za śmieszne pieniądze... 😞
  19. Chyba trochę niefortunnie to napisałem. Przepraszam jeśli Cię uraziłem! Oczywiście każdy pewnie wyznacza sobie nowe cele na nartach. Bardziej chodziło mi o pewne mechanizmy w zakresie ich powstawania. Ty jak piszesz jeździsz od wielu sezonów, a kiedy czujesz się na coś gotowy to zaczynasz próbować. Ja kiedy tylko zobaczę, że czegoś nie umiem, a powinno już być w moich umiejętnościach to od razu po to ruszam. Jeśli jest zbyt trudno lub ryzykownie, to łatwiejsza trasa, a teraz nawet wymyśliłem, że do pewnej techniki zmienię narty na węższe bo na swoich się zwyczajnie boję.
  20. Zgodzę się z tym poniekąd. Kupiłem za dobre narty dla swojej początkującej żony. Narty wożą ją, bo boi się upadków. Jej wizja narciarstwa jest spójna z Twoją. Spędzić dobrze czas nie stawiając sobie żadnych wymagań. Gdzieś w opozycji do tego stoję ja. Nie zastanawiam się gdzie dojdę ze swoim narciarstwem. To jest dla mnie jasne, a walczę o to żeby osiągnąć to jak najszybciej (40+ oznacza, że za 5 lat będę dużo wolniej pokonywał bariery). Upadki są wliczone w cenę szybkiego postępu, a nawet kiedy upadam dobrze się bawię. Każde 10 godzin na stoku to duże zmiany w mojej jeździe. Przecież nie mogę zmieniać sprzętu co 10 godzin... Gdzieś ponad jednostkami, jest statystyka i pewnie ze statystycznego punktu widzenia można powiedzieć, że domyślnie najlepszym wyborem jest wybór X. Jak się nie ma sprecyzowanych oczekiwań, to warto zaufać takim co się znają i na nartach i na tej statystyce. Statystyczny narciarz powinien być zadowolony. Jeśli ktoś nie jest zadowolony to jest to pewnie informacja dla niego, że wymyka się statystyce (to pewnie tyczyć się już będzie całego jego narciarstwa).
  21. SzymQ

    Poziom jazdy, skala

    Pokręciłem i z tymi narciarzami pisarzami i z polecającymi je osobami. Przepraszam 😉 Zamówiłem i tą. Śniegu nie ma - nudzi mi się - poczytam chociaż o nartach :D. Nudziło mi się tak bardzo, że aż zajrzałem na wiki co tam o @ piszą. Zaskakujące to dla mnie, ale jest sporo krajów, w których ten znak jest nazywany od małpy. 😮 https://en.m.wikipedia.org/wiki/At_sign Zakładam, że to nie oni ściągnęli od nas... 😉
  22. SzymQ

    Poziom jazdy, skala

    Zamówiłem przed chwilą Narciarz Doskonały. Jakiegoś Jouberta też bym przeczytał dla porównania. Którą pozycję polecasz dla kogoś na poziom 2 wg jego skali?
  23. SzymQ

    Poziom jazdy, skala

    Po tym sezonie mam nadzieję móc ocenić swoją jazdę równoległą jako poprawną. Prace trwają :). A skale są tak skomplikowane, bo interpretujemy je w zależności od stanu naszej wiedzy. Jeśli jestem samoukiem i prowadzę narty równolegle i skręcam to daję sobie X. Wracam do domu oglądam filmik jak to powinno wyglądać, daję sobie Y. Za dwa dni widzę siebie na filmiku - ostatecznie Z. Podobnie jest z wiedzą merytoryczną. Jest jej sporo w necie i jak wyjadacze rzucają włóż kolana czy trzymaj biodra w kierunku jazdy, to okazuje się że początkujący mogą wykonać ruch zgodny z zaleceniem, ale jednak zupełnie inny niż zamierzony przez wyjadacza. Wydaje mi się że taka skala, powinna pozwalać na ocenę rozmówcy czy tłumaczyć mu jak wyjadaczowi czy łopatologicznie. Jeśli chodzi o praktykę, to kluczowe u początkującego jest zrozumienie balansu przód-tył. Jest to konieczne do pewnej jazdy i otwiera możliwości na naukę. Patrząc po stokach w PL to duży jest odsetek ludzi mniej lub bardziej jadących na tyłach. I to chyba jedyne kryterium które początkujący może obiektywnie ocenić jeśli się je sformułuje w odpowiedni sposób.
  24. SzymQ

    Poziom jazdy, skala

    Ostatecznie to nie mi decydować czy skala jest potrzebna czy filmy. Wg skali Mitka mogę się bezproblemowo zaklasyfikować jako początkujący. W Twojej skali jest mowa o poprawności technicznej czyli wg tej skali nie jeżdżę, z czym też nie mam problemu :). Myślę jednak, że znajdą się osoby z porównywalnymi umiejętnościami, którym mimo najlepszych intencji wyjdą zupełnie inne wartości 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...