Skocz do zawartości

JG77

Members
  • Liczba zawartości

    392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez JG77

  1. A powiem Ci co ,minimalna nastawa jaką mogę uzyskać to 7 DIN testowane na maszynie serwisowej i mam wydruk ,problem ,że ważę 65 kg.i nijak mi nie wychodzi te 7 oczywiście do jazdy rekreacyjnej,na slalom to już inna sprawa nawet 7 to za mało ,powinienem mieć tak z 5.5 to by był ideał i brakuje mi 1.5 DIN czy to dużo? nie wiem ale trochę mam cykora i świadomość :) więc tak męcę ,liczę że może trochę się naciągnęły przez lato -ha,ha ale to pobożne życzenie zwłaszcza ,że itak były nastawione w dolnym zakresie czyli prawie luźne ,ale wciąż prawidłowo.Miałem taki przypadek w zeszłym roku i sam już nie wiem -raz się wypięły a raz mimo że leciałem ze 100m nie i blady strach mnie ogarnął i zacząłem drążyć temat bo czułem jak kolano mi telepie w lewo i prawo a jestem po operacji z rok z hakiem więc wiem czym ryzykuję ale tak je lubię te wiązania ,że hej i nie chcę się z nimi rozstawać i co teraz ?

  2. Witam serdecznie ,zastanawiam się czy można wymienić sprężyny w wiązaniach Look PX 15 Max Flex Racing na słabsze np.z PX 12 jakiś starych ,używanych ,nie ukrywam że pytałem w kilku miejscach i nikt nie chce się tego podjąć ze względu bezpieczeństwa i podobno niewykonalności ,nie mam z serwisem nic wspólnego i nie znam się na tym ale tak na chłopski rozum to czemu nie ,przecież te sprężyny muszą tam być jakoś zamocowane .Czy ktoś z kolegów kto ma do czynienia z serwisem mógłby mi to wyjaśnić? Pozdrawiam .

  3. ???

    Wolkenstein, St Ulrich, St. Christina, Corvara, LaVilla, Canazei, Campitello, Arabba, to tak z pamięci miescowości z rynkiem lub jego namiastką w których można zapiąc narty i objechać Sellę zdejmując je tylko w gondolkach i na mostku w Arabie ew.  w 'Gardena Express'.

     

    Z Moeny akurat sie nie da..... ;), ale jest ładna.

     

    pozdrawiam M

    Byłem w Moenie 2 razy dla mnie to i tak wszystko jest pod nosem ,biorę auto i kilka km.przejeżdżam a i tak startowałem z Belvederu ,przecież i tak wszystko jest połączone ,obojętne mi było gdzie się zakwateruję .

  4. Moim zdaniem wręcz idealnie dopasowane buty w tym wieku i stopniu zaawansowania ,gdy siły jeszcze są małe i właściwie to jeszcze nie jazda ale ślizganie się nie muszą być ,+,jeden rozmiar nie poczyni szkody  ale czy ma to sens? jaka jest gwarancja ,że będą służyły 2-gi rok ,żadna a prawdopodobieństwo jest ,że nie będą.U mnie w rodzinie zawsze kupowaliśmy buty dla maluszków o 1 rozmiar większy bo od jesieni do wiosny i tak noga rosła ale już o dwa numery za duże to zbyt wielkie ryzyko i ja nie zdecydowałbym się na to.Tak więc cóż,trzeba tę żabę jeść ,koszty są nie uniknione ,zawsze buty można odsprzedać i zakupić inne również nieco używane ,inni są w tej samej sytuacjii.Pozdrawiam.

  5. Kubiny lubię,bardzo sympatyczny stok ,na górze ostrzej dolny odcinek łagodniejszy .Są i wyciągi krzesełkowe i orczyki ale..na góra weekend .Siedząc tam tydzień -hm.nie wiem co miałbym robić zwłaszcza ,że rzeczywiście na uboczu i nawet z bazą noclegową jest krucho tzn.mało tego.Trzeba by urozmaicać pobyt wypadając raz na Chopok,raz Donovaly ale to dość daleko więc ? nie wiem czy warto może z raz lub 2 co pozwoli urozmaicić pobyt.

  6. Oreganosept plus czosnek/cytryna/miód (jak będziesz zainteresowany to napisze jak zrobić).

    Baardzo ,jak miałbym nie być ,dziękuję serdecznie i już nie mogę się doczekać,zwłaszcza że są święta i mam sporo czasu ,wykorzystam go chętnie na poprawę zdrowia Jeżeli możesz to czekam z niecierpliwością.

  7. Dzięki serdeczne ,pierwsze słyszę ,może rzeczywiście się to dla mnie nada,ale i tak sam nie odważę się zaproponuję i obgadam to z lekarzem ,sam nie wiem czemu mi tego nie podsunął wkrótce go zapytam a jak mi pomoże to na pewno Cię powiadomię a jak kiedyś przez przypadek spotkamy się to oczywiście czuję się Twoim dłużnikiem póki co walę z tym po świętach.Jeszcze raz dzięki.

