Skocz do zawartości

wojtek pw

Members
  • Liczba zawartości

    662
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez wojtek pw

  1. Jestem jego fanem. Filip Zubcić ma świetny sezon, a nie jest to już młody zawodnik, ma już 27 lat. Lubię jego fantastyczny i niepowtarzalny styl, lubię patrzeć jak jeździ. Odróżnia się od pozostałych coś jak Ted Ligety przed laty. Pracuje z tym samym chorwackim trenerem (Marko Suman) chyba już od 8 lat i powoli efekty widać.

  2. Trudno się z Kurdzielem nie zgadzać bo jest to człowiek który przerasta użytkowników forum nie tylko umiejętnościami, objeżdżeniem ale przede wszystkim znajomością rynku.

    Jednak aby jego rady miały dobry skutek to musi być spełniony jeden warunek mianowicie adresat porady musi się rzetelnie ocenić jak chodzi o umiejętności a z tym na forach jest słabo bo fora przepełnione są mistrzami i zupełnie śladowo ludzie oceniają się jako początkujący czy średniozaawansowani.

    Aczkolwiek założenie że posiadam jedną parę jest słabe bo to rzeczywiście tylko dla wybitnych narciarzy. Ja jestem narciarzem przeciętnym czyli średnozaawansowanym i zawsze mam 2 - 3 pary nart, teraz akurat 2. Właśnie wróciłem z okolic Zakopanego i dopóki było w miarę twardo to używałem nart 175 cm i 70 mm pod butem ale później jak było już bardzo miękko i odsypy po kolana już o 11 to tylko 180 cm i 88 pod butem. Nie ma tutaj dobrego kompromisu przynajmniej ja go nie znam. Te drugie narty nie trzymają dobrze na betonie i nie mają dynamiki, na twardym są takie sobie. Te pierwsze to męki w mokrym, miękkim i rozjeżdżonym śniegu przy + 15, topią się w odsypach zamiast po nich płynąć. 

  3. Z racji kontuzji sprzedaję swoje Nordici Dobermanny GSR 186 i chcę kupić coś lżejszego, ale jednocześnie wciąż najwyższej klasy. Co będzie z grupy allmountain najuniwersalniejsze? Zastanawiałem się pomiędzy Atomicami vantage 79, Salomonami s force bold i k2 supercharger. Wymóg to około 80 pod butem i stabilność przy prędkościach około 80km/h, szybciej już nie zamierzam jeździć.

    Za dużo sprzeczności a być może i niezrozumienia w tym co piszesz. Z góry przepraszam za to co napiszę ale nie rozumiem o co chodzi w Twoim przekazie.

     

    Po pierwsze.

    Coś lżejsze nie może być najwyższej klasy. Lubię ciężkie narty bo jak jadę to mi to nie przeszkadza a jak parę metrów poniosę to nie szkodzi. Ciężar w nartach świadczy o ich klasie ponieważ to porządny rdzeń z drewna i mocne blach z tytanalu i to musi ważyć. Po prostu. Lekkie to są narty z rdzeniem z pianki i wzmacniane włóknem szklanym. Miałem, dziękuję, nigdy więcej.

     

    Po drugie.

    Dlaczego akurat AM o ok 80 mm pod butem ?

    Mam od 3 lat AM 88 mm pod butem (wymieniany tutaj Blizzard Brahma) ale to narty tylko na określone sytuacje jak stok jest rozjeżdżony bo pada śnieg albo na wiosnę gdzie od południa stoki są miękkie i płyną. AM to nie są uniwersalne narty na wszystko chociaż marketingowcy mogą to tak przedstawiać. Wybrałem Blizzard Brahma bo wtedy wydawały mi się najlepsze do zadań które przed nimi stawiałem. Nie wiem jak byłoby teraz. Jeździłem przed zakupem na paru modelach z wypożyczalni m.in. Atomic Vantage 79 i K2 Supercharger o których wspominałeś. Atomic bardzo przyjemne narty dla początkujących, bardzo łatwe, "samoskręcające" ale na pewno nie uniwersalne i nie do szybkiej jazdy. Nie wiem jak jedzie się 80km/h bo nigdy nie mierzyłem ale wydaje mi się że to narty do raczej wolnego kręcenia średnich skrętów i wtedy jest dużo zabawy, przy większych prędkościach niestabilne. Pewenie dlatego że lekkie :P K2 Supercharger oddałem po godzinie jak dla mnie narty do niczego. Nie mają dobrych stron (ani łatwe, ani stabilne i pewne) ale to pewnie tylko dla mnie bo jestem słabym narciarzem a są przecież ludzie co kupują i chwalą.

     

    Nie chcesz Nordic GSR, co tu dużo gadać to narty wymagające to może wolisz jakieś bardziej przyjazne gigantki albo idź w stronę nart kiedyś nazywanych allround a teraz racecarv lub high performance (wg. NTN) czyli narty o promieniu skrętu 16 - 19, szerokości pod butem 70-75 mm. Jest tego zatrzęsienie.

  4.  

    Uwaga Wojtka na temat "geografii tepienia Native Americans" jest interesujaca I niejako "rozlicza" KK co do  pogromu  Indian, ale tez nie jest prawdziwa: bo Katolicy stanowili pokazna czesc  armii inwazyjnej w Am. Pln (Wlosi, Irlandczycy Polacy...) - wiec jest to wygodna teoria, ale niedokladna...

     

    janie kovalu dałeś po raz kolejny dowód absolutnego braku wiedzy, można bowiem kwestionować każdy akapit Twojego wpisu ponieważ nie ma on nic wspólnego z rzetelną wiedzą historyczną.

    Poza pisaniem na forum mam jeszcze inne zajęcia więc przyczepię się tylko do jednego wyżej cytowanego akapitu.

    To co napisałeś to w większości brzmi jak jakiś bełkot aktywisty BLM burzącego pomniki postaci historycznych.

     

    W takim razie przejdźmy do konkretów:

    1. O jakiej armii inwazyjnej mówisz i w którym roku była ta inwazja ?

    2. Jaki katolik dowodził tą armią inwazyjną ?

    3. Znasz jakieś nazwiska generałów o wyznaniu katolickim w armii amerykańskiej do końca XIX ?

    4. A może wiesz kto był pierwszym prezydentem USA który formalnie był wyznania katolickiego i dlaczego tak późno ?

  5. Akurat ja daleki jestem od obrony kościoła (jako instytucji), wiara to osobista sprawa każdego, tak jak jej brak. Jeśli to był żart to kiepski. I nie brnij dalej w szyderę, ani nie pisz o hipokryzji, bo to słabe jest.

