Skocz do zawartości

kolo

Members
  • Liczba zawartości

    767
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kolo

  1. Podcięcie jest wynikiem kilku czynników, metal obrabia się łatwiej niż wielką powierzchnie "polietylenu" wałek jest miękki i w zależności od nacisku docisku (lub odwrotnie) taśma na brzegach narty (krawędziach) się podgina finalnie krawędź wychodzi obniżona i z pewnym kątem ale jest on różny Najczęściej poniżej O,5 Bardzo stare maszyny miały bębny metalowe lub z b twardej gumy tam kąt był mniejszy ale ślizg dostawał baty przez łączenie taśmy. Czy ktoś nie zmienia trudno powiedzieć jeśli robią mu tylko ręcznie zmienia i to na niekorzyść za każdym razem, ręcznie można tylko zbierać krawędź czyli o.5 można tylko więcej co potem dumny klient odbiera że wykończył swoją agresywną jazdą topową nartę i jeśli odda ją do normalnego serwisu może się okazać że mu nogi z D będzie wyrywać, i oczywiście serwis SPIEPRZYŁ robotę bo na narcie robił wcześniej wszystko a teraz z krzesła skok i gleba. Tadeusz jest pytanie jest odpowiedź niczym nie poparte twierdzenia mają inny sposób tłumaczenia zwłaszcza jak koleżeństwo chce zakrzyczeć co również Ty czyniłeś nie mają żadnych merytorycznych podstaw. I obojętne jest mi czy z czy bez odbioru. Najprościej,  jest cennik?  to zestaw proponowanych usług, (każda inna wymaga konsultacji z szefem technologiem) weź dentyście powiedz że chcesz leczenia bez plombowania. (CZYLI TWOJA TECHNOLOGIA/ZACHCIANKA" JEGO ODPOWIEDZIALNOŚĆ.) Zapłacisz za swoją zachciankę 200pln? Sam nie potrafisz podać kwoty nawet po namyśle natomiast serwisant powinien Ci podać ją z głowy bez namysłu czy to w ogóle możliwe.  Tak? Przepraszam słyszałeś o słowie rabat? to już próba ustalania ceny,  nawet w serwisie. Ja słyszałem o takim ustalaniu,  inne o strukturach opisałem znacznie wcześniej w tym wątku. Jedni patrzą inni widzą.
  2. Sese powinieneś czuć podwieszenie chyba,  że jeszcze nie miałeś w tej narcie 0,5 Mnie zawsze gorzej szło z czuciem bocznej 88 czy 87 kiepsko rozróżniałem, albo wręcz wcale ale 1 i przeskok na 0,5 to już dawało popalić zwłaszcza na miękkim i wąskim stoku. Dlatego też uważam na podstawie własnych spostrzeżeń za zabawne tutejsze ( nie w tym wątku) przepychanki i wręcz kłótnie o kąt boczny a zupełną zmowę milczenia na temat podwieszenia od spodu. Co daje jednoznacznie do zrozumienia że jedni nie wiedzą a drudzy w serwisie usługowym ręcznym nic z tym nie mogą zrobić. (Na bardziej agresywnie) co tłumaczy ich milczenie w temacie. Oczywiście koce i termobagi podczerwienie  w Polsce rządzą zaraz obok komórek a w PS i tak czarna D
  3. HesSki to nie są kąśliwe uwagi  a proste pytania, jeśli ktoś coś twierdzi chciałbym wiedzieć na jakiej podstawie twierdzi i tyle, jak jest ja najczęściej się orientuję. Jakoś dziwnie wszyscy wszystko wiedzą inni im dziękują a potem wychodzi inaczej,  grubo inaczej. Po dwu chyba latach udało się w końcu rzeczowo pogadać  o podniesieniu i wyjaśnić o co chodzi. Ale dyskusje trwały czasem wręcz gorące. W strukturach identycznie. Z tego co jest zauważalne nie masz problemów z serwisem może Gajowemu coś z wiedzy (obserwacji własnych) pomożesz? Chyba jest zauważalne że poruszam się tylko po realu a nie stryjenka mówiła?   Może się nawet zdarzyć,  że nie chyba słusznie a nieskromnie powiem że napewno,   pierwsze maszyny z kamieniem już taką opcję miały jeszcze do boazerii. te maszyny.   Tunerski nie mam kontaktu z nartami z PS ale komórki w RP czasem są bez struktury jak jest z surową pucharową?   Dobrze choć że z trzech,  jak samochodów nie składają do kupy, mania wyższości musi być spotkałem się już z taką tezą o polskim rynku komórek.   Święte słowa, zwłaszcza jako ekspert techniczny ale tylko @, budowanie [email protected] i nagle kilku robi remanent Ciężkie czasy nawet zaczynam podejrzewać czemu stare forum szlag trafił. Jeszcze jedną obserwację mam mianowicie parę razy coś próbowałem tłumaczyć, co zaraz przez "forumowe autorytety" zostało zakrzyczane,  czy słusznie? teraz komentujesz że ktoś chce dopiec może trzeba było się z wiedzą objawić przy tamtych okazjach, chyba że kolegów dziękulskich było szkoda. Przez grzeczność nie będę inaczej interpretował.
  4. Możesz łopatologicznie, czyli wąski wałek środkiem robi strukturę? czy też bokami podniesiony ślizg i krawędzie zarazem? Innej możliwości nie widzę chyba że na goluteńkiej narcie.   Co Ty chłopie gadasz takie rzeczy, w polskim zagłębiu alpejskich talentów pełno jest robiących wszystko na na nartach "komórkowych" właśnie zrobionych na 0. Naprawdę wracaj bo tu tak jest. Szkoda oczywiście ze tak z tymi sukcesami wesoło  nie jest. Ale jak Bydlińskiemu zajumali w kraku narty z wszystkim to myślałem że to PS nasłał mafię na Niego bo zepchnie ich z pudła.