  8. Hej ,witam szanownych Forumowiczów ,mój problem w stosunku do tych zawartych w tym dziale jest z pozoru błachy ale dla mnie baardzo uciążliwy ,w tym roku jak nigdy dotąt od późnego lata ciągle choruję z tygodniowymi przerwami no może w porywach z dwutygodniowymi do tego stopnia ,że straciłem kondycję bo co nabieram formy to znów choroba i lekarze mi nie pozwalają ćwiczyć tylko wyleżeć żeby nie było powikłań .Jak się zaczęło grypą ,zapaleniu gardła ,krtani ,płuc ,infekcji bakteryjnej i diabli wiedzą czym jeszcze tak się nie może skończyć.Jestem zdruzgotany bo czuję ,że jak nigdy do tąt brak mi kondycji a baardzo mnie ciągnie poszusować.Podobno kompletnie gdzieś staciłem odporność i jak ktoś kichnie to ja od razu ląduję w łóżku .Ile antybiotyków już wziąłem to nawet nie liczę w tym podwójne .A niech to szlag.. nie ma rady ,uważam na siebie ,biorę coś na odporność i guzik z tego -masakra.Do tej pory normalnie ot tam gdzieś się coś zdarzyło jak każdemu ale do tego stopnia to nigdy ,nawet sety z piepszem nie mam okazji wypić bo ciągle jestem na antybiotykach tak się popaprało ,że nawet nie kolano ,kręgosłup a też mnie uziemniło ,cóż mam nadzieję że jak ta feralna data ,ten 2013 minie będzie lepiej bo do 13-tek zawsze miałem pecha a może zna ktoś jakiś sposób na nie zarażanie się byle kichnięciem .Pozdrawiam

  9. Ja na sam ośrodek nie narzekam tylko na ten wiatr ,który łeb urywa nawet w słoneczny bezchmurny dzień ,ciekawe czy wtym nadchodzącym sezonie coś zrobili z tym wiatrem ,bo skoro to teraz taki fajny i rozległy ośrodek ,połączony właściwie to z tym wiatrem też powinni coś zrobić .
  10. A co powiecie na 3 dni Kronplatz, 2 dnia Alta Badia – Sella Ronda i 1 dzień Alta Pusteria – Monte Elmo w grudniu lub połowie marca?

    Noo to by mogło być ,ale czy ta Sella nudna ,może jadąc zieloną ale taka jest jej rola aby podziwiać widoki z całą rodziną ale w drugą stronę jak się jedzie pomarańczową to już nie jest nudno tylko jazda ,jazda ,jazda i połykanie kilometrów ,zgodzę się że wyjątkowych wyzwań tam nie ma ale wyjeździć się można .
  11. Nie wiem ,może wielu z Was będzie na mnie zła ,ale nie popieram tego tematu "Narciarstwo Po Pięćdziesiątce" tak jak i Towarzystwa Geriatrycznego ,nie dzielę narciarzy na nic ,ani na wiek ,ani zaawansowanie ,liczy się dla mnie konkretny człowiek ,różnorodność także intelektualna ,a nawet wielokulturowość .Najbardziej lubię "Towarzystwo Mieszane" a najbardziej pasję do białego szaleństwa a nawet lekkie zafiksowanie ,z takimi ludźmi mogę zawsze i wszędzie..Pozdrawiam Towarzystwo Geriatryczne i bez urazy.
  12. :)

    dla mnie ciekawiej ale dalej niż na Dębowiec...a teraz pozostała tylko jeszcze bardziej osiedlowa Środula ale ona jest chyba bez igelitu (?) i jeszcze dalej mi do niej bo muszę skakać przez wodę!;)

    Ciekawe są zwłaszcza te śmietnikowe wrony zamiast orłów i stojące na hałdach żony górników z piwkiem w ręku i pokrzykujące na swoich ,którzy właśnie po paru głębszych postanowili pokosztować trochę zabawy i przypomnieć sobie czasy szkolne.:)
  13. A dajcie spokój z tą górką osiiedlową ,te krajobrazy mnie dobijają i przygnębiają jak tak by miało wyglądać narciarstwo to na pewno bym nie interesował się tym.Syna nie zabrałbym na ten pseudo stok żeby mu nie wypaczać obrazu narciarstwa które łącze nieodzownie z górami i przyrodą nawet za cenę większego poświęcenia się i zaliczenie paru zjazdów w Wiśle .
  14. :)Powiem tak ,rzeczywiście to skansen ,nie przeszkadzają mi w ogóle orczyki mają wiele zalet ,mięśnie rozgrzane,mniej ludzi itp. ale tam to pożal się Boże jakieś dziwne ,w ubiegłą niedzielę tak walczyłem z kolesiem na jednym z nich i niewiedzieć czemu zciągało nas na bok jakoś tak nie naturalnie jakby drzewa nas przyciągały ,ja na jednej narcie ,gość na mnie z pytaniem co się dzieje aż w końcu w połowie długiego podjazdu wykopyrtał się na maksa ,po prostu zleciał z tego wyciągu aż żal mi go było bo ani w prawo ani w lewo nie dostanie się na stok chyba ,że w śniegach po pas przez las ,na dół też jechać się nie dało więc musiał nieboraczek chyba drałować w dół z 20 minut ,żal mi go było ale taki śmiech mnie wziął że sam dojechać na górę nie mogłem i ze śmiechu ten łorcyk mi z pod tyłka się wymsknął,stałem z 10 minut polując kto mnie weźmie po drodze ale większość się bała i z daleka tylko dobiegało że nie ,boję się itp. dopiero młoda laska bez obaw mnie wzięła i udało się ,trochę zatrzęsło ale bez problemów ,potem już szczególnie uważałem aby się nie zdekoncentrować przy wjazdach bo czekałaby mnie powtórka z rozrywki a na to szkoda czasu .
  15. 24.03.13 niedziela byłem w Szczyrku ,samochód zaparkowałem na wys.Soliska ,piękna super słoneczna pogoda ,trasy dobrze przygotowane i dość sporo ludzi ,zależy gdzie ale stania było od 5-20 minut ,trochę drobnych kamyczków tu in ówdzie na trasach .Widoki były cudowne a przejrzystość powietrza pozwalała zobaczyć Tatry ,mróz cały dzień -5 a rano -11 więc trasy były twarde i zmrożone tylko na dolnym odcinku przy parkingach na Solisku już w nasłonecznionych miejscach bardzo miękko ,ogólnie super .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...