Skocz do zawartości

JG77

Members
  • Liczba zawartości

    392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez JG77

  1. Właśnie zjechałam ze stoków więc mogę podać pełną relację: rano na BSA warunki świetne, bardzo twardo, właśnie otworzyli czarną trasę, do 11:00 było bardzo mało ludzi i było naprawdę bardzo przyjemnie. Słońce, lekki mrozek, tam jest jeszcze bardzo dobrze.
    Od 12:00 jeździłam Szczyrkowskim. Tu niestety jest gorzej, powietrze jest bardzo wilgotne a śnieg bardzo mokry. W wielu miejscach widać przetarcia, nawet na wyżej położonych trasach. Ludzi jest coraz więcej, widać że zjeżdżają na ferie choć nadal bez większych kolejek.
    Zjeżdżając ze stoku spotkałam skipatrol i dowiedziałam się, że dzisiaj jest ostatnia nocna jazda bo śniegu jest zbyt mało żeby go 2 razy dziennie ratrakować.
    Foto: trasa nr 3.

    Też właśnie wróciłem za Szczyrku właściwie nie mam nic do dodania ,jeździłem głównie na czarnej na Skrzycznem tylko z doskoku co jakiś czas zjeżdżałem do Soliska ,na "niebieskie"krzesła oraz nieczynną Golgotę .Dzisiaj naprawdę super pojeździłem ,jeżeli ktoś chce to niech się spieszy chyba że nadejdzie zima bo teraz jest jak pod koniec marca.
  2. Wczoraj po raz pierwszy w tym sezonie Wisła Jawornik Kiczera i pierwszy raz od zmiany z orczyka na 4 os.krzesła.Bojąc się tłumów w związku z weekendem i świętem nie zawitałem do Szczyrku ale i tak jestem zadowolony . Parkingi pełne a na trasie mało ludzi , dopiero w południe 3 minuty stania .Trasa dobrze przygotowana i na rozjeżdzenie się oraz sprawdzenie sprzętu super.Około 14.00 duża kokejka do kas ale głównie z dziećmi na zimowy plac zabaw bo tam był tłok.
  3. Wydaje mi się ,że to zależy od nart ich konstrukcji,solidności wykonania i jeżeli tylko sanemu się użytkuje,dba ,właściwie przechowuje zabezpieczone to szacuję spokojnie na dobrych 5,7 lat .Jeżeli natomiast ich konstrukcja to pianka to nie wróżę im dłuższego żywota jak ze 3 lata po tym czasie to już naleśnik.Niedawno w Szczyrku jak zobaczyłem te wiosenne roztopy swoich nart nie wyciągałem tylko udałem się do wypożyczalni ale okazało się ,że nikt nie chciałwypożyczyć mi porządnych nart bo warunki kiepskie,pochowali i już.Udało mi się tylko wziąć jakieś RTM 75 is ,tragedia ścierka ,pantofel,szmata to mi tylko przychodzi do głowy wyklepane do bólu ,0 odbicia i trzymania mimo że po serwisie ,narty miały podobno ze 2 3 lata i teraz nie wiem czy to ilość ludzi to spowodowała czy to takie narty strach było na nich przycisnąć.
  4. Herbatę ? Ato trochę dziwne pytanie tyle różnych jest na rynku ale w zasadzie to piję tylko kawę a herbatę jedną od wielu lat Ojca Klimuszko na odchudzanie ale trudno ją kupić .
  5. W tym roku w Szczyrku miałem do dyspozycji zupełnie nowe fabrycznie przygotowane narty Fischer Carv TI i również lewa narta odjeżdżała w lewo tak ,że trzeba było użyć sporo siły żeby się nie wykopyrtnąć ,po zamianie nart problem zupełnie ustał i do końca dnia było dobrze ,po zgłoszeniu tego faktu dowiedziałem się ,że to drugi przypadek i podobno właściciel wypożyczlni Centrum Testowego Fischer też tak miał w fabrycznie nowych nartach ,żałował że nie zaznaczyłem która to narta,ale na początku myślałem że coś mam z nogą ,że we mnie jest problem bo pierwsxy raz coś takiego mi się przydażyło.
  6. Cześć dzisiaj SMR i Skrzyczne gdzie warunki ciągle są dość dobre .Rano twarde zmrożone stoki aż do południa potem zwłaszcza w dolnych partiach breja.Przetarć i gołych połaci ziemi sporo ale dało się jeszcze znakomicie pojeździć .Na Skrzycznem,Zbójnickiej Kopie jeszcze pełnia zimy i sporo śniegu .Ludzi bardzo mało wyciągi praktycznie były puste a i karczmy przystokowe zwinęły interes zostały czynne chyba dwie,koniec sezonu zbliża się wielkimi krokami jeszcze chwila i trzeba będzie odwiedzać te rejony na rowerze,pozdrawiam.

