-
Liczba zawartości
346 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez CaperSKI
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Wybór zdaje się być niezły. Przy twojej masie tylko twardy but. Flex 100 plus. Rozmar buta nie ma nic do rzeczy bo każdy model dostaniesz w dużym rozmiarze. Zerknij jeszcze na Head Raptor 120,Lange RS. Najważniejsze jednak żebyś nie kupił za dużych. Polecam zakup w specjalistycznym sklepie z ewentualnym pasowaniem buta pod twoją stopę. Nie kupuj bez mierzenia z netu.Poczytaj wątek o doborze butów na forum.
-
Ja bardzo lubię trasę "A" w Czarnej Górze. Z kategorii tras "czarnych" dodam jeszcze ulubioną przez moją ośmioletnią narciarkę, wręcz laboratoryjnie gładziutką( ile razy tam jezdziłem, zawsze tak wyglądała) trasę w ośrodku BSA.
-
Co to za apka?
-
Dlatego właśnie najbardziej mnie przekonywała "skórka" fischera. Chropowata powierzchnia fajnie maskuje rysy i nawet wieloletnia narta nie wygląda optycznie na zużytą. Nigdy też mi się nie rozkleiła. Niestety Fischer odszedł już od tego patentu, a szkoda.
-
Dzięki za podpowiedź Mitek. Co do oferty to muszę się z Narciarką skonsultować co do szaty graficznej. Może to śmieszne ale przykłada bardzo dużą wagę do takich pierdół i jak się nie spodobają to nie będę nalegał. Dla mnie było by ekstra je odkupić i mieć problem z bani. Jeszcze raz dzięki. Jakby co to odezwę się na priv.
-
Kątowniczek taki kupny coś warty wg Ciebie? z tworzywa czy stalowy? może rzeczywiście pójdę w stronę prostoty i kupie go zamiast tego cuda z rolkami...
-
Miałem na myśli nie zmienianie kątów tylko doraźne podostrzanie czyli to, do czego rzeczony sprzęt został stworzony. Rozumiem, że do takiego "zdjęcia druta" ostrzałka też powinna być ustawiona na nominalną wartość...?
-
Domniemuje, że chodzi koledze o wstępne ustawienie ostrzałki. Też miałem kiedyś taką zagwozdkę.
-
Sorki za off ale czy ta prezentowana przez Ciebie ostrzałka jest coś warta? Półtorej stówki nie majątek, trochę tańsza jest bez rolek skimana. Teraz mam voli taką prostą, czerwoną ale nie jestem z niej zadowolony bo wydaje mi się mało stabilna w czasie pracy.W każdym razie chciałbym zmienić.
-
Na rany Chrystusa Mitek! czy ja mowie zeby ludzie nie myśleli i nie robili zjazdów zapoznawczych? W kazdej dziedzinie życia trzeba mysleć bo inaczej słono płaci się za błędy. Prowadzę firmę, ludzie płacą mi ale tylko wtedy gdy przykładam się do tego co robię.Nie mam im tego za złe. Biorę zapłatę i w zamian daje z siebie wszystko żeby klient był zadowolony. To zdrowe podejście. Tego samego mam prawo wymagać od ludzi którym ja płacę, w kazdej dziedzinie życia. Oni jednak, takie mam wrażenie, nie starają się, a każdy leżący po wywrotce na wystającym głazie jest w moim odosobnionym mniemaniu ich porażką. Dodatkowo igrają ze zdrowiem a może i życiem tych w twojej definicji niemyślących. Za takich ludzi trzeba myśleć, jeśli tak wolisz. Przestań też powtarzać o tym, że dobrze ,że się zniechęcają i eliminują bo wtedy takie stare, myślące lisy jak Ty będą jeździć w mniejszym tłoku. Nie napisze co sądze o takim podejściu bo mnie zbanują. W każdym razie na mnie możesz liczyć bo do czasu jak nie zaczną podchodzić do swoich obowiązków poważnie, na mnie nie zarobią. Wybiorę Austrię, bo nie wiedzieć czemu tam mają inne podejście do mnie, KlIENTA, narciarza.Bardzo bym nie chciał bo uwielbiam Szczyrk ale w przeciwieństwie do Ciebie nie lubie być olewany i oszukiwany a tak sie czuje płacąc za niepełnowartościowy PRODUKT.Tak to definiuje.Swoją drogą masz pewnie w życiu łatwiej niż ja. Tolerujesz bylejakość i umiesz się do niej przyzwyczaić, dostosować. Wyobraź sobie jakby wszyscy mieli tak chore podejście jak Ty na stokach. Po pewnym czasie przestali by ratrakować nawet, bo wszyscy z uśmiechem na twarzy jezdzili by po tym co jest, a 15 cm śniegu było by luksusem. Nie kumam i nie chce kumać. Chyba ciężka historia tego biednego Kraju zaprawiła takie osoby jak Ty w bojach i sprawiła, że wszystko im jedno, byle nie było tak źle jak kiedyś.Z mojej strony "over" w temacie.