  5. Cwaniakami pozwoliłem sobie nazwać tych którzy chcą najdroższą część usługi serwisowej dostać w prezencie, położenie prawidłowo struktury może odbyć się tylko na bardzo dobrze wyrównanym ślizgu inaczej nie wyjdzie. Na obśmianych  przez Ciebie w innym wątku atomikach (właściwie Witku) w pewnych rejonach nie do założenia jest struktura (to kultowe beta mam na myśli)     Dany jeśli mówimy o obróbce krawędzi od spodu to tak może się to też nazywać.
  6.  To wykonaj takie zdjęcie żeby Twoja struktura (zaprezentowana) była tak wyraźnie widoczna na narcie służącej do jazdy, podczas jazdy i to ze sporej odległości. Następnie poproś zaprzyjaźniony serwis by Ci taką jak jest na linkowanym zdjęciu wykonał  i zakosztuj, będzie wiedza potężna o takiej strukturze. Sposób położenia że tylko środkiem narty pokazywałem gdzieś na fotach już dawno, prowadząc ostrą dyskusję z Prowinterem więc niejako jest mi znana od kilkunastu miesięcy. http://www.skiforum....-kupowac/page-2 Łukasz tak położoną pokazuje w swoim pierwszym poście ja swoje gdzieś dalej   Jak by Ci to powiedzieć żebyś się nie obraził, najpierw należy samemu coś wiedzieć żeby  cokolwiek ocenić. Zawsze do tej pory bywało tak że nauczyciel oceniał ucznia. W @ najczęściej jest zupełnie inaczej.  Ty stawiasz tezę, że czytasz frazesy. Może frazesy może nie. Najlepiej pogadać w serwisie (doczytałem że masz odpowiedni) zamówić co Ci Twoja wiedza nakazuje i jak wyżej proponowałem na stok będziesz czuł sam czy to wiedza czy frazesy.
  7. Sese ja zapytałem Tadeusza bo publicznie wygłaszał  pretensje że nie chcą Mu nigdzie wykonać. Nie wiem tylko czy jest świadom,  że to kosztuje i w serwisie pracownik nie może podejmować takich decyzji a jak podejmie może stracić pracę. Co innego szef jeśli chce mu się paprać rączki. Chyba każdy serwis zna cwaniaczków którzy chcą tylko strukturkę za 10pln  bo resztę sobie sami zrobią a najlepiej taką strukturkę  na zamówienie "bo w necie widziałem"
  8. Miałem na myśli normalny serwis nie katowanie kamienia. Na kamieniu się da tylko czy kogoś stać  na to. Chętnie przeczytam jaka kwotę Tadeusz proponuje za serwis na samym kamieniu, wykonawcę znam. Klient płaci? kto bogatemu zabroni. Zacytowałem Twoja radę by ktoś zamówił sobie zero, post powyżej nie potrafię sam połączyć/usunąć.
  9. Sese obserwuję pewne ożywienie w tematach bardzo precyzyjnego rozpatrywania tuningu, chyba jest to zupełnym przypadkiem i nie ma na 100% żadnego związku z pewnym spotkaniem z którego relację miałem przyjemność oglądać. Zupełny margines ten związek. Niemniej usłyszałem wyraźnie pewnego prelegenta że zero jest od bardzo dawna niewykonalne na współczesnych maszynach, czyżbyś miał inne możliwości wykonania zero? Myślę że nie można zamówić takiej usługi w świadomym swoich możliwości serwisie. Co innego na forum tu zapewne wszyscy na komórkach mają bezwzględne zero i na narcie robią w każdych warunkach wszystko . Podnoszenie krawędzi to zmiana kąta od spodu samego metalu (Patrząc na przekrój poprzeczny narty) o % kąta lub więcej Praktycznie O.5 do 3 stopni można więcej ale dla pasjonatów. Pisałem gdzieś już daawno temu. I właśnie o ten niuans spodniej części krawędzi pytam ręcznych polerników (wieloma granulacjami diamentów) bocznej krawędzi od kilkunastu miesięcy. Na razie maszyniści górą. Żeby nie było że coś insynuuję proszę .http://www.skiforum....ny/#entry468350 Żaden ręczny serwis nie raczył nic, mówię o usługowym. Użytkownik jark edytował ten post 23 listopad 2014 - 22:26
  10.   Jeśli oczywiście mogę, głównie chyba chodzi o fantastycznośc wyrobu myślę że to głównie manipulacja foto dla osiągnięcia celu reklamowego. Jest na forum pasjonat foto.(można zapytać) Nie bardzo wyobrażam sobie taką strukturę do jazdy. Może najzwyczajniej tylko realista jestem. Natomiast jeśli chodzi o sam sposób nałożenia może być różnie realizowany i należałoby mierzyć by mieć pewność,  narty surowe w fabryce daję więcej możliwości obróbki  niż uzbrojone w płytę i wiązanie.     Ciekawe, są dwa podziękowania za to pytanie. Od kilkudziesięciu lat w Pl albo przed założeniem struktury podnosi się krawędzie, lub po założeniu struktury podnosi się krawędzie by zniknęła. Jak sobie ktoś winszuje, potrafi lub najzwyczajniej Go strać. Jedno jest tańsze drugie droższe.
  11.   Krótkie pytanie ile Tadeusz chciałby/mógłby maksymalnie zapłacić za serwis nart tylko na kamieniu.   Wort napisał Tobie też rzuca się w oczy pewna polaryzacja? Ja to widzę od właściwie początku czyli 2008 roku.   http://www.skiforum....ia/#entry494314 Pachnie jednym stopniem podwieszenia krawędzi raczej z tendencją do +
