Skocz do zawartości

b4rt3q

Members
  • Liczba zawartości

    278
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez b4rt3q

  1. z tym akurat nie ma problemu - i "służbie" zdrowia jest to bardzo na rękę - pierwsze pytanie lekarza jak Cię karetka przywozi na SOR brzmi - czy wyraża Pan/Pani zgodę na leczenie/pobyt w szpitalu? - odpowiesz "nie" i wracasz do domu 

     

    i masz pełne poszanowanie swoich praw

    Szkoda tylko, że jak mi państwo zabiera pieniądze aby ten SOR utrzymać to mnie nie słucha :) mi bardziej o to chodziło ;)

     

     

    Tak sobie myślę, że zamiast za właścicieli gruntów, politykierzy powinni zabrać się za różnej maści eko-terrorystów. To oni blokują większość inwestycji, uniemożliwiając rozwój w imię tylko sobie znanych powodów i korzyści majątkowych. Nie potrzeba żadnej ustawy śniegowej. Prywatni właściciele zawsze się dogadają w imię wspólnego zysku. Przykładów z ostatnich lat jest wiele, gdzie rozdrobnione grunty scalono w jedną dużą stację narciarską. Tam gdzie jest możliwość zarobku, tam i wspólny mianownik się znajdzie. A spec ustawy zawsze maja drugie dno. Przeważnie tworzy się je pod dyktando, dużych graczy, którzy kosztem drobnych ciułaczy, powiększają swoje "imperia".  Prawo własności jest fundamentem demokracji. Bez niego jest komuna...

     

    Pozdrawiam, radcom

     

    Co do ekologów święta racja, natomiast to że ludzie się dogadają to bardzo często (nie zawsze) utopia. Bardzo często znajdzie się jeden kretyn, który woli nie zarobić, a w zamian zrobić na złość innym, przynajmnijej z mojego pkt. widzenia.

    Byłem światkiem tego typu kontrowersji przy budowie dróg dojazdowych do posesji, jeden kretyn zablokował wszystko bo miał do tego prawo, wkońcu jego własność.

    Już dawno powinni się "zająć" takimi obywatelami ;)

  2. Czytasz w moich myślach.

    Chcielibyśmy aby szanowano nasze prawo własności ? to szanujmy prawo własności innych,

    nie żądajmy aby właściciele prywatnych działek byli zmuszani dla interesu jeszcze innych do bezinteresownego świadczenia służebności gruntowej.

    Wyjątkiem może być jedynie działalność non profit wszystkich stron.

    Właściciel działki powinien być partnerem biznesowym dla właściciela wyciągu bo przecież jest współpartnerem całości trasy, powinien więc otrzymać długoterminową propozycję dającą mu korzyść, tego typu możliwości jest wiele.

    To ciekawe dlaczego moje prawo własności, zarobionych przezemnie pieniędzy nie jest szanowane? Może ja nie chcę oddawać 1/3 na obowiązkowe ubezpieczenia. Jak zachoruje, nie życzę sobie aby mnie leczyć, w końcu moje życie moja własność nikomu nic do tego ;)

    Trochę kretyńskie zachowanie ale tak właśnie zachowują się ludzi którzy uwielbiają "protesty", nie ważne co budują, lepiej tkwić w średniowieczu i furmankami jeździć, ale strajk musi być.
     

  3. a jak się to ma w innych krajach z sztucznym śniegiem, zalegającym na tych terenach dużo dłużej niż np. na łąkach położonych tuż obok ,a nie będących trasami narciarskimi? O ile sama zima nie jest problemem ,to śnieg wiosną, w połowie kwietnia bo i tak w zeszłym roku było może już nim być, to zależy do czego właścicielowi owa ziemia służy?

    Pozdrawiam

    Nikt nie mówi, że ma to być darmowy prezent od właścicieli dla społeczeństwa. Właściciele zapewne i tak dostaną więcej za dzierżawę tego kawałka ziemi, niż warte są ziemniaki które by tam sobie uchodował :)

    Ta ustawa ma zlikwidować veto przez które bardzo dużo inwestycji w Polsce jest odwlekanych.

