Skocz do zawartości

Joanna Sm

Members
  • Liczba zawartości

    739
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Joanna Sm

  1. Ciekawe info nt AstraZeneca w Polsce - najmniej skuteczna szczepionka jest glowna szczepionka oferowana w Pl?

    Nawet w USA nie ma wyboru- szczepisz się szczepionką, która akurat jest dostępna w użyciu. Nie masz wyboru.
    Wcale też nie ma ich tak dużo.
    Pfizer produkuje dla rządu USA 4,4 mln na tydzień
    A Moderna 5,8 mln dawek na tydzień. ( Moderna zawiera 3 x większa dawkę materiału genetycznego niż ta Pfizer’a- pojawiły się głosy, żeby zbadać skuteczność mniejszej dawki—- w ten sposób osiągnąć większą dostępność. )
    Do końca marca maja obie firmy zapewnić po 100 mln dawek. Pfizer wydał oświadczenie, że dostarczy 200 mln dawek do końca maja.
    https://www.npr.org/...zer-lags-behind
    Nowa szczepionka z
    J&J będzie zgłoszona do FDA w tym tygodniu .... rozpatrzenie i zatwierdzenie tej nowej szczepionki może zająć kolejne 3 tygodnie- plusem jest, że jest to tylko jedna dawka, i minusem mniejsza skuteczność
    Wektorem jest adenowirus - szczepionka podobna jest do obecnie używanej na Ebolę, która jest dopuszczona w Europie.
    https://www.statnews...ohnson-johnson/
  2. A potem ktoś z tylu dostaje pyłem, puchem, śniegiem, lodem... ostatnio lód mi spadł na dach z przejeżdżającego tira.

    To musiałbyś jechać z JK jak zapomniał zgarnąć 30 cm warstwy śniegu z dachu i nagle spada ten śnieg na przednią szybę !!!
    Jako kierowca z doświadczeniem JK zamiast wcisnąć i od razu stanąć, spokojnie jedzie na ślepo z całą przednią szybą pokrytą grubą warstwą świeżego.
  3. Tymczasem na niebieskiej trasie.
    650m po stoku 140m przewyzszenia i 22 bramki.
    Czas przejazdu 40-41s.
    Po kilkunastu przejazdach jestem wrakiem. Ponizej dwa zdjecia ktore zrobil Bartek.
    Troche pokraczne ale innych nie dostalem.

    Prośba do ekspertów forumowych o komentarz do drugiego zdjęcia.
    Jak oceniacie zgranie fazy oddechowej z fazą skrętu, ustawieniem krawędzi, bioderek , barków ?
  4. Może nie narty, ale dramaturgia jest 
    "Sielanka kończy się 28 stycznia. Rozpoczyna się nasze piekło" - Turystyka (onet.pl)

    Ciekawe, że data zbiegła się z datą już wcześniej wyznaczoną przez USA na obowiązkowe testy na Covid przed podróżą do kraju.

    https://www.msn.com/...red/ar-BB1deQXO

    Z tymże wymóg testów na powrót był ogłoszony jakiś miesiąc wcześniej.
    Być może nie nagłośniony w prasie.

    Problem jest, że wynik PCR zająć może dłużej niż 3 dni, ciekawe czy akceptują „domowe” wyniki testu? Tak miała rodzina znajomego wracające do Nigerii.

    I najtaniej można kupić negatywny test w Hiszpanii albo Holandii
    https://www.cnbc.com...nals fake covid
  5. Żeby wysnuć wnioski o spadku grypy to nie wystarczy spytać kryształowej kuli.
    Po prostu badasz na grypę tak jak zawsze przy objawach grypowych i tej grypy po prostu nie ma.
    Jak ktoś się pojawia z gorączką i bólami mięśniowymi to testujesz i Covid i Grypę.
    W USA gdzie grypę testujesz w 15 minut i koszt jest niski , nie ma ograniczeń, żeby nie testować.
    ....grypę da się leczyć , a Covida nie.
    Test na Covid czasem zajmuje 3-5 dni.
    Wiec testowanie na Covid ma jedynie sens dla kwarantanny i przyjęć szpitalnych.
    ( możesz zadać pytanie, czy testy są słabe...
    Nawet .... to się nie zmieniły od zeszłego roku. )
    Przenoszenie grypy następuje głównie przez kontakt z powierzchnią skażoną i potem ręce wędrują do buzi albo oczu do śluzówek.
    Maski bardzo hamują te możliwości.
    Dlaczego tak bardzo nie ograniczają Covida?
    Czym różnią się wirusy ?
    zaraźliwością, stopniem przeżycia na powierzchniach, my różnimy się odpornością
    Na pewno maski ograniczają w pewnym stopniu zachorowania na Covid.
    W sumie chorych na Covid jest więcej niż chorych na grypę.
    A np. w przychodniach nikt więcej nie płaci za pozytywny test.
  6. Przy testach, wystarczyłoby zrobić testy na przeciwciała nauczycielom klas I-III i mamy badania populacyjne (próba 140 tyś., pozwala wynik estymować na populację). Tylko nikt tego zrobić nie chce.

