 
			SzymQ
Members- 
				Liczba zawartości1 267
- 
				Rejestracja
- 
				Wygrane w rankingu4
Zawartość dodana przez SzymQ
- 
	Ale my łakniemy Waszych nie zaś jakiegoś hejtu. Hejt nas brzydzi... P.S. Nie czuję się na siłach wchodzić w spory językowe czym hejt jest a czym nie. Zwłaszcza, że to zapożyczenie. Na wszelki wypadek link do takich, którzy chyba wiedzą. Ale jeśli ktoś zna słowo, to nie musi klikać. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Hejt;19025.html
- 
	Chodziło mi tylko o związek przyczynowo-skutkowy, a nie o przymus. Też nie klikam bezrefleksyjnie we wszystkie linki. Nie czytam zbyt długich postów, omijam tematy rowerowe i nie kręcą mnie fotki piwa w rozmaitych konfiguracjach. Ale nie czuję potrzeby zakazywania ani hejtowania takowych. Tutaj natomiast tworzy się jakiś jedyny słuszny światopogląd. Mi się to kojarzy z jedynym słusznym światopoglądem pewnej partii prawicowej, która zmieniała niedawno prawo. Jestem równie szczęśliwy z narzucaniem mi światopoglądu przez partię na temat prawa moich córek do aborcji, jak i z narzucaniem formy postów na skiforum starowi. A star jest gościem na tyle ciekawym, że nawet dorobił się nelogizmu "starryzm". Znaczy, że jednak przykuwa uwagę niektórych forumowiczów. No więc szacun dla niego. Najbardziej zastanawiająca jest tutaj i tak działalność Jana. Człowiek, który ma moc sprawczą, żeby zrobić regulaminy na swoim forum o zakazie wklejania linków, a chyba tego nie zrobił skoro przychodzi tutaj manifestując swój światopogląd - 1000 postów. Miał pomysł na forum, ale albo nie chwycił albo to dywersja... Co do wklejania linków to całkiem dobra strategia, kiedy czujesz się merytorycznie mniej umocowany od autora wypowiedzi... a więc: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/miedzy-i-pomiedzy;10961.html Zanim zostanę zbesztany - nie mam swojego zdania w tym temacie, wierzę jednak gościowi z PWN...
- 
	Dla mnie to on nawet jest taką gwiazdą, bo daleko mi do niego w każdej z tych dziedzin. Widzę za to wielu takich co mało wiedzą, dużo piszą, a najwięcej krzyczą, że jak ktoś się nie zna to nie powinien się wypowiadać. I żeby nie było, NIE JEST to uwaga kierowana do Mitka, który na narciarstwie niewątpliwie się zna. Może star nie wkleił jeszcze tego linka https://sjp.pl/forum. P.S. Podpowiedź: W linki (nawet te z przyjaznym adresem URL) trzeba klikać, żeby znaleźć w nich informacje...
- 
	W artykule była fajna narracja i dobrze mi się czytało. Jak poczytasz między wierszami, to wyjdzie, że to artykuł o ludziach, którzy za bardzo się zapatrują w to, na co pozują. Prawdy uniwersalne, które tylko zostały osadzone w rzeczywistości znanej autorowi. Pasują do każdego forum, również do tego.
- 
	Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i RafałaSzymQ odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy Wytłumaczę Ci to z punktu widzenia największego forumowego melepety. Otóż najważniejsze jest wyważyć się na zewnętrzną nartę. Wyważenie na zewnętrzną nartę dla mnie to taki stan, w którym jeśli tylko chciałbyś mógłbyś podnieść wewnętrzną nartę i nie przewrócić się do środka. Brak tego wyważenia powoduje, że masz poczucie, że najdrobniejsze zwirowania pod nartą wewnętrzną chcą Cię przewrócić w którąś stronę. Wyważenie na jedną nartę osiągasz angulacją - biodra w rzucie na płaszczyznę narty lądują po jednej jej stronie, a głowa i nawet ramiona po drugiej. Kiedy staniesz na jednej nodze w kuchni też zorientujesz się, że masz tą angulację tylko minimalną. Jeśli umiesz stać na