Skocz do zawartości

filinator

Members
  • Liczba zawartości

    607
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez filinator

  1. Witam, Myślę,że przede wszystkim powinieneś poszukać narty "łagodnej",czyli takiej,która nie będzie oddawać energii przy wyjściu ze skrętu.W przypadku dyskopatii,taki wyrzut nie opanowany może się skończyć szpitalem.Slalomki,łącznie z tzw.drugimi zdecydowanie odpadaja.I nie chodzi tu wcale o poziom,po prostu wystarczy jeden mocniej dokręcony i przyciśnięty skręt i małe spóżnienie (pozostanie na tyłach),a narta typu 9s rossiego (z aceleratorem),czy racetiger może zrobić niezłe kuku. Narta typu 50/50(jak pisał Mitek),lub allround z promieniem 14-16m.I żółwia na plecki,tak na wszelki wypadek(bo wariatów na stoku nie brakuje).
  2. Fredowski,takich bredni na temat "co czwarta mulda"itd. dawno nie czytałem.Facet przejeżdza bez wpadek ,bo ma technike,a nie, bo jest sprawny.Jeśli masz problem ze skrajnymi sytuacjami na 4,8 i 12 muldzie,to przynajmniej nie musisz się martwić o 3,6 i 9,bo na 12 już możesz spotkać "sytuację ekstremalną".
  3. Właśnie o to mi chodziło ,gdy pisałem o przeciwskręcie i kompensacji.Wystarczy usunąć te garby i mamy to o czym pisałem.Podobnie jest w przypadku wyimaginowanych,połykamy nogami nieitniejące garby,kompensacja w czystej postaci.
  4. Mitek,wyjaśniałem pojęcie mulda,a propos postu,którego już nie ma.Tam ktoś proponował uściślenie pewnych pojęć i trochę błędnie pisał o muldach właśnie.A co do przeciwskrętu,to uderzenie w garb,po którym kompensacyjnie robimy skręt ,by ten garb ogjechać to właśnie jest to,o czym pisałem.Impulsem skrętnym jest odbicie od garbu w trakcie wykonywania na nim przeciwskrętu.Kompensacja pochłania tą energię,żeby nas nie wyrzuciło,potem to samo na kolejnym garbie.
  5. Przed każdymi świętami media trąbią o bezpiecznej jeżdzie,kontrolach na drogach,nawet z ambon księża apelują o trzezwość kierowców.Potem podają poświąteczne statystyki:X trupów,X wypadków ,a najwięcej zatrzymanych pijanych kierowców.Piszmy maile.... A może uderzmy się w piersi.Zwłaszcza za znieczulicę stokową,za brak reakcji w sytuacjach,w których powinniśmy nawet użyć kijów jako argumentu...
  6. Jak chcesz iść w komórki gigantowe,to się nie pytaj jaka długość,bo się chłopie kompromitujesz.Jak nie wiesz,to dla mnie jesteś potencjalnym zabójcą.Gigantową komórkę chcesz dobrać wg. wskazań na forum?!!Wpisz mi negatywa,bo napiszę ,że "somone pojebałos"...
  7. Sorki Andrzeju,ale jako instruktor poinieneś wiedzieć,że przody obciążało się zawsze. NWN w swojej amatow\rskiej nawet wersji polegał na wyjściu w górę w celu odciążenia tyłów(a działo się to dzięki przeniesieniu środka ciężkości na przody nart.)Jedyne czego nie ma w nowej technice to rotacyjna prace PODUDZI,bo tułowia już nie.Wręcz na odwrót do starej szkoły,zamiast kontrrotacji,mamy zwrot tułowia za skrętem.
  8. Narty taliowane istnieją już ładnych parę lat,nawet można zauważyć odchodzenie od bardzo mocnego taliowania i małych promieni skrętu(na rynku prawie nie ma fun-carverów).Brawura i ryzyko było i będzie dopóty dopuki paru wariatów nie skończy w kryminale(jazda pod niezłym gazem),lub jako bankruci do końca życia płacący odszkodowania.Może odstraszy to potencjalnych kretynów. Cóż więc się dzieje,że wypadków przybywa?Ano zima nie rozpieszcza,śnieg w ferie tylko na Podhalu,więc kto żyw uderza w okolice.Takiego zagęszczenia na stokach Białki,czy Małego dawno nie widziałem.I nadal tak będzie .Bo prawo nie wymusza na włascicielu stacji otwarcia nowych tras wraz z otwieraniem nowych wyciągów.Ilość narciarzy wyjeżdżających na Kotelnicę i walących potem w dół musi się przełożyć na pewną ilość gipsu.Zeby nie stać w kolejkach postawiono kanapę 6-cioosobową ,na kamerkach wygląda pięknie,w opisie stacji przyciągająco,tylko co się dzieje na trasie wiedzą ci ,którzy próbują tam pojechać trochę szybciej na krawędziach,Szyja boli bardziej od nóg.Potem się słyszy że wariat i takie tam.Ale odpowiedzialności nie biorą nigdy ci co dutki licza.Zresztą TOPR powinien się też mocno w piersi postukać,bo dopuszcza do tego. Wzrasta liczba narciarzy,przybywa wyciągów i nowych stacji,to dobrze,ale Białka wg.mnie jest tylko wzorem maksymalnej komercji,niewiele mającej wspólnego z bezpieczeństwem narciarzy.Punkt apteczny już jest,ciekawe kiedy zdięcia roentgenowskie.
  9. jak sobie poradzić z tym karwingiem, na twardych, wylodzonych stokach, nawet nie muszą być nawet bardzo strome Dla mnie właśnie na takich stokach jazda na krawędzi,bez ześlizgu jest jazdą bardziej bezpieczną i pewną.To samo dotyczy ciężkiego sniegu,jadac na krawędziach nie musze przewalać ton mokrego śniegu i zdecydowanie mniej obciążam mm. nóg.
  10. Mitek,gratuluję celnego dobrania filmów(zwłaszcza ten drugi).Zestawienie co można pojechać zarówno na slalomce(pierwszy film WC RC4-fun,ale gość i po gigancie sie przejechał)i na (chyba) racecarvie(tu przegląd praktycznie wszystkich przydatnych technik).Wystarczy jeszcze porównać trasy(zwłaszcza szerokość i przygotowanie)do tras w Polsce,dodać do tego sprzedawców i mamy odpowiedz dlaczego wiecej jest slalomek.(w pewnym proshopie w Kakowie mam kolegę sprzedawcę i serwisanta.Sprzedają tylko górnopółkowe narty,bo inne są w sklepach sieciowych albo w biedronkach.70% sprowadzonego sprzętu to narty sl i sc.)
  11. Myślę że ten dylemat doskonale wyczuwają producenci nart.Coraz więcej firm oferuje narty o zmiennym promieniu skrętu adresując je do narciarza rekreacyjnego,dla którego mniejsza dynamika,czy precyzja nie ma dużego znaczenia.W końcu nie walczy z czasem. Na polskie warunki(dość wąskie i bardzo zatłoczone trasy) slalomka wydaje się być najbardziej uniwersalną nartą,ewentualnie narty z grupy racecarver.Na gigantowych najcześciej w Polsce widać klubowiczów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...