Skocz do zawartości

mlesik

Members
  • Liczba zawartości

    413
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez mlesik

  1. Pytanko, jest tam gdzie w drugiej połowie kwietnia wypożyczyć narty?

    Którą wypożyczalnię polecicie?

    No i jak z cenami?

     

    Pozdrawiam

    poszukaj sobie na necie, bo moge cos pokrecic z cenami ale wydaje mi sie ze rok temu wypozyczylem sobie poniewaz rozwalilem wiazania w swoich atomicach sl d2 komorkach takie same ale oczywiscie nie komorki za 20 eur za dzien.

    wypozyczalnia jest na gornym parkingu oraz sa dwie w miejscowosci feichten. korzystalem z tej w feichten. mila obsluga i fachowa. facet chcial nawet sprowadzac dla mnie moje rozwalone wiazania ale nie zdazylby sprowadzic. natomiast na gornym parkingu wypozyczalem dwa sezony temu narty do jazdy po puchu 40 eur za dzien.

  2. Masz rację, ja też zwróciłem uwagę, że nowa obsługa ratraka krzywo, o jakieś 1,5 stopnia w lewo, sztruks gładzi. To niedopuszczalne, bo jak mi krawędź w rowek wejdzie to mam zachwianie w równoległym prowadzeniu kolan, w linii spadku stoku . Ooooo  ;)

    Ironia niepotrzebna i zwyczajnie kolego nieprawdziwa. Daleki jestem od narzekania na warunki w czechach szczegolnie w porownaniu z tym co jest u nas ale sztruksu w szpindlu w tym sezonie za duzo nie widzialem. Zawsze bylo duzo lepiej i to jest fakt, ale i tak tam jezdze bo to wg mnie najlepszy osrodek na jedniodniowy wypad z wroclawia.

  3. wszystko działa, naprawili ;)

     

    edit: może nie naprawili ale zrobili "objazd" :D

    Bylem w sobotę, nawet nieźle zrobili ten objazd:) a tak swoja droga to rozwaliło im się porządnie. dobrze że nikomu się nic nie stało...

     

    A innej mańki: mam wrażenie że jakoś gorzej dbają w tym sezonie o stoki. Zawsze w szpindlu przynajmniej rano był beton a jestem kolejny raz w tym sezonie i kiszka. Wprawdzie w nocy i w dzień coś popadało ale bez przesady.

  4. tez wybieram się na sun free week w tym roku.  Ja jeszcze tam nie byłem i nie wiem czego się spodziewać. Jak w Kaunertal wygląda ze śniegiem i pogodą na początku maja? Jak z trasami - da radę gdzieś zahaczyć o mały freeride ?

    Mógłbyś napisać jak się tam nabawiłeś w ostatnich latach no i czy warunki co roku dopisywały czy może były i lata chude i tłuste ;)

     

    W maju nie byłem, zawsze to był ostatni tydzień kwietnia albo przedostatni. Myślę jednak że nie ma większej różnicy. Nigdy nie było problemów z ilością śniegu. Kilka razy potrafiło spaść tak że był problem z dojazdem (dają wtedy karnet na Pitztal). Lokalesi dbają o stoki więc nawet jak jest ciepło to rano jest elegancko wyratrakowane i betonik bo nocnym zmrożeniu. Później często śnieg puszcza i robi sie od górnego parkingu w dół ciapa. Taki urok jazdy o tej porze roku. Nigdy nie narzekalem na warunki narciarskie ale trzeba mieć nastawienie że jak słoneczko ostro daje to spokojnie jeździsz do 12-13. Trasy były zawsze wszystkie otwarte. Na koniec sezonu idealne miejsce.