    Aby było jasne - nie znam człowieka, jego wiary, pewnie też poglądy polityczne mam odmienne, ale jak wiesz zawsze w takich sytuacjach przeciwstawiam się chamstwu. Bo niestety tak to trzeba nazwać. Dziwne, że najczęściej trafia na Ciebie.

    Używam tutaj często ostrego języka, szczególnie uczulony jestem na pisowską i kościelną agitkę, ale nigdy nie życzyłem nikomu śmierci, nawet kurduplowi (choć w tym akurat przypadku bym nie płakał).

    Zastanów się następnym razem.

    Po raz kolejny prawie pełna zgoda.

    Prawie bo jestem uczulony na każdą agitkę nie tylko pisowską i kościelną (w rozumieniu postmodernistycznego KK) ale także neobolszewicką, neonazistowską, platformerską, konfederacką, zielonoświątkową czy świadków Jehowy.

    Każda prymitywna agitacja jest pogardą dla wiedzy, intelektu i kultury.

    Swobodna wymiana myśli i idei to jest ideał o który chodzi.

    Tyle że ta swobodna wymiana myśli i idei musi być prowadzona przez ludzi o pewnym potencjale wiedzy oraz intelektu oraz sine qua non dużej dozie kultury osobistej.

    Jeżeli jeden z tych trzech elementów (wiedza, inteligencja, kultura osobista) niedomaga nie ma dyskusji jest skiforum.

    Moje poglądy są rzeczywiście niszowe bo jestem konserwatystą zarówno jak chodzi o poglądy na religię katolicką (podzielam poglądy FFSPX i tych którzy z nich wyszli FSSP, IBP - ci którzy interesują się Kościołem będą wiedzieli o co chodzi) oraz jak chodzi o gospodarkę i społeczeństwo.

    A moich dwóch najbliższych kolegów to ludzie o poglądach bardzo odległych zapatrywaniach bo agnostyk o socjalistycznych konotacjach i zielonoświątkowiec- skrajny liberał w typie Korwina Mikke.

    Rozmowy z nimi są dla mnie przyjemnością bo cenię ich za wiedzę, intelekt i kulturę osobistą.

    I tego życzyłbym sobie na tym forum ale jak widzę jest to głos wołającego na puszczy, bo na forum dominują ludzi o mentalności jaskiniowców podnoszący swój prymitywny sposób pojmowania świata do rangi cnoty bo dla jaskiniowców dyskurs ogranicza się do ciosu maczugą.

  6. Mi się wydaje, że w kwestii hoteli i wyciągów liczyły się tylko ferie.

    Bo żadne badania transmisyjności choroby nie są wiarygodne przy dzieciakach nie do upilnowania :D

    Ferie to będą dopiero teraz :o

    Nauka zdalna (praca często też zdalna) więc dzieci do samochodu i hajda do Białki, Czarnej Góry czy gdzie tam komu bliżej i jakie tereny preferuje.

    I jak się zorientują to zamkną jak nic po 2 tygodniach.

    Szkoda tylko że ten rząd jest jakby nie stąd, że nie rozumie polskiej natury i zdolności do kombinowania a później będzie lament.

    Ale tak to już w Polsce jest.

    Jak ktoś ma możliwości to niech korzysta bo nie potrwa to długo.

  7. jeśli informacja o buncie 30 tys lekarzy we Francji jest prawdziwa, to chyba nie da się obok tego przejść obojętnie. Czyżby budziły się sumienia?

     

    https://www.bitchute.com/video/4CNiBMhHWPk8/

    Bardzo ciekawe wiadomości

    Mam nadzieję że prawdziwe.

    W Polsce jest w zasadzie podobnie tyle że łagodniej. I lekarze nie buntują się, niektórzy szepczą miedzy sobą bo się boją, nie tyle odcięcia od pieniędzy z NFZ-tu ile pozbawienia prawa do wykonywania zawodu.

    Ciekawa także wiadomość o iwermektynie. To wbrew temu co mówił korespondent lek o szerokim działaniu przeciwpasożytniczym. W Polsce dla ludzi tylko w postaci kremu, w postaci tabletek tylko dla zwierząt jako właśnie przeciwpasożytniczy. Za niektórymi granicami dostępny także dla ludzi. Znam nawet pediatrów skutecznie leczących (np. alergie, nieswoiste zapalenia jelit) tym preparatem kupowanym oczywiście za granicami.

     

    https://www.gdziepol...ncje/ivermectin

  8. Przeprawszam za wyrazenie - ale co Ty pierdolisz?

    Stwierdzilem fakt odnosnie wartosci  weryfikowania publikacji wywodzacych sie z Rosji , a Ty dajesz xenofobiczny wyklad o wartosciach kulturalnych itp : co ma to wspolnego z tym, co napisalem?

    Nie idź drogą Mitka z tymi wulgaryzmami. Nie każdemu wypada.

    Skoro nie rozumiesz to wielka szkoda, ale nie rozumiesz także słowa ksenofobia.

    W sumie przykro bo miałeś u mnie zawyżoną ocenę :( .

  9. co  nie zaprzecza, ze Peer review w Rosji to smiech….

    Dla mnie osobiście o wiele śmieszniejszy jest wybór prezydenta w USA poprzez Kolegium Elektorów, sposoby głosowania i liczenia głosów i cała ta tzw. amerykańska demokracja która z niewiadomych powodów ma jeszcze czelność narzucania innym kulturom swoich wyobrażeń jak powinno być.

    To jest dopiero śmieszne.

     

    Rosja to nie tylko duże państwo.

    Rosja to przede wszystkim wielka i odmienna kultura, tak samo jak wielką i odmienną jest kultura Chin, Indii, Turcji itd.

    Przedstawicielom upadającej kultury po prostu nie wypada narzucać własnych poglądów innym kwitnącym kulturom.

    To jest właśnie śmieszne.

     

    Kultura europejska (a do niej należy zaliczyć i Amerykę Północną) oparta była kiedyś na greckiej filozofii, rzymskim prawie, germańskiej technice, protestanckim etosie pracy. Teraz na naszych oczach ta kultura gwałtownie upada bo zatraciła to co ją zbudowało.

