Skocz do zawartości

filinator

Members
  • Liczba zawartości

    607
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez filinator

  1. Panowie,w dziejach naszej planety,były okresy zimne i ciepłe.Jakoś nikt nie emitował w atmosferę co2, a po zlodowaceniu nastąpił okres ciepły,lodowce się cofnęły,niektóre zanikły i stało się to bez udziału człowieka,a zwłaszcza bandy ekoterrorystów.Jeden wybuch wulkanu,to lata działania człowieka(jesli chodzi o sama emisję),ale na wulkanie kasy się nie zbija,więc tworzy się teorie jakoby to człowiek doprowadzał do globalnego ocieplenia( nawiasem mówiąc jest całe gro naukowców którzy twierdzą coś zupełnie innego-idzie ochłodzenie)i narzuca ograniczenia emisji tzw.gazów cieplarnianych.Wali to po kieszeni kraje rozwijajace się,a bogate na tym zarabiają(vide cegielnie polskie i import cementu z Niemic).Warto dbać o Ziemie i środowisko, ale warto też zachować drowy rozsądek(pamiętacie pluskwę milenijną-miały siąść systemy,ogólna panika i nic,tylko firmy zajmujące się oprogramowaniem zarobiły kasę wmawiając ,że stare nie jest gotowe na taką datę)
  2. Byłem jakieś 4 lata temu,trochę zaniedbane trasy były ,dużo lodu,ale górka fajna.Niestety w ciągu całego tygodniowego pobytu poza jedną wizytą w Pustewnym resztę spędziliśmy w Billi(też fajna stacyjka).
  3. Ostatni raz napiszę coś do alfreda.Dla ciebie będę zawsze wirtualny,bo jazdę na nartach łączę ze spotkaniami w dobrym towarzystwie.Twoja obecność takowe wyklucza. Co do samozwania,olewam twoją nominację,od tego jest SITN. W ignorowanych,u mnie tam jest twoje miejsce.
  4. Zakładam,że narciarz doświadczony nie siada na tyłach,to są błędy początkujących.A z takimi postępuje się ostrożnie.Faktem jest że stromość wymusza pewną postawę,ale zdecydowanie lepszy jest stromy podjazd(to ustawienie "pod górkę')niż uczenie na stromym stoku.
  5. Jazda na stromym- jako ćwiczenie, bardzo często powoduje jeszcze większe siadanie na tyłach-zwłaszcza ,gdy uczący się ma po prostu cykora.Jak na dodatek jeżdzi na krótkich nartach(mocno taliowane o profilu slalomowym),taka nauka kończy się najczęściej na plecach. Mirek ma rację ,że wysyłanie na stome pogorszy sprawę.Nad sylwetką i poprawną postawą mozna pracować nie tylko na płaskim,nawet ustawiając gościa "pod górkę".
  6. Doginanie nie istnieje,konstruktorzy nart o tym nie wiedzą dlatego inna jest sztywność poprzeczna ,a inna wzdłużna nart.Ci co wiedzą ,że dogięcia nie ma jezdzą zgodnie z promieniem narty,nie zawężają skrętu (chyba że stosują ześlizg).Im narta nie sprężynuje,bo nie jest dogięta,dlatego przyspieszenia w wyjściu ze skrętu szukają w kijach. Ciekawe,jak bez tego dogięcia wyglądała by jazda na stromym?
  7. Tasty nart z tej samej grupy tak naprawdę dają obraz niewielkich różnic pomiędzy nartami,resztę pozostawiając indywidualnym odczuciom.Stąd na przykład różne wrażenia pomiędzy np. rc4 race a sl 9.Ale bez tych indywidualnych odczuć nie będziemy mieli satyswakcji w jezdzie.Bo jeśli zdamy się tylko na opis producenta(bez krytyki testujących),to każda narta jest idealna dla potencjalnego kupującego(marketing).Polecanie na forum potestowania nart nie jest równoznaczne z wyborem najlepszej narty,tylko zachętom do samodzielnego wyboru.Ile to razy mieliśmy do czynienia z wyborem narty "na wyrost".Testy(czy też popróbowanie)eliminują zapędy narciarzy o poziomie 4 do nart z dużo wyższej półki.Wątpiących odsyłam do archiwum forum....
