Skocz do zawartości

gajowy01

Members
  • Liczba zawartości

    1 474
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez gajowy01

  1. gajowy01

    Imienny skipass?

    Mały update: są ze zdjęciem ale nie imienne :) Mam takie drobne dziwactwo, że fotografuję skipassy :) Akurat trafiłem na foto z Val di Sole (w zał.) - tak to wygląda :) Załączone miniatury
  2. Zillertal będzie OK - najlepiej chyba okolice Mayrhofen, ew. Zell am Ziller - są w środku doliny więc optymalnie z dojazdami do innych ośrodków i ew. na lodowiec, a każde z nich ma też ośrodek na miejscu. Rozrywkowo też powinno się znaleźć sporo możliwości :) Val Gardena będzie piekielnie droga, zwłaszcza "apres ski" jak sądzę :) Ceny wyciągów są znane a kwatery można przewidzieć, ...że drogie :) Jedynym tańszym rozwiązaniem, jest mieszkać gdzie indziej i dojeżdżać. Stubai - jak to lodowiec: narciarsko - może być, ale bez cudów, ilość tras w opisie ośrodka jest przegięta (w rzeczywistości dałbym pewnie ok. połowy tych 100 km) ale główna zagadka to pogoda - a tam nie bardzo jest gdzie uciec przy opadach czy niskim pułapie chmur (mgła). W Zillertal też masz lodowiec (Hintertux zwany Tuxem), może fajniejszy, możesz na lodowiec pojechać ale nie musisz, bo masz wybór :) Lodowce są więc super propozycją na wiosnę - gwarantują poprawne warunki a i pogoda bywa wtedy pewniejsza.
  3. Stubai odpuść. Jeśli chcesz tam na święta to lepiej na te Wielkanocne :) Czy to ma być raczej "narciarskie szaleństwo do bólu" czy rozrywkowo-towarzyski wyjazd połączony z sylwestrowymi atrakcjami, czy może jeszcze romantyczny dla dwojga? Jeśli to pierwsze to zarówno Zillertal jak i Dolomity będą OK, jakkolwiek będzie pewnie mnóstwo ludzi; jeśli to ostatnie to szukałbym czegoś bardziej zakopanego (nie dosłownie) w górach na uboczu.
  4. gajowy01

    Imienny skipass?

    Są imienne i ze zdjęciami. Nawet te 6 dniowe - to jest dość wyjątkowe, bo gdzie indziej skipassy personalizują przy jakimś dłuższym okresie.
  5. Windsport w Krakowie Przejdź się, pogadaj, pokażą ci jak wygląda odbarczanie, może dobiorą jakieś specjalne wkładki - to są pionierzy i chyba potentaci w polskiej skali jeśli chodzi o te tematy. Użytkownik gajowy01 edytował ten post 05 październik 2010 - 15:31
  6. To znaczy, że musisz zapłacić żeby sobie z bliska pooglądać - niestety :) Poniżej masz szczegóły, co, za ile: http://www.flachau.c.../e-tickets.html Na pocieszenie dodam, że jest chyba taniej niż w Kitzbüchel - tam nawet treningi są droższe :) Update: popatrzyłem na cytat i widzę, że musiałeś patrzeć na tę samą stronę :) ale w takim razie trochę nie rozumiem - bilet to bilet :) Na przyszłość - i w związku z tematem - aktualny program pucharu, ze zmianami, wynikami a także z adresem strony organizatora jest tu: http://www.fis-ski.c...date_from=today Użytkownik gajowy01 edytował ten post 05 październik 2010 - 09:54 update
  7. Nie ma póki co zunifikowanego systemu opisywania "twardości buta". Każda firma mierzy i podaje tego flexa to po swojemu - te wartości są więc orientacyjne. Jednak nie ma lepszego więc trzeba od czegoś zacząć ale dalej porównywać "na czucie". Dobre dopasowanie to jednak podstawa.
  8. gajowy01

    Val Di Fiemme - opinie

    ...jest przecież jeszcze skocznia w Predazzo ;))) ...sorry, coś mnie dzisiaj korci ...niewyspany jestem - albo to Gripex z pseudoefedryną :) Użytkownik gajowy01 edytował ten post 04 październik 2010 - 14:58
  9. gajowy01

    Val Di Fiemme - opinie

    No to kicha, nie wiem co zrobisz ... OK, żartuję - ale faktycznie, zasięg skipassu nie jest ogromny a rejony takie bardziej rodzinne; ale przecież są też zróżnicowane trasy (czarne też) a da się jeździć i na jednym stoczku i świetnie się bawić - wszystko zależy od nastawienia Moja rada taka, że na płaskich stoczkach fajnie się sprawdzają krótsze, mocno taliowane narty (znaczy slalomki) - jest więcej zabawy przy małych prędkościach. Chyba, że możesz zmienić na sąsiednie Val di Fassa - raz, że tras tam więcej, dwa, że nawet przy dowozie autokarem - masz więcej do wyboru.
  10. gajowy01

