Skocz do zawartości

Zibi28

Members
  • Liczba zawartości

    317
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Zibi28

  1. I być tu zdrowym przy takich skokach temperatury. Masakra. Co ciekawe pomimo tak wysokich temperatur w dzień nie zanotowałem całodobowej odwilży. Noce przynosiły lekki mróz. Od jutra jednak wszystko wróci do normy. Brawo dla modelu GFS który jako jedyny z ponad tygodniowym wyprzedzeniem przewidział ocieplenie w tym tygodniu tak duże. Jak już pisałem w tym roku to mnie już nic nie zdziwi. Nawet śnieżyce w kwietniu.

    Marcin, Ty zawsze obrzucałeś ten model kamieniami a tym razem ich chwalisz? Chyba się stał cud:;)

    Akurat to ciepełko mnie nie zdziwiło i nie zdziwi też zimno które spłynie za tydzień z północy.

  2. Obecnie jest inwersja w górach, wyżej jest cieplej jak niżej. Strona pokazuje, ze na gorze obecnie jest 11 st C na plusie.

    Oby Szklarska nie popłynęła.

    Cholernie mocna inwersja, a dziś nie będzie lepiej. 

    Nienawidzę jeździć w miękkim.

    U mnie na nizinach w Chodzieży przy tak wysokich temperaturach jeszcze stok jest czynny. W nocy był lekki przymrozek i ktoś całkiem nieźle poginał. Jak Szklarska wytrzyma do piątku, to doczeka się ochłodzeni i jeszcze będzie można parę dni pojeździć.

  3. Już w mediach pojawiła się informacja że idzie wiosna Hmm cóż może jestem wyjątkiem ale twierdzę że do wiosny daleko i jeszcze w lutym wróci śnieg i mróz. Powiem więcej już w kolejnym tygodniu wraca zima. Gdzie tam marzec.

    Na razie wygląda że będzie naprawdę ciepełko. Przynajmniej od poniedziałku. Na nizinach śnieg powinien bardzo szybko zniknąć.

    Boleśnie odczuwam brak możliwości pojeżdżenia na nartach. Jedyni co mi zostaje to jeszcze jeden wyjazd na oślą łączkę na nizinach i tyle. No cóż zamiast nart trzeba będzie się z rolkami przeprosić. Na bezrybiu to i rak ryba.

  4. Ale to wyjątkowa grupa. M.in. i dlatego, że są bardzo potrzebni i w każdej chwili, bez żadnych dodatkowych nauk, mogą pracować na całym świecie robiąc to samo co robili. Ja już jestem stary, ale moim pracownicy, młodzi informatycy co rusz dostawali propozycje, a to z Niemiec, a to Szwajcarii...

     

    Niestety nie dotyczy to wszystkich. Np. nauczycieli czy pielęgniarek. Szlachetne zawody. I cóż z tego.

    Dobry płytkarz też potrafi wyciągnąć 20 tys. Takich zawodów trochę jest. I nie wymagają tak potężnej wiedzy. Serwisanci urządzeń gastronomicznych, wentylacje i klimatyzacje, chłodnictwo. Trzech kumpli pojechało do Amsterdamu i wzięli się za renowacje kamienic, są wąskie i wysokie. Są bardzo drodzy i dobrzy. Tak sobie wyrobili markę że robotę mają n pokolenia:;)

    Jeszcze w latach 90 będąc na zawodach w Szwajcarii, spotkałem nauczyciela. Raczej na swój byt nie narzekał. Poznałem go jak był na wycieczce ze swoją młodzieżą. Na pobudkę puścił im ryczenie krów, widać że praca jest jego pasją. Mamy otwarte granice, póki co, to otwiera również bardzo duże możliwości dla takich zawodów jak pielęgniarka czy nauczyciel. W krajach zachodnich jest tak wysoka stopa życiowa, że tam wystarczy robić cokolwiek aby żyć na przyzwoitym poziomie. Dla przedsiębiorców otwarte granice to przekleństwo:;) Bo zachód wysysa nam dobrych pracowników i zawyża pensje:;)

    I musimy z tym jakoś żyć:;)

  5. Obecnie znajomy szuka programisty do zespołu. Wymagana praca z szyną  IBM WebSphere Message Broker.

     

    Stawka do 800 zł netto + VAT za dzień.

    A mówią że nie można w Polsce dobrze zarobić:;)

    Znajomy stworzył grupę programistów w trójmieście. Jak się chłopcy wyszkolili, to Intel otworzył placówkę i ich przejął dając pensję razy cztery.

