Skocz do zawartości

marecki

Members
  • Liczba zawartości

    89
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez marecki

  1. Mitek - gratuluję, bardzo dobre!!! Oby jak najwięcej ludzi chciało to przeczytać a co ważniejsze zastosować!!!!! Tego sobie i wszystkim życzę!!!!! Pozdrawiam Marek
  2. marecki

    Puchar Samotni

    Czym bliżej 20-stego bardziej mnie ciągnie:) ale również nie mam z kim pojechać:confused: Pozdrawiam "fredi" - może masz jakieś namiary na tych "Jaśków i Józków" z Cieszyna? Może by się z nimi zabrać jeśli pojadą!? Pozdrawiam
  3. Mitek - i to jest bardzo dobry pomysł jako alternatywa tej głównej skali wg. której i tak powinni się wszyscy oceniać, a ta którą proponujesz stworzyć, byłaby świetnym uzupełnieniem i zabawą w ocenie Naszych umiejętności. Sam jestem ciekawy co by zostało z mojej 9 przy tak stworzonej skali:confused: Pozdrawiam
  4. Ominął mnie fajny temat (za mało przeglądam forum ,to z braku czasu ) ale z dużą przyjemnością poczytałem i pooglądałem filmiki:) Jazda w puchu, świeżym śniegu czy jak go tam zwał to naprawdę największa przyjemność w jeździe na nartach;) Pozdrawiam
  5. a_senior - a jak z samym wyjazdem na Kasprowy? Również duża kolejka! Zazdroszczę tego Kasprowego, ja w sobotę zaliczyłem Skrzyczne a wczoraj jeździłem po Golgocie w Szczyrku, jak na tą wysokość to warunki były zaskakująco dobre,choć trochę płynęło-szczególnie na Skrzycznem. Kolejka na Skrzyczne od dzisiaj w wiosennym przeglądzie, a Golgota jeśli zbyt mocno nie przygrzeje to może do wekendu wytrzyma?! Pozdrawiam
  6. Dziadek Kuby i pod orczykiem do skrętu na damską i pod wyciągiem krzesełkowym, oczywiście na górnym odcinku:)Adrenalina to ta fajna jazda:D a kamienie to ostrzeżenie gdyż można je tam spotkać. Należy przy pierwszych przejazdach poznać te odcinki pod tym względem dla bezpieczeństwa, aby nie zniszczyć nart i fejnie się tam bawić PS. przepraszam za te skrótu myślowe w poprzednim poście!!!!! Myślę że teraz jest to już dość jasno opisane;) Pozdrawiam
  7. maniag - potwierdzam:) SkiAmade to piękny kompleks, tam po raz pierwszy zaliczałem poważniejsze górki w moich narciarskich wyczynach;) Wrażenia były naprawdę wspaniałe:) Teraz coś z krajowego podwórka - wczoraj byłem na Skrzycznym w Szczyrku, warunki na 4, zero ludzi a po południu pojawiło się nawet słoneczko:) Można pojeździć FIS-em do orczyka na Dolinach lub do krzeseł na Jaworzynie, Niebieska również przejezdna a Czerwona od góry zamknięta - brak śniegu. Niestety wyciąg będzie jeszcze czynny tylko do niedzieli ( 30 03 2008 ) a później przerwa na przeglądy i remonty. PS. dla szukających adrenaliny jazda pod wyciągiem:D ale trzeba uwarzać na korzenie i kamienie, chociaż nie ukrywam że się da jeździć;) Pozdrawi
  8. Dziadek Kuby - w Szczyrku można pojeździć spokojnie na Golgocie, na Julianach ale tam już trochę gorzej ze śniegiem i na Skrzycznym, tam również jeszcze przyzwoite warunki. Z rańca dość twardo więc przydają się podostrzone krawędzie ( dzisiaj rano było 0 stopni) puszcza w okolicy 10 -tej. Grubość pokrywy to średnio około 30-40 cm. Pozdrawiam