    Tym bardziej nam Polakom nie wypada śmiać się z Rosjan i przedstawicieli innych kultur gdyż my przyczepiliśmy się do kultury europejskiej bardzo późno i na zasadzie jak przysłowiowe g... do statku. Z całym tym naszym ludowym katolicyzmem, słowiańską rzewną emocjonalnością, brakiem perspektywy w planowaniu i konsekwencji w wykonywaniu planu niewiele daliśmy tej kulturze. A statek tonie ale  g... może spaść na dno szybciej od statku. I trzeba mieć tego świadomość lekceważąc innych.

  10. Dokładnie jest tak jak JK pisze!
    Polecam film Icarus na Netflix.
    WADA w Rosji prezentowała idealne wyniki !
    ;)

    Ależ wy jesteście rusofobami.

    Okropność.

    Film jest jak wszystko co zrobił niejaki Fogel jedną wielką ustawką a nie dokumentem.

    A doping jest częścią sportu zawodowego. I jest to zorganizowane i pod ochroną państwa nie tylko w Rosji, ale też USA, Norwegii itd. 

    Amerykańscy koszykarze, futboliści, hokeiści to wyjątkowo czyści sportowcy ;)

    Koszykarze z NBA od Olimpiady w Barcelonie uczestniczą w olimpiadach ale pod warunkiem braku testów antydopingowych.

    Przestańcie z tą hipokryzją.

  11. Problemem były chyba rzeczywiście gwałtownie pogarszające się warunki z powodu ocieplenia i słońca, problemy zaczęły się bodajże od nomen omen 13 zawodnika. Nie było równo dla wszystkich niestety. Ciekawe co będzie jutro gdyż prognozują deszcz.

  12. Lepiej być nieudacznikiem niż popierać kogokolwiek z tej bandy. Czy Kaczor czy Donald wielkiej różnicy nie ma. To samo bagno, ta sama buta i te same (prywatne) interesy.

    Bardzo dobre podsumowanie tej jałowej dyskusji i nie tylko zresztą tej.

     

    Dodam tylko jeszcze, że specjaliści od manipulacji społeczeństwami (to ma jakąś swoją nazwę, może marketing polityczny czy jakoś tak) stworzyli z nas dwie trybalistyczne nienawidzące się grupy i jak się domyślam śmieją się z nas do rozpuku. Podczas gdy jedna i druga przewodnia siła narodu to tak naprawdę to samo. Różnice są tylko kosmetyczne. Największe oczywiście w przekazie werbalnym.

    I pewnie gdyby postawić gdzieś w Warszawie np. zamiast słynnej palmy czy tęczy wielką sławojkę to jedni by ją nazwali sławojką europejską a drudzy sławojką narodową. 

  13. "23 starsze osoby zmarły w Norwegii po przyjęciu pierwszej dawki szczepionek firmy Pfizer. Jak informuje państwowa agencja medyczna Statens Legemiddelverk trwa badanie przyczyn zgonów. Na razie sekcja zwłok 13 zmarłych wykazała, że powodem mogły być reakcje niepożądane po podaniu preparatu. W sumie w Norwegii zaszczepiono już około 25 tysięcy starszych osób.

    (...)

    Koncern Pfizer, cytowany przez Bloomberga podaje, że współpracuje z Norwegami i ocenia, że  "liczba przypadków nie jest alarmująca, jest zgodna z założeniami"."

    https://www.rmf24.pl...23-,nId,4989224

    Siejesz defetyzm w walce o zwycięstwo nad covidem wśród seniorów.

     

    Nigdzie tego wcześniej nie przeczytałem a starałem się czytać wszystko co możliwe, że  przyjęto założenie, że co 1000 osoba umiera po szczepionce. Pytanie tylko czy w każdej grupie wiekowej czy tylko powyżej 85 roku życia, bo przy założeniu że w całej populacji to w szpitalu jana kovala powinno zejść przynajmniej 3 osoby a rozumiem że wszyscy żyją, okazują entuzjazm i uśmiechają się szeroko ze szczęścia że są wyszczepieni.

    Ciekawe czy wiedzieli o tym założeniu przed wyszczepieniem.

    Ciekawią mnie inne założenia Pfizera.

  14. Cześć

    Kościół jest po prostu przeżytkiem i organizacją wysoce skompromitowaną przez wieki tępienia postępu, niszczenia całych społeczeństw pod pretekstem szerzenia wiary i wyzysku ludzi nieświadomych w imię własnych korzyści. Wiara nie ma z tą zbrodniczą organizacją nic wspólnego.

    Dla mnie otwarte kościoły  bez żadnych obostrzeń to bardzo słuszne posunięcie.

    Pozdrowienia

    Przyznaję, że ten kolejny wybryk Mitka wprowadził mnie w stan przykrego zakłopotania.

    Miałem nadzieję że może ktoś adekwatnie zareaguje.

    Niestety odważnych brakuje, chociaż może brakuje ludzi wierzących na tym forum. Może.

     

    Ten wpis więcej mówi o Mitku niż o Kościele i właściwie nie warto go komentować.

    Każdy kto nie jest zaślepiony nienawiścią oraz ma odrobinę wiedzy i kultury osobistej wie jak jest.

     

    Mitku wiem, gdyż dajesz przykład po raz kolejny, że jesteś zaślepiony nienawiścią do Kościoła.

    Zapamiętaj więc że w teologii Kościół to wspólnota ludzi wierzących. Zatem nienawidzisz nas wszystkich wierzących czemu wyraz dajesz w ostatnim zdaniu "Dla mnie otwarte kościoły  bez żadnych obostrzeń to bardzo słuszne posunięcie." życząc nam jednoznacznie śmierci.

    Czy to jest mowa nienawiści ? Jak to we współczesnym świecie, wszystko zależy od poglądów.

     

    Mam jeszcze prośbę: nie pisz już więcej tych bzdur świadczących o Twoich głębokich deficytach w wykształceniu.

    "Wiara nie ma z tą zbrodniczą organizacją nic wspólnego." - to nieprawda. Dogmat Extra Ecclesiam nulla salus obowiązujący od IV soboru laterańskiego a sformułowany na początku III wieku obowiązuje i nic tego nie zmieni.

