Skocz do zawartości

CaperSKI

Members
  • Liczba zawartości

    330
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez CaperSKI

  1. Kiedyś obserwowałem podobny sklep. Oszukali kumpla. Strona nie została zablokowana przez dobre trzy miesiące odkąd zaczeliśmy się nią interesowac.Wiele osób deklatowało w necie, że zgłosiło sprawę na policję w różnych krajach. Mimo tego nadal przez długi czas uprawiali proceder. Trzeba być czujnym...
  2. i jak? już jeździła?

    Jeszcze nie ale wiem, że będzie dobrze. Chcesz mieć po problemie? bierz Rossignol radical bo to porządna konstrukcja i nie bedzie wtopy. Pod kolor są do nich porządne buty rossignola także zapomnisz o temacie a sukces gwarantowany. Tak myślę bo zbyt długie dysputy za wiele nie wniosą poza mętlikiem w głowie.Ewentualnie inne juniorskie GS około wzrostu dziewczynki.
  3. W obecnych chyba z siedem sezonów. Poza otarciami i zadrapaniami skorupy nic im nie brakuje. Wygodne, dobrze spasowane (bez żadnych ucisków), stopy nie marzną. Te, które mogę zakupić to Dalabello Avanti 100 MS.

    Brać!. Różnice po siedmiu latach użytkowania poczujesz na duuuży plus. Słyszałem od butfitera dużo dobrego o dalbello panthera. Mierzyłem ten but i jest super lekki ale to inna półka cenowa. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
  4. Z dolnymi to się zgadzam, czasami mi się odpinają bo mam je tylko symbolicznie zapięte, zresztą powinno się je zapinać używając jednego palca i bez siłowania się, za to górne zawsze zapinam. Zwłaszcza trzecia klamra trzymająca kostkę musi być u mnie dopięta, ale ja mam tendencję do podkręcania stawu skokowego więc dmucham na zimne.

    Ja generalnie też, ale piszę to żeby zwrócić uwagę jak istotne jest spasowanie i jak ważną pełni rolę. Swoją drogą to te luzy na linii botek-skorupa to chyba tylko z oszczędnośći i upraszczania sobie życia przez producentów wynikają. Jedna skorupa załatwia kilka rozmiarów botków chociaż nie zdarzyło mi się trafić botka z małym luzem w skorupie więc może takie jest założenie producentów choć przeznam, że jeśli tak, to nie rozumiem. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
  5. Może by tak otworzyć biznes "Bootfitting Enzo" i slogan: Po wizycie u nas, w swoich butach poczujesz się jak w Ferrari. Bootfitting nie jest zły, dla osób z nietypowymi stopami np. szerokie albo wysokie podbicie, czy jakimiś anomaliami w okolicach stawu skokowego. Jest również wskazany dla zawodowców. W Twoim przypadku Garbik to Ty chyba, źle buty dobrałeś. Mam identyczną długość stopy, jedna odrobinę dłuższa i dwa lata temu kupiłem sztywne buty w rozmiarze 26. Nic mi nie marznie ani nie ociera. Mierzyłem je chwilę i tylko ten jeden model bo mi się trupie czachy podobały i lubię Ligetego :D Generalnie ciężki temat, osobiście sugerowałem się poradami Tomka Kurdziela z NTN i się nie zawiodłem. Rano na stoku robię tak jak pisał Jurek Harpia kilka stron wcześniej. A tak w ogóle polecam na rozjeżdżenie pośmigać w rozpiętych lub bardzo lekko zapiętych butach.

