Skocz do zawartości

mlesik

Members
  • Liczba zawartości

    413
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez mlesik

  1. 12 godzin temu, Plus80 napisał:

    Winę ponosi snowbordzistka.  Nie przecina się bezmyślnie stoku w poprzek. Trzeba odwróćić na moment głowę do góry.

    Dla mnie również wina snowboardzisty. Tym bardziej że ja tu nie widzę żeby dziecko było wyżej - nadjechało z boku, trochę ślepo podążając pewnie za rodzicem. Narciarz doświadczony trochę bardziej by tego zderzenia uniknął.

    • Like 1
    • Thanks 1
  2. 12 godzin temu, Marcos73 napisał:

    Mitku

    Pominąłeś Szweda - który pokazuje od pewnego czasu że ma papiery na podium, teraz chyba się spalił w drugim przejeździe ale zobaczymy co czas pokaże. Reszta trafna. Jazda Felera nie trafia w mój gust, ale piekielnie skuteczna, kto wie może za parę lat wszyscy będą tak jeździć. Starzy Włosi - miękko i z gracją - miłe dla oka i nadal skuteczne jak pokazał Gross, ale następców brak - tylko Alex póki co. Ryding złoto za formę jazdy - świetnie się jego przejazdy ogląda - ale tylko jest mistrzem 1 przejazdu - choć ostatnio się pokazał. No i Popow - pełen szacunek dla gościa - jak złożył narty - jak gigantowe wyglądały 🙂.

    pozdrawiam

    Jacobssen psychicznie jeszcze słabszy niż Noel, ale ma formę życia. Nie tak dawno był taki Szweg Bygmark, jak dojeżdzał to był w czubie ale rzadko dojeżdzał. To muszą być kumple z Jacobsenem.

    Faktycznie Vinatzera do grupy walczącej o pudło bym zaliczył: Henryczek, Vinatzer, Solevaag, Brathen, Noel, Feller, Jacobssen - cholera dużo ich 🙂

    Ciekawe jaka będzie pogoda i śnieg na IO. Ktoś wie?

  3. 18 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Nocne Schladming i... nie ma nic do dodania!!!

    Pozdro

    Zawody fantastyczne. Na igrzyska pudło ciężko kogoś wytypować. 

    Chyba Noel jednak lub Henryczek. Jakby Razzoli powtórzył Vancouver to by było coś.

    • Like 1
  4. 3 godziny temu, cyniczny napisał:

    Brawo Martyna, po pierwszym przejeździe piąta w GS na Kronplatzu. Bardzo niewielka strata do Bassino i Schifrin. Vlchowa świetny pierwszy przejazd, jedynie Hector trochę się zblizyla do niej, reszta minimum 0.5s straty.

    Marynie niestety drugi poszedł nieco słabiej podobnie jak Vhlovej. Maryna trochę górę zaspała a dziura na stromym nie pozwoliła się napędzić.

     

    Będą jaja jak złoto na IO w GS Hector pacnie.

     

  5. 5 godzin temu, Mitek napisał:

    Właśnie się dowiedziałem, że nie mogę jechać na narty w sobotę a tu tydzień we SkiAmade opłacony, Hermann Maier czeka już z kawą we Flachau...

     

    Uuu fatalna sytuacja. Choróbsko? Ja chwilowo leczę kolano bo zachciało mi się tańczyć z żoną. Na szczęście tylko stłuczenie:D

  6. 12 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Stary a czy można mieć inne opinie? 🙂

    Może tylko... miękkość jaką prezentuje uśmiechnięty Szwajcar w jeździe.

    Pozdro

    Wiesz mój kumpel - niegłupi koleś który na nartach zjadł zęby twierdzi że jak jedziesz SG albo DH to musisz lecieć na 100% bo jak lecisz na 10% mniej to błędy się same przytrafiają. Tylko że Goggia leciała na 120% 🙂 Napisała na instagramie że jeśli siła wyższa tak chciała to ona jest z tym pogodzona. Czyli psycholog podziałał i jest po igrzyskach. Chyba że na DH mogą dać jej jakąś blokadę ala Vonn.

     

    Feuz nie jeździ miękko? Może masa go tak wgniata stąd taka moja opinia:):)

    • Like 1
  7. Ciekaw jestem jakie macie opinie po szybkich w Kitz i Cortinie. Moje są następujące:

    - Odermatt to jest gość nie z tej ziemi. Gotów na igrzyskach powtórzyć swój wyczyn z mistrzostw juniorskich i zgarnąć złoto  w dh, sg i gs. Szok jak ten facet potrafi generować prędkość. Czysta krawędź. Szkoda że nie jeździ Hirsher (chociaż pojechał sobie Kitz jako przedzjeżdzacz i wyglądało to niesamowicie płynnie) bo piękny byłby pojedynek w GS.