  15. tak sobie czytam i w sumie mam 2 wnioski:

     

    1. połowa z Was - piszących - głosowała na PiS

    2. może przy następnym głosowaniu dotrze do Was jakaś refleksja, przebłysk świadomości w tych stępionych "programami socjalnymi" umysłach, że nie wszystko złoto, co się świeci i nie można mówić, że pada deszcz, kiedy władza pluje w twarz ograniczając kolejne swobody obywatelskie

    To zbyt proste co uprawiasz.

    W ostatnich wyborach frekwencja wyniosła ok. 62 %. PIS zdobył łącznie ok. 40 % głosów. Przy założeniu że uczestnicy forum proporcjonalnie do pozostałych obywateli Polski uczestniczyli w wyborach to daje nam, że co czwarty uczestnik forum głosował na PIS a nie co drugi. A to już zasadnicza różnica.

     

    Mając na uwadze, że większość aktywnych uczestników forum mieszka w miastach można jeszcze inaczej wnioskować.

    W miastach frekwencja była znacznie wyższa niż na wsi, w Warszawie wyniosła ok. 77%, w Poznaniu ok. 74%, w Szczecinie tylko ok. 67%. Wiadomo też że w dużych miastach na PIS głosowało maksymalnie 20-30% elektoratu. Co da nam że w poszczególnych miastach tylko co 5 lub nawet co 6 Polak głosował na PIS.

    Wszystko to są jakieś bardzo zgrubne obliczenia ale myślę że stwierdzenie "co piąty z Was piszących głosował na PIS" będzie bliższe prawdy :P

    Chyba, że gdzieś w tych kalkulacjach grubo się pomyliłem ale mam nadzieję, że nie.

  16. No, mogę zawsze liczyć, że przy braku argumentu dosrasz personalnie. Dobry marketing szczepionki na forum narciarskim na pewno przełoży się na krociowe zyski , zarówno moje (hammer, Kuba i Joanna podłączycie się?) jak i Pfizera.
    Dr Bodnar wygląda na przyzwoitego faceta. Chce dobrze i jest przekonany o skuteczności tego co robi. Brakuje mi w nim prostu naukowego sceptycyzmu. Chce pomóc. Osobiście się cieszę, że amantadyna będzie poddana badaniom. Badania nad innymi lekami trwają cały czas. Są bazy protokołów badań klinicznych. Problem jest niestety z sensownymi kandydatami. Immunoglobuliny produkowane m.in. przez Biomed były badane. Skuteczne wydają się tylko w pierwszej fazie, u ciężej chorych raczej nie.
    Producent skutecznego leku zarobi całkiem sporo, nie kłóci się to ze szczepionką. Badania kliniczne z lekami też są prostsze i tańsze niż ze szczepionkami m.in. że względu na znacznie mniejszą liczebność grup. Ze szczepionką z kolei jest łatwiej z uwagi na jeden cel, czyli odporność skierowaną na jedno białko wirusa.

    "Oj nie tak Panowie, nie tak!" chciało by się powiedzieć. Nie tak. Na 100%.

     

    Po pierwsze.

    Nie podoba mi się język, słowo "dos...sz" jest po prostu obrzydliwe. Nie jest tak żebym nie używał wulgaryzmów ale one muszą być subtelne, delikatne a ten jest zupełnie bez ... no właśnie bez czego ? Chyba brakuje mu wdzięku.

     

    Po drugie.

    Można być marketingowcem mimowolnym, co jak mi się wydaje może mieć miejsce w Waszym wypadku. W środowisku, publicznie tak wypada, zachować jedność moralno - polityczną, bo co powiedzą inni. To ważne aby się nie wyłamać. Chociaż hammer ma taki zapał rewolucyjny ... jakby miał płaconą wierszówkę ;)

     

    Po trzecie i najważniejsze.

    Kluczowe słowo a właściwie zwrot "brak argumentu".

    Używasz tego co najmniej po raz drugi, poprzednio jak strzeliłeś foszka gdy wymienialiśmy poglądy na temat jakie zabiegi z dziedziny medycyny estetycznej wykonują młodzi lekarze.

    To błąd. Ja nie używam argumentów. Z dwóch powodów: po pierwsze nie jestem stroną równoprawną w dyskusji, nie jestem bowiem lekarzem, brak mi wiedzy aby podejmować równoprawną dyskusję, przekazuję spostrzeżenia, dzielę się obserwacjami, czasami udostępniam to co inni napisali.

    I po drugie, to nie jest moja postawa. Dotarcie do prawdy nie musi polegać na zbijaniu argumentów i przekonywaniu, może być wydobywaniem wiedzy od innych, zadając pytania staram się być akuszerem :( . Jakże trudno nim być wśród ludzi którzy uważają, że każdy kto zadaje pytania jest co najmniej niezbyt rozgarniętym i zasługuję na niesympatyczne wyzwiska typu płaskoziemiec, foliarz itp. W przeciwieństwie do niektórych tutaj osobników nie mam przekonania, że wszystko wiem najlepiej, że jestem najmądrzejszy.

     

    Sprawa jak chodzi o szczepionki jest niesłychanie skomplikowana. Jedni bowiem twierdzą, że np.

    - "wprowadzenie mRNA w szczepionce i „zmuszenie” komórki do syntezy wirusowego białka nie wpłynie na tę komórkę jest „pobożnym życzeniem”, nie mającym uzasadnienia w najnowszych badaniach dotyczących RNA" drudzy wręcz przeciwnie.

    -  "Remobilizacja transpozonów może działać mutagennie, na co istnieje bogate piśmiennictwo." a drudzy że to nieprawda.

     

    Niewątpliwie są to problemy daleko przekraczające percepcję skromnego mgr prawa jakim jestem ale sądzę, że także, z całym szacunkiem, większości lekarzy. Przynajmniej tych których znam osobiście.

     

    Dlatego dzieląc się obserwacjami i zadając pytania chciałbym uzyskać od Was jako "wtajemniczonych" nie tyle proste odpowiedzi albowiem jak ustaliliśmy ich tutaj raczej nie ma (chyba że jestem w błędzie :o ) ale raczej przesłanki jakimi się kierujecie mając zaufanie do jednych a do drugich nie. I co otrzymuję ? Czasami wyzwiska, czasami foszki. Zawsze głębokie niezrozumienie. A jak powiedział klasyk " nie ma głupich pytań są tylko ..."

     

    Pozdrawiam

    Wojtek

  17. Stopnie naukowe cie zaślepiają? Polityk, stomatolog, tych z Białegostoku nie chce mi się sprawdzać, choć kresy lubię, z sentymentu.
    PS brak wiedzy lepszy niż jej odrobina...

