gajowy01

Nie jest aż tak tragicznie, do przyjęcia za tą cenę. Biała plama to wg mnie biały kofix, który akurat ktoś miał pod ręką zamiast czarnego (bez znaczenia), a cena jest uczciwa - spokojnie na nich jeszcze trochę się poślizgasz. Bałem się raczej, że zapłaciłeś za nie np. 600-700 zł bo i takie przypadki się zdarzają :) Do serwisu tak czy owak możesz zanieść, przyda im się pewnie jakieś smarowanie czy podostrzenie krawędzi - nie wiem, ze zdjęcia nie ocenię, widzę tylko rdzę i chyba trochę poszarpane krawędzie. Niestety wydatek na serwis podroży ci narty o jakieś 20 procent :)

Miodów nie ma :/ Pytanie: ile dałeś za te narty, bo to kwestia relacji jakości do ceny. Często czytam straszną krytykę kupna używanych nart ale dla mnie to zawsze kwestia jw. Niestety, na allegro często widzę używane narty właśnie typu Race za absurdalnie wysokie kwoty, zupełnie nieadekwatne do stanu narty; zwłaszcza slalomki, zwłaszcza popularne marki :)

Jeszcze dwa zimowe tematy czyli snowboard i łyżwy: PS. Chyba wcześniej nie było podobnego tematu - nie znalazłem, aż się zdziwiłem bo dość oczywisty :)

Buty narciarskie (Lange): i gogle :)

Na początek narty: Produkcja Dynastara - oczywiście z programu How it's Made z Discovery: i Elana - choć to raczej materiał promocyjny: i jeszcze narty biegowe: Użytkownik gajowy01 edytował ten post 23 wrzesień 2010 - 20:45

Na sąsiednim/zaprzyjaźnionym forum jest relacja z wizyty w ich fabryce ...nie bójmy się słowa "sztekli" :) sprzed kilkunastu dni - tymczasem niestety b. lakoniczna :) Zacząłem grzebać za przekrojami - tymczasem niewiele wygrzebałem, ale zlinkuję: http://skisforwomen....onstruction.php http://www.exoticski...x?g=posts&t=154 A tu przekrój piankowego Atomica: http://www.grafsnowb....php?f=1&t=1168 Nie wczytałem się dokładniej póki co, ale to z jakiegoś forum gdzie goście konstruują snowboardy :) PS. Dogrzebałem się do dość ciekawych filmów z produkcji sprzętu (~ów) - nawet się zdziwiłem, że wcześniej chyba tego nie było -założyłem nowy temat: http://www.skiforum....ead.php?t=31795 Użytkownik gajowy01 edytował ten post 23 wrzesień 2010 - 20:50 PS.

Przy tej masie i wzroście - weź 9S, 165 cm - po prostu :) Parametry podałeś, a jak z umiejętnościami, jaki poziom? Jak u ciebie ze skrętem ciętym?

Wg mnie nie jest "twarda" - ale dużo zależy od masy, dynamiki itd. Jak chcesz coś bardziej konkretnie to tak: http://www.skiforum....ead.php?t=22953

1. Parking: przy wlocie do Serfauss jest szlaban i policja, obok duży, bezpłatny parking z windą :) - dalej poruszasz się darmowym ...metrem, są 4 przystanki :) O ile kojarzę - jeśli masz kwaterę gdzieś w Serfauss to możesz wjechać, z jakimiś oczywiście ograniczeniami. W Fiss i Ladis nie ma szlabanów ...poza tym, że kojarzę jakieś zakazy wjazdu z wyłączeniami (pewnie dla mieszkańców i gości). 2. Karnety: Jest bardzo fajny karnet pt. "Ski 6" łączący S.F.L., Kauntertal, Nauders (b. fajne miejsce) i małe Fendels (mapka w zał.). Karnet z pewnością opłaca się w szczycie sezonu, ale kiedy sprawdzałem na wiosnę - taniej wychodziło kupowanie pojedynczych ośrodków, po kolei :) W grudniu może być podobnie jak na wiosnę - sprawdź. 3. Kwatera: kiedy szukałem to wydawało mi się dość drogo w S.F.L. ale jeśli tam mieszkasz to masz zniżkę na karnet - musisz przeliczyć. Ja zdecydowałem się mieszkać zupełnie gdzie indziej, w sąsiedniej dolinie - bo i tak chciałem jeździć i zwiedzać inne miejsca, np. Pitztal. Dojazdy mi się opłacały. Świetne miejsce tak poza tym - mało znane/odkryte wśród rodaków - w zał. parę fotek z otoczenia Pezida - takiej tamtejszej górki, jak dla mnie sam miód :) Załączone miniatury

http://pl.fischerspo...hp?group=alpine http://www.elanskis....athid=#lang=eng

Temat jest ciekawy, niestety nie znam żadnej dobrej odpowiedzi. Widzę tylko, na czym jeżdżą najlepsi z nas ;) ...czyli zawodnicy w PŚ. Liczę na obecnego tu przedstawiciela znanej firmy z Tyrolu :) Może zdradzi jakieś tajemnice kuchni.