  9. W Szczyrku nadal się jeździ! Do około 11-tej dość twardo później puszcza i robi się miękawo ale jazda super! Mało ludzi więc i trasy nie rozjeżdżone za bardzo. Jeśli nie przyjdzie halny z deszczem a te dość wysokie temperatury się utrzymają, to myślę że na dwa tygodnie śniegu chyba jeszcze wystarczy. SZKODA że ten sezon taki krótki!!! Pozdrawiam
  10. mirekn - takie stwierdzenia wynikają z obserwacji uczących instruktorów( przede wszystkim tych młodszych stażem ) których w przeciągu ostatnich dwóch sezonów miałem czas podpatrywać i obserwować, ze względu na to że jeżdżę i uczę tej zabawy moją małą córcię. Co do przyjemności jazdy, to rzecz gustu i umiejętności:D Jedni wolą "stół", inni muldy lub jazdę poza trasami a jeszcze inni bawią się wszystkim po trochę!!!!!! PS.Temat jet bardzo ważny i myślę że zawiera bardzo dużo cennych informacji i uwag, w związku z tym pytanie do adminów - czy nie można byłoby go umieścić w takim miejscu aby nam ( myślę o wszystkich forumowiczach ) po jakimś czasie nie zniknął w gąszczu innych tematów!!!! Pozdrawiam:)
  11. Mając na uwadze własne obserwacje ze stoków i czytając ten temat nasuwa mi się kilka spostrzeżeń: - myślę że przede wszystkim powinno się wrócić przy nauce jazdy, do nauki podstawowych elementów tej zabawy ( pług ,ześlizg, jazda w skos stoku, skręt zapoczątkowany pługiem itd.) czyli stara szkoła jazdy - po dobrym opanowaniu tych elementów dopiero przechodzić do nauki jazdy na krawędzi - dzisiaj uczy się od początku w zasadzie jazdy na krawędzi ( której i tak nie jest w stanie w krótkim czasie się nauczyć ) ale uczący się, trochę to poczuje i zaczyna od razu mówić i myśleć ( nie mówię że każdy ) że jeździe na krawędzi ( choć wcale tego ta jazda nie przypomina) no może jest jakimś zalążkiem takiej jazdy - póki jest to stok w miarę płaski to jakoś to wychodzi bo prędkość niewielka a i "umiejętności" wtedy starcza - gdy tacy narciarze pojawiają się na stromszym kawałku nadal próbują tzw. jazdy na krawędzi ale to już nie to samo, gdyż zaczyna się jazda na większej prędkości i póki nie staje nic na przeszkodzie to jeszcze jakoś idzie, ale staje się to bardzo niebezpieczne dla wszystkich, gdy pojawiają się jakieś przeszkody typu "muldka", zwał śniegu a nie daj boże drugi narciarz, to nie mają żadnych umiejętności ani szans na chociażby próbę ominięcia takiej przeszkody Podsumowując - pewnikiem nie powiem nic nowego i trochę to uproszczę, ale wszyscy jeżdżący na nartach muszą przede wszysykim dostosować prędkość i wybór tras do swoich umiejętnośći!!!!!! ( oczywiście przygotowanie fizyczne jest równie ważne ) Mały przykład - dwa tygodnie temu "Golgota" gdy było tak bardzo ciepło, rano gdy trasy były jeszcze nie rozjeżdżona wszyscy mknęli po niej bez większych problemów ( choć naprawdę w różnym stylu ), po południu Golgota wyglądała jak za starych dobrych czasów jazda po niej wyglądała makabrycznie "trup" ścielił się gęsto a wynikiem tego był kompletny brak umiejętności ( właśnie tych podstawowych o których pisałem na początku ) Wiem że jazda po muldach to zupełnie inna szkoła jazdy, ale mając dobrze opanowane umiejętności jazdy ze starej szkoły, można po takiej trasie spokojnie jeździć. Pozdrawiam