    Wielokrotnie już o tym tutaj na forum pisałem, że smutny, symptomatyczny jest dla mnie brak jakiejkolwiek dyskusji na temat pandemii, szczepionek, zagrożenia itp.

    Dyskusji naukowej oczywiście. Naukowej tj prowadzonej prze naukowców i argumentami z pola nauki a nie publicystyką i propagandą.

    Stąd też miłe dla mnie osobiście jest że są jednak lekarze z tytułami naukowymi którzy mają odwagę cywilną aby złamać tą zmowę milczenia gdzie ton propagandzie nadają usłużni doradcy i nikt temu się nie sprzeciwia.

     

    List został pominięty przez najważniejsze media. Brak dyskusji nie tyko w mediach rządowych ale także tych opozycyjnych i "niezależnych". Zresztą faktem jest to co także już tutaj na forum podkreślałem wielokrotnie. Media różnią się we wszystkim a przede wszystkim w ocenie np. Jarosława K. czy Borysa B. natomiast w ocenie zagrożeń epidemicznych są jednobrzmiące. 

     

    List w każdym punkcie porusza bardzo ważne i nie rozstrzygnięte w całym tym szumie propagandowym zagadnienia.

    Dla każdego z nas zwłaszcza istotny jest:

     

    Punkt "5. Pismo nie wspomina o uregulowaniu prawnym wypłaty odszkodowań osobom zaszczepionym za ewentualne szkody na zdrowiu. Polska nie ma do tej pory opłacanego przez państwo i firmy farmaceutyczne funduszu odszkodowawczego (jak to jest w USA). W Polsce nie istnieje też baza danych do zgłaszania NOP, https://www.rp.pl/Zd...sc-panstwa.html. Wiceminister Kraska poinformował w mediach, że Polska nie potrzebuje monitorować powikłań poszczepiennych, bo będzie to robić UE. Skąd taka pewność, że zostanie to zrobione w sposób należyty broniący obywateli polskich?"

     

    Brak funduszu odszkodowawczego w którym partycypują firmy farmaceutyczne jest skandalem o kórym nie można przejść do porządku dziennego.

    Podobnie jak polskiego systemowego monitorowania powikłań poszczepiennych.

     

    To wszystko wiąże się oczywiście z punktem "6. Kwestia szczepionek i genetyki została poruszona w naszej ripoście „W obronie Apelu w sprawie szczepień”, opublikowanej w Rzeczpospolitej w dniu 7 grudnia br. https://www.rp.pl/Co...ja-Horbana.html Błędem jest wykluczanie wpływu szczepionki na ekspresję ludzkich genów oraz szlaki sygnałowe. Ignorancją wykazuje się ten, kto nie bierze pod uwagę złożoności procesów biologicznych i wypowiada się, iż coś nigdy nie może się wydarzyć. Nie należy pomijać faktu, iż przemiany RNA w komórce są dalekie od poznania i manipulacja nimi może zaburzyć funkcjonowanie organizmu. Nie można wykluczyć, że wprowadzona cząsteczka RNA ulegnie przemianom w komórkach i będzie reagowała z całą masą cząsteczek RNA ludzkiego, wirusowego oraz bakteryjnego. Poza tym należy rozróżnić między wadą genetyczną a zmianą ekspresji genów. Nasz Apel nie mówił o zmianie genomu pod wpływem szczepionki. Opisuje to zaś artykuł naukowy: https://www.biorxiv.....12.12.422516v1."

     

    Jako osoba nie mająca wykształcenia medycznego nie chcę się wypowiadać w tej materii ale brak naukowej dyskusji i niejako blokowanie jej propagandą jest w mojej ocenie skandaliczne bo długofalowe skutki mogą być tragiczne zwłaszcza w odniesieniu do punktu 5 czyli braku funduszu odszkodowawczego.

     

    I tak można przeanalizować cały list.

    Kto chce niech to zrobi, są linki.

  18. Podobnie jest ze sklepami. W meblowym się nie zarazisz, a już w odzieżowym w galerii tak. W Lidlu byłem wczoraj rano około 8.00 ludzi sporo, kasy otwarte dwie i po 5-6 osób do każdej, otworzyli trzecią, ale jak tylko zostało po 2 osoby do kas to zamknęli. O dystansie w kolejce nie było mowy, nawet te linie wyznaczające odległości już nie istnieją.

    Co do kościoła to tak sobie myślę, że ci którzy tam teraz chodzą (nie jest ich wielu przynajmniej u mnie w parafii) dbają o swoje zdrowie psychiczne i taka wizyta jest im potrzebna.

    Oczywiście spora część osób podobnie podchodzi do kwestii jazdy na nartach i tutaj nie rozumiem w ogóle tych obostrzeń myślę, że da się to sensownie zorganizować ograniczając trochę ilość ludzi na stoku i o zakażenie będzie bardzo trudno. Pokazały to protesty listopadowe, że nie wpłynęły na wzrost zakażeń (przynajmniej tych o ostrym przebiegu, bo spora ilość osób nawet mając objawy nie idzie na testy)

    Pamiętajmy o hipermarketach budowlanych.

    Wczoraj byłem w najbliższym miejscu zamieszkania Leroy Merlin przy ul. Struga w Szczecinie, zabrakło mi soli zmiękczającej wodę w domu. Zagęszczenie luda przynajmniej 10-krotnie większe niż w lokalnym kościółku do którego nikt już nie chodzi. Wszyscy robią remonty i upiększają mieszkania. Coś niesamowitego.

     

    Do Jaśka:

    Jaśku, skoro jesteś młodym, dobrze wykształconym i z dużego ośrodka czego dałeś ewidentny dowód tym wpisem:

     

    Dla mnie to taka sama bzdura jak :" Litwo, ojczyzno moją... " powiedział ponoć polak... Jak POLAK to tak samo pasowało do rymu: POLSKO ojczyzno moja!
    PS. bez obrazy ale tego g... bełkotu nie kumam... i nie mam ochoty, kumać... Bełkot 17 wieczny ale jak komuś to pomaga to spoko

    Nie wierzysz, że Bóg istnieje.

    W porządku. Twoja sprawa.

    Ale bądź konsekwentny i nie walcz z czymś czego nie ma.

    Tym bardziej nie walcz z tymi którzy wierzą w coś czego nie ma. Okaż prawdziwie europejską i postępową postawę tolerancji.