    - Misio Feuz się starzeje i zaczął popełniać błędy co mu się nie zdarzało w ostatnich sezonach. W Kitz nie popełnił za wielu a jak rozpędził masę to nie było mocnych. Przekozak. Zawsze się zastanawiam jak można być tak zwinnym i "miękkim" przy takiej masie.

    - Teraz coś kontrowersyjnego:) Sofia Goggia ma chyba coś wycięte w mózgu. Tłucze w sezonie wszystkich jak leci, spokojnie pozgarnia małe kulki za dh i sg, ostatnie zawody przed igrzyskami, na poprzednich dużych imprezach nie była bo kontuzje i napieprza 110 procent, co 3 skręt na tyłach, agresywnie ile fabryka daje i górna narta. W Zauchensee się fuksnęło - kolanko wytrzymało. W DH w Cortinie się fuksnęło i cudem utrzymała i co więcej wygrała. Ale napieprzać SG na maksa tydzień przed igrzyskami???? Bez sensu. Totalnie bez sensu. Shiffrin i Gut pojechały jak na treningu. Szczególnie Shiffrin z krawędzi w krawędź, na luzaku. A Goggia jak Vonn na koniec kariery, wszystko albo nic. W każdych innych zawodach - pełen szacun ale na tydzień przed igrzyskami? Głupota.

     

  8. W dniu 13.01.2022 o 19:22, Jasiek. napisał:

    1 dzień to główne parkovisko i Hromovka i temp. -10. 

    Czynna była tylko niebiesko-czerwona ale trasa w sumie bardzo fajna bez extrimów ale też bez wypłaszczeń.

    Taka luziacka z kilkoma ściankami w dolnej części trasy czerwonej.

    Powróciliśmy na tą górkę 4 dnia przed wyjazdem to otwarta już była druga czerwona z super warunkiem! 

     

     

    Musisz przyjechać jak będzie otwarta czarna na SV Petrze - spindlerovy zmienia wtedy swoje oblicze:D

    • Haha 1
  9. 19 godzin temu, Marcos73 napisał:

    No masz rację, ale cel Petry był jasny i nie można powiedzieć, że psim swędem go osiągnęła 5 zwycięstw i 2 x 2-gie miejsce to też nie lada wyczyn, jasne że przerwa Miki dała jej fory, tylko szkoda wiecznie drugiej - Wendy, miała szansę ostatnio na pucharowe pierwsze zwycięstwo.

    A co powiesz na niespodziankę u Panów? Też był płacz radości, jednak dobre warunki pozwalają zawodnikom z dalszymi numerami także pokazać swoje umiejętności. Ale Manu też w gazie, choć jego styl jazdy mnie nie przekonuje, ale jak dojedzie to piekielnie skuteczny. Odermatt - tu wyrasta (albo już wyrosła) nowa gwiazda, niezwykle wszechstronny chłopak. Czekam na Wengen i szybkie konkurencje - też będzie się działo.

    pozdrawiam

    Będą jaja jak Petrę covid złapie na igrzyska... Sl na igrzyskach to sprawa bardzo otwarta. Nie wiem czy Vhlova jest faworytką tymbardziej że na MS w Cortinie średnio jej szło. 

    Co do niespodzianki w Adelboden to była to kwestia pogody i rzucenia się Strolza, chociaż już we wcześniejszych SL wyglądał nieźle. Poza tym wielu faworytów wypadło. Przede wszystkim Solevaag który miał najlepsze między czasy w pierwszym przejeździe (jechał z nr 1 ale sprawdzałem później jego wynik i nikt nie był szybszy), a wypadł na trzy tyczki przed metą. Noel też znów wziął tykę między nogi. Także duży fuks Austriaka. Adelboden chyba często ma niecodzinne wyniki. Pamiętam jak kiedyś wygrał szwajcar marc berthod który w drugim przejeździe chyba startował jako pierwszy.

    Manu w zeszłym sezonie też miał okres, w którym nie wypadał. Zaraz wróci do normy:)

    Henryczek się rozkręca!

    Pintarault szykuje się już tylko na GS na olimpiadzie. Odermatt ma już kulę za giganta i chyba całość zaklepaną. Chyba że Kilde wyskoczy z formą SG i DH.

     

    edit: zdaje się już nawet w SG Odermatt wszystkich tłucze. Wengen jego.

    • Like 3
  10. 11 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Szczerze, że z głębokim żalem patrzę jak wielki sportowiec, jakim jest Pani Michaela nie potrafi się cieszyć ze zwycięstwa tak jak kiedyś.

    Pozdrowienia

     

    Cześć,

    Widać jakim ciosem była śmierć ojca. Pewnie musi minąć więcej czasu.

