Skocz do zawartości

kaligr

Members
  • Liczba zawartości

    183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kaligr

  1. kaligr

    Maści Dla Narciarzy

    Czytając wywody na temat maści trochę mnie śmieszą. Zacznę od przeciwbólowych, to że nas coś boli to o czymś to świadczy, przeważnie jest to jakiś uraz, może być wiele mikro urazów. Jest to swego rodzaju czerwone światło. Smarowanie maściami ma sens jedynie wtedy jeżeli po posmarowaniu wyleczymy uraz, przeczekamy kilka dni, zregenerujemy organizm, branie takich maść powinno umożliwić nam przejście pierwszych najbardziej bolesnych chwil. Jeżeli natomiast będziemy się smarować różnymi specyfikami, będzie nas to znieczulało, a jednocześnie będziemy nie świadomie pogłębiać urazy to może dojść do tego że dojdzie do takiej kontuzji która wyeliminuje nas z uprawiania narciarstwa nie na kilka dni, a na kilka miesięcy. Zaopatrywanie się w tej kwestii na sportowców jest zgubne dla nas gdyż nawet jak sportowiec ma kontuzje i wystartuje to zawsze ma odpowiedni sztab medyczny który go odpowiednio zabezpieczy przed startem i zaraz po starcie jest poddany takiej fizjoterapii o której się nawet co niektórym nie śniło. A wy będziecie czekać 2 miesiące na zabiegi z NFZ. Musicie pamiętać że duże kontuzje, zerwania więzadeł, ścięgien, poprzedza bardzo często wiele małych mikrourazów, na które nikt wcześniej nie zwrócił większej uwagi. Maści rozgrzewające, nie będę wspominał że smród z nich jest okropny. Fakt działają one rozgrzewająco ma mięśnie, ale czy w odpowiedni sposób przygotują nam stawy do zwiększonego wysiłku fizycznego, zastymuluja zwiększenie wydzielania mazi stawowej, zwiększą nam odpowiedni zakres ruchomości, to już chyba nie. A czy nie lepiej i przyjemniej zamiast stawiać samochód zaraz pod wyciągiem postawić go 100 metrów dalej i przejść ten dystans rozgrzewając nieco nogi? Przed założeniem nart porozciągać chwilkę nasze stawy, zacząć zjerzdzanie od jakiejś krótkiej prostej łatwej trasy celem przygotowania organizmu na zwiększony wysiłek. Taki przygotowany organizm na pewno inaczej będzie reagował na przeciążenia, ciężej będzie się nabawić kontuzji. Maści chłodzące uważam że szkoda kasy, lepiej wziąć trochę lodu i na pewno działanie będzie lepsze.
  2. kaligr

    Czarna Góra

    Uważam że to zły pomysł.
  3. kaligr

    Czarna Góra

    Z tego co zauważyłem kamienie można spotkać na początku sezonu na samej górze nartostrady B jak spadnie śnieg i nie jest zmrożony. Na skutek silnego wiatru zdmuchuje śnieg i wychodzą skały. Ale po pierwszej odwilży i kolejnych opadach śniegu problem nie występuje. Pomimo moich krytycznych ocen CzG nie zauważyłem nigdy kamieni na trasach, jak były przetarcia to raczej wychodziła z nich trawa i błoto niż kamienie. Pewnie jak będą już silne przetarcia, to i kamienie wyjdą, ale na razie w tym roku żadnych kamieni nie widziałem. Mnie denerwuje inna rzecz, jak wchodzę na stronę i patrzę na warunki i pisze że są bardzo dobre, przyjeżdżam, a tu o 9.10 przetarcia na trasie D i C, silna mgła na górze B, wieje na że chce łeb urwać, śnieg zsiadły, zleżały, to mi się to nie podoba. Osobiście uważam że niezbędną inwestycją jest żeby kanapy na wyciągu KL i KLH były osłonięte od wiatru. Natomiast nie uważam żeby trzeba było zwiększać przepustowość, gdyż i tak jest tłoczno na trasach, chyba że je ktoś poszerzy.
  4. kaligr