-
Widać, że nie czytałeś wątku dokładnie. Nie z końcem marca tylko w środku sezonu, w ferie zimowe, w lutym.
-
Oczywiście, że się bawię i płacę na nasze warunki w ch...uj kasy i wymagam oznaczenia miejsc niebezpiecznych dla choćby mojego dziecka! Jeśli tego nie rozumiesz to bardzo mi przykro. Reprezentujesz skrajny egoizm pisząc dyrdymały o poznawaniu tras i slalomie między kamieniami. Niech zwolennicy takiego podejścia dalej dają przyzwolenia na bylejakość. Nie będą się musieli Słowacy wysilać bo polaczkom wystarczy, że sobie mogą ze Skrzycznego zjechać. Nauczą się gdzie ziemia i kamienie i zapłacą frajerzy. Dlaczego niby nie mogę stosować zasady płacę-wymagam? jako że sport ten jest związany z prędkością nie ma tu miejsca na błędy gdyż mogą nieść za sobą poważne konsekwencje. Przy wyborze ośrodka na ferie zimowe jak nie trudno się domyśleć ominę prawdopodobnie Szczyrk i zostawie kasę u Austriaków którzy jakoś dziwnym trafem nie wyznają zasady minimalizmu przynajmniej w ośrodkach które odwiedzam. Mimo twojego przyzwolenia na bylejakość nie życzę Ci żeby Cie życie wyeliminowało.
-
Z tym, że ja nie pisze o ondraszku tylko o flagowej trasie SMR( nr. nie pamiętam) Poza tym nie ważne, Ondraszek nie Ondraszek. Trasa jest OTWARTA!! nie każdy narciarz ma obowiązek przemyśliwać każdy pokonany metr OTWARTEJ trasy i tworzyć sobie w głowie mapy bezpiecznych ścieżek na kolejne zjazdy. Są osoby małoletnie, w podeszłym wieku lub choćby niemyślące. Czy mają za to płacić zdrowiem? Psim obowiązkiem administratora osrodka jest zapewnienie bezpieczeństwa klientom.Nie ma na ten temat żadnej dyskusji. Jeśli trasa jest otwarta ma być bezpieczna i kropka.
-
Nie do końca z tym zgłaszaniem. Pierwsze co zrobiłem jak kumpel wylądował na twarzy po wjezdzie na przetarcie do gołej ziemi to zgłosiłem to wyciągowemu na gornej stacji gondoli, ktory przy mnie poinformował o tym fakcie "kogoś". Dokładnie je zlokalizowałem. Myślisz że ktoś się tego dnia pofatygował? zapomnij.. Następnego dnia po ratraku było dobrze, ale tylko rano. Około poludnia jako ze zwracałem na to miejsce uwagę ponownie zauważyłem leżącą osobę. Tym razem starszy Pan który niedostatecznie poznał trasę i jak gapa wjechał w sam środek ziemnej wysepki. Nadmienie, że wydarzenia miały miejsce w lutym.