  19. Oto tak dla pełnej wiedzy list "foliarzy" i "płaskoziemców" z tytułami.

     

    Dobrze że są jeszcze ludzie nauki którzy mają odwagę z imienia i nazwiska podpisać się pod czymś z czym większość się zgadza a prawie nikt nie posiada tej odwagi aby się do tego przyznać.

     

    List jest bardzo słabo znany więc może dla kogoś będzie to nowość, mamy bowiem swojego rodzaju wolność w mediach.

     

    Miłej lektury.

     

     

    List Otwarty do Ministra Zdrowia
    Warszawa, dnia 22 grudnia 2020

     

    Pan dr Adam Niedzielski
    Minister Zdrowia

    Pan dr Grzegorz Cessak
    Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych

    Pan dr hab. Grzegorz Juszczyk
    Dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Państwowego Zakładu Higieny

    Szanowny Panie Ministrze,
    Szanowni Państwo,

     

    Dziękujemy za pismo MMI.641.1.2020.MMI z dnia 16 grudnia br., które jest wspólną odpowiedzią Ministra Zdrowia, Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych oraz Dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Państwowego Zakładu Higieny na nasz Apel w sprawie szczepień na koronawirusa SARS-CoV-2. Odnosimy się do zawartych w piśmie argumentów.

     

    1. Po pierwsze, z ufnością przyjmujemy zapewnienie, że „szczepienia będą miały charakter dobrowolny”. Odnotowujemy jednak już obecnie naciski na konieczność zaszczepienia się. Otrzymaliśmy np. wiadomość, że dyrektor Samodzielnej Publicznej Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie Wielkopolskim uzależnia podpisanie kontraktów z osobami świadczącymi usługi medyczne od ich deklaracji o przystąpieniu do szczepienia. Skandaliczne i bezprawne są takie próby wywierania szantażu na podmioty oferujące usługi medyczne oraz zmuszanie do szczepień wszystkich pracowników służby zdrowia). Apelujemy do Pana Ministra, aby zapobiegł tego rodzaju ewidentnemu łamaniu zasady dobrowolności.

     

    2. Pismo opiera się na ogólnikach, typu: „zaangażowanie ekspertów ze wszystkich krajów europejskich zapewnia najwyższy poziom merytoryczny” czy „szczepienia są … coraz bezpieczniejsze i przynoszą ogromne korzyści dla społeczeństw”. Tego rodzaju sformułowania mogą skojarzyć się z reklamą. Tymczasem w odpowiedzi zawartych jest za mało konkretnych informacji dotyczących wprowadzanych szczepionek na SARS-CoV-2 oraz ich skutków. Określenie, że „wymagania dotyczące ich rejestracji są bardzo rygorystyczne” nie przybliża nam faktu, że w czasie ich opracowywania nie przeprowadzono np. w ogóle badań na zwierzętach. Wiadomym jest, że testy szczepionek na koronawirusa prowadziły wcześniej na skutek nadreakcji immunologicznej do śmierci zwierząt, (https://pubmed.ncbi....h.gov/32292901/ Ponadto, zgodnie z danymi producentów nie testowano osób poniżej 12 roku życia oraz ograniczono testy osób powyżej 65 roku życia. Tym samym niewiele wiadomo o ich skutkach u osób najbardziej zagrożonych. Biorąc pod uwagę, że do tej pory nigdy nie stosowano takiego nowego typu „szczepionki” u ludzi, jej wprowadzenie powinno być poprzedzone bardzo szczegółowymi badaniami. Zgodnie z informacją Agencji CDC, w dniu 18 grudnia br. zaszczepiono w Stanach Zjednoczonych 112 807 osób. Z tej liczby 3150, czyli ok. 2,8%, miało komplikacje zdrowotne („health impact events”). Nie są to jednak drobne skutki uboczne, typu ból w miejscu podania szczepionki, czy nawet zmęczenie lub gorączka. Według informacji CDC, do tego rodzaju powikłań zaliczyć można: „niezdolność do wykonywania normalnych codziennych czynności, niezdolność do pracy, wymagana opieka lekarza lub pracownika służby zdrowia”. Czy wyobrażamy sobie sytuację, kiedy na skutek masowego zaszczepienia np. 30 milionów dorosłej populacji Polaków, na skutek powikłań 840 000 straci zdolność do pracy i będzie wymagało opieki lekarskiej? Podane przez CDC dane powinny na nas działać jak ostrzeżenie. https://www.cdc.gov/...COVID-CLARK.pdf

     

    3. W piśmie nie podano do wiadomości publicznej, że tzw. awaryjna autoryzacja („emergency use authorization”) przyznana przez Agencję Żywności i Leków (FDA) firmom farmaceutycznym Pfizer czy Moderna, zakłada, że tego rodzaju autoryzacja została zastosowana ze względu na brak alternatywnych metod leczenia. https://www.fda.gov/...id-19-treatment Pomijany jest fakt, że WHO (czy w Polsce samo Ministerstwo Zdrowia) skutecznie nie dopuszczało wcześniej alternatyw, takich jak amantadyna czy hydroksychlorochina do testów klinicznych i obrotu.

     

    4. W piśmie pomija się w ogóle aspekt lobbingu jaki prowadzą koncerny w celu sprzedaży szczepionek. Nie mówi się nic o ekspertach, którzy pobierają apanaże of firm farmaceutycznych. Np. przewodniczącym komitetu doradczego FDA ds. szczepień, który obradował 10 grudnia br. na dzień przed dopuszczeniem szczepionki Pfizer, był dr Arnold Monto, który od wielu lat otrzymywał dziesiątki tysięcy dolarów w postaci konsultacji i innych wynagrodzeń od firm farmaceutycznych, w tym od Pfizera. https://childrenshea...ine-warp-speed/ W realnej ocenie bezpieczeństwa i skuteczności szczepionek należy wziąć pod uwagę lobbing, a także kryminalną przeszłość Pfizera: wykorzystywanie niczego nieświadomych ludzi do badań klinicznych np. w NRD i Nigerii, https://www.theguard...thandwellbeing1, bezprawne rozszerzenie indykacji do stosowania swoich leków i narażanie przez to pacjentów na utratę zdrowia, https://www.theguard...s-criminal-fine. Lista spraw sądowych wytaczanych Pfizerowi jest długa https://www.drugwatc...cturers/pfizer/. W 2009 otrzymał największą w historii karę za oszustwo, wynoszącą 2,9 miliardów dolarów. Te fakty powinny skłonić rząd RP do wielkiej ostrożności przy ocenie materiałów oraz informacji otrzymywanych przez tą firmę, szczególnie, że umowy na zakup szczepionek mRNA zwalniają ją z odpowiedzialności prawnej za ewentualne szkody na zdrowiu.