  8. No to masz w odczuciu narty z dwóch tehnologii(volk drw\ewno i stoeckli pianka).Bez testów odrzucić można narty które wydają się być gorsze ze względu na technologię.Nawiasem mówiąć producenci nart z rdzeniem wtryskowym twierdzą że mają 100% powtarzalności rdzenia w narcie,natomiast rdzeń drewniany nigdy tego miał nie będzie.
  9. Fredowski wrzucił temat testowania,dla jednych temat trudny,dla mnie podstawa przy zakupie.Może kogoś stać na kupno kota w worku,może też ktoś(jak Jan Koval) mieć przywiązanie do jednej marki(dla mnie obecnie tylko buty Tecnici),ale testy nawet na poziomie średniozawansowanym mają sens. A co do preferencji,to tylko poprzez próby i testy można przekonać się czy 65,czy 82 pod stopą są dla mnie czy nie.Firma i jej sposób robienia nart też ma znaczenie.Przykładem może być firma Rossi,która kompletnie mi nie leży chociaz robi topowe narty(ale wiem to dzięki testom).Pytanie jak testujemy? Też beznadziejne,jak same testy komercyjne.Chodzi w nich bardziej o komercje(zobaczymy jak wypadną narty Head w następnych testach).Pewnie zdziwę niektórych ale w testach nart z tej samej półki zakładałem nartę na jedną nogę np.sl9 a na drugą rc4 race(oczywiście w tych samych długościech).Po jednym dniu zmieniałem kąty boczne i miałem zupełnie inne narty.I nie wiem jak bym się starał trzymanie na lodzie raz miała lepsz sl9 raz fiszka.
  10. W latach 89/90 miałem obóz na Kałkazie.Przyszedł gostek i konspirancyjnie zaproponował że za 30 dolców to nas może heliktopterem wojskowym podrzucić gdzie tylko chcemy,byle to było po 14-tej.Zrobiliśmy zrzutę i okazało się ,że te 30 to za cały lot.Tak więc codziennie mieliśmy do dyspozycji wojskowy transporter na nasze wypady.Szkoda że "to se na wrati".Ale przygód z powrotem i pobytem też było sporo(taki urok państwa bez przepisów)
  11. Na poziomie do średniozaawansowanego,stara skala działa.Potem dochodzą niuanse,dlatego proponuję wyrzucić zawodników,bo nie zawsze idzie w parze technika i wyczyn,oraz hors-piste,czy free ride.Tam z kolei mamy skalę podobną do wspinaczkowej,określającą stopień trudności przejazdu.Nikt nie patrzy tam na styl,czy technikę,a patrząc na umiejętności techniczne mojego kolegi Piotra K. nie mogę stwierdzić że to mój ideał jazdy technicznej,za to poziom ski-extreme daleko poza moim zasięgiem.
  12. Ale Geriusie!,technika i praktyka jazdy na krawędzi istnieje odkąd w nartach wprowadzono(wbudowano) krawędz.Cięty skręt,gra krawędzi to techniki stare jak narty z krawędzią. Taliowanie udostępniło ten "stopień wtajemniczenia" szerszemu gronu,poprzerz łatwiejszą inicjację skrętu na krawędzi.Ale dla niektórych,(tu piję do zwolenników tępienia krawędzi w odcinku dzioba i piętki) to taliowanie nie we wszystkich fazach skrętu jest zbawienne.Zwłaszcza dla(i tu znów piję do niektórych) tych co myślą ,że narta typu race z płytą ,zwłaszcza slalomowa jest dla wszystkich,co opanowali jazdę na płaskim.
  13. A gdyby tak odrzucić wyczyn i jazdę sportową i w przypadku zaawansowanych wprowadzić dodatkowe uwarunkowania do samooceny: -poziom 8;jazda pewna,technika poprawna,umiejętność posługiwania się każdym rodzajem skretów na stokach średnionachylonych,na każdym rodzaju śniegu,z szybkością umiarkowaną. -poziom 9;jazda bardzo pewna,bezbłędna technika,kazdy rodzaj skrętów wykonywany na dowolnym rodzaju śniegu,na stokach o dużym nachyleniu,ze znaczną szybkością. -poziom 10;bez względu na rodzaj śniegu,stromość stoku,na każdej szybkości technika bezbłędna. Połówkowe wartości jeśli którys z czynników nie jest zaliczony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...