-
[quote name="szczawek" post="588062" timestamp="1522006698"] Ondraszek to porażka COS w ten weekend - trasa powinna być zamknięta po tym co się działo w sobotę... W jednym miejscu na przetarciu wystawał kamień (z dobre 30 cm długości pod kątem +/- 45' do kierunku jazdy. Był on zaraz za podjazdem więc nie sposób było go zauważyć - jechałeś na jego linii, miałeś ułamek sekundy na reakcję. Podejrzewam że w tym miejscu był ten wypadek. Dlaczego? nie ma tam punktowego oznaczenia niebezpieczeństwa (co najwyżej znak trudne warunki 100m, nie pamiętam). Nasz kolega trafił na ten kamień... złamanie szyjki kości udowej... Najeżdżają Goprowcy... jeden prawie się przewraca w tym samym miejscu.. ściągają 3-go z "saniami", musi ratować się podparciem rękoma... Goprowcy mówią, ze 30 minut temu ściągali z tego samego miejsca jakąś osobę... w czasie "ładowania" kolegi 2 narciarzy zalicza spektakularne wywrotki (jeden załatwia kolano, GOPR już na miejscu więc nie musiał czekać)... zgłaszamy w COS na dole po zjechaniu kanapą, że punkt jest niebezpieczny, więc niech go oznaczą albo zamkną trasę. Z uwagi na wypadek kolegi w niedzielę nie jeździliśmy więc nie wiem jakie warunki były.[/quote_ Dlaczego mnie to nie dziwi...To o czym pisałem wcześniej. Czy do ku....y nędzy tak trudno jest zatrudnić osobę która jezdzi, szuka i oznacza takie niebezpieczne miejsca? Nie dajmy się mamić tym, że jest marzec i że wszystko może się zdarzyć bo jest ciepło. Jak jest ciepło to niech zamkną ten przybytek i nie mamią ludzi tańszymi karnetami! Ręce mi opadają i żaden argument w obronie administratora ośrodka do mnie nie trafi. Mam nadzieję, że chociaż ktoś poda ich do sądu za uszczerbek na zdrowiu.
-
jak najbardziej, buty możesz mieć swoje.
-
Zdarzenie.Kolejny powód by jezdzić w kasku....
CaperSKI odpowiedział Mohikanian → na temat → Hyde Park
A uwierze bom nie pierwszej młodości i pamiętam jak zaiwaniałem na złamanie karku za nartą w dół stoku. Pierwsze skistopy do polsportów kupiłem sobie w budce z pamiątkami w Szczyrku. To były czasy... -
Zdarzenie.Kolejny powód by jezdzić w kasku....
CaperSKI odpowiedział Mohikanian → na temat → Hyde Park
Na latające narty bezwzględnie kask na latające kijki gogle na oczach. Nie widzę innej opcji. Kiedyś stałem sobie przy knajpce na stoku obserwując jeżdżących. Z góry w przerażającym stylu zbliżał się Gorilla bez kasku.Nie zdziwiłem się zbytnio gdy wypadł nagle z rytmu i gruchnął w taki sposób, że jego narta wyleciała w powietrze na ok 3 m. Jego szczęście polegało na tym, że spadła 20 cm od jego głowy odzianej w czapeczkę z pomponem. -
Jak wcześniej pisałem w niedziele się nie odważyłem i nie ma w tym krztyny przesady. Nie przejaskrawiłem tego co napisałem wyżej. Dla mnie doliny powinny być juz w niedziele zamknięte ponieważ było tam zwyczajnie niebezpiecznie. Teraz na odwilży sobie nie wyobrażam nawet.
-
Cześć, No to to ja rozumiem..a nie od razu"jak wam się nie podoba, to nie jeździjcie" Nie możemy jednak przechodzić nad takimi problemami do porządku dziennego. Nie piszmy tylko maili do SMR, że jest fajnie a my umiemy omijać kamienie. Jesteśmy do chu...ni przyzwyczajeni a wy się nie wysilajcie bo my i tak przyjedziemy, urządzimy sobie slalom między kamieniami i będzie spoko. Nie przechodźmy Mitku do porządku dziennego nad takim nas, klientów traktowaniem. Nie bądź egoistą! Ja dajmy na to jeździłem tam prze trzy dni do wczoraj z rodziną w tym z ośmiolatką która nie umie omijać kamieni. Jak tak to upraszczasz to powiedz mi jeszcze jak omijasz przejazd przez drogę polną przy przejeździe z czerwonej na niebieską(numeru nie pamiętam) na jazdach wieczornych? Dla nie zorientowanych dodam, że przejazd ma szrokośc 0,5 m i składa się z mieszanki śnieg/ziemia. Wypinasz narty?przelatujesz czy unikasz wieczornych przez konieczność jazdy na tej trasie? Argument profilowania tras do mnie dociera i przymykam jedno oko na to co widziałem. Mam wielką nadzieję i zarazem trzymam kciuki za to żeby problem nie leżał w braku wody, oby, bo jest nadzieja, że właściciel zacznie nas traktować nie jak Trzeci Świat i będzie przygotowywał trasy tak jak na innych swoich ośrodkach na Słowacji. Ja nie czuje się gorszy od Slowaków i nie chce płacić mniej niż na Łomnicy. Niech mi nie mydlą oczu niższą ceną a zatrudnią jedną osobę która zatroszczy się o to, żeby ogrodzić siatką niebezpieczne miejsce na którym mój dzieciak może tracić zęby lub dorzuci łopata trochę śniegu na wspomnianym przejeździe. Ufam, że się ze mną zgadzasz bo to nie powinno podlegać żadnej dyskusji. Poniekąd wpadłem w taką jak Ty pułapkę i pogodziłem się wczoraj z tym dziadostwem, odkładając parę skasowanych na wieczornej jeździe(gorsza widoczność przy kamiennym slalomie) progressorów "na Szczyrk".