     

    5. Pismo nie wspomina o uregulowaniu prawnym wypłaty odszkodowań osobom zaszczepionym za ewentualne szkody na zdrowiu. Polska nie ma do tej pory opłacanego przez państwo i firmy farmaceutyczne funduszu odszkodowawczego (jak to jest w USA). W Polsce nie istnieje też baza danych do zgłaszania NOP, https://www.rp.pl/Zd...sc-panstwa.html. Wiceminister Kraska poinformował w mediach, że Polska nie potrzebuje monitorować powikłań poszczepiennych, bo będzie to robić UE. Skąd taka pewność, że zostanie to zrobione w sposób należyty broniący obywateli polskich?

     

    6. Kwestia szczepionek i genetyki została poruszona w naszej ripoście „W obronie Apelu w sprawie szczepień”, opublikowanej w Rzeczpospolitej w dniu 7 grudnia br. https://www.rp.pl/Co...ja-Horbana.html Błędem jest wykluczanie wpływu szczepionki na ekspresję ludzkich genów oraz szlaki sygnałowe. Ignorancją wykazuje się ten, kto nie bierze pod uwagę złożoności procesów biologicznych i wypowiada się, iż coś nigdy nie może się wydarzyć. Nie należy pomijać faktu, iż przemiany RNA w komórce są dalekie od poznania i manipulacja nimi może zaburzyć funkcjonowanie organizmu. Nie można wykluczyć, że wprowadzona cząsteczka RNA ulegnie przemianom w komórkach i będzie reagowała z całą masą cząsteczek RNA ludzkiego, wirusowego oraz bakteryjnego. Poza tym należy rozróżnić między wadą genetyczną a zmianą ekspresji genów. Nasz Apel nie mówił o zmianie genomu pod wpływem szczepionki. Opisuje to zaś artykuł naukowy: https://www.biorxiv.....12.12.422516v1.

     

    7. Pismo jakie otrzymaliśmy błędnie sugeruje, że technologia mRNA jest z powodzeniem stosowana do leczenia innych chorób infekcyjnych czy nowotworów. Owszem, prowadzono duże badania kliniczne w tym zakresie, ale do dopuszczenia terapii do obrotu na rynku pozostaje jeszcze daleka droga. Zaleta szczepionek mRNA jaką jest, według autorów pisma, „szybkość procesu wytwarzania szczepionki” nie jest koniecznie korzystna, jeżeli się nie udowodni, że jest ona w pełni skuteczna i bezpieczna. Pośpiech we wprowadzaniu szczepionki nie wynika z poziomu zagrożenia wirusem (nie jest to „wirus zabójca” jak nam wielokrotnie sugerowano), ale z nieudolności zarządzania kryzysem, co prowadzi obecnie do nadmiernej śmiertelności w Polsce w wyniku zaniedbania chorych na inne schorzenia niż COVID-19.

     

    8. Pismo pomija możliwość wielu alternatywnych i tradycyjnych metod prewencji COVID-19 np. przez zadbanie o niwelowanie w społeczeństwie niedoboru witaminy D3 (powszechny w Polsce), choć wiadomo, że jej brak przyczynia się do ciężkiego przebiegu choroby; poprzez walkę z nikotynizmem (wiadomo jest, że palacze mają cięższy przebieg COVID-19, a palenie sprzyja chorobom infekcyjnym i nowotworowym); poprzez promocję zdrowego odżywiania (otyłość jest jednym z najczęstszych przyczyn ciężkiego przebiegu COVID-19) czy promowanie spożywania takich produktów jak kiełki pszenne czy soja, które zawierają spermidynę, substancję z grypy poliamin, która wyhamowuje replikację SARS-CoV-2 (badania na ten temat prowadził dr Christian Drosten https://www.biorxiv.....04.15.997254v1; https://www.ernaehru...gegen-covid-19/).

     

    9. Pismo ignoruje też fakt, że umieralność na COVID-19 u ludzi poniżej 50 roku życia jest bardzo niska i że z zasady nie szczepi się osób, które nie są zagrożone chorobą. Wg. badań seroepidemiologicznych przeprowadzonych w Hiszpanii od kwietnia do czerwca tego roku stwierdzono, że śmiertelność („infection fatality rate”) na COVID-19 w grupie wiekowej 0-29 lat wynosi 1/10.000 (uwzględniając fakt, że część osób umiera z koronawirusem, a nie przez niego), https://www.bmj.com/...t/371/bmj.m4509. Nie ma zatem sensu szczepienie tej grupy ludzi, jeśli nie mają chorób współistniejących i są zdrowi. Metaanaliza przeprowadzona przez profesora Uniwersytetu Stanford Johna Ioannidisa podaje jeszcze niższe wartości IFR, https://www.who.int/...T.20.265892.pdf.Wbrew rozsądkowi jest więc w szczególności szczepienie młodych kobiet. Nie znane są bowiem powikłania poszczepienne w przypadku kobiet ciężarnych.

     

    10. W piśmie zawarta jest informacja, że „najważniejszy etap badań klinicznych oceniających bezpieczeństwo i skuteczność szczepionki prowadzony jest z udziałem licznych grup od 30 000 do 60 000 uczestników”. Najwyraźniej usiłuje się tutaj wywołać na odbiorcy magię wielkich liczb. Tymczasem, biorąc pod uwagę opisane w „New England Journal of Medicine” badania firmy Pfizer, skuteczność szczepionki została oceniona na grupie zaledwie 170 symptomatycznych osób wybranych spośród 43 448 uczestników badań. W tejże grupie 8 osób, które otrzymały szczepionkę oraz 162 osób, które otrzymały placebo rozwinęło symptomy COVID-19, co posłużyło Pfizerowi do określenia skuteczności szczepionki na 95% (162/170). Pomijając już sprawę wiarygodności tej metody do wyciągnięcia tak daleko idącego wniosku, nie wzięto pod uwagę błędu statystycznego, ani też elementu subiektywności związanej z oceną objawów choroby, takich jak np. ból gardła, utrata smaku czy kaszel. Na podstawie tak małej próbki jak 170 osób i badania obarczonego błędem statystycznym i dużą subiektywnością, zdecydowano, że szczepionka jest skuteczna dla miliardów ludzi na świecie. Tak więc magia wielkich liczb nie jest tu prawdziwa, a służy co najwyżej jako element perswazji. Ponadto, co ciekawe, badając w sumie 43252 osób, w grupie osób zaszczepionych zaobserwowano dwukrotnie większą liczbę 5770 (25%) powikłań niż w grupie, która otrzymała placebo 2638 (12,2%). Obecnie FDA bada przypadki poważnych reakcji alergicznych, które pojawiły się u osób zaszczepionych w Stanach Zjednoczonych. Można więc dojść do konkluzji, że liczba powikłań poszczepiennych, w tym zagrażających życiu jest znacznie większa, aniżeli podają polscy apologeci szczepionek mRNA. https://www.nejm.org...6/NEJMoa2034577; https://www.nejm.org...77_appendix.pdf.