    Val Di Fiemme - opinie

    Pamiętam bo rozmawialiśmy na Praciakach nt. - ja się wybierałem właśnie do Val Gardena i Siusi itd. a ty jakoś właśnie wróciłeś :) Byłeś ok. 14-20 III? bo jeśli chodzi o pogodę to o był chyba jedyny cały ładny tydzień w marcu w ub. sezonie :) Jeśli tak to kręciliśmy się niedaleko siebie. A propos fotek - chodziło mi jedynie o stronę merytoryczną (nie estetyczną) czyli, że rejony bardziej na północ są bardziej atrakcyjne: i widokowo, i narciarsko - to tak w nawiązaniu do tematu, czyli pytania "fije" czy będzie się nudził :) Sugerowałem, żeby rozszerzył skipass - w moim odczuciu na północ jest mniej "nudno" :) Użytkownik gajowy01 edytował ten post 04 październik 2010 - 13:20
  11. gajowy01

    Val Di Fiemme - opinie

    Fajne bardzo ale moje kadry z Colfosco czy z Ciampac-Boufree byłyby lepsze (zapamiętać - zrobić w końcu porządek) Kiedy ty zdążyłeś być w Val di Fiemme. Bo kojarzę, że Susi, Groeden itp? W marcu? Ładna pogoda? To musieliśmy być w podobnym terminie Na tydzień? ...nudy
  12. gajowy01

    Val Di Fiemme - opinie

    Może tak być (?) - kupcie pełny karnet na całe Superski - wtedy wybór nieporównanie lepszy. Głownie chodzi o Val Gardena i Arabba/Marmolada- tam jest gdzie poszaleć
  13. gajowy01

    Czarny Groń

    Ho, ho - powiesili krzesełka, może coś z tego jednak będzie. Ostatnio, w lutym, raczej nie wisiały - chyba dobrze pamiętam? ...sprawdziłem - nie wisiały: http://www.skiforum....90&d=1266871424 Jeśli chodzi o długość - to w teorii jest to tylko część inwestycji - całość ma schodzić w dół do parkingu.
  14. Jedyną sensowną odpowiedź dostaniesz od swoich stóp i nóg Celujesz w najwyższe amatorskie modele - z pewnością jedne i drugie są b. dobre. Po prostu przymierzaj, jedne i drugie, i trzecie i czwarte, to powinieneś znać: http://www.skiforum....ead.php?t=15831 Jedna śrubka więcej czy mniej nie ma znaczenia - żaden dodatkowy "bajer" reklamowy nie zastąpi wygody i precyzyjnego sterowania nartą przy dobrze dobranych butach.
  15. gajowy01

    Słowacja - Kubinska Hola

    OK, rozumiem. Jeszcze jedna uwaga nt. przygotowywania tras - bo ciągle czytam tu i tam, jakieś dziwne uwagi, że źle przygotowane, że muldy, itp. Wg mnie to jest tak: co by nie zrobił ośrodek w dowolnym miejscu na świecie - to stan trasy, nawet perfekcyjnie przygotowanej rano, po południu będzie zależał od innych, obiektywnych warunków: obciążenia stoku (ilości ludzi) - to związane z szerokością trasy, od temperatury i w pewnym stopniu od dominującego wśród klientów stylu jazdy :) Jak jest mniej ludzi na stoku to trasa bedzie w lepszym stanie, jak jest tłum na wąskiej przecince - to cudów nie ma - będą muldy. I tyle :)
  16. gajowy01

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Nie znam się na tych waszych czeskich górach ale trafiłem na info, być może ciekawe :) http://biznes.onet.p...64,1,news-detal "Komisja Europejska uznała w środę, że dofinansowanie w wysokości 10 mln euro na remont kolejki linowej na Śnieżkę nie stanowi pomocy państwa. KE uznała również, że takie wsparcie nie zakłóca konkurencji."
  17. gajowy01