    Załączone miniatury

    • 20190319_110757.jpg
    • 20190319_110820.jpg
    • 20190319_110813.jpg
  7. Przyznam ,że z tego typu nartami nie miałem nigdy do czynienia ale..dla żony , ;) tak po cichu być może dla siebie kupiłem "jej" te Progresory i pech ,że na pierwszej próbie oczywiście przeze mnie wyrwałem ślizg przy krawędzi tak gdzieś pod samym butem .No cóż przykro ale to się zdarza, ocena serwisu ;wklejka.Zaprzyjaźniony dobry serwis w trakcie roboty zadzwonił po mnie żeby mi coś pokazać,zlecieli się wszyscy z tego serwisu i nie mogli uwierzyć bo jak mówili pierwszy raz mieli z czymś takim do czynienia z tego rodzaju nartami ,zachodzili w głowę jak to możliwe że Fischer solidna firma której narty serwisują od wielu lat może sobie na takie rzeczy pozwalać.Już opisuję o co chodzi ,w miejscu odejścia ślizgu pojawiła się pod butem zaznaczam ...pianka ,no po prostu,zaczęli dłubać i dłubać w koło i w głąb i ciągle pianka się wyłuskiwała ,nie było żadnego oporu w głąb narty,płyty lub tp.gdyby  tak jeszcze z milimetr to przeszliby  na wylot.Z kolei Fischer chwali się super technologiami Sanwich Sidewall czyli drewniany rdzeń,a także włókno węglowe ciekawe gdzie, bo  co jak co ale pod butem to już powinno być.Brak zastosowanej jakielkowiek płyty oporowej dla ślizgu któty jest położony bezpośrednio na piankę może skutkować potencjalnie jego uginaniem się w miejscu np.najechania na kamień i tendencją do wyrywania krawędzi ale to już moja filozofia.Ogólnie jestem zawiedziony   i widać z tego ,że dążenie producentów do obniżania wagi nart ma odzwierciedlenie w jakości.Dodam jeszcze wielkość wyrwy około 2x2cm. a wgłąb tak z 3mm.

  8. Właśnie wróciłem z Jaworzyny Krynickiej w niedzielę wieczorem 10.03. 2019 oberwanie chmury ,deszcz że hej a w nocy po tym złapał mróz - 3 rano ...lodowisko ale miałem wyostrzone narty więc śmigało się jak marzenie,ludzi bardzo mało .We wtorek 12.03.19 w nocy dosypało z 10 cm.śniegu więc dopiero w ciągu dnia ratrakowano stok .Warunki ogólnie dobre ale praktycznie czynne są tylko gondolki i ze 2 talerzyki reszta zamknięta ,jazda super z powodu znikomej ilości ludzi .Na górze bardzo twardo zwłaszcza rano po południu w dolnej partii przy gondolkach trochę rozmięka ale i tak super.

    Załączone miniatury

    • 20190312_123621.jpg
    • 20190312_101752.jpg
    • 20190312_103224.jpg
  9. Co Ty pi...
    o 11 było jedno wielkie lodowisko przysypane 3 cm przesypanego śniegu! SL Redster na pograniczu bezpieczeństwa! inni latali jak worki z sianem...
    trasa na dół zamknięta bo 10 może 20 ludków zrobiło sobie zawody!
    weż!
    kocham tą górę, zacząłem tu swoje nartowanie tak jak na Pilsku
    Ale teraz to jest TOTALNA MASAKRA
    ludzie trzymające się kijków, z przerażeniem w oczach, walczący z nartami tylko żeby się nie połamać, krzyczący z przerażeniem ŁŁŁŁŁŁŁAŁŁŁŁ!
    Czy Ty to uważasz za normalne na Skrzyczem???
    Bo ja tu jeżdżę od 80' i uważam to za niepoważne!

