Skocz do zawartości

a_senior

Members
  • Liczba zawartości

    2 868
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Ostatnia wygrana a_senior w dniu 17 Listopada

Użytkownicy przyznają a_senior punkty reputacji!

1 obserwujący

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

a_senior's Achievements

Grand Master

Grand Master (14/14)

  • Very Popular Rare
  • Dedicated
  • Reacting Well
  • First Post
  • Posting Machine Rare

Recent Badges

2,1tys.

Reputacja

  1. Ło Jezu, jak pięknie. Te super sztruksy to chyba jednak AI. 🙂
  2. a_senior

    Dobór wiązań

    Ja miałem takie. Dawne czasy. Ale nic złego się nie działo. Nie wypinały nadmiarowo. Może dlatego, że już wtedy w okolicach mojej 40-ki, jeździłem dość spokojnie. Takie niechciane wypięcia się zdarzały. Przeważnie w starszych wiązaniach, gdzie numerki na skali nie były już wiarygodne. 6 na wiązaniu było w rzeczywistości np. 4. Wyleciałem też z nart, gdy zapomniałem ponownie ustawić wiązań po ich poluzowaniu po sezonie. Kiedyś tak radzono robić, ale dziś zdaje się to niepotrzebne a nawet szkodliwe gdy się zapomni ponownie ustawić wiązania przed sezonem.
  3. a_senior

    Sezon 2025/2026

    Mądrze piszesz. W moim wieku jeszcze dodajemy, np. na spotkaniu iluś tam lecia matury: "spotkamy się za rok o ile... dożyjemy." 🙂 A propos jakości i wielkości ośrodków. Dla mnie wszystkie są super o ile można jako tako jeździć w nich na nartach i pogoda nie jest fatalna. Bo można mieć pecha, jak np. mój kolega, który wyjechał kilka lat temu do Zillertal i z wyjątkiem jednego dnia, resztę spędził na spacerach. Piździło i waliło śniegiem niemiłosiernie przez cały pobyt. I gdy porównam taki Ischgl do np. małego Donnersbachwald (to był mój pierwszy wyjazd alpejski z Polski w 1999 r.) to nie wiem który mi bardziej przypadł do narciarskiego gustu.
  4. a_senior

    Trochę humoru

    Kraków ma specyficzne poczucie humoru.
  5. a_senior

    Sezon 2025/2026

    A łańcuszków panda przypadkiem nie ubrała? 🙂
  6. a_senior

    Sezon 2025/2026

    E, nie było tak źle z regulacją. Niby jednopunktowy wtrysk benzyny był w Niemczech standardem w latach 80., ale jeździło się też niemieckimi garbusami. Regulacja gaźnika w nim nie była specjalnie trudna. Ja takim garbuskiem jeździłem ponad 10 lat, w tym kilka razy jechałem nim do Francji. ABSu nie było, chłodzenia płynem też nie, nawet wspomagania kierownicy nie było, ale był duch. Poniżej np. nasz lekko 🙂 załadowany garbusek w trakcie powrotu w sierpniu 1985 r. z Francji po rocznym pobycie. 🙂
  7. a_senior

    Sezon 2025/2026

    Prawie nie mam swoich filmów z jazdą. Ten ostatni to kilka skrętów w Saalbach (patrz link). Typowy łatwy stok czerwony, prawie pusty. Przypomina ten z Alp di Siusi, gdzie zostałem trafiony. Warunki, pustota stoku tudzież. Jadę swoim tempem i szybkością. Tak najczęściej jeżdżę. I co? Mam co jakiś czas odwracać głowę by sprawdzić czy ktoś nie zamierza mi przypie... Przecież to jest właśnie paranoja. Gdzie przyjemność z jazdy? To już wolę być od czasu do czasu (na razie były 2-3 razy w życiu) niegroźnie puknięty od tyłu niż lękliwie sprawdzać co sie za mną dzieje. 🙂 https://youtu.be/OQC1-D3I5bc?si=h8gOiy2WJUqkBHEh Tak najczęściej robię, ale te miały jakiś tam związek z rzeczywistością (płacę Google za chmurę) i dlatego je sprawdziłem.
  8. a_senior

    Sezon 2025/2026

    Jechałem swoim średnim tempem. Nie takim znów wolnym. Pustym stokiem. Czy naprawdę trzeba cały czas skanować co sie dzieje za tobą? Paranoja. Kask może nieco ogranicza widoczność na boki, ale tylko trochę. Gdybym jechał bokiem też mógłbym zostac najechany przez jakiegoś palanta. Tak mnie kiedyś trafił w Zawoi jakis koleś. Tyle, że w Siusi był młody chłopak, któremu można sporo wybaczyć, a w Zawoi dorosły palant, którego chyba czymś zdenerwowałem. Mam nawet świadka tamtego wydarzenia z forum. 🙂
  9. a_senior