    apropos, W dobrze dobranym i spasowanym, sztywnym bucie klamry są na tyle mało istotne, że często zdarzało mi się zjechać nie czując, że są rozpięte! Naprawdę....po dopięciu jest już imadło ale bez też jest super kontrola. Mówię zarówno o dolnych jak i górnych klamrach. Są one tylko wspomaganie dobrze spasowanego, koniecznie w takim przypadku twardego buta. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
  6. Gabrik, Mylisz długość skorupy z długością wkładki! Skorupa zawsze ok. 30-40 mm. dłuższa!!To daje do myślenia. Tak drastycznie jak Mitek tego nie określe, że za małe, ale powiem, że mogły by być sporo mniejsze. Właśnie wczoraj "odbarczyłem" koledze buty które kupił za moją namową o centymetr krótsze. Trwało to pół godziny. Najpierw suszerka przez 10 min na botek wewnętrzny, potem w środek włożyłem przycięty na długość jego stopy wałek drewniany z trzonka od miotły, pozostawiłem do wystygnięcia. Wybiło punktowo na duży paluch.Efekt? buty na długość jak ulał a skorupa nadal ze dwa cm. luzu ma. Ot i cała filozofia. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
  7. I widzisz Basieńko, że forum to nie najlepsze miejsce do porad sprzętowych, zwłaszcza początkująco-średnich. Co ekspert (nie chcę nikogo drażnić, więc unikam cudzysłowów, choć się proszą) to rada. Ze swojej strony radziłbym następująco: - buty damskie, starannie dobrane, nie za duże nie za małe, o flexie ok. 80. Nie więcej. Dodam, że w takich jeździ moja żona - narciarski średniak. A w butach o flexie 70 jeździ moja świetnie jeżdżąca córka. Osobiście celowałbym w buty Tecnica, ale inne też będą dobre - narty - najlepiej pożyczyć. Ale jeśli chcesz kupić to takie o charakterze slalomki, nie dłuższe niż 155 cm. Nawet 150 cm będą dobre. Promień skrętu ok 11-12 m. Nie więcej. Każda firma narciarska takie robi i nazywa się to druga slalomka sklepowa. Polecam dwie, bo tylko takie znam. Fischer RC4 Race SC lub, a te szczególnie polecam, Volkl Racetiger SC. Te ostatnie, nawet używane, są drogie, ale można coś wypatrzeć. Np. to na olx https://www.olx.pl/o...tml#5aeb20242d Z Gdańska. Możesz podjechać i pooglądać.

    Jeśli pójdziesz za radą Seniora w stronę nominalnej długościowo damskiej slalomki to już całkiem jesteśmy w domu jeśli chodzi o oferty. Rc4 w tej długości, model zeszłoroczny za 800 zl miód malina. Jakby co służę pomocą. Zwie się to Fischer Rc4 worldcup sc. Sama zobacz. Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
  8. Zobaczyłem to, co chciał mi pokazać i tylko do tego się odnoszę. To przecież jego demo reklamowe. Oprócz tego, dowiedziałem się, że jego zdaniem lepsze narty są lepsze od kiepskich. A jego teorie ze slalomkami i w ogóle krótkimi nartami to dla mnie po prostu bzdura. Większość ludzi (oprócz tych dobrze jeżdżących, którzy wiedzą po co im Sl) kupuje slalomki, bo krótkie i będzie im się łatwiej skręcać. Pewnie tak, ale jeździć się raczej nie nauczą. Będą do znudzenia skręcać za pomocą siłowego przekręcania stopy i tyle.
    Facet nie wzbudził mojego zaufania i tyle.

    Bo wydaje mi się, że taka jego intencja. Dociera do ludu poprzez uśmiech na twarzy, ładny strój, "kolorowy film" i miłą aparycję. Do tego odkrywa Amerykę o sl-kach. Nie jest to jednak przekaz dla ludzi dobrze i bardzo dobrze jeżdżących którzy traktują narty jako pasje i regularnie zgłębiają wiedzę na ich temat. Tu chyba masz rację, wiele Cię nie nauczy. W tym filmiku bardziej chyba skupiał się na uśmiechu do kamery i prawidłowym jej trzymaniu. Rzeczywiście sama jazda, jako instruktażowa, nie powala.


    Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka


  9. Obejrzałem i kurde… Nie bardzo się z tego filmiku zorientowałem czego by mnie ten gość mógł nauczyć? Z tego co widać jeździ słabo. "Gadane" może i ma, ale... Może łowi na taką gadkę zupełnie początkujących i tak się przed nimi popisuje? Na mnie zrobił naprawdę nienajlepsze wrażenie. Zupełne przeciwieństwo wspomnianego tu pana Marek O, którego demo oglądałem i owszem z dużym zainteresowaniem i szczerym podziwem.

    Mimo wszystko nie wyciągal bym wniosków odnośnie jego umiejętności jazdy po krótkim zwiezieniu się na oślej łączce na potrzeby tego filmu.

    Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka


  10. Apropos, męczy mnie od zawsze długość narty SL jaką powinienem mieć przy wzroście 183 i 85 kg. Druga slalomka, na tyczkach nie jeżdżę. On wspomina ze miedzy 165 a 170. Ja od zawsze mam 165 ale cały czas ciągnie mnie do 170. Nie uzywam tych desek jako uniwersalnych. Jak chce trochę powywijać to je zabieram lub ma ekstremalnie krotkie stoki czy hale typu Druskienniki. Jak sądzicie? Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...