  12. Loviisa-chan - gratuluję oby była dobra;)Pozdrawiam
  13. Trochę poczytałem lekturę tego tematu i nie będę polemizował z jej treścią gdyż jest tu chyba tyle samo za jak i przeciw różnym wariantom wyboru narty do jazdy rekreacyjnej i w każdej jest ileś % racji! W związku z tym ( tak uważam ) chyba najlepszym rozwiązaniem dla rekreacyjnej jazdy, bo o takiej mowa, będzie narta pomiędzy slalomką a gigantką. Oczywiście w którą stronę się przychylimy to już sprawa indywidualna: - dla preferujących krótszy skręt krótsza i bardziej taliowana narta, jednak nie typowa slalomka - dla preferujących dłuższy skręt dłuższa i mniej taliowana, jednak nie typowa gigantka Typowa slalomka czy gigantka nigdy nie będzie dobrą nartą dla jazdy rekreacyjnej gdyż nie do tego została stworzona. W całej lekturze tematu jest na ten temat sporo. Większość z wypowiadających się tutaj to dobrzy lub bardzo dobrzy narciarze (patrzę w profile - umiejętności) i dla Nas wybór jest dość prosty. Choć przyznam się, że pomimo moich preferencji do długiej a co za tym idzie gigantowej narty, zaczynam się poważnie zastanawiać nad zmianą mojej ulubionej typowej gigantki na coś, może nie tyle krótszego, co o mniejszym promieniu skrętu chociaż o parę metrów, co pozwoli na równie dobrą zabawę ale na troszkę mniejszych prędkościach. Pozdrawiam
  14. Ja uporczywie Szczyrk, znowu Golgota i Juliany w sobotę i niedzielę. Na Julianach tylko po czerwonej jeszcze warunki śniegowe niezłe, reszta z dużą ilością przetarć. Na Golgocie śniegu pod dostatkiem trochę miękko ale przy tej temperaturze to nic dziwnego. Z soboty na niedzielę nawet w górnej części trochę dosypało;) Kompletny brak narciarzy (tylko momentami można było spotkać więcej niż 5 osób na stoku) dlatego jazda tylko do 15-tej ale za to bez jakiegokolwiek stresu że się na kogoś najedzie lub w Ciebie ktoś wjedzie. "REKLAMA":rolleyes: Szczyrku robi swoje ale to inna para kaloszy!!!!!!!!Tylko padający deszcz:D trochę przeszkadzał i od czasu do czasu trzeba było korzystać z zadaszenia baru na Solisku. Póki co warunki jak na panującą wiosnę dobre i ubawiłem:cool: się na nartkach jak trzeba:) PS. ale TAYSON-owi i tak zazdroszczę Pozdrawiam
  15. Jark- szkoda że nie odwiedziłeś "Palenicy" w Szczawnicy z Kluszkowcy miałeś około 20km. Dwie fajne traski jedna czerwona coś jak Golgota ale bardziej urozmaicona, druga niebieska jak "7" na Julianach tylko że szersza, na samej górze talerzyk a wdłuż niego super polana do nauki. Na szczyt wyjeżdżasz czteroosobową kanapą i nawet w wekendy prawie brak kolejek.Trasy naprawdę dobrze przygotowane i jeżdżą od 9-tej nawet do 20-tej.Oświetlona trasa niebieska.