     

    Jakiś czas temu miałem w rękach przewodnik National Geographic o najlepszych stacjach narciarskich dla snowboardzistów i freeridowców. Kaunertal był bardzo wysoko. Z racji że jest długo śnieg i atrakcyjne trasy freeridowe. Z górnej stacji gondoli odbijasz w lewo, lecisz trawersem i masz kilka wariantów tras. Pewnie się spotkamy:)

     

    Pozdrawiam,

  5. Na kaunertal byłem już 6 razy. Rok do roku w tzw. okresie Sun Free. Karnet w cenie zakwaterowania w cenie ok. 230 EUR jak bierze się apartament (ferienwohnung). Jest to idealne miejsce na koniec sezonu. Nie można nastawiać się na niewiadomo jaką jazdę ale na koniec sezonu jest jak w sam raz. Trasy głównie niebieskie. Duże pole do popisu dla freeridowców (trasy specjalnie wytyczone poza głównymi do jeżdzenia w puchu). Są stoki do stawiania tyczek. Trzeba tylko rano sie spieszyć co by mieć miejsce:) Idealne miejsce do nauki dla dzieciaczków i początkujących. Plusem jest główny paśnik w środku ośrodku gdzie zawsze można umowić się na przerwę i wiadomo że w razie zgubienia znajomych na stoku znajdziemy się w paśniku. Niezły snowpark. Trafiłem też na darmowe testy nart freeridowych ale nie sa rok do roku. Polecam na koniec sezonu.

     

    ps. W Feichten jest basen (bardziej większa sadzawka) ale i boisko do plażówki!!! Koniec kwietnia i początek maja piasek ciepły moża pograć. Kort do tenisa również za darmo tzn. dla zakwaterowanych w Feichten.

  6. Byłem 27.12.13 w Wengen i Grindelwaldzie po raz pierwszy i takie mam plusy i minusy jakie mogłem w jeden dzień jazdy zaobserwować:

     

    Plusy:

    - przejazd trasą biegu zjazdowego będącego klasykiem Pucharu Świata to fantastyczna sprawa,

    - duże urozmaicenie tras, do tego na pewno trudniejszych niż w innych ośrodkach, w których byłem. Czerwona w Wengen bez porównania z czarnymi np. w Arabbie w Val di Fassa albo jak Planai w Schladming. Czarna Vixi niestety była zamknięta,

    - tras do freeridu ogrom, szkoda że miałem slalomówki z sobą,

    - możliwość dotarcia pociągiem na stok - urocza sprawa, niestety byłem tylko jeden dzień więc nie wiem jak z praktyką,

    - widoki niesamowite!!!,

    - dużo atrakcji typu: można strzelić sobie fotę z widokiem na Eiger a później ściągnąc z netu czy też filmowany zjazd po slalomie. Na wjazd kolejką wąskotorową na top of europe nie miałem czasu. Wolałem pojeżdzić.

     

    Minusy:

    - największy minus to tłum ludzi czekających rano aby wjechać z Grindelwaldu w górę, a byłem tak 8:15. Na pewno okres między Bożym Narodzeniem a Sylwestrem jest bardzo obłożony, ale kolejka gondolowa 4 osobowa Grindelwald - Mannlichen to relikt przeszłości prawie taki jak krzesło na Goryczkowej:). Wlecze się powoli i ma stację pośrednią. Chyba szybciej byłoby wjechać kolejką wąskotorową albo od strony Wengen. Tłum rano był ogromny, a do tego spotkała mnie niespodzianka z opłatą za parking. Nie miałem franków szwajcarskich tylko kartę i euro a opłatę trzeba było wrzucić w parkomat w CHF. Mandacik za szybą nie był na szczęście ogromny:P

    - w nocy był opad śniegu i żadna trasa nie była wyratrakowana. Mam wrażenie że nie ratrakowali przez kilka dni, ale w końcu Święta były:)

    - był naprawdę duży tłok na trasach i przez co niebezpiecznie. Zbliżający Sylwester i alkohol dodawał odwagi niektórym aż za bardzo.

    - koleś w knajpie przeliczył euro do franka jak 1:1:)

     

    Ogólnie fantastyczny 1 dzień na nartach w tym roku, a gdybym wziął narty freeridowe albo przynajmniej allround a nie fisowe slalomki byłoby całkiem super. Pewnie gdybym był kolejny raz to łtwiej byłoby ogarnąć logistykę.

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...