Skocz do zawartości

JG77

Members
  • Liczba zawartości

    392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez JG77

  1. Cześć ,przecież sam dokładnie się orientujesz ,ta sugestia z RTM 77 jest jak najbardziej trafiona ,wziąć tylko poniżej ambitnej długości w tym wypadku i tyle a dodatkowo każda narta dla mało -średnio zaawansowanych ,będzie nie tak sztywna z definicji i w ogóle bardziej przyjazna ,grupa AR lub przyszywana AM mam na myśli jednak narty oscylujące w okolicy 75-76 pod butem ,propozycje to Voelk RTM 75-77,K2 AMP 76 TI ,lub z innych w ten deseń,takie mam odczucia i ja bym tak zrobił,ale Ty jesteś doświadczonym narciarzem więc to Ty jesteś od porad :) ,wracaj do zdrowia ,Jurek

  2. No ta chyba jestem jakiś dziwny:

    - lubię sztruks, zmrożony

    - lubię sztruks - miękki

     - lubię muldy

    - lubię rozjeżdżone stoki

    - lubię puch

    - lubię naturalny śnieg poza tasami

    - lubię słoneczną pogodę

    - lubię każdą inną pogodę, gdy jest możliwość jazdy

    - lubię orczyki, krzesełka,

    - mniej lubię gondole i wagoniki,

    - lubię jechać 23 godziny autokarem do Francji

    - lubię każdy apartament we Francji, niezależnie od warunków zakwaterowania (w granicach przyzwoitości)

     

    nie lubię jak kto narzeka na:

    -warunki

    - pogodę

    - przygotowanie tras

     

    Czy powinienem udać się do lekarza??

    - i na cokolwiek innego na stoku

    Eee to nie tak ,nie na zabój tak sobie rozmawiamy co do idealnych warunków dla każdego ,wiem że to już fanaberia i też lubię wszystkie warunki sztruks też :) nie ma co wybrzydzać trzeba się cieszyć ze wszystkiego ważne żeby było w ogóle po czym jeździć ,pozdrawiam wszystkich tych co na sztruksie i w ogóle .

  3. Przyjeżdżajcie na 12.00 jak większość "normalnych" narciarzy a sztuks zostawcie nam fanatykom.
     
    Zmrożony sztuks to idealne warunki, tylko wtedy da się przycisnąć na maxa.
    W miękkim sniegu narty za słabo trzymają by uzyskać porównywalne przeciążenia.
     
    Problemem zmrożonego sztruksu (i w jeszcze większym stopniu lodu) są jego wymagania odnosnie techniki jazdy oraz przygotowania sprzętu. Gdy brakuje umięjetności i/lub ostrych krawędzi, zaczyna się ucieczka na bardziej miękkie śniegi.

    Ale tu już pojechałeś po prostu część osób woli inne niż sztruks warunki co nie znaczy ,że nie potrafią jeździć na sztruksie który wymaga istrych nart i innej techniki no i co z tego ,technikę jazdy zmienia dię non stop w zakeżności od wsrunków ,upodobań ,chęci,kondycji ,możliwości ,równie dobrze osoby które wilą muldy czy miękki śnieg mogą zarzucić sztruksowcom brak odpowiedniej techniki i umiejętności do jazdy po dołkach i nierównościach ale tak naprawdę po wszystkim lubimy jeździć tylko preferencje mogą być inne
  4. Dokładnie takie same mam odczucia z tym sztruksem i też go nie znoszę ale cóż większość go uwielbia i dają rano w czajnik ile wlezie aby jak najwięcej zjazdów na nim zaliczyć a ja czekam i się ociągam oczywiście aktywnie na to aż lekko skopią stoki i wtedy to są dla mnie najlepsze warunki a wolę nawet muldy od sxtruksu.
  5. Ja z kolei mam taką z wywietrznikami ale też taką bez a ponieważ jestem ciepło lubny ,nie pocę się więc nie orzywiązuję do tego wagi jest mi to obojętne są to dobrze nie ma to też dobrze nawet w wysokie temperatury a najlepiej orzeniósłbym się do Afryki,pod warunkiem ,że i tam byłoby po czym pośmigać.
  6. Dzisiaj od rana NO ,do 11 kolejka 5 minut od 11 baardzo długa stania na 20 minut,pogoda piękna 8 stopni w plusie ,warunki dobre ,żadnych kamyków stok trzymał się dzielnie za wyjątkiem dolnego odcinka ,który w słońcu rozmiękł .Natomiast od Ustronia Polany korek aż do Wisły - ferie się rozpoczęły ludzi mnóstwo ,ruch jak na Krupówkach.
  7. Nie wiem czy schudłem tylko na nartach ale z pewnością dzięki nim,ćwicząc systematycznie na tyle ile mogę przygotowując się do jazdy ,przy okazji nie opycham się żeby nie zniweczyć wysiłku który jddnak wkładam w tę całą otoczkę ,dodatkowo to wszystko pomaga mi mieć kondycję na stoku i bezpieczeństwo zarazem ,tak schudłem 7 kg.
  8. Ja to kilka razy w tygodniu Tour de Pologne robię na rowerku. Do odcięcia :D
    A jak z takim pulsometrem się współpracuje?
    20kg temu to rzeczywiście więcej ruchu było. A potem deskorolkę człowiek zamienił na Tony Hawk Pro przed TV i się popsuło :(

