Skocz do zawartości

yoss

Members
  • Liczba zawartości

    733
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez yoss

  1.  

     

    co za tym idzie: (to juz moje zboczenie zawodowe): ogromnie ciekawe jest, dla mnie w kazdym razie, jak wychowanie w rodzinie gej lub lesbian, wplywa na  cechy dziecka, wychowanego w tych warunkach: czy ma wplyw na przyszla orientajce seksualna, sukces w zyciu, grono przyjaciol, udzial w sporcie itp itd: to bedzie fascynujace za jakichs 10 lat, gdy bedzie dostatecznie duzo "materialu" do zbadania, zakladajac, ze "jedynie sluszne" nie bedzie prawo forujace  LGBT...

     

    Dlatego ( to moje zboczenie zawodowe ;) ), uważam, że wprowadzanie tego typu regulacji i zinstytucjonalizowane promowanie legalizacji adopcji przez pary nieheteronormatywne, winno być poprzedzone naukową analizą skutków.

  2. Nie odbije się. Historia nie działa jak wahadło. Każda cywilizacja ma swoje 5 min lub czasem nawet kilkaset lat świetności, ale też się kończy. Czasem nie kończy się nagle lecz trwa w stagnacji i samozadowoleniu gdy inni biegną do przodu. Można też długo dyskutować gdzie jest przód.........

     

    Patrzę w perspektywie ponad-cywilizacyjnej. ;)

  3. Smutne. Taka iskierka nadziej się tli, że ludzie zachłysną się tak jak kiedyś zachłysnęli się telewizją, później netem ale po pewnym czasie sami zauważyli, że coś "nie gra" lub "czegoś brakuje". Choć z drugiej strony mam taką teorie, że na zachodzie Islam zaczyna wypełniać tą pustą przestrzeń. Czyli mała iskierka, ale jest :-) No i dinozaury jeszcze trochę pożyją :-)  

     

    Jak pokazuje historia, w końcu wahadło się odbije, ale to już będzie inny świat.

    Może lepszy?

  4. Nic nie pisałem o konwencji, odniosłem się jedynie do uwagi, że kobiety w Polsce mają się dobrze. Nie wszystkie, moja siostra przez lata była katowana przez takiego gnoja jak ten z przytoczonego artykułu. Nic nie mówiła, bo bała się, że gdybym się dowiedział, to skończyłbym w więzieniu, bo bym chyba go zatłukł na smierć. Nie mogła się też zdecydować by go zostawić, bo presja środowiska, bo co ludzie powiedzą, a to dzieci zostaną bez ojca. Gdy już go zostawiła, to przyrzekał przed ołtarzem, że się zmieni. Zmienił się do kolejnego razu, gdy się znowu nachlał. Nie zostawiła go, bo przysięgała na ślubie na dobre i na złe, tylko nic w tej przysiędze małżeńskiej nie było o biciu.
    Siostra żony trafiła na takiego samego skurwysyna. Ta jednak potrafiła zadzwonić do mnie, wsiadłem w auto, przejechałem pół Polski, zabrała tylko potrzebne rzeczy i uwolniła się od niego raz na zawsze.

     

    Też znam temat. Ja musiałem jechać tylko przez pół Krakowa, żeby wyprowadzić widzianą 3 razy w życiu dziewczynę od człowieka, którego wydawało mi się, że znam od 25 lat.

    Ten gnój jest mierną aktorzyną i wanna be reżyserem. Pracował w teatrze prowadzonym przez dwie lesbijki. Modne, równe, wyzwolone.

    Biedna dziewczynka grała główną rolę u swojego oprawcy.

    Reakcja lesbijek? Minuta współczucia i namowy na powrót do szubrawca.

    Bo co się stanie z przedstawieniem? 

     

    Problem oczywiście jest, ale jest patologią, nie normą.

    I tak jak napisał Adam, są wystarczające narzędzia.

    Wystarczy tylko reagować, a nie powtarzać bzdury o jakiejś konwencji, która zobowiązuje słońce, żeby rano wstało.

    A od wpisu na temat konwencji (koleżanki Maciejki) zaczęła się dzisiejsza dyskusja.