    Zawody fantastyczne mimo braku kibiców. Austriaczki szły na maksa walcząc między sobą o kwalifikacje na igrzyska bo tylko Liensberger miała zapewnione. Ogólnie mizeria u nich.

    Vhlova chyba za spokojnie drugi przejazd, z kolei Shiffrin podobnie jak w Kranskiej za spokojnie pierwszy. Będą się ciąć w Pekinie.

    W sobotę DH w Wengen - mój ulubiony. Ciekawe czy podobnie jak w Adelboden będa kibice. Wczoraj trochę smutno planai wyglądał.

     

    • Thanks 1
  11. Szpindel zaliczony w zeszły czwartek i piątek. Sv Petr po 3 letniej przerwie. Było fantastycznie. Skończyła się odwilż, w końcu zima. Stoki bardzo dobrze przygotowane. Ludzi znośnie jak się dobrze w kolejce ustawiło 🙂 Twardo, armaty włączone non stop. Skipass online, nikt nie kazał zakładać masek, greenpass sprawdzali w hotelu. Brakuje tylko otwartej czarnej i będę tam co weekend:D

  12. W dniu 3.12.2021 o 13:49, Kaem napisał:

    10 grudnia startuje Szpindel - zaczynają jak zawsze od Svatego Patra.

    Karnety jednodniowe niezbyt drogie - bodaj 530 koron.

    planuje przyatakować w środku przyszłego tygodnia albo dolną morawę. Zależy gdzie będzie więcej otwarte.

     

  13. Cześć

    Obejrzałem dopiero teraz i już po pierwszym przejeździe (oczywiście wiedząc co się stało) stawiałem, że to będzie prawa ręka. Mam wrażenie, że wiezie ją inaczej niż lewą - niżej, lekko z tyłu - i strasznie późno chowa. No cóż szkoda, ale jeździ jak szatan!

    Pozdrowienia

    Jeździ jak szatan, 110 procent:)

  14. Gdyby walnęła ręką w tyczkę wyżej o 5 cm to by jej nie obróciło, ale walnęła przy samym śniegu poniżej jak się tyczka łamie. Niefart. Nadgarstek i żebra pewnie ją bolą ale chyba nie powinno być problemów na finałach.

    Niestety żebro podobno pęknięte:(

  15. A było tak pięknie.

    I wypadła na parę bramek prze metą drugiego przejazdu.

    Szkoda :( bo przydałoby się te "parę" punktów.

    Szkoda, wielka. Niestety bardzo niewielki błąd, minimalnie ręka z tyłu została i przez to myślała że już jest dłoń za tyczką, a to wszystko przez to że widziała już metę i się napędzała. Narciarstwo w pełnej krasie. Ogromny szacun za takie emocje, wprawdzie oglądałem z odtworzenia ale zawsze. Na szczęście chyba jest bez kontuzji. Jeszcze jedne zawody i oby następny sezon był równie udany!

    Vhlova chyba ma generalkę pod kontrolą, chyba że walnie tyczkę między nogi w Are. Inaczej ponad 100 pkt przewagi nad Gut przed finałem w Lenzerheide.

    Zrobiła się burza po GS bo Shifrin była wnerwiona za czekanie przed drugim przejazdem gdy sama została na górze i tyczkę naprawiali. Ostatecznie pogratulowała Vhlovej już od razu na mecie bez kamer i ale nerwa jej rozumiem, trochę za długo to trwało.

    W SL dzień wcześniej wróciło wszystko normy. Jak trochę stromiej Shiffrin Vhlova i Holderner lata świetlne przed resztą. Liensberger ze swoją jazdą - pięknie ale trochę na okrągło na krawędziach traci.

  16. Mnie zawody pod koniec sezonu ogólnie się mniej podobają. 

    Co do pasków, to zależy od zawodnika co mu pasuje, z tego co oglądam większość używa pasków szczególnie w DH i SG.

    To prawda że zawsze po głównej imprezie roku emocje trochę opadają.

  17. Jak Wam się podobały GS w Bansku. Mi średnio. Niby fajny, ostry i długi stok ale zawsze zawody w Bansku mi się nie podobają. Jakoś nudno i brzydko:)

    Pintrault dostał chyba zadyczki, chociaż jazda z jednym kijem przez cały stok i dobry wynik to duży szacun. Favre wręcz przeciwnie - szczyt formy. A wracając do kijów - chyba wrócą do pasków bo te zatrzaski coś ostatnio często wylatują,

  18. Fatalnie wyglądające upadki, połamane nogi, zerwane wiązadła...szkoda dziewczyn. Musi paść pytanie o reaktywność wiązań które jak się okazało są "bezpiecznikami" tylko z nazwy, ewidentnie oba wypadki wynikły z powodu błędów narciarek ale...czy po zahaczeniu podstawy tyczki przez czub narty wiązanie nie powinno wypiąć a tyczka poddać się? W rezultacie narciarka wypada przy maksymalnej prędkości, jest bez szans. Później był już klasyczny młyn z olbrzymimi przyspieszeniami wirujących jak łopaty wiatraka nart, żadna się nie wypięła!