    Słowacja - Kubinska Hola

    - odkąd na Słowacji euro - tłumów nie widziałem ani razu :) ...ok, raz w Wielkanoc na Chopoku były jakieś kolejki :) - Oravice OK, ale specyficzne, górna połowa płaska jak stół, dolna b. fajna ale przy gorszych warunkach kłopotliwa dla początkujących; większość tras bywa niestety wirtualna - działa na ogół jedna, główna (podobnie jest w Vitanowej). W basenach nie byłem ale wiem, że sporo ludzi tam jeździ specjalnie po to. - z utrzymaniem tras to nie wiem, chyba tak nie napisałem - nie kojarzę :) bo różnie z tym bywa (jak u nas) ale faktem jest że Słowacy inwestują w infrastrukturę w imponującym stylu, więc także np. w naśnieżanie. Na ogół jest OK... ale też często, tak po słowiańsku, im się nie chce ;)) Gorzej niż na Pilsku nie powinno być :))) Jeszcze jedno warto dodać o orawskich ośrodkach: w odróżnieniu od tych największych wysoko- i nisko-tatrzańskich itp. (Chopok, Łomnica, Pleso itd.) - oni dość szybko zrozumieli, że euro sporo zmieniło i że są w wielkim stopniu uzależnieni od Polaków, ceny więc na ogół mają b. rozsądne - zależnie od sezonu to bywało 13-18 euro/dzień, w Oravicach była nawet niższa cena "dla płacących w złotówkach" :) Chyba 60 zł/dzień - więc bardzo przyzwoicie :) Jeden wyjątek w tamtym rejonie to niestety Rohace - tam było jakoś ok. 20 lub więcej. Do tego często cenniki są bardziej elastyczne - bywają wersje 3, 4, 5 godzin - co często zupełnie wystarcza. Racibor miał nawet wersje rodzinne karnetów, typu 2+1, 2+2. Oby takiego myślenia trzymali się w tym sezonie :)
  18. gajowy01

    Mosorny Groń

    Jest Mosórny w końcu na stronie PKL: http://www.pkl.pl/la...sorny-gron.html
  19. Teoria mówi, że jak dali bezterminowe uprawnienia to nie mogą ich odebrać, ... a praktyka pokazała w ostatnich latach, że zarówno dowody osobiste jak i prawo jazdy niby były bezterminowe ...ale nieważne od pewnego momentu :) Być może po prostu takie rozporządzenia nie istnieją, i jak znam życie to prędko nie powstaną - cyt. z ww. linka: "Zgodnie z wytycznymi ministerstwa i projektem który przeszedł przez rząd i został zatwierdzony. Kursy Instruktora rekreacji ruchowej zostają wstrzymana na wiosne 2011 roku (wszyscy którzy posiadają juz instruktora nie tracą uprawnień i są one ważne dożywotnio) Zostają tylko kursy instruktora sportu i będą wydawane i organizowane przez ministerstwo." Nota bene podobne problemy mają żeglarze i też gdzieś trafiłem na dyskusję, że ... niewiele wiadomo tymczasem :) To samo pewnie z innymi końmi, aerobikami itd. :)
  20. Uprawnienia zostają takie jakie były w momencie nadania - inaczej być nie może (nie powinno). PS. Można iść dalej w SITNie - z tego co widzę minimalnie zmieniły się zasady egzaminu regionalnego: http://www.sitn.pl/s...min-regionalny/ Np. podrożał chyba o 2 dychy :) Ma być jakiś "instruktor sportu" ale na nowych warunkach, tu coś piszą: http://www.akcjaserc...-instruktorskie Użytkownik gajowy01 edytował ten post 28 wrzesień 2010 - 21:08 PS.
  21. gajowy01

    I po sezonie :(

    No i cycuś - z chondromalacją da się spokojnie żyć :) Mam to w jednym kolanie - pourazowe, po bardzo dziwnym upadku na snowboardzie wiele lat temu ...zraziłem się ;) Parę lat temu, m.in. a może głównie po intensywnym wiosennym narciarstwie miałem problemy, żeby wejść po schodach na 4 piętro, budziłem się w nocy itp. - dziś daję radę, jest OK. Moje rady z życia wzięte: - głównie to polega na czymś typu "leczenie zachowawcze" - musi się kolano w miarę regularnie kręcić - przypomina o sobie kiedy zbijam bąki w bezruchu - dzięki temu, że się kręci to się "smaruje" i robią się jakieś "blizny maziowe" czy coś takiego :) - zbieganie z góry to nie jest ten rodzaj obciążeń które kolano lubi :) - znacznie uważniej dobieram buty, wolę miękką podeszwę, która trochę amortyzuje zwłaszcza przy dłuższych spacerach, wędrówkach - na nartach, jeśli w planie mam bardziej intensywną jazdę zakładam ortezę - trochę przypadkiem pożyczyłem kiedyś od kumpla (on po rekonstrukcji więzadła) - stwierdziłem, że jest lepiej. Sądzę, że chroni mnie przed częścią jakiś ew. przypadkowych bocznych obciążeń. Ogólna opinia jest taka, żeby tego rodzaju urządzeń nie używać stale - moja odpowiedź - nie zawsze zakładam, a na rower oczywiście nigdy :) Na nartach nie skaczę i już raczej nie poskaczę - ale pełna kontrola docisku narty do stoku to taki ścigant jak ty lubi najbardziej :) - glukozamina? ... hmm, sam nie wiem. Znam takich co mówią, że bardzo pomogło - a opinię Jana Kovala, że to wcale nie działa, łatwo znajdziesz na forum :) - ja trochę łykałem, a potem nie - nie widzę różnicy ale może dobrze jest w coś wierzyć i wesprzeć psychikę tabletką :) - nadwaga to oczywiście niepotrzebne obciążenie kolan ale o ile cię kojarzę to ten punkt cię w ogóle nie dotyczy :) Proszę mi wybaczyć jeśli gdzieś błądzę w tematach medycznych (nie znam się) ale to co robię wynika z sumy jakiś fragmentarycznej wiedzy z netu ale i z własnego doświadczenia - w efekcie teraz jest lepiej niż było :)
  22. gajowy01