    Czarna Góra

    Pozazdrościc warunków, ostatnio na dole trasy z ostatniego zdjęcia trzeba byo uważąć żeby nart nie uszkodzić, tyle było przetarć. Ale pogode miałeś super, ja nigdy nie miałem takich warunków na CzG.
  5. kaligr

    Czarna Góra

    W aktualne informacje na CzG nie ma w ogóle co wierzyć, zawsze są naciągane. Kiedyś byłem, warunki podobno były bardzo dobre, tylko że na trasie B przez pierwsze 100 metrów widoczność była może 5 metrów, dalej padał deszcz, a na końcu były muldy. Ale przez radio leciało że warunki aktualnie są bardzo dobre. Jak nie są w stanie utrzymać warunków to chociaż by nie kłamali, ale co kasa ucieknie. Tylko że znam kupę ludzi którzy się na to nacięli i niestety juz tam nie wrócą. Dla ludzi z Opolszczyzny robienie takich numerów się nie opłaca, po prostu pojadą do Czech, jest bliżej i mniej kłamią. Może tylko w wypożyczalniach jest drożej, na stokach znacznie mniej osób. Nie wiem jaki jest sens inwestowania wielkich pieniędzy i robienie z ludzi głupków.
  6. kaligr

    Czarna Góra

    Nie żle 6 kilometrów za 20 złoty, to jak taksówką.
  7. kaligr

    co do poprawki??

    niko130, ja rozumiem że masz wielką wiedzę narciarską. Ale jak ruszasz z czerwonego światła to najpierw musisz przeniesć środek ciężkości do przodu, więć chyba nie nogi jako pierwsze. Wiem, że się czepiam ale widzę u Ciebie wielką dbałość o szczegóły. http://www.fizjotera...erapia/chod.htm w miarę łopatologia dla zainteresowanych do pocztania pozdrawiam
  8. kaligr