    Wiązania są tak ustawione żeby nie wypięło podczas skrętu - to nie jest rekreacyjna jazda tylko zawody. Niestety nie ma złotego środka - jak ustawisz żeby było bezpieczniej podczas ewentualnej gleby to wypnie przy 100 km/h na betonie w skręcie. Na GS w Bansku River Radamus z USA nie ukończył bo na lodzie wypięło.

    Jak tak popsułem sobie Gardenissime - 11 przy moich 80 kg nie starczyło i narta wyleciała. Następnym razem dokręcę mocniej.

    Wypadki paskudne.

  19. Byłem trzy tygodnie temu, 4 dni w Arosie żeby chociaż trochę odreagować brak nart.

    Plusy:
    - właściwie wystarczy zobaczyć zdjęcia poniżej: mało ludzi, pełno śniegu, super trasy, słońce przez dwa dni:d
    - obostrzenia covidowe nie sa bardzo upierdliwe. Trzeba się przyzwyczaić do maski - czyli zakładać ją spod brody jak już się zjedzie do kolejki przed wyciągiem. Kolejek oczywiście nie ma bo pusto. Raz jechałem gondolą która była zapakowana do pełna.
    - trasy w arosie i lenzerheide genialne. Szczególnie world cupowa na której będzie koniec sezonu w Pucharze Świata w Lenzerheide.
    - śniegu od groma a przez to że padało przez dwa dni było fantastycznie pod freeride. Tras pod tenże od groma a większość bardzo bezpieczna.
    - w arosie skibus to maks jeden, dwa przystanki pod wyciąg.

    Minusy brak:
    - nie napiszę że drogo bo to każdy wie zanim wybierze się do szwajcarii. Można np zaoszczędzić 30 procent na skipassie jak się go kupi online i odbierze w kasie.
    - droga autem z Chur do Arosy po opadzie śniegu, mimo że odśnieżona - to trzeba przeżyć :)
    - właścicielka zakwaterowania mówi że bardzo odczuwają skutki - nie ma Niemców, Austriaków, USA, Włochów - sami lokalesi, słuszałem maks. 10 Polaków i trochę Rosjan. Za rok jak się nic nie zmieni nie otworzy a 2/3 zakwaterować jest zamknięta bo nie opłaca się otwierać.
    - na granicach miałem jedną kontrolę w drodzę do. Na hasło że na narty do Szwajcarii, Austriaczka kazała jechać. Ale wiadomo - sytuacja dynamiczna.

    Było tak fantastycznie że chyba w marcu wybiorę się ponownie - może nie zamkną granic.
    IMG_0204.JPG IMG_5656_v2.jpg IMG_5657_v2.jpg IMG_5660v2.jpg IMG_5667v2.jpg IMG_5677v2.jpg IMG_5691v2.jpg IMG_5703v2.jpg IMG_5709v2.jpg IMG_5720.JPGv2.jpg Załączony plik  IMG_0150.MOV   4,38 MB   29 Ilość pobrań 

    Załączone miniatury

    • IMG_5677v2.jpg
  20. Cześć

    Masz rację. Jechał znakomicie dokładnie i pewnie. Mam wrażenie, że sam był zdziwiony tym błędem. Zresztą t łapanie tyczek pokazuje jak "cienko" trzeba jechać, żeby się liczyć.

    Swoją drogą akurat za norweskimi slalomistami nie przepadam ale przejazd Haugena był po prostu wzorowy. Szacun.

    Szkoda mi troszkę było Vitozziego ale tak sobie myślę, że ma jeszcze czas.

    No i młodzi amerykanie rosną. Jak tak będą dalej jeździć to będziemy mieli wysyp nowych Bode.

    No i jeszcze chciałem napisać, ze Twoje wrażenia i oceny wyjątkowo fajnie się czyta. Dzięki.

    Pozdrowienia

    Chyba Ci chodzilo o Solevaga i Vinatzera? Solevag zawsze swietnie jedzie plaskie i  tym wygral. Na dole dolozyl z 0.5 sek wszystkim. A Vinatzer to jest swietny co pokazal poczatek sezonu a jak jeszcze poprawi niewypadanie to bedzie mistrz na lata.

    Chlopaki amerykanskie fajne ale troche juz stare - 25-26 lat na przelom w karierze troche pozno. Myslalem ze River Radamus bedzie jak nowy Bode bo on wygrywal z Odermatem kiedys w juniorach ale cos nie idzie.

     

    Ale mi komplementa strzeliles:D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...