    I po sezonie :(

    Nie wiem jak inni gajowi ale ja mam oba kciuki tam gdzie wszyscy :) przy czym jeden nieco zdeformowany ale już w miarę funkcjonalny, znaczy przeciwstawny i jako tako chwytny :) Papierów na to nie mam, podobnie jak na biodro, na chondromalację w kolanie mam; wychodzi na to że jednak nie łapię się do "niekompletnych", może do "nadgryzionych zębem czasu" :) Do CV mogę dorzucić ciut nadwyrężony lewy bark, prawą rękę, wstrząsik mózgu i solidny atak wyrostka w górach - to w ostatnich latach :)
  23. gajowy01

    Słowacja - Kubinska Hola

    Nie tak jest, Google chyba pokazuje szczyt góry czy coś równie nieużytecznego :) Tam możesz dojechać tak: http://goo.gl/maps/jKWe Zwracam uwagę (nawiązując do tamtego wątku o Pilsku), że chcąc nie chcąc przejedziesz obok wyciągu w Oravskim Podzamku - Ski Park Racibor: http://www.racibor.e...mapa-arealu.htm - możesz rzucić okiem, żadne cuda ale dość sympatyczne miejsce. W podobnej odległości co do Kubińskiej Holi masz też Rohace - fajne, ok. 1,5 km krzesełko w ładnym otoczeniu Tatr Zachodnich, mimo to naśnieżane, bezpiecznie położone bo osłonięte górami, odporne na wiatr itd., Google chyba tego też chyba nie znajdą :) więc, mniej więcej tu: http://goo.gl/maps/myHW i tu strona ośrodka: http://www.tatrawest...dex.php?page=22 ... i wychodzi na to, że chyba powinieneś po prostu od razu pojechać na Słowację, a nie męczyć się w Korbielowie :)
  24. gajowy01

    I po sezonie :(

    Ano właśnie :) Czyli można :) Też mam swoje problemy (jak pewnie każdy) zwłaszcza z lewym kolanem i biodrem ale pocieszam się, że jeśli to tylko jedna noga to zawsze zostaje druga ;))
  25. 1. Jeśli będzie fajna śnieżna zima - to tak 2. Wyciąg Baba - krzesełko, trasa oświetlona, jest prywatne ale w ub. sezonie dogadali się z GATem i działał ten sam karnet (tak mi się zdaje) http://www.kolejbaba.pl/ 3. Nikt tego nie przewidzi - 2 lata temu jeździlem na Pilsku w 29.11 i było całkiem OK, a potem o ile wiem już gorzej :) o naśnieżaniu nic mi nie wiadomo, poza Babą gdzie są armatki 4. Najbliżej Ski Gruniki - Sihelne - 3 orczyki, płaski, ale dość fajny stoczek; a dalej cała Orava, w promieniu kilkudziesięciu km mieści się całkiem sporo ośrodków: Oravska Leśna (dla początkujących), Ski 7, Ski zabava-Hrustin, Oravski Podzamok, Vitanova, Oravice, Zuberec, Rohace, Kubińska Hola i pewnie jeszcze parę innych. Coś kiedyś pisałem - w innym kontekście, ale poczytaj, prześledź te wątki, są jakieś linki itd.: http://www.skiforum....2763#post272763 http://www.skiforum....5902#post245902 http://www.skiforum....8932#post208932 5. Raz tak, a raz tak, zdarzało mi się wędrować, generalnie dramat, śnieg, błoto itd. :) Tak generalnie to Pilsko to taka góra dla zdeterminowanych :) Z jednej strony: świetna góra, wysoko, jak dla mnie potencjał drugi w regionie, po Kasprowym; a z drugiej: infrastruktura GAT to muzeum, brak sensownego gospodarza itd., mimo to bywa sporo ludzi, więc są kolejki itd. Co ja tu z resztą będę się pocił pisząc, inni to już zrobili: http://www.skionline...wsy&id_txt=2902 Być może zbyt krytycznie i jednostronnie - ale daje do myślenia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...