    Coś podobnego powinni wprowadzić przy budowie dróg, wtedy by się to ruszyło :)

    Ciekawy jestem czy podobnie będzie gdy instytucje państwowe będą właścicielami ;D

  4. Od strony sprzętowej to te narty nie wiele się różnią, nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że niczym.

    Gdybyś znalazł ze swoich okolic to dodatkowo inplus, mogło by być obejrzenie nart.

    Choć tak naprawdę używane narty dziecięce z reguły nie są bardzo styrane.

  5. Z tego co mówił p. Ostrowski to lasy państwowe nie mogą z tymi opłatami nic zrobić. Ani umorzyć, ani nawet rozbić na raty (bo takie mamy prawo, zapewne ustalane przez kogoś kto nigdy w lesie nie był).
    Z tym przejęciem to nie było by takie najgorsze (oczywiście pod warunkiem że lasom zależało by na czerpaniu korzyści z dzierżawy) ale chyba nie mogą. Jeśli nikt nie zgodzi się przejąć stacji, a to się wiąże ze spłatą zadłużenia to syndyk zapewne sprzeda wszystko na "złom" i to dopiero była by tragedia :(

     

     

    http://www.tvp.pl/kr...i-2103/13139457

  6. Wreszcie jakaś pozytywna informacja ;) Trzymam kciuki za p. Paska.

     

    No to możesz puścić bo prawie na pewno stacji nie otworzą :(

    To z powodu tego cholernego lasu, jeśli stacja ma ruszyć to muszą spłacić lasy państwowe, natomiast jak będzie stała to dług tylko będzie się powiększał.

    I tak oto koło się zamyka :D

  7. W pisarskich wystapieniach dosc czesto pojawia sie pojecie "szybka zmiana krawedzi".
    Tak sie czesto zastanawiam po co i komu jest ona potrzebna.
    Pomijam jazde wyczynowa bo moje wystapienie dotyczy jazdy "forumowej"
    W tematach o doborze nart czytamy: "dobrze, ze sa troche szersze ale za wolno zmieniaja krawedz".
    Moze to brzmi bardziej fachowo, sugeruje ze szybka zmiana krawedzi to plus ale nie dodaje splendoru.
    Jezdze na roznych nartach, waskich tez i szerokich rowniez. Szybkosc zmiany krawedzi uzalezniam od dlugosci skretu a nie szerokosci nart.
    W sytuacjach skrajnych na tyczkach bywa, ze mozliwosc szybkiej zmiany krawedzi jest dla dobrego wyniku niezbedna.

    W 90% jazdy na nartach szybkosc zmiany krawedzi nie jest dla mnie wazna. Z doswiadczenia wiem, ze narta szersza o 10mm zmienia krawedz praktycznie tak szybko jak ta o tyle samo wezsza.

    Dlatego nie traktuje jej jako plus dodatni wartosci nart.
     

     

    A która z nowych kosmicznych technologi ma jakieś znaczenie dla jazdy "forumowej"?

    Producenci muszą coś sprzedawać i mieć coś "nowego" co roku.

     

     

    Ale ważna jest max szerokość narty , a nie pod butem.

     

    Czyli wychodzi na to, że narty do skoków będą najszybciej zmieniały krawędź :D


  8. ...a to nie będą za krótkie jako SL ?

    Chyba ,że jesteś lekki jak Małysz to to masz dobry wybór?!

    Bo wydawało mi się  ,że przy moim 180cm i wadze 95-100kg one są za krótkie przynajmniej o 5cm!?

    Do wieczora!

    Jeździłem kiedyś na pożyczonych SL 155 i nawet takie rozważałem, bo jeździło się przyjemnie:-) dlatego tak "nisko mierze":-)

  9. 166cm to była chyba dł. max. dla tego modelu? Mogłem się domyśleć...musisz brać pod uwagę, że rocznik nart robi swoje ale jeśli mój poprzednik b...j/w będzie chciał  je zakupić to ja nie będę ich blokował a my pogadamy o butach tylko proszę mi wymierzyć (środkowa wkładka) realnie ile teraz mają bo powinny być dla mnie dobre i proszę o ewent. skany.

    Te modele nart powinny jeszcze gdzieś się wałęsać po giełdach (Katowice, Kraków).