  12. Chodzi o to że w czasie czystej jazdy na krawędzi krawędź robi się półokrągła z czasem i chowa się w ślizgu. O ile z boku nie ma większego problemu to co serwis tylko ręczny może zaproponować klientowi z częścią spodnią ślizgu i krawędzi,  która właśnie tam łapie najwięcej obłości, i chowa się pod powierzchnię ślizgu. Co tylko ręcznymi technikami można poprawić tylko przez zwiększenie kąta,  ale czy poprawić? To mnie nurtuje
  13. Tadeusz a możesz bardziej sprecyzować gdzie mógłbym coś przeczytać (wredne insynuacje) Dziękuję z góry.   Tunerski post 142 jest mistrzowski. Masz "dobrą rękę do pisania". Też tak to widzę.
  14. Mój post 3 chyba wyprzedza zaistniałą sytuację. Poziom zaproponowałeś Sese Ty. Spadam na weekend se popatrzeć na śnieg. Skończę po.
  15. Żartowałem, znam Witka od lat i wiem dlaczego to robi od lat zresztą, warto jeszcze zerknąć na pewne równoległe forum gdzie własną twarzą i nazwiskiem firmuje swoje wypowiedzi obalające pewne mity i lekko wkur.... nierzetelnych sprzedawców i dystrybutorów, nigdy jednak ich nie wskazując. Co niejako przysparza Mu wielu "bezinteresownych uprzejmych przyjaciół" którzy będą się zaklinać że to nie prawda. Ucz się Sese,  tak działają faceci którzy noszą długie spodnie czsem jak widać na szelkach . Nie za plecami jak Ty. Taki ekspert forumowo/serwisowo/maszynowy z tyłami, czyli ekspertem forumowym Hesski pod ręką i żadnych pytań do samotnego faceta na środku sali, który właśnie sam stał twarzą w twarz, z nie wiem iloma (30-50) osobami po drugie stronie. Tam nie miałeś żadnych pytań,  tu za plecami masz worek rozterek. Śmieszne? Dodam tylko że nikt nikogo nie wyrzucał, Witek kilkakrotnie pytał czy ktoś coś jeszcze ma niejasne a z racji ilości  zapytań  program lekko ucierpiał.         snowrider Jak to zrobić?
  16. A czy tantiemy odprowadzone? Najlepsze będą jaja jak najnowszy film wypłynie który ja już oglądałem z pewnym panem który w siedzibie dystrybutora,  pewnych smarów,    przy pełnej sali,  próbował zrobić dym, oświadczając głośno że pewien znakomity wyrób tej firmy to szajs,  wciągając w to niezbyt chętną  (właściwie nie wiem jak nazwać to wystąpienie) swoją towarzyszkę. Sese zapewne będzie chciał dokończyć skoro jest taki  "skrupulatny i bezinteresowny" w relacjonowaniu tego akurat spotkania Toko.
  17.  Myślenie czy praktyka ile nart zrobiłeś właśnie ręcznie? ja kilka w każdym sezonie stąd coś tam pamiętam Ty ile własnoręcznie? Zdaje się że "ręczny strukturator" jeszcze mam w piwnicy ma na bidę z 10 lat.
  18. Katastrofalny nakład pracy a efekt może być opłakany, kiedyś tam tak to się robiło bo ślizg był z innego materiału i dostępność maszyn była znikoma. Obrabiały na sucho na starych polsportach fabrycznie nowych było widać ich możliwości (maszyn na sucho) Poza tym taka praca była formą wychowania przez trenera i chyba dobrą bo nie znam nikogo kto wtedy swoja nartą pojechał by po parkingu. Tylko maszyna. Kiedyś kombinowali z ręcznym nakładaniem struktury ja zresztą też i też lipnie to wychodziło, choć struktury są stosunkowo najnowszym wymysłem technologicznym.   Paw1 masz dzięksa za odkopanie technologii sprzed lat wprawdzie nie na tym papierze (był deficytowy) ale właśnie tak to się podnosiło krawędzie.
  19. Nie wiem jak teraz ale kiedyś był jakiś chyba przymus zakupu całej rozmiarówki nart. Widziałem i słyszałem mierząc buty jak w specjalistycznym  sklepie oczywiście ologowany marką doradca,  z poważną nartą,  sprzedażną ekwilibrystykę wykonywał, patrzyłem dłuugo.
  20. Bo tylko tak można jeszcze coś sprzedać, jest jeszcze inna sprawa źle skonfigurowany sprzęt może być przyczyną poważnych zdarzeń co może zaowocować procesami. To nie warzywa,(przepraszam sprzedawców warzyw tam serce pewnie też trzeba mieć)  marża spora na sprzęt zawiera również potężne doradztwo idące czasem w godziny, (zwłaszcza buty) dlatego internetowi i wielkopowiezrchniowi sprzedawcy  to "elita" w branży. Znam kilka "znakomitych" firm odbarczających buty na odległość, (czyli klient zaznacza gdzie,  oni wiedzą ile) sprzedających narty z montażem i regulacją wiązań bez buta klienta. Gratulacja dla sprzedających i kupujących.
  21. Najwyraźniej panowie sprzedawcy czegoś się dowiedzieli, swoją drogą szkoda że tak od początku nie sprzedawali, dopasowanie butów od lat się nie zmieniło, z przyczyn czysto technologicznych stało się tylko łatwiejsze. Sprzedawca najczęściej patrząc Ci głęboko w oczy widzi twoją kasę i łga ile wlezie żeby osiągnąć sprzedaż. Stań na dłużej  w wolnym czasie i posłuchaj jak cudownie przeistacza się sprzęt podczas pytań różnych kupujących. Dodam ten sam sprzęt.
  22. kolo