-
Nikt mnie nie zmusza i nikt mnie nie zmusi, bo ani ja ani Ty nie będziesz miał za ok. 3 dni czego tam szukać. Do Białki nie jeżdżę jeśli chodzi o ścisłość. Wpadam jedynie przy okazji raz na dwa lata. Nie pisze tego po to żeby skrytykować Szczyrk jako ośrodek. Wręcz przeciwnie, wielki szacun i podziw dla inwestycji. Mam nadzieję Mitek, że zrozumiałeś o co pytałem, bo wartość merytoryczna twojej wypowiedzi w kontekście zadanego przeze mnie pytania wynosi zero. Mało kogo zapewne obchodzi jak często tam jeździsz. Za to na pewno wiele osób chętnie przeczytało by dlaczego są zmuszeni do "dużego serwisu" dech po jeździe w tym ośrodku.
-
Piszecie, że są lance zamiast armatek, ok.,zauważyłem. Dlaczego więc nie pompują pełną parą w tych mrozach? Niech ktoś mi wytłumaczy logikę działania Słowaków bo zgłupiałem. Potężna inwestycja i brak produkcji śniegu.O co chodzi? Czyżby problemy z pozyskiwaniem wody na ten cel? Usłyszałem dzisiaj taką teorię na kanapie ale nie była poparta żadnymi konkretami. Pytam bo jak już wcześniej pisałem wróciłem do Szczyrku po latach i jestem pod wielkim wrażeniem poczynionych inwestycji. Jeszcze bardziej dziwi mnie brak śniegu po mrozach. Może faktycznie teoria wodna ma sens bo innego pomysłu nie mam. Jedno wiem na pewno, jak tylko przyjdzie odwilż powinni SMR zamknąć. Pomijam wszędobylskie kamienie, a chodzi mi o przebijającą ziemię. Po mojej sobotniej interwencji zasypali miejsce "z łopaty" i za kilka minut było to samo, kpina. Na tą chwilę ośrodek jest dla mnie zagadką. Ogromny potencjał pogrzebany brakiem śniegu. Może trzeba ich wysłać na szkolenie do Białki...?
-
Odwiedziłem Szczyrk pierwszy raz po kilku latach. Sobota, jazda wieczorna, gondola. Przy rozjeździe tras czerwonej i niebieskiej, od strony tej pierwszej, przy lesie placek gołej ziemi na który wjeżdża mój kolega.Narty zostają, on leci " na twarz". Zanim się pozbierał kolejne dwie osoby kasują narty lądują "na ryju" Zgłaszamy sytuację w kasie i u wyciągowego na gondoli. Nic się jednak z tym nie dzieje do końca jazdy. W gondoli kupa ludzi skarży się na iskry spod desek. Jakaś masakra, lepszej zimy raczej nie będzie, obecności armatek nie odnotowałem....raczej długo nie wrócę...
-
Niekończące się stoki-całoroczny stok w hali
CaperSKI odpowiedział CaperSKI → na temat → Narciarstwo
Nie no, ładnie opanowałeś tasiemkę. Na drugim filmie pełna profeska. Po ilu minutach na taśmie doszedłes do takiego poziomu? Bardzo ładnie Ci szło.. Ja tego poziomu nie osiągnąłem. Powodem jest jednak chyba mimo wszystko brak chęci. Jakos mnie po sezonie nie ciągnie do tematu. Jak było zimno to jakoś było fajniej, teraz wole jeździć na rowerze;) -
Niekończące się stoki-całoroczny stok w hali
CaperSKI odpowiedział CaperSKI → na temat → Narciarstwo
Ja chętnie obejżę Niestety poza pierwszą wizytą nie udało mi się jeszcze dotrzeć ponownie. Jeździłem więc 20 min. Nie porwało mnie, ale tez nie pokonałem jazdy równioległej. Pozostałem na pługu, także chętnie zobaczę do czego doszedłeś. O ile skręt równoległy NW jestem sobie w stanie wyobrazić( widziałem jak zasuwają instruktorzy) o tyle jazdy na krawedziach juz nie.
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
