Skocz do zawartości

ronin

Members
  • Liczba zawartości

    306
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ronin

  1. Na takim stoku można sie naprawdę nauczyć jezdzić. !


    Łysa do nauki doskonała, a dla mnie również do fun'u. Przy porannym sztruksiku to po prostu bajka...

    A wracając do bramek, chodziło mi oczywiście o tyczki do slalomu na bardziej stromej środkowej części stoku.
    Ja najchętniej pośmigałbym na gigantowych tyczkach.
    Ustawiają je przy okazji zawodów makroregionalnych.
    Powinny stać cały czas, a tą część stoku powinna być odgrodzona i wstęp płatna (symbolicznie :o).
    Odgrodzona, żeby przypadkowe osoby nie stanowiły zagrożenia dla tych w tyczkach i odwrotnie.
    Płatna, bo z czegoś trzeba tyczki utrzymać.

    Mi tam się nudzi tylko wtedy, gdy są kolejki do wyciągów, ale już nauczyłem się jeździć wtedy, gdy kolejek nie ma

    Użytkownik ronin edytował ten post 23 marzec 2010 - 19:05

  2. ten sezon w Mikrostacji Łysa Góra zapewne mogą zaliczyć do bardzo udanych. Kręcili od pierwszego śniegu i kręcą nadal. Nasypali sporo sztucznego śniegu. Po prostu widać, że im naprawdę zależy na dobrej zabawie użytkowników stoku. Oczywiście nasza dobra zabawa, to dla właścicieli wymierne korzyści. Właściciel regularnie zamieszczał na stronie stacji aktualne informacje o stanie pokrywy śnieżnej. Mogliby jeszcze tylko na łysej postawić bramki i fotokomórkę - dla amatorów o zapędach sportowych. Sam chętnie bym korzystał za dodatkową opłatą i pewnie takich jak ja znalazłoby się więcej. W najbliższych dniach jest obniżka na karnet 4 godzinny - 20zł.

    Użytkownik ronin edytował ten post 23 marzec 2010 - 17:02

  3. 27.12, środa, Zieleniec, Winterpol Dojazd bez najmniejszych problemów. Kupiłem karnet od 10.00 do 16.00 za 55 zł. Sztuczny śnieg był mocno zmrożony, miejscami wychodziły czapy lodowe. Przy dobrych krawędziach i odpowiedniej technice dało się w miarę sprawnie jeździć. Działały 3 wyciągi podlegające pod Winterpol. Nawet po 12.00 nie czekałem dłużej niż 5 minut, choć parkingi były już pełne. Od 13.00 jazda powoli zaczęła się zmieniać w walkę o przetrwanie. W wielu miejscach pokazał się lód. Na krótkiej ściance przy podjeździe do krzesła co piąty "narciarz" leżał. Jeden przypłacił to poważniejszym kontaktem ze śniegiem. Po 20 minutach opatrywania wywieźli go/ją bez nart. Reasumując: jak ktoś ma blisko, niech jedzie do Zieleńca, ale jeśli będzie sporo ludzi, po 14.00 lepiej iść na obiad
  4. i jak tam dzisiaj sytuacja? Był ktoś? Jak ze śniegiem? A kolejki są? Pilne, bo rano tam jadę 27.12, środa, Zieleniec, Winterpol Dojazd bez najmniejszych problemów. Kupiłem karnet od 10.00 do 16.00 za 55 zł. Sztuczny śnieg był mocno zmrożony, miejscami wychodziły czapy lodowe. Przy dobrych krawędziach i odpowiedniej technice dało się w miarę sprawnie jeździć. Działały 3 wyciągi podlegające pod Winterpol. Nawet po 12.00 nie czekałem dłużej niż 5 minut, choć parkingi były już pełne. Od 13.00 jazda powoli zaczęła się zmieniać w walkę o przetrwanie. W wielu miejscach pokazał się lód. Na krótkiej ściance przy podjeździe do krzesła co piąty "narciarz" leżał. Jeden przypłacił to poważniejszym kontaktem ze śniegiem. Po 20 minutach opatrywania wywieźli go/ją bez nart. Reasumując: jak ktoś ma blisko, niech jedzie do Zieleńca, ale jeśli będzie sporo ludzi, po 14.00 lepiej iść na obiad
  5. Jestem całkowicie za budową tego ośrodka ale myślałem ze postarają sie troche bardziej. Miałem nadziej ze bedzie tam przynajmniej kilka nartostrad...chociaż ze 3:| Ale mówi sie trudno i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Wybrażałem sobie ze Świeradów zabierze troche klientów Szklarskiej Porębie i dzieki temu bedzie tam luźniej ale widze ze nic z tego. Każdy kto chociaż raz stanie w półgodzinnej kolejce przerazi sie i znów wróci do Szklarskiej...