    Namów nauczycieli na oddanie krwi, wtedy dostaną wynik przeciwciał....
    Zbuduj app / ankietę na social media i rób badania populacyjne.
  7. Takich ogólnych odczynów po drugiej dawce jest prawdopodobnie 15-30%, chociaż danych dokładnych nie ma. Bo opisują je ci, którzy je mają, ci co nie mają siedzą cicho. Nie wiemy też, czy osoby mające silniejszy odczyn nie przeszłyby gorzej choroby. A ta druga to jednak loteria, więc przy szacowanej śmiertelności w COVID w mojej grupie wiekowej na pewno ponad 0,5% wolę te dreszcze. Druga dawka w środę.

    Pewnie! Dreszczyk emocji - kto by nie był zadowolony:)
    Mam wrażenie, że ozdrowieńcy mają gorsze reakcje poszczepienne.
    Ogólnie faceci należą do grupy ryzyka, a w mojej małej próbce (3) znoszą szczepienie lepiej!
    Oprócz kolegi, który miał dreszcze, i osłabienie.
    Dodam tylko, że 2-3 tygodnie po szczepieniu skończył maraton w 4:20. Taki słaby był! :)
  8. Tak wygląda organizacja szczepienia na Florydzie. W Polsce często to oczekiwanie w zamkniętym pomieszczeniu lub korytarzu: na rejestrację, na kwalifikację, na szczepienie w tłumie oczekujących. W punkcie szczepień nie obowiązuje dystans.

    U nas świetnie zorganizowali punkt szczepień.
    Kwalifikacja przez internet lub telefon, emailem wysłano link do rejestracji.
    Zapisy przez internet - dostępne „wizyty” co 5 minut.
    Duża sala konferencyjna, wzdłuż ścian ok 11 stanowisk z pielęgniarką za parawanem.
    Stolik , komputer do wpisywania danych , szczepionki, pojemnik na odpady biologiczne i ostre igły.

    W centrum rozstawione krzesła w odpowiedniej odległości na 15 minutowe obserwacje po szczepieniu.

    Bardzo sprawny system .... bezkolejkowy.
    Po przyjściu - podpisać trzeba „cyrograf” i zakreślić potencjalne przeciwskazania....
    Kontroler wskazuje kolejny wolny parawan...
    Wyjście „tylnymi” drzwiami - „ruch jednostronny”

    Załączone miniatury

    • 647BF6DE-C85C-4E33-AA39-1988AAEF782F.jpeg
  9. Nie wiem jak to wygląda w przypadku ozdrowieńców, ale mam świeżutkie dane ze szczepienia personelu medycznego w Beskidzkim Centrum Onkologicznym. W piątek po raz pierwszy podawano drugą dawkę szczepionki Pfizera. Zaszczepiono 70 osób. Dziś w poniedziałek czyli 3 dni później 20 osób z tej grupy jest na L4. Objawy po drugiej dawce u wszystkich zbliżone - gorączka, silne bóle głowy, wymioty oraz biegunka. Dane zweryfikowane u źródła. Jak widać, to nie są jednostkowe przypadki tylko prawie 30% analizowanej grupy. Oczywiście można mówić, że ona jest statystycznie zbyt mała, żeby wyciągać wnioski, natomiast fakt jest faktem, że szpital ma problem bo dziś brakowało białego personelu. Jak chodzi o moją małżonkę, to dziś przyjęła pierwszą dawkę, skarży się jedynie na opuchliznę, zgrubienie oraz ból ramienia. Innych objawów ubocznych jak na razie nie ma. Boję się co będzie jak przyjmie drugą dawkę.