Parę dni na tym forum jesteś i pewnie parę postów już przeczytałaś - wiesz zatem, że trudno jest zgadywać, spróbuj tak: http://www.skiforum....ead.php?t=22953 ale i tak sądzę (zgaduję), że to nie będzie narta dla ciebie - chyba, że jesteś juniorem/kobietą/mikrusem ;) o wysokim poziomie umiejętności, który (~a) szuka wąsko specjalistycznej narty :)

A, o tą gondolkę ci chodziło :) OK, ale ja zrozumiałem, że kolega nie pyta w sensie dosłownym o Ponte tylko ogólnie o obszar. Jeśli jednak pyta dosłownie to lepszą wersją wydaje mi się minięcie tej stacji pośredniej, dojazd do końca niebieskiej trasy, potem krzesełko (nr 10?) a potem czerwono-czarną w dół :)

No nie bardzo to prawda :) jeśli jesteś pod dolną stacją gondoli to przechodzisz przez jezdnię i jedziesz niebieską trasą, która łączy się później z tą czerwoną, która leci z Paradiso, łączy się gdzieś przy psach :) Oczywiści znacznie fajniej jest jechać z góry od gondoli, bo można nabrać prędkości.

Za bardzo kombinujesz :) Nie chce mi się klikać jakie one tam mają ocieplenia, czy nie mają, ale jak ci będzie zimno, to się ubierzesz cieplej, a jak za gorąco to się rozbierzesz - nie ma co przeteoretyzowywać :) Przecież wszystkiego i tak nie przewidzisz, zwłaszcza pogody - dzień do dnia niepodobny :) PS. Jedna rzecz mi przyszła do głowy: jeździsz autem? Auto w zimie na ogół brudne - trzeba otworzyć bagażnik czy boksa, coś tam włożyć/wyciągnąć, itd. Kiedyś kupiłem jasną kurtkę, była super i ładna - tylko, że potem nigdy nie mogłem jej dobrze doprać - a pranie tkanin technicznych to osobny temat rzeka. Wybierz więc ciemniejszą :)

A czemu nie? :) To nie są slalomki - wtedy mógłbyś rozważać parę cm mniej. Prawdopodobnie dość miękkie narty, raczej dla średniozaawansowanych, może nawet początkujących - niech przynajmniej mają odp. długość. A tak poza tym, na twoim miejscu szukałbym czegoś ambitniejszego: jesteś młody, sprawny, silny, piszesz, że szybko robisz postępy - szukałbym na "wyższych półkach". Podobnych wątków jest parę - możesz poczytać.

Zdecydowanie 170 cm dla tych nart.

Wszystkie dobre - ale większość nie jest softshellem :) GORE-TEX® Pro Shell® 3-layer - z pewnością jest typowym "hardshellem" :) Na twoim miejscu, gdyby mnie było stać ;) - wybrałbym właśnie Gore i taką, która mi się podoba najbardziej, przy tym ma najwięcej dobrze dostępnych kieszeni (przydają się), ew. jakieś inne "wynalazki", typu wentylacja pod pachami.

Wg mnie lepiej przez Alta Badia. Po pierwsze jest połowę bliżej (+czas), po drugie parkowanie w Val Gardena jest chyba wszędzie płatne (kilka euro) a w rejonie Pedraces powinno być darmo (może także w La Villa). Gdybym miał jechać autem pod samą Rondę to wbijał bym się gdzieś w rejon Corvary albo Arabby - czyli ciągle druga strona niż V.G. Moim zdaniem nawet z Pedraces, w miarę sprawny narciarz obleci Rondę w ciągu dnia. Uwaga: jest trochę zamieszania z wyciągami przy przejeździe przez Alta Badia - gdzieś z Piz La Illa do Corvary - trzeba uważnie patrzeć na mapkę :) Jest ew. inne rozwiązanie ale to dla dość sprawnych i szybkich narciarzy: jest skibuss z rejonu Kronplatz (z Piculin) w rejon Pedraces. Rzecz w tym, że trzeba przeskoczyć cały Kronplatz, jakby na jego "koniec" - zwłaszcza jak się mieszka gdzieś w rejonie Brunecku czy Olangu. Da się to objechać z Sella Rondą i zdążyć wrócić ale trzeba liczyć cały dzień :) W załączniku masz obrazek ze schematem połączenia (zielona linia), jest także tu: http://www.dolomitis...ki.com/4860.pdf - dołączam zrzut bo link coś nie chce działać (ja ściągnąłem wcześniej) - niebieska linia. Załączone miniatury Użytkownik gajowy01 edytował ten post 10 wrzesień 2010 - 09:53 dodaje obrazek bo link nie działa