    Problem z barkiem

    Ochronić możesz jedynie myśląc na stoku za siebie i za innych. Wszelkie inne metody, ortezy możesz traktować ewentualne jako zmniejszenie, ograniczenie skutków kolejnej kontuzji.
  9. Do zobaczenia za rok na Czarnrej Górze. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę
  10. Wiem że we Wrocławiu jest dobry ortopeda i podobno bardzo uczciwy. Niestety w tym momencie nie mam jego danych, ale mogę w niedługim czasie dowiedzieć się chociaż o imię i nazwisko. Skoro masz kasę to na MRI wyjdzie co było robione czy tylko Ci dziurę w kolanie zrobili. Ja osobiście polecam w takim wypadku przychodnie która zajmuje się przede wszystkim kolanami, a nie cała ortopedią. Masz rację na leczenie z NFZ to trzeba mieć zdrowe nerwy. A śmigać nie polecam nigdy nic nie wiadomo co się może stac czy ktoś w Ciebie nie wjedzie i nie pogorszy stanu. Pozdrawiam kaligr Użytkownik kaligr edytował ten post 03 styczeń 2011 - 23:31
  11. Ja jak mam pacjenta z objawami neurologicznymi, to po nie uzyskaniu wyraźnych postępów i ustąpieniu tych objawów w przeciągu tygodnia zaprzestaje terapii i kieruje do neurochirurga. Ale dwa lata bez ustąpienia objawów to jest powiem delikatnie „wielka nieuczciwość”. W tym czasie dochodzi do zmian w samej strukturze nerwów i ciężko mieć całkowitą poprawę nawet jak operacja jest zrobiona idealnie. Ja nie twierdzę że rehabilitacja może całkowicie zastąpić neurochirurgię. Moim zdaniem trzeba spróbować rehabilitacji, ale teraz trzeba trafić na osobę która potrafi powiedzieć że z tym, nic nie da już zrobić. Ja o tym informuje na początku że jak nie puści to ja odpuszczam, nie ciągnę na siłę. Teraz do J. K. nie mam pojęcia jak wygląda sprawa operacji tego typu w U.S i Canadzie. Wiem jak wygląda to w Europie. Np. Facet którego kiedyś odpuściłem dowiedział się w Wiedniu, że źle zrobiłem bo jak bym go dłużej ćwiczył to by było Oki, bo mu nieznacznie pomogłem. Dla mnie to było za mało. No i Pan prof. Stwierdził że da mu serię zastrzyków za jakieś kosmiczne pieniądze i będzie wszystko Oki. No i wyszło i tak na moje. Po zakończeniu zastrzyków i po pół roku trafił na neurochirurgię, tak jak mu doradzałem od razu.
  12. OK, proszę bardzo. "Leczenie operacyjne daje podobne wyniki jak leczenie zachowawcze poprawie ulega 70 – 80% pacjentów. Mimo iż leczenie operacyjne daje podobne wyniki jak leczenie zachowawcze to powinniśmy mieć na uwadze że osoby leczone operacyjnie powinny pochodzić z grupy osób leczonych zachowawczo u których nie osiągnięto pożądanego efektu działań" "Leczenie zachowawcze sprowadza się do usunięcia bólu, wynikającego ze stanu zapalnego korzeni nerwowych będących następstwem choroby kręgosłupa Należy pamiętać iż w przypadku ponownie zaistniałych czynników (ostre lub przewlekłe przeciążenia, ruch nieskoordynowany) może dojść do nawrotu dolegliwości, nie rzadko ze zwiększoną siłą. Leczenie operacyjne również nie powoduje usunięcia przyczyny dysfunkcji kręgosłupa, sprowadza się tylko do usunięcia przyczyn ucisku, drażnienia wrażliwych tkanek. Umożliwia to na znaczne zmniejszenie dolegliwości bólowych, zaburzeń neurologicznych, ale nie poprawia sprawności kręgosłupa". Kiwierski J., Kowalski M., Krasuski M.: „Schorzenia i urazy kręgosłupa” PZWL, Warszawa, 1997; Może znam tylko takich co maja problemy, to by było logiczne bo jak kogos nie boli to po co ma szukac pomocy. Użytkownik kaligr edytował ten post 30 grudzień 2010 - 23:04
  13. Myślę, że troche wyjaśni temat odpowiedzialności NFZ poza granicami kraju i da pewne spojrzenie na co zwracać uwagę. http://www.rzu.gov.p..._wyjazdow__1385
  14. Biorąc ststystyki na tapetę, mniej więcej tyle samo jest powikłań po leczeniu operacyjnym co po rehabilitacji. W pewnych sytuacjach operacja jest najdogoniejszym wyjściem,ale rehabilitacji nie można przekreślać. Miałem podobny przypadek, w którym były podobne objawy neurologiczne. Przypadek chodzi, czuje się dobrze, nie miał operacji, leczony był min. McKenzim, ale nie tylko. Fakt McKenzie nie jest dla wszystkich, ale tego dla kogo nie jest raczej student nie, wie bo niby skąd, jak trzeba mieć mgr żeby na kurs iść, no i oczywiście doświadczenie którego juz napewno studia nie dają. Osobiście nie znam osoby która po dłuzszym czasie (5lat) nie odczuwa dyskonfortu zwiazanego z operacją. Po takiej operacji ważne jest żeby określic przyczyne dysfunkcji. Do takich urazów nie dochodzi ot tak sobie, wcześniej coś musiało sie dziać. Usunąć te przyczynę bo przyczyna nie musiala leżeć na poziomie operowanego poziomu kręgosłupa. Po operacji ważne jest utrzymanie odpowiedniej ruchomości poziomów nie operowanych, sąsiadujących z operowanymi. W innym wypadku prędzej czy później trzeba bedzie powtórzyć operację. Każdy krąg ma około5 stopni swobody ruchu, zaryglowanie jednego powoduje przeciązenie sąsiednich.
  15. Proszę o opinię, głównie kurtki, ss,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...