    Te częste odczyny po drugim szczepieniu to są na rzeczy.
    Z tego co się orientuję, to nawet tutejszy szpital poluźnił zasady „L4” - tzn. po otrzymaniu szczepionki personel może się nie pojawić w pracy bez większych konsekwencji. Skoro wprowadzono taką zasadą rozumiem, że nie chodziło o odosobnione przypadki, a raczej jakieś „masowe” złe samopoczucie. Pojawiły się sugestie, żeby wziąć dawkę w dniu, po którym masz wolny dzień itp.
    ...minęło już ok 3 tygodni po drugiej dawce i tak bóle głowy dopiero ustąpiły jakieś parę dni temu. Pewnie nie pomogło, że spałam na wysokosci 2600 m npm i jeździłam na nartach do 3200 npm.
    Choć w grudniu na podobnej wysokości nie miałam bólów głowy.
    Dość często u znajomych przewijał się temat dreszczy i problemów z regulacją temperatury.... na przemian „para buch”. Również u facetów.
    Dodatkowo koleżanka-„ ozdrowieńka „ zauważyła, że 2 tygodnie po pierwszej dawce pojawiły się u niej bóle stawów - okolic nadgarstków i stóp.
    Zmęczenie odczuwają prawie wszyscy.
    Miałam nadzieje, że może mój stary niezagojony uraz łokcia się odezwie, np. zostrzy i poprawi... a tutaj nic w tej materii się nie zmieniło.
    Do tego koleżanka przetestowała pozytywnie i narzeka tylko na katar ...
    Więc żal d...ę ściska po co jak się tak wymęczyłam tym szczepieniem.
  10. Dla mnie jest to sytuacja niezrozumiala (w sprawie "uzywania" stoku). jezeli przepisy maja na chronic, to foczenie czy chodzenie z buta w obrebie osrodkow jest jak najbardziej zdrowe I bezpieczne - bo niewielu jest takich, co to robia, dystans jest, Wiec aspekty zdrowotne nie powinny byc p.wskazaniem.
    natomiast dany osrodek moze miec klopoty, gdy cos sie stanie I nie bedzie mozna udzielic pomocy takiej jakw normalnych warunkach -weic moze sie znalezc prawnik, ktory moze poszarpac osrodek.

    BTW: w warunkach gdy osrodek jest zamkniety, powinno sie stosowac podobne zasady , jak w skialpinizmie: nigdy samemu, odpowiedni ekwipunek I inne rzeczy, ktore robimy, gdy wlazimy bez pomocy wyciagow...

    osobiscie na rowerze, biegowkach I nartach maski uzywam tylko przy wsiadaniu I wysiadaniu z wyciagu, natomiast grajac w siatkowke (zaczelismy w ten weekend) trzymam maske caly czas na nosie I ustach....
    mimo,ze jestem zaszczepiony (maski sa obowiazkowe I nie ma wyjatkow)

    To od kiedy otworzyli Wam salę?
    W masce to raczej ciężko złapać oddech przy intensywnym wysiłku cardio?
  11. Chyba nie,  nie porównujmy grupy 75+ i całego przekroju wiekowego społeczeństwa.

      
    Bardzo słuszna uwaga.
    Bezpośrednie porównanie tych danych nie jest możliwe. Chodzi raczej o skalę problemu.

    Czy to znaczy, że 10 % lekarzy nie chcę( nie może się zaszczepić) i analogicznie 30% reszty raczej nie chcę?

    Szczepienia nie są obowiązkowe i nie mam pojęcia z czego te 10 % nie zaszczepionych lekarzy się wziął.
  12. Joanna, aż 10% ludzi przyjętych do szpitala umiera? Są przyjmowani za późno? Za późno się zgłaszają?

    Tutaj są ścisłe kryteria, kto jest przyjęty i bardzo dużo osób wraca do domu, zostają tylko „bardzo chorzy”-co potrzebują tlenu, i maja zmiany w rtg -bo można ich leczyć sterydami. Jak również Ci, którzy są w stanie ciężkim i trafiają na intensywną terapię pod wentylator to niestety z nich tylko 10% przeżywało.
    Natomiast od listopada bodajże dla osób z grupy ryzyka, nie wymagających tlenu ani hospitalizacji dostępne jest leczenie przeciwciałami monoklonalnymi- pod warunkiem, że nie minęło więcej niż 10 dni od początku objawów, najlepiej to działa wcześnie do 7- go dnia.
    Te statystyki śmiertelności to z całego okresu. Nie mam danych, ale wydaje się, że śmiertelność spadła.
    Bamlanivimab to nowa terapia dla pacjentów z ryzykiem, ale nie wymagających szpitala. Mojej koleżanki mąż miał problemy z saturacją tlenu ok 92-94% ale odesłali go do domu ze szpitala.
    Nie zdecydował się na terapię przeciwciałami, bo jego koszt (z/bez ubezpieczenia) to ok 3k$.
    Natomiast w kręgach nielekarskich krąży mit Ivermectin- leku przeciwpasożytom, który jest stosowany i w chorobie i zapobiegawczo osobom z kontaktu z dużym ryzykiem. Podobnie jak mit Amantadyny.
    Nie jest to lek zaaprobowany do leczenia Covidu, nie ma badań w tym kierunku. Za to są pewne doniesienia o jego skuteczności, więc jest parcie na ten lek.
    Także jakiś lekarz z innego stanu wypisał sterydy i Ivermektynę.
    Rozumiem, że realia polskich szpitali są inne i pewnie różne są kryteria przyjęć - pewnie nie da się porównać.
  13. Może tutaj dobrze się podzielić danymi o Covid w porównaniu ze szczepionką
    Covid- UK ma „nadmiar” zgonów, który przewyższa rekord z drugiej wojny światowej.
    Dla osób mieszkających w USA policzono:
    Ryzyko zakażenia 4%
    Ryzyko śmierci 0.1%
    Konieczność leczenia w szpitalu-1%
    Śmiertelność osób leczonych w szpitalu ok 10%