    Pulsometr jest mi potrzebny do bezpiecznych i efektywnych ćwiczeń ,w zależności od tego co chcesz osiągnąć np.soadek wagi,utrzymanie kondycji aerobowe czy trening zaawansowany dobierasz puls tzn.wyliczasz z wieku ,wagi,wzrostu i nastawiasz brzęczyk dolny i max puls i w tych granicach tj.na takich obrotach ćwiczysz i to daje bardzo dużo bo jak chcesz schudnąć to musisz się trzymać tego pulsu oczywiście w widełkach itp.Ćwicząc zanadto intensywnie tzn.przekraczając swoje możliwości popada się w przetrenowanie i efekt jest odwrotny nie tylko się nie chudnie ale popada się na zdrowiu ,tak w skrócie można określić ćwiczenie z pulsometrem jak i bez ,ta sama praca a efekty jakże dóżne .
  9. Można oj można z pewnością spalić sporo kalorii na stoku pod warunkiem ,że się nie zwozimy a aktywnie i technicznie staramy się jeździć ,co do menu na stoku to nieraz biorą mnie diabli bo tłusto,dużo i w ogóle jak kiełbacha to normalnych porcji nie ma tylko jak dla chłopa ,jak żurek to obowiązkowo tłuszcz aż pływa po wierzchu itd.niekiedy nie jem nic bo cały wysiłek związany z dietą poszedłby na marne ,wozić też jakoś nie poręcznie bo wypychać kieszenie marchewkami czy ew.swoimi kanapkami też mi się nie uśmiecha bo ciepłego coś się chce i tak już się przyzwyczaiłem i zazwyczaj tylko kawa ,herbata .

  10. Biegać z pulsometrem - tak. Ale na nartach to jak? Mam robić wymachy ramion na orczyku, żeby mi tętno nie spadło?

    No można jeszcze pogadać o polityce z kimś na kanapie. Jak się trafi zwolennik przeciwnej partii, to trzeba będzie z kolei tętno obniżać... 

    No nie,miałem na myśli ćwiczenia ,że tak określę stacjonarne ,rowerek ,orbitrek ,wioślarz itp.


  11. Od roku, dwa, trzy razy w tygodniu na stoku (sztucznym) po dwie, trzy godzinki za każdym razem. A jak nie, to w domu rowerek albo ćwiczenia na wzmocnienie (podobno 25 minut ćwiczeń areobowych dziennie zapobiega Alzhaimerowi czy innemu Parkinsonowi).  I waga mi prawie nie spada (80kg przy 168). Owszem, lubię zjeść i podjeść lubię. I chyba już nie zrzucę :( Przynajmniej o konstrukcję do dźwigania tego zacząłem dbać i te moje sesje nartowe nie są już męczące. Czyli kondycja jest, ale spadek wagi nie :(

    A pocenie to chyba dosyć indywidualna sprawa. Zależy jak organizm reaguje na wysiłek czy to fizyczny czy intelektualny. Ja mogę nic nie robić a w stresowej sytuacji spocić się jak koń na westernie :) Pół życia temu, gdy ważyłem coś z 56, też tak było. No ale zgodzę się, nam grubasom, pocenie się łatwiej przychodzi  ;)

    Warto ćwiczyć z pulsometrem ,nawet najtańszym ,ustawić sobie przedział tętna minimum max.i tego się trzymać a waga spadnie jeżeli nam na tym zależy nie ma cudów.


  12. I znowu zawiało mnie z porannym wiatrem do Szczyrku na Czyrną -Solisko przejexdziłem wszystko co otwarte i warunki na trasie dalej oceniam na 3+ bardzo twardo ,lodowo i cienko śniegu z kamyczkami ale jexdzić się da ,moje zalecenia dla odwiedzających to miejsce ,jeżeli to możliwe zabrać mniej wartościowe narty wyostrzone na żyletę .
  13. bzdury,
    wszystko wilgotnieje - tymbardziej w plastikowej skorupie buta.
    kup lepiej kilka par na zmiany co kilka godzin i lepiej na tym wyjdziesz.

    ale ja tu nie widzę żeby ktoś napisał że nie wilgotnieje ,oczywiście że tak ale wełna z Marynosów momo iż jest wilgotna to nadal nie traci swoich właściwości termicznych.
  14. Nowa osada ratrakuje przed wieczornymi jazdami więc ma frekwencję. Inni nie potrafią wpaść na taki pomysł.