    Sezon 2025/2026

    Ja też często, ale to zależy od sytuacji. Gdy widzę przed soba puste pole to jadę środkiem. A zasadę ograniczonego zaufania stosuję wszędzie i zawsze. Zwłaszcza w internecie. 🙂 Właśnie wczoraj dostałem maila, że zalegam ze zwrotem jakiejś pożyczki i drugiego, że nie zapłaciłem za usługę chmurową i blokuja mi dostęp. 🙂 Trochę jak u Edwina. Najpierw trzeba wyjaśnić kwestie zdrowotne.
  10. a_senior

    Sezon 2025/2026

    Czy wiesz co to jest reakcja intuicyjna albo inaczej odruchowa? To reakcja, która uruchamia się m.in. w sytuacji krytycznej. Odruchowo! Bez udziału swiadomości. Naprawde jeździsz zawsze bokiem? Nawet gdy stok jest pusty? Kończę tę bezproduktywną wymianę zdań. Szkoda psuć wątek.
  11. a_senior

    Sezon 2025/2026

    Nikogo nie było gdy zaczynałem zjeżdżać! Szerokie czerwone pólko, zjeżdżam jego środkiem, nikogo ani z prawej ani z lewej ani nawet w górze, kilku ludzi daleko w dole. Po kilkunastu metrach nagle widzę kątem oka nadjeżdżającego z tyłu i boku jak pocisk narciarza. Coś musiałem zadziałać intuicyjnie bo ów narciarz przypakował we mnie, mocno mną zachwiał, ale mnie nie przewrócił. Sam spektakularnie zrobił kilka fikołków i padł. Na szczęście nic mu się nie stało. Skąd się wziął? Jedyne wytłumaczenie, że z owego dojazdu z prawej. Musiał nadjechać bardzo szybko, szybko jechał dojazdem i szybko, bezmyślnie, pólkiem. Zacząłem wściekły na niego krzyczeć by wziął kilka lekcji jazdy na nartach. Ale szybko, jak to u mnie, mi przeszło. Chłopak i jego ojciec mocno mnie przepraszali. Potem jeszcze rozmawiałem z nimi pokojowo na wyciągu. 🙂 Byc może kask spowodował, że zobaczyłem go później niż gdybym jechał w czapce. Mitku, wszyscy długo jeżdżący stosują, mniej lub bardziej świadomie, zasady czy rady jakie podałeś. Życie ich tego nauczyło. Podobnie do Ciebie ruszam, gdy jest mniej ludzi. Na bardziej zagęszczonych trasach jadę bokiem, nawet po odsypach, nie jadę długimi skretami carvingowymi gdy są ludzie, itp. Ale nie da się w 100% uniknąć niechcianych i groźnych zdarzeń, typu podanych przeze mnie. Choćbyś nie wiem jak sie starał ich nie unikniesz. Możesz je ograniczyć do minimum, możesz ograniczyć ich skutki, ale zawsze potencjalnie mogą się przydarzyć. Na nartach, w końcu aktywności wypadkogennej, na rowerze, jadąc samochodem czy idąc pieszo. Pamiętam z młodości jak dwóch ludzi biegło do autobusu na przystanku i zderzyło się ze sobą. Przyjechało pogotowie.
  12. a_senior

    Sezon 2025/2026

    Widziałem. Pusty. Z prawej strony. Nikogo na nim nie było.
  13. a_senior

    Sezon 2025/2026

    Nie śledziłem. To na nartach zrobiłeś krzywdę kregosłupowi czy gdzie indziej? Anyway, trzymaj się. 🙂
  14. a_senior

    Sezon 2025/2026

    No i tak możemy sie droczyć bez końca. I bez sensu. 🙂 Pamiętaj, że zarówno szwagier jak i ja jesteśmy starymi narciarskimi wygami. Jeździmy na nartach regularnie dłużej od Ciebie. 🙂 Po prostu nie da się wszystkiego przewidzieć, bo to jest niemożliwe. Na nartach i w życiu. Gdyby stosować wszystkie możlwie zabezpieczenia to należałoby zostać w domu na kanapie. I dobrze zakręcić kurki gazowe oraz byc pewnym, że żaden dron czy rakieta na nas nie spadnie. 🙂
  15. a_senior

    Sezon 2025/2026

    Mitku, to są wszystko zalecenia, które doświdczony narciarz stosuje mimowolnie. Ale czasem nie da się ich zastosować. Opiszę Ci przypadek szwagra, o którym wspomniałem. To była dość wąska trasa, raczej łagodna, z kilkoma przewyższeniami. Dojazd do wyciągu. Cały czas sporo zjeżdżających ludzi. Szwagier, bardzo doświadczony narciarz, pojechał sobie spokojnie jak wielu innych zjeżdżających. Ale trafił się pirat, który jechał wariacko z góry. Pewnie nic by sie nie stało i zdążyłby szwagra ominąć, ale szwagier był już za przewyższeniem a pirat przed i miał krótkie pole widzenia. Który z Twoich punktów zastosowałbyś? A który zastosowałbyś do przypadku, w którym 13-latek wjechał we mnie. Wyjechał nagle z bocznego dojazdu. Wcześniej nie mogłem go zauważyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...