    Szczepionka:
    Ryzyko ciężkiej reakcji anafilaktycznej: 0.00001%
    Śmierci nie podano (?)
    Jeżeli ryzyko śmierci z Norwegii po szczepionce wynosi 0.11% - u osób powyżej 75 r. ż. To coś trzeba będzie wyjaśnić. Jest to więcej niż dla Covid.

    (Wg oficjalnych statystyk przez ten rok w Polsce zmarło na Covid 33 tys ludzi. Z narodu 38 mln ludzi jest to 0,086%. W Norwegii w grudniu zaszczepiono 25 tys osób. 29 z nich zmarło w ciągu 2 tygodni co daje 0,11%.)
    W tej chwili w moim szpitalu leży więcej pacjentów z Covidem niż w szczycie ostatniej „fali” w lipcu ( 468 lipiec, 753- styczeń)
    Zmniejszyła się śmiertelność głównie z powodu wczesnego użycia przeciwciał monoklonalnych i powszechnego stosowania osocza ozdrowieńców.
    Od początku pandemii szpital leczył ponad 11k chorych, i zmarło ok 1 k pacjentów.
    Obecnie Covid jest główną przyczyną zgonów tej zimy- przewyższył zgony z tytułu chorób serca, raka, czy grypy i zapalenia płuc.

    Mój szpital zaszczepił ponad 40 k osob
    Od nowego roku szczepi codziennie ok 2-2.5k osob
    Jeżeli chodzi o pracowników szpitala to zaszczepiło się ok 90% lekarzy, a 70% z pozostałych grup pracowników.
    Zatrudnione osoby np. pielęgniarki itp mogą nawet dostać bonus finansowy jesli się zaszczepią.
  14. W zasadzie jedynymi cwiczeniami , ktore "wzmacniaja kosci" czyli zwiekszaja bone density , to nie ciezary a  tzw high impact activities: w skrocie: wszsystko co obejmuje bieganie I skakanie
     
    Powiedzenie, ze 17  miesni jest tez bardzo niescisle: to jest  zargon  pakowaczy miesni......
     
    Tak dla sprostowania

    Mąż tejże trenerki z osteopenią po roku treningów polepszył „gęstość masy kostnej” BMD o 18 %
  15. Dlaczego martwy ciąg?
    Martwy ciąg angażuje 17 grup mięśniowych.
    Więcej mięśni więcej kalorii. Reszta dieta.
    Wzmacnia hamstringi osłabione po pobraniu graftów na rekonstrukcje ACL.
    wzmacnia kości.
    Moja trenerka mówi, że jeśli masz czas na jedno ćwiczenie to właśnie martwy ciąg byłby tym jedynym.
    A właśnie poznałam trenerkę, wicemistrzynię świata w powerlifting w klasie Master po 40- ce, która uczy świetnie odpowiedniej techniki. U siebie w domowym „dżymie”. Nie ma większej przyjemności niż uczyć się od profesjonalistów.
    Jej martwy ciąg to 181 kg!!!
    Poniżej na zdjęciu po lewej - powerlifterka- nie wydaje się zbyt umięśniona a bardzo kobieca.
    Na drugim zdjęciu „bodybilderka” którą poznałam z rajdów rowerowych. Troszkę jak Arnold- może świetna forma ale tak bardzo mi się nie podoba.
    Tutaj widać różnice między siłą... a masą.