  6. No to prawda. Pogoda jest nieprzewidywalna. Gdyby byliśmy w zasięgu trwałego wyżu to pogodę sam mógłbym napisać na kilkanaście dni do przodu. A tak to wszystko się zmienia, co rozdanie modeli to inny scenariusz pogodowy. Fajnie jakby jakieś śnieżyce powstały na zderzeniu tych różnych mas powietrza.

    Nie będzie zderzenia mas. Przynajmniej ja tego nie widzę.

    Od dziś rana do popołudnia dość mocno zmieniły się prognozy na wtorek.

    Miał spłynąć ziąb z północnego wschodu a spłynie znad Skandynawii.

    Kupuję popcorn:;)

    Ale jakby nie patrzeć, chyba będzie zimno, bardzo zimno.  

  7. Cześć,

    nawet nie pytam skąd i kim jesteś, przytoczę tylko jeden cytat:

    "Jeśli ktoś będzie chciał zniszczyć Polskę jako naród, musi najpierw zniszczyć Kościół Katolicki na tych ziemiach".

    Dzięki Bogu nie udało się to w przeszłości nikomu, ani zaborcom. ani okupantom hitlerowskim czy komunistycznym. Jestem przekonany, że nie uda się to także współczesnym lewakom, którzy w ostatnim czasie postanowili wypowiedzieć wojnę Kościołowi, co widać także na tym forum.

    Pozdrawiam i szczęść Boże.

    Był taki czas w Polsce, że obywatele wieszali biskupów...

  8. Fajna dziura w opadach. Albo to błąd radaru albo faktycznie tak jest. Od około 3h się utrzymuje.
    7dfc140319247fb1a664477a2047906d.jpg

    Za bardzo bym się nie przejmował opadami widocznymi na radarze. Po pierwsze radar jest za "głupi" aby wiedzieć co tam pada i czy pada. Rejestruje odbiciowość jako taką i tylko tyle. Śnieg jest mało gęsty więc promienie radarowe słabo się od nich odbijają i są słabo widoczne na radarze. Osobiście to na IMGW mam mocną alergię, oczywiście jako instytucję. Bo znam z tej firmy bardzo fajnych ludzi. Ale jako państwowy moloch, to taka mniejsza dobrazmiana. Ale jedyne co mają dobre, to system radarów meteorologicznych. Więc jak już coś pokazujesz, to warto się oprzeć o ichniejsze zobrazowania.

  9. Tak wygląda organizacja szczepienia na Florydzie. W Polsce często to oczekiwanie w zamkniętym pomieszczeniu lub korytarzu: na rejestrację, na kwalifikację, na szczepienie w tłumie oczekujących. W punkcie szczepień nie obowiązuje dystans.

    Ale tam jest ciepło:;)

  10. Cóż jeśli stara się pisać prognozy to trzeba coś według swojej wiedzy zinterpretować. Zrobiłem to może trochę pod wpływem tych wpisów miastowych jak można narzekać na śnieg. Pokazują obecnie co potrafią na wschodzie i jest spora szansa że pokażą na zachodzie. Widać ich zapał po obecnych relacjach a spadło tylko 35 cm śniegu. Są przerażeni że może spaść kolejne 15 cm Pora teraz na zachód i jacy są mocni Tam to 15 cm zrobi klęskę Jak oni do pracy dojadą przecież to tyle cm O zakupach już nie wspomnę wojsko będzie musiało pomagać

    Nie przesadzaj z tą niezaradnością ludzi. Nie będzie tak źle. Na razie nie jest źle. Ja mam model na tydzień do przodu. Więc w weekend ma być trochę mrozu a potem powrót do zerka w plusie. Fakt faktem że gdzieś jakieś opady mogą się przytrafić. Ale zimowe opady są słabo przewidywalne. Ale wyraźnie na południu ma więcej dosypać. Tak że nakręć jakąś opowiastkę w stylu, mały domek w górach i białe k....., bo pewnie to białe doprowadzi Ciebie do szaleństwa.

  11. Modele zaczynają iść w zimę już od niedzieli czyli kilka dni wcześniej. Oj ten luty w tym roku możemy przeklinać. Zapowiada się poniżej normy temperatury i powyżej normy jeśli chodzi opady.

    Rzadko się zdarza aby dynamika zmian była aż tak duża. No cóż, bywa. Na razie poszło w kierunku zimy. Kupuję popcorn i czekam na kolejne przeliczenia modelu.