     

    Ja już zrezygnowałem szukam krótszych:-)

  10. Coś się ruszyło :-)

     

    http://www.dziennikp...do-kolejki.html

     

    Może coś z tego będzie, widać p. Pasek nie odpuszcza ;)

    Dawał ok. 700tys. zł za mało, więc gmina powinna oddać za tyle, z tym że zachowując sobie proporcjonalną część udziałów. W zamian miała by część zysków z sezonu.

     

    Może i mi się to wydaje proste, ale skoro jest gość co chce i wiadomo że się sprawdzi to on powinien niejako dyktować warunki.

  11. b4rt3q i inni niewiedzący - szelki w kobiecym stroju narciarskim niezwykle komplikują życie, choćby rozporek był aż po nos.

     

    jak dla mnie to taki strój dla narciarki jest idealny :-)

     

     

    nic nie gniecie, nie uwiera, nie ma problemów w toalecie..... i nie tylko :-D


  12. @neruda, z własnego doświadczenia:

    Mam softshell, marki "uduś" bez żadnej membrany, deszczu co prawda nie przepuszcza, ale stojąc w autobusie, czuje jak pot leje się po plecach. W starej kurtce 4f z membraną 8000/8000 (czyli wg Twojego rozumowania to chłam ), nie mam tego problemu i dyskomfortu. Dodam jeszcze że w obu przypadkach poza kurtką miałem tylko bawełniany podkoszulek.

    Więc membraną pomaga, tylko trzeba ją dobrać indywidualnie do intensywności sportu, oraz własnej fizjologii.

  13. Kolego @neruda chyba nie masz pojęcia co to jest membrana i jak działa. Z jednym racje masz naprawdę nie przemakalny to tylko plastik jest, ale nawet z tego plastiku można zrobić odzież która będzie oddychająca.

    Problem jest takki że zwiększając "oddychalność", zwiększamy też możliwość wdarcia się wody do wewnątrz..

    A to coś tam xxxx g/m2/24h oznacza ile wilgoci metr kwadratowy danego materiału jest wstanie odparować na zewnątrz w przeciągu 24h.

    Natomiast coś tam xxxxx mm waterproof oznacza że tyle mm słupa wody na metrze kwadratowym spowoduje przedarcie się wody do środka.

     

    Są to wartości "mierzalne" więc w prosty sposób określają jakość ubioru.

     

    Wątpliwe jest tylko to kto przeprowadza pomiary, ale z drugiej strony konkurencja nie śpi i z chęcią doniesie na kolegów po fachu, że wprowadzają konsumenta w błąd :-)

  14. W Lidlu są duże lustra .Więc spodnie narciarskie czy kurtkę nie problem przymierzyć .Natomiast można do tygodnia zwrócić bez problemu.

     

    Wg moich obserwacji narciarze w  żółtych spodniach jeżdżą najlepiej - powaznie :)  

     

    A w niebieskich już gorzej ;-D alem się uśmiał. Rola koloru to nie tylko gust (i tu nie ma dyskusji). Kolory tj. żółty, niebieski, zielony, pomarańczowy, czerwony są bardzo dobrze i szybko zauważalne przez ludzkie oko (dlatego drogowcy mają mundurki w tych kolorach :-)).

     

    @sally67 najlepszy krój spodni jakie pamiętam to narciarskie "ogrodniczki", z rozporkiem po samą szyje i plecami zakrytymi do połowy. Teraz już o takie ciężko o ile w ogóle gdzieś można znaleźć. Wtedy choćbym nie wiem jak się wytaplał w śniegu to i tak nic mi nie wleciało ;-D

  15. Kilka lat temu mówiono ,że te w Iraku dla polskiego wojska kosztują nawet 1,5tys.zl.!?

    Natomiast na allegro można napotkać przechodzone z niem. wojska na wibramie i ze "skarpetą", szyte seryjnie chyba przez firmę Meidl'a już za około 300zł!

    Na pewno jako nowe są o wiele droższe i nie wiem czy jest to ten model o którym piszesz -  w Lidlu też nieosiągalne choć niemieckie! :)

     

    Nie pisałem o konkretnym modelu. Aczkolwiek 1,5tys. zł to chyba od tych bardziej rozgarniętych wojaków co to zawsze mają coś w swoim prywatnym magazynku;-D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...