    Załączone miniatury

    • 14CB9516-CB7F-483E-9486-5E523D30B015.jpeg
    • 2089430B-BA67-4A10-BCBE-E9F8DA763236.jpeg
  16. O czym Ty piszesz, o jakim "naszym systemie"? Przecież tylko 5 stycznia zaszczepiono w Polsce ponad 63 tyś. ludzi. Tempo szczepień u nas, zależy od dostaw szczepionki w ramach Unii Europejskiej, a tu jak widać nadal aktualne jest "Nur fur Deutsche"

    Rozumiem teraz Twoje zdziwienie, jak zauważył Mitek jesteś nowy i nie znamy się dobrze.
    Chertan zbyt szeroko to ujął, ściślej moje liczby dotyczą tylko małej części systemu szpitalnego w Houston.
    Największą barierą nie jest podaż szczepionek, ale właśnie selekcja podklas osób, które mogą otrzymać szczepionkę.
    W innym systemie -klinik zaczynamy szczepić w sobotę i według mojej opinii
    powoduje to zamieszanie, i dużo wątpliwości kto może a kto nie może przyjść na szczepienie.
  17. No to uzywaną szczepionkę trzeba znaleźć...

    To ta szósta dawka z ampułki.
    Dziwię się, że jeszcze niedostępna na czarnym rynku.
    „pudełko do odpadów biomedycznych”
    ekipa regeneracyjna zlewa i „okapslowuje” zużytą ampułkę jak nową
    Sprzedają przez Social media / platformy Telegram itp w systemie zresztą pewnie sprawnie działających dealerów nielegalnych substancji
    oferująca towar pod wdzięczna nazwą zielarską zastrzyki wzmacniające odporność.
    Od zużycia trzeba ponownie zużyć w ciągu 5 dni.
    A tak na poważnie to pomimo wystarczającej podaży dawek okazuje się, że niezbyt prosto zaszczepić szybko dużą ilość osób.
    Według deklarowanych możliwości nasz system ma potencjalną możliwość, aby zaszczepić ok 8 tysięcy ludzi dziennie. Ale od 16 grudnia zaszczepiono tylko 40 tysięcy
    W ciągu 28 dni wypada ok 1430 na dzień.
    W związku z tym wydaje się lepszym rozwiązaniem włączenie od razu wszystkich grup ryzyka i nierozdrabnianie się na podklasy.
  18. Co prawda przyszedłem do was zapytać się czy ktoś przypadkiem nie ma do sprzedania używanych nart junior, dla córki ale że nie mogę w tym dziale pisać, to chociaż tutaj pozostawię informacje na temat covida - ku przestrodze, bo przechodziłem zakażenie w sposób objawowy.
    Jeżeli ktoś myśli, ze covid to "grypka" , to polecam zapoznać się z tym:
    https://minds.pl/art...-przeziebieniem
    To co pokazują na temat covida w TV niekoniecznie jest prawdą. Smaku nigdy nie straciłem, tylko wszystko miało posmak metalu. W TV możecie zobaczyć reklamę, w której maseczka na usta zamienia jest na maseczkę respiratora, a w rzeczywistości pacjenci respiratorowi to osoby, które mają włożoną do gardła rurę podłączoną do maszyny, która oddycha za człowieka, bo najczęściej podczas snu następuje zatrzymanie pracy serca. Ot tak bez żadnego sensu: śpisz i przestajesz oddychać. Podczas tej choroby boli wszystko:włosy na głowie, paznokcie, skóra, kości i do tego wszystkiego ból potęgowany jest przez rurę respiratora. No i przez 2 - 3 tygodnie trzeba leżeć na brzuchu. Widok wyjeżdżających trupów nie pomagał w zdrowieniu. Koszmar.
    Żeby była jasność nie jestem starcem. Mam 41 lat, dobrą kondycję, zimą jeżdżę na nartach, latem biegam (10 km w 35min.), przebiegłem 4 maratony. Także pilnujcie się...

    Arek
    Dzięki, że się podzieliłeś tym doświadczeniem ....
    Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, to nie jest byle grypka....
    Bo boli jak koszmar?
    Co w TV jest nieprawdą?
    Że nie każdy traci smak?
    Że respirator to rurka a nie maska?
    Nie wiem kiedy byłeś chory, ale niektórzy doświadczają takiej psychicznej mgły takiej pomroczności. Może wtedy oglądałeś tę reklamę, która Cię zupełnie dobiła tym umieraniem w czasie snu?
    Toż to jest przerażajace !
    Gratuluje maratonów, bo to naprawdę trzeba wybiegać kilometraż i stracić kilka paznokci, a odporność na ból to podstawa przy długich biegach.

    Tak jak opisałeś ból to dokladnie jak ja się czułam po 2- ej dawce szczepionki. I....
    Gorzko żałowałam jej przyjęcia. A na drugi już poszłam cwiczyc martwy ciąg, żeby zmieścić się w spodnie narciarskie za 10 dni.
    Pozdrawiam
    Asia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...