  5. Tak się zastanawiam kto jest większym idiotą - ten nn??? który petycję napisał czy też Pani Marszałek która nadała jej bieg. Skłaniam się ku tej drugiej osobie - ale być może procedury jej nakazały????

     

    Adam, nie daj się tępej propagandzie. :)

     

    "W tego typu sprawach marszałek Sejmu jest zastępowana przez wicemarszałka izby i opisanymi w publikacjami petycjami zajmuje się wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty (Lewica) - zaznacza CIS."  :D 

     

    https://www.tokfm.pl...egzotyczna.html

  6.  

    jak nie widzisz w tym nierównego traktowania to już Twój problem...

     

     

     

    Dobrze by było, gdybyś uważnie czytał moje wypowiedzi.

    Ja jedynie napisałem, gdzie można było upamiętnić swoich bliskich a także wskazałem, kto odpowiadał za zamykanie cmentarzy.

    A, że podstawa zamykania cmentarzy (podawana przez cmentarze) była nieprawdziwa, to zupełnie inna kwestia.

    A, że zachowanie Kaczyńskiego było nieodpowiednie i po prostu głupie, to jeszcze inna kwestia.

  7. Obawiam się że zarząd cmentarza miał tu [...] do gadania.....

     

    Zarząd komunalnych (mi.n. Powązki "wojskowe") podlega ratuszowi, także raczej miał. ;)

    A Stare Powązki są pod zarządem parafii.

    Zakazu chodzenia na cmentarze nie było.

     

    Tak było 2 kwietnia: 

    "Okazuje się, że w Warszawie na cmentarzach komunalnych  nie ma zakazu odwiedzin. – Jeden z dyrektorów nekropolii wywiesił taki zakaz, ale się pośpieszył.

    Nie ma takich ograniczeń – zapewnia Karolina Gałecka, rzecznik stołecznego ratusza."

     

    https://www.rp.pl/Wa...zac-grobow.html

  8. Wiesz z Twoją (nazwę to po imieniu) głupotą trudno dyskutować...

    Zadam Ci jedno pytanie ...w Katastrofie Smoleńskiej zginęło 96 osób z różnych opcji, polityków i nie tylko...tego samego dnia zmarły też komuś osoby bliskie (dla nich to też był dramat)...więc wytłumacz mi dlaczego szeregowy poseł jednej partii mógł uczcić pamięć swoich bliskich, a inni ludzie nie ?

     

    Pytanie chyba nie do Darka, tylko do zarządów cmentarzy.

    W Krakowie, każdy mógł 10-tego kwietnia iść uczcić pamięć swoich bliskich.

    Krakowskie cmentarze, pewnie z obawy przed większą ilością potencjalnych odwiedzających, były zamknięte tylko od 11 do 13 kwietnia (Wielkanoc).

  9. A czy oprócz stanu wyjątkowego jest prawna możliwość przeniesienia wyborów na jesień bez zmiany konstytucji? Niestety nie jestem w stanie tego ogarnąć.

     

    Jest kilka, natomiast każda rodzi kolejne pytania, na które Konstytucja nie odpowiada. 

    I powstają kolejne fronty do obtłukiwania się maczugami.

  10. O tym bym nie pomyślał. :) Od lat nie gram na komputerze. To oczywiście kwestia wieku, bo kiedyś byłem, może nie maniakiem gier, ale prawie. Ale widzę, że np. T450S używa Intel HD Graphics 5500. Wygląda, że nadaje się i do grania.

     

    "Pomimo tego, iż HD Graphics 5500 to jednostka zintegrowana z płytą główną, jest ona w stanie obsłużyć DirectX 12, którą to wersję znaleźć można w najnowszych tytułach gier komputerowych. Warto wspomnieć również o obsługiwanej przez kartę technologii Quick Sync, która jest przez fachowców porównywana z system Nvidia CUDA. Co daje? Zapewnia nieco szybsze działanie na przykład przy konwersji plików wideo. Nie jest to co prawda olbrzymie przyspieszenie, jednak nawet niewielkie „doładowanie” w wielu sytuacjach może okazać się przydatne."