1. Jakie pytania? Wydaje mi się, że na przykładzie kolegi opisałem na czym polega problem w poście #4. Wrzuć ew. w wyszukiwanie hasło "faceci XL" lub "faceci XXL" - w ub. sezonie było parę podobnych wątków, podobnych "facetów" - coś poczytasz, porównasz doświadczenia. 2. RCC - nawet nie rozważaj. To RCS są sztywniejsze od RCC. Popatrzyłem w katalog Blizzarda - RCS są w grupie Race, 174 to najdłuższe możliwe. Może nie będzie tak źle - dla ciebie będzie to coś jak miękka slalomka :) jakkolwiek długi stabilny skręt będzie raczej trudny. Nie przejedziesz się, to się nie przekonasz - ja cię na stoku nie widziałem więc mogę tylko zgadywać :) Jeszcze jedna ważna uwaga: jakie tam są wiązania? Jakie nastawy siły wypięcia dotąd miałeś? Przy twoich parametrach przydałoby się wiązanie ze skalą DIN do 14 (min. 12).

"Każdemu jego porno" ;) ale dla mnie to nie bardzo podpada pod jazdę na nartach. Pewnie kolega lubił/lubi jazdę na ślizgawce bo sytuacja jest analogiczna: jeździ de facto tylko na środkowej części narty którą ma przeciążoną, dzioby i piętki są "luźne", nie pracują, pewnie "klepią". Plusem jest (pozorna) łatwość skręcania, minusów jest więcej: narta nie ma prawa pracować na całej długości, nie ma mowy o szybszej, stabilnej jeździe na krawędzi, oczywista trudność (nawet niemożność) jazdy w wiosennych śniegach, na terenie rozjeżdżonym itp., prawdopodobnie czasem już o godz. 11 powie: nie da się jeździć itd. :) Na twardym kilkadziesiąt cm (tylko) dociążonej krawędzi też go nie utrzyma. Zostaje, ot, taka zabawa na śniegu przypominająca ślizgawkę :) Nikt, całe szczęście, nie zabrania jazdy na czym kto ma ochotę - wybór twojego kumpla ...jest tylko jego wyborem :)

Moim zdaniem albo za krótkie albo za miękkie (zgaduję), albo jedno i drugie. Jesteś duży i ciężki, powinieneś chyba szukać czego wyżej (dłużej) - nie przejmuj się specjalnie opisami typu "dla ekspertów" itp. - ty "naturalnie" solidnie dociążasz nartę :)

Możesz też ew. rozważyć wymianę wkładek na całe wkładki termoformowalne - będziesz miał nowe wkładki, może lepsze. Tu masz ew. punkty: http://www.windsport...t/Sidas/Punkty/ Akurat na ww. stronie są tylko opisy wkładek pod stopę ale wiem, że w windsporcie mają całe wkładki, różnej klasy.

...jeśli jest napędzany akurat przodem :) Łańcuchy zakłada się na koła napędowe, o ile wiem.

Jeśli chce popaść w samozadowolenie i udawać przed sobą że skrócenie nart poprawiło umiejętności - to OK, może być :) Na tych pewnie będzie łatwo skręcał ale to będzie jazda jak na ślizgazwce, czyli dociążony tylko środek narty, dzioby klepią itd. Powinien mieć narty dłuższe, zwłaszcza, że te mogą być za miękkie dla niego - o ile oczywiście chce się uczyć, rozwijać. Jak na kilkuletnią nartę dla początkujących to żadne cuda. Cross był IMHO pomyślany jako coś pośredniego między slalomką a gigantką, przy zachowaniu innych parametrów (sprężystość). Dość konsekwentnie trzymał się tego Atomic, nawet umieszczając Crossy w grupie Race. Po paru sezonach ta grupa nart jednak "wymarła" - można przyjąć zastępują ją wyższe/twardsze modele allrounda, czasem zwane high performance itp. - ot, kolejna marketingowa kreacja :) ...a prawdziwi crossowcy jeżdżą na długich race'owych gigantkach - o ile kojarzę :)