jednej nodze w kuchni, to umiesz też stać na jednej nodze w skręcie. W kuchni okaże się, że masz spory zapas kiedy już czujesz, że zaczynasz się przewracać i potrafisz wrócić do pozycji wyważonej i na nartach jest tak samo, więc nie powinieneś się tego bać. Wraz ze wzrostem prędkości angulacja będzie się zwiększać, powodując zbliżanie się COM do płaszczyzny ślizgu narty na którą masz wyważenie i będzie się zwiększać inklinacja w skręcie, ale to się dzieje już jakby podświadomie. Ćwiczenia: stanie w kuchni na jednej nodze, stanie na jednej narcie, jazda na narcie zewnętrznej (ale nie Javelin bo straszna kontra się przy nim pojawia)
- 
	Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i RafałaSzymQ odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy Czy Ty i Natka nie siedzicie trochę za bardzo na tyłach i trochę za bardzo na wewnętrznej? Ja bym przy tym ćwiczeniu z jedną nartą skracał czas jazdy na dwóch do minimum i ciągnął nos wewnętrznej po śniegu. Ale nie twierdzę, że moje pomysły prowadzą do dobrej jazdy 😄
- 
	Live ze mną dziś o godzinie 20-tej. Zapraszam 🙂SzymQ odpowiedział tyrpoos_ski → na temat → Narciarstwo Akceptuję je jakimi są. Naprawdę nie muszą się dla mnie stać modelkami z 65 w talii :).
- 
	Live ze mną dziś o godzinie 20-tej. Zapraszam 🙂SzymQ odpowiedział tyrpoos_ski → na temat → Narciarstwo Weź też narty o uczciwej szerokości, a nie same wąskie. Bo się moje wstydzą, kiedy obok jeżdżą same smukłe. A tak to będą miały zacne towarzystwo 🙂
- 
	Ja też nie jadłem. Dziwne. Jednak leśnikom tak się podobała forumowa impreza, że zadbali o to, żeby nam się terminy znowu pokryły. W tym roku bardziej świadomie będziemy patrzeć na ich darmowy poczęstunek, to może dojdziemy prawdy.
- 
	Przodem bez kasku? Chyba też się musiałem struć grochówką... Nie pamiętam tego, taka była impreza...
- 
	Do spania mogłaby przeszkadzać, do oglądania TV nie przeszkadza w ogóle. W porównaniu z inną, co tu była polecana, jest wręcz cichutka. Największy mankament to gabaryt pudełka przy transporcie.
- 
	Bardzo jestem zadwolony.
- 
	Zaskoczyłeś mnie - wena widzę wróciła dzięki Armaniemu 🙂 Spodziewałem się o Wedzeuszach i innych aspektów forumowych, a tu tak... nieszablonowo.
- 
	Dawaj narciarską wersję punktu 11, bo ciekaw jestem co Ci wyjdzie 🙂
- 
	Młodzieńcza ekipa to tak 49- czy chodzi o wiek intelektualny? 🙂 Bo o ile pamiętam to miałeś do nas dołączyć, a chyba obaj nie jesteśmy przedstawicielami młodzieńców w potocznym rozumieniu.🤣
- 
	Przypomnij sobie Armaniego i wena Ci wróci.
- 
	Dawajcie tych synów na zlot. W końcu jacyś sojusznicy na tej wyboistej drodze 🙂
- 
	Ale mam nadzieję, że na umysł ścisły po tacie i będzie tłumaczył, a nie pokazywał 😜
- 
	Elegancko 🙂 Żeby było konstruktywnie, to powiem Ci jednak, że trochę mi osobiście brakło 180 stopni przy 0:09.
- 
	Brawo Ty. 🙂. Ale, że Ty z kijami, to zaskoczony jestem. Jakoś myślałem, że bez :).
- 
	Jeśli chcesz mnie wmanewrować w przeliczanie Szrenickiej sezonówki na koszt jednego dnia, to ja pass 😉
- 
	Ten sezon wyjątkowy jest po prostu. 🤣 Normalnie to po kilkanaście dni w sezonie przecież da się normalnie jeździć po Śnieżynce i Loli, a przez resztę można stać w kolejce do Puchatka. Mimo to są pewnie ludzie, którzy te karnety kupują. Hala wygląda przy tym bardzo opłacalnie nawet za 1000 EUR na rok.
- 
	W Pl za jedyne 500 EUR to można nawet kupić sezonówkę na Szrenicę i jeździć dowoli... ;). Chyba jednak lepsza jazda w hali i w ostatecznym rozrachunku to może nawet tańsza...

 
					
						 
					
						