    Co Ty pi...
    o 11 było jedno wielkie lodowisko przysypane 3 cm przesypanego śniegu! SL Redster na pograniczu bezpieczeństwa! inni latali jak worki z sianem...
    trasa na dół zamknięta bo 10 może 20 ludków zrobiło sobie zawody!
    weż!
    kocham tą górę, zacząłem tu swoje nartowanie tak jak na Pilsku
    Ale teraz to jest TOTALNA MASAKRA
    ludzie trzymające się kijków, z przerażeniem w oczach, walczący z nartami tylko żeby się nie połamać, krzyczący z przerażeniem ŁŁŁŁŁŁŁAŁŁŁŁ!
    Czy Ty to uważasz za normalne na Skrzyczem???
    Bo ja tu jeżdżę od 80' i uważam to za niepoważne!

    Byłem w tym samym czasie i w SMR i na Skrzycznem od 8 do 16 trasy były wręcz znakomicie przygotowane ,na stół jeździło się wspaniale zwłaszcza na Skrzycznem .Przy takiej wiosennej pogodzie kiedy w dzień trochę śnieg się roztapia a w nocy przymarza trzeba się liczyć z trochę twardszym podłożem zwłaszcza rano ,wystarczy tylko dobrze naostrzyć narty ,dla mnie były rewelacyjne warunki a na trasach Skrzycznego wręcz pustki nie mówię o tych zawodach w niższych partiach.
  10. 04.03.17 Jaworzyna Krynicka rano do 10.30 warunki dobre ,póżniej ogromne przetarcia,miękki brejowaty śnieg ,ciężki i kaszowaty ,silny wiatr ,słońce +10 zrobiły swoje ciężko się jeżdziło po raz pierwszy w sezonie się wyglebiłem czym nawet się ucieszyłem bo tak dziwnie jakoś było a teraz jest ok.
  11. Tobie najwyraźniej nie jest potrzebny. Nie miałeś nigdy kubka bez ucha? Pamiętasz bary mleczne, stołówki szkolne i posiłki szpitalne? Białe kubki z niebieską otoczką bez uszka?
    Ale do rzeczy.
    Do klasycznego termosu trzyczęściowego potrzebne są dwie wolne ręce plus kawałek płaskiej powierzchni. Kubek obsłużysz jedną ręką. Pijesz bezpośrednio z niego po czym zamykasz szczelnie co pozwala na picie małymi łyczkami co jakiś czas co podobno jest efektywniejszym nawadnianiem niż wypicie kubka napoju na postoju.

    "Zwykły korek" do termosu to był z kory drzewa korkowego do tego termos ze szklanym wkładem. Najwyraźniej ty też jesteś posiadaczem "wynalazku"

    Ciekawe czemu muszę obsłużyć kubek jedną ręką hmm.aha jadąc na nartach bo wszystko mi się z nimi kojarzy w jednej czymam kijki a w drugiej kubek termiczny ,dobre że też na to nie wpadłem .
  12. Ale kubek to przecież z uchem i nie wiem jak bym miał to niby wozić ze sobą czy co pokrywkę to ma wtykaną jakiś dziubek z otworkami a po co mi to ,bo to co na zdjęciu to przecież termos i to rozumiem ,termos ma kubek z którego można się napić .Jeżeli chodzi o termos to najlepszy jaki miałem to Cooleman trzyma że hej ze zwykłym korkiem do zakręcania a nie wynalazkami jakimiś zatrzaskami itp.

  13. Teraz w kwietniu miałem takie zdarzenie w Fis ,że już właściwie na trasie nr.6 -czerwona już właściwie nabierałem rozpędu gdy gość z obsługi zaczął krzyczeć i dobrze że usłyszałem bo natychmiast zamknięto tą trasę ,helikoptery,skutery ,jak się okazało w tym właśnie momencie jak nią ruszyłem zeszła dość spora lawina na trasę ze zbocza i szukano ewentualnych ofiar sondami i z powietrza ,do końca dnia już była zamknięta i do Ladis trzeba było wracać inną trasą .