    mam nadzieję, że Świeradów zabierze paru klientów Szklarskiej Porębie, ale nie dlatego, żeby było tam luźniej. I tak tam nie pojadę (choć Ściana to jedna z moich ulubionych tras). Nie jeżdżę tam już kilka lat, zraziłem się o jeden raz za dużo, wystarczy. Jestem przkonany, że gdy Szklarska i Karpacz poczują, że zaczyna się robić tłoczno, ale w okolicznych miejscowościach (np. Świeradowie), wtedy wszystkie dotychczasowe problemy znikną, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nagle zmieni się podejście do narciarzy. Rosnące powodzenie Czeskich ośrodków nie obudziło Tych dwóch miejscowości, szczycących się mianem stolic Karkonoszy. Może w końcu warto przenieść stolicę...
  6. od piątku cały czas śnieżą. Po listopadowym otwarciu stacji śnieg spłynął do reszty, ale gdy tylko się ochłodziło zaczęli śnieżyć na potęgę. To mi się podoba! Widać, że zależy im na narciarzach i ... pieniądzach. Nie czekają na naturalny śnieg. Mam nadzieję, że dopada. W sobotę ruszają, po raz drugi w tym sezonie. po tygodniu śnieżenia dało się pojeździć. Było sporo grud lodowych nierozbitych przez ratrak. Kolejek nie uraczyłem
  7. handlowcy mogą nie mieć najmniejszej świadomości! Rotacja personelu w Makro jest tak duża, jak na stacji paliw

    Prawda jest to, że na stoisku sportowym w Katowickim makro stoją takie mariany ze głowa mała. Na pytanie "co może Pan powiedzieć o tej narcie?" padła odpowiedź: "ładna jest". tak czy siak - czas nie pozwala mi na częste wypady na narty, zazwyczaj 2 razy w sezonie Szczyrk i DSD Bytomskie, to ostatnie częściej, więc jestem skłonny kupić ta nartę w makro. Zawsze jest coś takiego jak gwarancja:)

    i możesz wcale nie pożałować tego zakupu! nieodgadnione są tajemnice korporacji, do których również należą koncerny produkujące sprzęt narciarski. Sam w swojej pracy niejednokrotnie podpieram się regułką: to jest tajemnica handlowa!
  8. niestety to nie musi być takie logiczne! W języku handlowym to się nazywa tzw. "marka własna". Narta z Makro nie musi się różnić technologicznie niczym od narty katalogowej. Ale nie może mieć takiej samej szaty graficznej i nazwy, bo wtedy autoryzowane salony i odwiedzający to forum podnieśliby alarm: dlaczego narta w salonie jest droższa od tej w Makro?! Przykra prawda jest taka: Makro kupujące kilkaset lub kilkatysięcy par nart danego producenta może wymusić delikatną zmianę grafiki lub nazwy. Co więcej, producentowi będzie to na rękę, bo sprzeda i w autoryzowanym salonie i w Makro.
  9. Czy jest ktoś zorientowany w obecnych warunkach narciarskich w Bukowinie Tatrzańskiej oraz może polecić tani, miły nocleg???? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawim!:)