  16. Ja pochwalę trochę tak bardzo nielubiany Szczyrk:confused: - w sobotę prawie zero kolejek zarówno na Skrzycznym jak i na Golgocie i Julianch, trasy przygotowane bardzo dobrze choć nie ukrywam że twarde, w niedzielę tak samo, no może poza kolejkami które troszkę się powiększyły ale za to było piękne słońce:) Pozdrawiam
  17. snowblade'man - dopiero dzisiaj jestem na forum od tego wpisu (16 01 2008) i przykro mi że troszkę przetrąciłeś sobie kolanko i że wyjeżdżasz, o ile już nie wyjechałeś? Życzę powodzenia, szybkiego powrotu do zdrowia, kraju i na forum:) Co do moich pierwszych nartek, to są niestety fakty:rolleyes: Ja dzisiaj też nie bardzo w to wierzę że na czymś takim zaczynałem ale jakie umiejętności na tym się zdobywało:rolleyes: i nikt mnie nie mógł zapędzić z powrotem do domu:cool: Pozdrawiam i jeszcze raz powodzenia:)
  18. Moje, to drewniane "BOBO" czerwone ze skórzanymi wiązaniami w które wskakiwało się w normalnych zimowych bucikach, a był to rok 1967 Pozdrawiam
  19. W sobotę i niedzielę byłem w Szczawnicy na Palenicy, gdyby nie panująca odwilż a co za tym idzie trochę "bryjki":D na stoku to było by super, chociaż i tak było:) Śniegu pod dostatkiem a przy 4-tero osobowej kanapie praktycznie zero kolejki. Dzisiaj już znacznie lepiej, po nocnych przymrozkach w ciągu dnia już tak mocno nie puściło i było naprawdę fajnie choć dosyć twardo:cool: To jednak lepsze niż mokre zwały śniegu:rolleyes: Pozdrawiam i polecam:)
  20. ologaw - narciarza nie zabiło:) ale faktycznie mogło się skończyć różnie, a co do Twojej wizji tras i wyciągów w Szczyrku, no cóż każdy z Nas jeżdżących na nartach chciałby aby tak było, ale póki co to sfera marzeń i chyba prędko nie do zrealizowania:( ale może giedyś się ziści;) Pozdrawiam
  21. Olencjusz - dzisiaj byłem przejazdem przez "Biały Krzyż" około 13-tej, bardzo mało ludzi i nie wiem czy na popołudniową i wieczorną jazdę będą chętni. Jeśli będą, to pewnikiem będą jeździć do późnej nocy. Jeśli poszukasz na forum, znajdziesz jakieś aktualne telefony do właścicieli. Pozdrawiam
  22. Wreszcie ruszył wyciąg krzesełkowy na Skrzyczne w Szczyrku:D:) Można jeździć Skrzyczne - Jaworzyna ( FIS , Damska i Ondraszek ) Warunki naprawdę dobre;) Niestety wyciąg orczykowy z "Dolin" na Skrzyczne nadal nieczynny. Oczywiście brak jakichkolwiek kolejek:rolleyes: Pozdrawiam
  23. Wczoraj w Szczyrku zaliczyłem powtórnie Juliany i tak jak pisałem wcześniej uruchomiono Golgotę Na julianach śniegu dużo, praktycznie bez przetarć i większego lodu;) Golgota z rańca niezła ale od 11-tej już bardzo dużo lodu (nie ostrzyłem nart) i grud lodowych po ratraku:( w dolnym jej odcinku sporo lużno "latających" kamieni:eek: Cały czas jednak dośnieżają i myślę że z dnia na dzień powinno być lepiej;) Koniecznie jednak na tą górkę trzeba naostrzyć krawędzie:) Ogólnie nie było źle;) jak na tą ilość śniegu:cool: Kolejki praktycznie zerowe!!!! Pozdrawiam
  24. No cóż, dziwne się dzieją rzeczy w Szczyrku i trudno je zrozumieć, niestety chodzi o kasę i to dużą, dlatego możliwości dogadania nie widać i chyba o porozumienie będzie bardzo ciężko:D Szkoda tylko że na tych przepychankach najwięcej tracimy MY narciarze no i oczywiście zdecydowana większość Szczyrkowian. Patrząc już przez tyle lat na ten konflikt, myślę że do porozumienia dojdzie dopiero wtedy gdy wszystkie te wyciągi poprostu przewrócą się (dosłownie) ze starości i wtedy GAT nie będzie miał już czego bronić:confused: Obym się mylił sam bardzo dużo jeżdżę w Szczurku i żal mi tego naprawdę pięknego miasta mającego do tego taki potencjał (nie wykorzystany oczywiście ) jeśli chodzi o turystykę letnią ale przede wszystkim zimową Cały czas mam jednak nadzieję że i w tym sezonie będę mógł pośmigać po "Bieńkuli" Pozdrawiam
  25. Jazda po muldach tak jak i po puchu to zupełnie inna "bajka" nie każdy to musi lubić i potrafić to robić. Gdy jednak się tego zasmakuje i posiądzie w tej materii chociaż dobre umiejętności, to faktycznie "sztruksik" traktuje się już tylko jako załącznik narciarstwa:D;) jednak i on daje niesamowite wrażenia:) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...