    Małe pytanie

    Marcin, Ty też nie rozumiesz sytuacji. Jeden krakowski serwis był napiętnowany przez jakiegoś tam jedno postowca i wisi 1700 odwiedzin nikomu i mnie nie przeszkadza, (bardziej przeszkadza obecne o nim bzdurzenie). Drugi (jeśli drugi) nie jest puszczony do publikacji,  czy to jest normalne? Wolałbym jednakowe traktowanie.
  23. kolo

    Małe pytanie

    A co jeśli właściciel serwisu jest opluwany a nie uczestniczy w tym forum?
  24. kolo

    Małe pytanie

    Nie zrozumiałeś mnie Jarku. Jedna opinia bez jakichkolwiek  dowodów wisi, została wyświetlona ponad 1500 razy i co teraz zniknie? Jedno można wyświetlać do woli, drugie  blokuje się natychmiast bez publikacji treści. (jeśli drugie) Coś dziwnie,  jakiś parasol na znajomych króliczka?  JAKAŚ EPIDEMIA ZAMYKANIA? Duża część forum zniknęła i niejako trudno mi niektóre wypowiedzi z przed lat poprzeć np linkiem coś się zmieni?   Czyli żeby było jasne,  w celu ochrony (ewentualnie) interesu jednej strony zamknąłeś temat i żeby nie było różnego traktowania serwisów w krakowie temat wyświetlony kilkaset razy zniknie?  to jest równość informacji  tak?
  25. kolo

    Małe pytanie

    O który serwis chodzi? http://www.skiforum....-temat-zniknal/ Obawiam się że jeśli to nie ten sam który ja mam na myśli to wygląda to tak.,  że jedni z niepochlebną opinią świeżo zarejestrowanego użytkownika  wiszą i ma temat prawie 2000 wyświetleń a drugi (jeśli faktycznie inny serwis)  temat jest natychmiast zamykany i żąda się dowodów. Troszkę śmiesznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...