  12. Kolejne rozdanie modeli pokazało że nic nie wiadomo Te które były za chłodem są teraz za ciepłem i na odwrót. Liczę na tą odwilż bardzo bo inaczej daleko do czegoś co porządną odwilż przypomina. Może się coś zmieni i w lutym będzie trochę ciepła. Oby.

    No tak. Jakiś, któryś z kolei front. Są na nim opady deszczu. Ale w nim, na trochę większej wysokości jest całkiem zimno, więc u Ciebie może padać śnieg. I chyba na razie tak będzie, trochę takie misz masz. Za tydzień będziemy wiedzieli:;)

  13. Chodziło mi o główną strefę. A ta nas ominie. Ciekawe co przyniesie przyszły weekend. Raz 10 na plusie a raz na minusie. Straszne rozbieżności modeli.

    Bo pogoda dynamiczna. Wg mojej szklanej kuli w sobotę będzie trochę cieplej a niedzielę chłodniej, jeszcze nie wiem co by to miało znaczyć:;)

  14. Nie żebym Was straszył ;) ale już niektóre firmy w Polsce zaczynają przebąkiwać o skróceniu okresów rozliczeniowych, na razie do pół roku :( A że w tym kraju wiele rzeczy niezbyt mądrych, by nie powiedzieć że głupich, przechodzi, więc i to w niedalekiej przyszłości jest możliwe.

    Władza w energetyce skutecznie zniszczyła konkurencję Zostały tylko państwowe molochy. Które z reguły robią to mało efektywnie. Więc dlatego cena energii poszła mocno do góry. To się przełoży na inflację. I żaden problem aby zniszczyć fotowoltaikę, tak jak to zrobiono z wiatrakami.  .

  15. To umowy niedoczytalem. Czyli ta nadwyżkę którą wyprodukuje w 2021 będę miał do wykorzystania w 2022?? Jeśli tak to spoko ale kolejna nadwyżka będzie w 2022 więc i tak gdzieś trzeba to wykorzystać. Grzałka do bufora rozwiąże problem.

    U mnie intensywne opady śniegu. Dzwoniłem do kuzyna który mieszka w Cięcinie Górnej i leje deszcz. Tak blisko a taka różnica w pogodzie.

    To akurat chyba Ciebie nie dziwi. Pewnie mieszka niżej. Spojrzałem na zdjęcia z Żaru i widać że zachmurzenie jest typowe dla PPm. Po drugie, gdzieś tam przebiega front atmosferyczny. Więc mimo niedużej odległości możecie być w różnych masach. Ale raczej to kwestia wysokości. Szczególnie że w polarnej masie wraz z wysokością temperatura szybko spada. 

  16. Tak się zastanawiam czy dadzą radę mi na początku lutego zamontować fotowoltaike. Jeśli prognozy się sprawdza to jest szansa na krótkie ocieplenie na przełomie miesiąca więc śnieg z dachu powinien zjechać jak teraz. Pytanie otwarte to czy wyjadą do mnie Mam nadzieję że tak. W końcu rachunki za prąd odejdą w zapomnienie na długie lata.

    Poczekaj do wiosny:;) A masz podpisaną umowę że energetyka będzie się z Tobą rozliczała w okresie roku?

    Bo znajomy już to ćwiczył. Ze w lecie było fajnie, a na jesień fotowoltaika nic nie dawała a rachunki za energię wystrzeliły w kosmos.

  17. Dlatego napisz prawdę. Nie modele przesuwają niż na wschód by udowodnić to co napisałeś tylko lepiej napisać że modele pokazują i wersję wschodnią i wersję przez środek Polski. Taka jest prawda obecnie a jak wiemy niż z południa może zrobić wszystko. Tylko kłamstwa nie lubię. Jak następnym razem napiszesz że wschód to pokaż które bo obecnie jest zgoda i tylko o kilkanaście kilometrów niż ma przejść bardziej na wschód. Co będzie poczekamy do około poniedziałku wieczora (gdy już spadnie u mnie do 40 cm śniegu nowego). Następnym razem pokaż modele które pokazują śnieżyce nad Ukrainą bo nawet najbardziej skrajny model daje śnieżyce od południa Śląska przez Małopolskę po mazury. Napisz i pokaż bo na razie wymyślasz. Oczywiście domyślam się gdzie takie rewelacje są napisane i tego wykluczyć nie można. Pytanie czy to modele pokazują jak napisałeś czy przeczytałeś. Ja wiem że co do niżów z południa można się spodziewać wszystkiego. Nawet tego czego żaden model nie widział w 2010 roku. Zatrzymania nad południem polski w dorzeczu Wisły i powodzi która była większa niż w 1997 roku dla tego dorzecza. Nikt też się nie spodziewał że fala z października 2020 okaże się o kilka cm mniejsza niż ta z 1997 roku w Brzegu gdzie od tego czasu zrobili nic. Tylko Racibórz uratował to miasto przed całkowitym zalaniem. To wszystko dlatego że betonujemy góry.