     

    To jak 5-letnie Punto (60KM) vs nowy Peugeot 208 (GTI) ;)

     

    https://technical.ci...eForce-GTX-1650

  11. Kupuję Lenovo od lat. Dla rodziny i znajomych. Używane, poleasingowe. Wszystkie w granicach 900-1000 zł. Intel I5, 256 GB dysk SSD, 8 GB RAM. Wystarczy do wszystkiego. Tyle że 12 - 15 cali. Kupiłem ich ok. 10-12. Jeszcze żaden nie miał najmniejszej awarii. Nawet ten z którego piszę, po którym przejechałem się samochodem (zostało wgniecenie na pamiątkę). BTW laptop był w plecaku ze słoikami miodu. Oczywiście się zgniotły, a miód zalał laptop. ;) Zmyłem go porządnie wodą, podsuszyłem, włączyłem... i ani drgnął. Jeszcze raz odstawiłem do suszenia i następnego dnia ruszył jakby nigdy nic. To są laptopy biznesowe (seria X i T). Niesamowicie odporne.

     

    Kupuje w krakowskim AMSO, ale na allegro jest tego mnóstwo. Ostatnio kupowałem dotykowy T450S (15") za 900 zł.

     

    Spróbuj namierzyć jakąś używaną 17-kę Lenovo. Ale inna niezła opcja to dołączenie dużego monitora, bo rozdzielczość tych laptopów (ściśle kart graficznych jest duża. Ten mój to X230. 12". Gdy potrzebuję robić coś bardziej wymagającego podłączam duży monitor.

     

    Spiochu chce lapka, m.in., do gier.

    W thinkpadach jest grafika intela - odpada. ;)

  12. Dreamamchines:

     

    Wyglądają bardzo ciekawie, ostatnio się przyglądałem bliżej.

     

    Moje zastrzeżenia wzbudziły obostrzenia gwarancyjne, zwłaszcza co do ekranu:

     

    https://dreammachines.pl/pl/warranty
  13. Cześć

    Czy na tej podstawie poczta może rozpocząć przygotowania do wyborów kopertowych choć takie nie zostały ogłoszone

     

    Nie mam pojęcia, bo nie wiem co jest w rozporządzeniu, na podstawie którego Poczta wystąpiła o dane.

  14. Koledzy prawnicy może podpowiedzą jak to jest, oficjalnie mamy wybory tradycyjne do urn w obwodach. Nie kopertowe jak się ma do tego ten przepis ?


    Art. 99. Operator wyznaczony w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe, po złożeniu przez siebie wniosku w formie elektronicznej, otrzymuje dane z rejestru PESEL, bądź też z innego spisu lub rejestru będącego w dyspozycji organu administracji publicznej, jeżeli dane te są potrzebne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej bądź w celu wykonania innych obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej. Dane, o których mowa w zdaniu pierwszym, przekazywane są operatorowi wyznaczonemu, w formie elektronicznej, w terminie nie dłuższym niż 2 dni robocze od dnia otrzymania wniosku. Operator wyznaczony uprawniony jest do przetwarzania danych wyłącznie w celu, w jakim otrzymał te dane.

     

    To przepis, który(m.in.) klepnął opozycyjny Senat.

    No to obowiązuje.

  15. Jako osoba która na początku była dosyć sceptycznie nastawiona do masowego wykonywania testów w chwili obecnej uważam że chodź by w celach stricte badawczych w tym także statystycznych, (druga okazja może się nie zdarzyć - nie powinna) powinny one być wykonywane globalnie i masowo. Niedopuszczalnym dla mnie jest że testy nie wykonuje się w grupach podwyższonego ryzyka zarówno w kontekście przeżywalności jak i nosicielstwa. Z racji stanu zdrowia i obecnie wyk. zawodu (kierowca w transporcie sanitarnym) jestem w obydwu grupach a o testach ani słychu ani widu. 

     

    Info ze szpitala Rydygiera w Krakowie, z dzisiaj.

    Oddział ratunkowy i intensywna.

    Testy robi się praktycznie każdemu pacjentowi, poza tym, których trzeba od razu kłaść na stół.

    Ci są traktowani jak pacjenci covidowi (pełne zabezpieczenie, maski, kombinezony).

    Są wreszcie procedury zarówno postępowania z pacjentami jak i zabezpieczenia osobistego.

    Są maski, przyłbice, fartuchy.

    Lepiej późno niż wcale.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...