    co do noclegu, to znam w Bukowinie świetną chatkę za ok 50 zł z pysznym jedzonkiem. Ile kosztuje bez jedzenia nie wiem Jeśli cię zainteresuje, to napisz do mnie na priw
  10. kiedyś wyszedłem na pieszo poza oznaczony szlak turystyczny i zauważył to jakiś nadgorliwy GOPR-owiec (swoją drogą szacunek dla wszystkich GOPR-owców), który oprowadzał wycieczkę po górach. Podszedł do mnie, zacytował jakiś paragraf i zaproponował mandat w wysokości 500 zł. Kolana mi się ugięły. Przysiągłem mu, że to "pirwszy i ostatni raz" i poprosiłem o wyrozumiałość. Skończyło się na pouczeniu. Zaznaczam, że był to teren Parku Narodowego, więc gość był na prawie. A jeśli chodzi o tereny narciarskie nie objęte jakąś formą ochrony przyrody lub krajobrazu to faktycznie przydałby się na tym forum jakiś prawnik. Na pewno istnieje jeszcze coś takiego jak 'Regulamin stacji narciarskiej' i mogę się założyć, że w takich regulaminach są zawarte zapisy dotyczące tego, o czym rozmawiamy Sam też kocham jazdę poza trasami i robię to na własne ryzyko
  11. Ten sezon obnażył słabości właścicieli ośrodka Ski-Arena w Szklarskiej, a właściwie zarządców w całych Polskich Sudetach. Nie chce im sie nasnieżać bo wiatr zwiewa ?? Cha Cha, uwieżyłbym gdyby Czesi mieli ten sam problem, ale to nie jest prawda. Zobacznie sami co sie dzieje zaraz po drugiej stronie pasma Karkonoszy, u naszych zaradnych południowych sąsiadów: http://www.holidayin...main.php?lang=7 Tam jakoś śniegu nie zwiewa, od grudnia działało kilka wyciągów, a od drugiej dekady stycznia prawie wszystkie ośrodki. Co sezon mają jakieś nowości: np. w tym sezonie krzesełko w Rickach. A u nas ostatnia inwestycja w Karkonoszach to była chyba na 1000-lecie PP. Niech ta Ski-Arena zbankrutuje, sorry może jestem brutalny, ale to jest jedyny środek na kiepskie zarządzanie. Może jak zostanie kupiona przez prywatnego inwestora to zacznie działać jak trzeba. pozdrawiam guliver

    chciałem zacytować któryś z postów powyżej, ale twój był najbardziej dosadny!!! ludzie przestańcie jeździć do SKI ARENA Szrenica!!!!!!! sama góra-piękna, ale ktoś kto tam robi interesy-nieudacznik! tam chyba jeżdżą tylko ci, którzy tam wcześniej nie byli ARGUMENTY i FAKTY - powyżej a jeśli już musisz tam jechać, to idź na pieszo na ścianę lub Halę Szrenicką, to może pojeździsz - tylko nie w tym sezonie teraz łzy kapią mi na klawiaturę, bo Karkonosze to wspaniałe i piękne góry, ale ludzie zarządzający terenami narciarskimi nie czytają postów na forach narciarskich i artykułów w gazetach i zamiast "Polak mądry po szkodzie" jest "Austriak i Polak głupi przed i po szkodzie" Dziękuję za wolność słowa!
  12. sztuczny, nie sztuczny - niech by był jakikolwiek, byle by był!!! Kiedyś wjechałem w chmurę sztucznego wyrzuconego prosto z armatki i musiałem drapać gogle jak szybę w aucie przy minus 20 st C
  13. nie wiem z jaką maksymalną prędkością jechałem. Ale kilka lat temu w miejscowości Ricki w Czechach ostatnie dwa zjazdy zrobiłem tak szybko, że automat przy wyciągu nie chciał mi przyjąć karnetu, bo był ustawiony na jakiś minimalny czas od jednego do drugiego kasowania. Przepuścił mnie dopiero po kilkunastu sekundach. Widocznie nikt nie przewidział, że tą trasą można tak szybko pojechać! Ale jestem próżny! Teraz przede wszystkim jeżdżę fun, więc dość szybko i dynamicznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...