    Marcin, będę złośliwy, chociaż Cię lubię:;) To Ty jesteś jednym z tych "betonów" bo w górach postawiłeś dom. Dla takich jak Ty powinni wprowadzić jakieś ekstra podatki:;) Albo się Przeprowadź na równiny:;) To oczywiście żart:;)

    Latając nad górami jakoś tych betonów nie widać. 

    Góry są trochę bliżej chmur,  są dla nich naturalną przeszkodą, więc więcej wody jest w górach zostawiane. A że są strome a opady bardzo obfite i gwałtowne to nie mogę sobie wyobrazić takiej gąbki z natury aby była w stanie zmagazynować taką ilość wody. Więc woda zawsze szybko z gór spłynie. Prędzej można by ją zatrzymać w zbiornikach, gdzieś na równinach. Pytanie tylko, czy nas na to stać i jak się ma do tego ekologia.

  18. Znasz się na wiatrach jak mało kto Dziś o 4 rano jak wychodziłem z domu to cisza i lekki mrozek. W Milówce wiatr delikatny już odczuwalny na wys 2m napewno plus jednak przy gruncie przymrozek szklanka na peronie. Przyjechałem do Czechowic to plus spory do tego wiatr urywał głowę.

    Latasz na Żarze lub w Bielsku?? Tak z ciekawości jak daleko od lotniska szybowcem się oddalacie??

    Siła Halnego nie bierze się tylko z siły gradientu - różnicy ciśnień. Powietrze musi się wznieść, aby przejść przez łańcuch górski. Jeżeli od góry ten ruch jest ograniczany przez równowagę stałą, to powietrze jest zmuszone do "przeciśnięcia" się pomiędzy góry a masą stalą. Aby masa mogła się przecisnąć, to musi przyspieszyć, jak w powietrze w gaźniku silnika. Wystąpienie tego zjawiska jest zależne od tego co się dzieje ze stratyfikacją powietrza powyżej góry. Oglądając mapki, zauważyłem że są na pewnych wysokościach krople zimna, które mogą uniemożliwić wystąpienie tego groźnego i pięknego zjawiska. Jak to często z prognozami bywa, będzie albo nie będzie:;) Może też być tak że teraz będzie a za godzinę już nie albo i odwrotnie. Jeżeli piszesz że jest mrozek, to znaczy że fenu nie ma, to że w Czechowicach piździ to znaczy że górą wieje, ale bez blokady ciepłem góry zjawisko nie nastąpiło. Na pewno będzie to widoczne po typowym dla tego zjawiska zachmurzeniu. To tak pokrótce:;)

    Zdarzało mi się polatywać na Żarze, klimatyczne i legendarne miejsce. Najdłuższe przeloty odbyły się właśnie na "Halnym". Jak się trafi odpowiednio długie pasmo, to lot może trwać w "nieskończoność". Wyczyn sportowy jest ograniczony długością dnia. Rekord z Argentyny to 3000 km. W naszych górach to coś pod tysiąc. Typowa przy tym zjawisku prędkość wiatr, to ok 100 km/h. Więc aby była możliwość swobodnego przemieszczania się bokiem do wiatru, to trzeba dysponować szybkim szybowcem czyli nowoczesnym. Trochę to niestety kosztuje. 

    Typowym wykorzystaniem przez nas tego zjawiska jest zdobywanie "diamentu". Dostaje się go za zrobienie przewyższenia, które wynosi ponad 5000 metrów nad poziom wyczepienia się od samolotu. Ja osobiście byłem na 7000 metrów. A przy okazji przeżyłem ileś bardzo ciekawych przygód. Stąd wiem co to znaczy niedotlenienie i mogę się domyślać co to znaczy maszerować na dużej wysokości bez wspomagania tlenem. Oczywiście po swój diament leciałem z tlenem, inaczej nam nie wolno. Koledze aparatura tlenowa się zacięła i się obudził jak spadał w kadłubie szybowca, bo skrzydła wcześniej odpadły, na szczęście zdążył wyskoczyć.  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...