  14. Piękna relacja dziękuję ,czyta się to jednym tchem a te fotki..bomba ,również ze dwa tygodnie temu odwiedziłem ten ośrodek ,również mam miłe wspomnienia i także najbardziej podobało mi się w Ischgl.Trzeba było naprawdę sporo dererminacji aby samemu się tam wybrać i to pociągami wiem coś o tym bo w zeszłym roku zrobiłem podobnie a miałem o tyle łatwiej ,że autem ,koszty niestety wyprawy w pojedynkę są większe,ale nie o sobie chciałem ,ta kwaterka na stoku też extra aaa... w ogóle Ci się udało łącznie z pogodą ,tylko pogratulować i jeszcze raz dzięki za naprawdę świetne sprawozdanie i że Ci się chciało ,pozdrawiam serdecznie .

  15. Naorawdę już nie mam problemu z rękawiczkami.kiedyś musiałem wymieniać co rok ,zawsze były poprzecinane od noszenia nart a palce się pruły ,obecnie od 5 lat używam skórzane Leki ,problem zniknął zupełnie ani śladu prucia czy przecięć ,nie mniej nieco straciły już na ociepleniu więc muszę je teraz wymienić i mimo konserwacji już skóra z lekka namaka czas na nowe ake 5 lat to super wynik a gdybym się uoarł to ze dwa latka by jeszcze pociągnęły ,kupiłem je za 349 zł na promocji i mają system wpinania kijków ,dla mnie super.
  16. Witam serdecznie ,właśnie wróciliśmy z jakże udanego wypadu do Tyrolu ,odwiedziliśmy kilka świetnych ośrodków Nauders,Ischgl,Serfaus-Fiss-Ladis oraz Solden.,wszędzie mieliśmy znakomitą pogodę oraz warunki śniegowe ,kwaterka też na medal bardzo czysta ,komfortowa i tania ,naprawdę jestem bardzo zadowolony z wyjazdu .Dziękuję wszystkim z którymi mogłem wspólnie dzielić pasję za miłe towarzystwo a szczególnie Krzychowi za perfekcyjną organizację oraz za to ,że mimo znacznych odległości robił wszystko przemieszczając się m/dzy ośrodkami abyśmy byli zadowoleni i mieli najlepsze z możliwych warunków ,a jak było zobaczcie sami ;

    Załączone miniatury

    • 20160404_144118.jpg
    • 20160404_111940.jpg
    • 20160404_102050.jpg
    • 20160403_153619.jpg
    • 20160405_113108.jpg
    • 20160404_111834.jpg
    • 20160403_121348.jpg
    • 20160404_095929.jpg
  17. Ponieważ również jestem po kontuzji kolana mimo pełnej rehabilitacji czuję ,że zupełnie sprawne to ono nie jest,jeżeli je nadwyrężę to uniemożliwia mi czasowo funkcjonowanie ,piszę ze swojego doświadczenia a nie zgaduję ,na nartach WC SL wypadałoby coś niecoś dać z siebie więcej żeby zaczęły żyć a tym samym jeżeli jeszcze mają odpowiednią długość siły odśrodkowe są większe nie mówię o jeździe ześlizgiem i przenosi mi się to na kolano ,które jest osłabione względem drugiego i pewnie nigdy już nie będzie tak sprawne ,inny rodzaj nart nie tak zadziornych i trzymających jak WC SL będzie tolerował bardziej skopane np.wiosenne stoki z rozmiękłym śniegiem,tak technika ,technika można ją dostosować do każdego typu nart i warunków ale wysiłku mimo wszystko w takich też mimo techniki trzeba nieco więcej włożyć a w tym wypadku chodzi o to żeby było łatwiej.Po prostu jak pogonię ostro na WC to mają takie trzymanie ,że można się dosłownie wyłożyć bez uślizgów i trzeba mieć trochę siły i zdrowe kolana ,na łagodniejszych tak nie pogonię ani tak się nie wyłożę bo tak nie trzymają krawędzi i z powodu uślizgów muszę zmiejszyć prędkość .Wiem da się i na najbardziej wymagających nartach pozsuwać ale każdy dokładnie swoje zna i skoro pyta o inne znaczy ,że coś mu na tę obecną chwilę nie pasuje w jego ,może za sztywne,może zbyt szerokie czy wymagające na obecny stan zdrowia ?

  18. A jeszcze jakby się na takim tfu czymś wyłożyć to działa jak tarka ,odzież cała przecież nie raz bardzo droga poszłaby do kosza a i o kontuzje nie trudno ,raz kiedyś sztruks taki dziwny jakiś widziałem ,lodowe grzbiety ale tak szeroko zrobione że normalnie narty wciągało i co rusz każdy leżał po drodze ,tak było .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...