     

    11. Pismo chwali odpowiedź jaką na nasz Apel wystosowali członkowie Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Powtarza ich wezwanie o „ignorowanie wystąpień osób niezwiązanych bezpośrednio naukowo z tematem chorób zakaźnych”. Pomijając już fakt, że takie wezwanie skierowane do kolegów profesorów medycyny i innych dziedzin wydaje się bardziej ad hominem niż rzeczowym argumentem, tego rodzaju stanowisko jest zupełnie błędne. Epidemia COVID-19 dotyka bowiem wielu aspektów życia i jej właściwe rozwiązanie jest programem interdyscyplinarnym. Wydaje się, że ten i wcześniejsze ataki prasowe „zakaźników” na nasz Apel nie wynikają ani ze specjalnej wiedzy naukowej atakujących (COVID-19 znany jest dopiero od roku), ani z troski o zdrowie Polaków, ani z przestrzegania zasad deontologii lekarskiej. Są one raczej podyktowane pewną nonszalancją i uzurpowaniem sobie monopolu na wiedzę o SARS-CoV-2 i Covid-19, jak i być może uzależnieniem finansowym od firm farmaceutycznych. Znaczna część członków Zarządu Głównego PTEiLCZ otrzymywała bowiem różne formy gratyfikacji (konsultacje, wykłady sponsorowane, fundusze badawcze) od takich korporacji medycznych, jak jak AbbVie, Allergan, Bayer, EISAI, Gilead, Intercept i Pfizer. https://onlinelibrar....1111/jgh.15337 W takim wypadku, jakim jest doradzanie rządowi RP, nie może być jednak konfliktu interesów. Przyjmowanie gratyfikacji finansowych od zagranicznych korporacji powinno wykluczyć daną osobę z funkcji doradcy medycznego. Zbadanie tej sprawy polecamy uwadze Pana Ministra.

     

    My, Sygnatariusze Apelu w sprawie szczepień na koronawirusa SARS-CoV-2, uważamy, że walka z COVID-19 wymaga interdyscyplinarnego podejścia i zaangażowania nie tylko lekarzy różnych specjalności, ale też socjologów, psychologów, ekonomistów, politologów, a przede wszystkim ludzi uczciwych, działających dla dobra kraju i społeczeństwa, a nie dla interesów obcych koncernów oraz na tyle krytycznych, aby w sposób należyty analizować przestawiane nam przez firmy farmaceutyczne informacje i rozwiązania. Jesteśmy gotowi przedstawić alternatywną strategię walki z COVID-19 oraz naprawy naszego systemu opieki zdrowotnej. Apelujemy do Pana Ministra, aby odstąpić od projektu masowych szczepień do czasu, kiedy wspólnie będziemy przekonani, że szczepionki są w pełni bezpieczne i skuteczne. Jednocześnie postulujemy: zakończmy stopniowo restrykcje w naszym kraju i przestańmy brnąć dalej w rozwiązania, które prowadzą do gospodarczej, społecznej i kulturowej katastrofy. Skierujmy raczej nasze wysiłki na to, aby wytworzyć w Polsce naturalną odporność oraz otoczyć szczególną opieką profilaktyczną ludzi starszych i zagrożonych.

     

    Z wyrazami szacunku,

     

    dr hab. Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz
    Profesor Uniwersytetu Opolskiego w Instytucie Nauk o Polityce
    Przewodniczący Stowarzyszenia „Wolne Wybory”

    prof. dr hab. n. med. Stanisław Sulkowski, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku

    prof. dr hab. n. med. Maria Sobaniec-Łotowska, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku

    prof. dr hab. n. med. prof. dr hab. n. med. Krystyna Lisiecka- Opalko, PUM w Szczecinie

    Sygnatariusze Apelu naukowców i lekarzy w sprawie szczepień na koronawirusa SARS-CoV-2 z dnia 30 listopada 2020 r.

  20. Cześć

    Wiesz ja to traktuję inaczej. Naciskając ignoruj traktujesz gościa jak śmiecia, w danym momencie, ale pozostaje to na dłużej/zawsze. Ja wiele razy na forach miałem sytuację, kiedy ktoś mnie wkurzył totalnie i zupełnie nie miałem ochoty, nie tylko go czytać ale nawet o nim słyszeć, ale jak złość wywietrzała, to okazywało się, że można się z gościem dogadać a nawet zaprzyjaźnić - jak w życiu. Tu też często nawtykamy sobie od ostatnich, co nie znaczy, że za jakiś czas nie możemy być kolegami a nawet przyjaciółmi. Jeszcze raz podkreślam - jak w życiu.

    Dlatego nigdy nie mów nigdy - choć sam zaperzam się czasami i mówię, ale tylko mówię.

    Pozdrowienia

    Pozdrowienia

    To należałoby oprawić w ramkę :D

    Właśnie tak jest.

    Forum po to jest aby wymieniać poglądy głównie z tymi z którymi się nie zgadzamy a nie tworzyć towarzystwa wzajemnej adoracji. Ja poglądy zmieniam i nie wstydzę się tego, liczę też na to że ludzie z którymi się nie zgadzam mogą je zmienić.

    W życiu realnym uwielbiam dyskutować z ludźmi o przeciwnych podglądach którzy wychodzą z zupełnie odmiennych pozycji światopoglądowych i filozoficznych od moich. Mam wśród nich najlepszych kolegów. Warunkiem jest wzajemny szacunek.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...