    Ja wolę żeby nie było ratrakowane przynajmniej jakieś urozmaicenie na tej jakże monotonnej górce .ale na Klepkach jeszcze nie byłem czy to porównywalne z NO ?


  15. A skoro tak sobie gawędzimy o tej NO to ja już nie wiem czy tylko w weekendy i ferie jest tylko spalona bo błem po pracy w zwykły dzień wieczorem ,zajechałem o 18 i ...ledwo auto zaparkowałem a na stoku to już nie mówię i do krzesełek ,istny jarmark jak na Krupówkach ,nie wątpię że bywa tam również znośnie ale ja już nue eiem kiedy może w paskudną pogodę w tygodniu do południa ale ja w rym czasie mam przeważnie problem z wyrwaniem się.
  16. Na NO byłem wczoraj,cały dxień praktycznie padał śnieg ,tmp.ok.-1,dosypało tak ok.10cm.,stoktwardy cały dxień ,żadnych kamieni,ludzi sporo stania do krzesełek około 15 minut,dzisiaj natomiast byłem w Istebnej Złoty Groń wyjechałem z domu o 7 i po przyjeździe zdziwko ,multum ludzi ,parkingi prawie pełne do krzeseł cały dxień ok.pół godz.stania ,katastrofa natomiast na plus piękna pogoda ,bardzo mroźno,bardzo dobre warunki na trasie i nareszcie dużo śniegu wszędzie więcej niż w Wiśle ,zmarzłem mocno bo to guzik nie jazda ,minuta w dól pół godziny stania ,kupiłem 10 zjazdów co zajęło mi na tym padołku od 9 -14
  17. Witam wszystkich,

    dzisiaj pierwszy raz w życiu kupiłem nowy box dachowy na narty i przy montażu gość mnie zaskoczył informacją, że w zestawie są taśmy/pasy mocujące i za każdym razem gdy wybieram się z pełnym boxem, żebym pamiętał o ich użyciu i solidnym fiksowaniu sprzętu.

    Dotychczas miałem albo używany albo pożyczany albo u kogoś w aucie box i nikt nigdy o żadnych pasach nie wspominał.

     

    Czy w ogóle stosujecie te pasy mocujące? :P

    Zawsze ,nie chodzi o mój komfort związany z ewentualnymi stukami wystarczy sobie wyobrazić co by było w razie nawet słabej stłuczki ,narty mogą przebić box i wylecieć jak z procy robiąc komuś krzywdę ,nie zawsze ale w przedniej części boxa niekiedy umieszczam kawałek grubej pianki w razie czego lub np.mały plecak.

  18. :-) wystarczy tupnac.... lub sie usmiechnąc (polecam to drugie... )

     

    a w temacie - da sie tam już jeżdzic? interesuje mnie szczególnie ten 'mini sl ' przy bocznym talezyku...

    Przepraszam ,że się wcinam chociaż tam nie byłem jak już wspomniałem ale też właśnie jestem zainteresowany tym stokiem aby się rozjeździć i poprawić kondycję,a docelowo może i na krzesło się uda .

  19. Cześć, ja z żoną używamy takich googli  http://www.classicsp...000-variomatic/i nie zamienił bym je na żadne inne.

    Jak jest mgła, to szkła robią się po prostu jasne...

    Jedyne co można się czepiać (mi to osobiście nie przeszkadza) to szybkość reakcji na zmianę pogody, a dokładnie chodzi mi o to , że jak jedziesz w słońcu i wpadasz w część gdzie jest cień to jest taki efekt "zaćmienia" i ograniczenie widoczności. Wtedy zależy jak długo jedziesz w cieniu, albo szkła dostosują się, albo nie zdążą. . . 

    Cześć ciekawi mnie w jakim zakresie one działają jak by to określić np.S1,S2,S3 czy w takim ? Na wpadnięcie w słoneczny dzień w cień nie ma rady wiadomo że w słoneczny dzień zakładam szyby S3 i wpadając momentami w przysłonione miejsca i tak mam kłopot trudno się zatrzymywać i na tę okoliczność wymieniać szyby więc czy fotochromy czy nie na to samo wychodzi a trudno też w słoneczny dzień mieć szybkę jasną .Są fotochromy elektroniczne jak to działa to nie wiem ,podejrzewam że jakieś bateryjki muszą mieć bo czas reakcji to 1 s-2 sekund o i to mi się podoba ,niestety nie pamiętam firmy może i Uvex

×
×
  • Dodaj nową pozycję...