Skocz do zawartości

a_senior

Members
  • Liczba zawartości

    2 528
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Ostatnia wygrana a_senior w dniu 26 Marca

Użytkownicy przyznają a_senior punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

a_senior's Achievements

Grand Master

Grand Master (14/14)

  • Very Popular Rare
  • Dedicated
  • Reacting Well
  • First Post
  • Posting Machine Rare

Recent Badges

1,5tys.

Reputacja

  1. Jak nie zapomnę to poproszę kogoś o małe sfilmowanie mnie w przyszłym sezonie. O ile wciąż jeszcze będę mógł jeździc na nartach. 😉 Ale w tych warunkach co jechałes to będzie coś podobnego. Natomiast w krótkim skręcie, zwłaszcza w konkretnym terenie, mocno używam kijków. Może nawet za mocno. Coś mi się pomyliło. Albo z Mitkiem Cię pomyliłem. 🙂 Ja sam dopiero od dwóch sezonów.
  2. Kije są naprawdę potrzebne w krótkim skręcie. W dłuższym mniej (patrz wyjaśnienia w drugim filmiku poniżej), choć masz rację, że trzeba je prawidłowo trzymać, by nie przeszkadzały i nie zakłócały jazdy. Przypominam dwa filmiki Jeremego na ten temat. B. celne. Tak też to wiedzę: https://youtu.be/y_4kWFwSSuc https://youtu.be/4abew2hgVwI Jan nie wykonuje jakiś mocno nadmiarowych ruchów. Zresztą w tych warunkach, gdzie spokojnie można pojechać szusem nie narażając siebie i nnych to naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Fajny, luzacki przejazd łatwą trasą. Ocena -5 🙂 No dobra, 4 w skali 1-5. 🙂 Oby każdy przynajmniej tak umiał jeździć. Aha, i jeszcze uwaga związana z rolą kijków w drugim video. Z rolą czujnika. 🙂 Kiedyś zalecano podnoszenie końca kijka nad śnieg po jego wbiciu i wyciągnięciu. Wleczenie kijka było napiętnowane. 🙂 A teraz? Co to się panie porobiło. 🙂
  3. Czasem lekko markuję wbicie, czasem nie. Przeważnie trzymam je mniej więcej prawidłowo. Zresztą najlepiej byłoby się sfilmować, ale niestety jak dotąd tego nie zrobiłem. I szczerze mówiąc niezbyt mnie to interesuje. Myślę, że jeżdżę dobrze i lepiej już jeździć nie będę. 🙂 Oby nie gorzej.
  4. Nie, nie żartuję. W takich warunkach, przy takim nachyleniu trasy (niewielkim), dobrze jedzie się takim carvingowym wężykiem. Kijki niczemu tu nie służą ani nie pomagają. Byle nie przeszkadzały. 🙂 Niestety nie mam filmów z moją jazdą w takich warunkach, ale przypuszczam, że jadę podobnie jak Jan.
  5. a_senior

    rower :)

    Zostaw ją w spokoju, no chyba że... startujesz do niej. 🙂 Może wie co robi. Rozumiem, że jedziecie na majówkę. W Białogórze nie byłem, ale w pobliskim Lubiatowie już tak. Podjeżdżałem na rowerze w pobliże Białogóry. Piękne okolice do rowerowania. Gdybym nie był zakochany w innym pięknym nadbałtyckim miejscu (Smołdziński Las) jeździłbym w okolice Lubiatowa i Białogóry.
  6. Widać wyraźnie, że się zgodnie ze znanym przysłowiem (kto się czubi...) lubicie z Janem. 🙂 Nie wiem jak i czy używa kijków w warunkach, gdzie one czemuś służą. W tych warunkach jakie były na ostatnim filmiku to wszystko jest OK. Sylwetka, pozycja, kijki... Uśmiechu nie widziałem. To czy uśmiech jest głupawy czy nie jest wrażeniem oceniającego. 😉 Jan, jak rozumiem, mieszka w Niemczech. Tam go życie rzuciło. Los człowieka. 🙂 Podobnie jak kilku moich szkolnych znajomych, w tym Nikę, świetną narciarkę. Dzieki niej pojechałem dawno temu na kurs instruktorów, bo ona się rozchorowała. A kilku kolegów ma córki, które powychodziły za Niemców. Jedna to chyba nawet Wanda ma na imię. 🙂 Wszystkim się dobrze powodzi, nie narzekają na mężów. 🙂 Mój nieżyjący już kolega (niedawno zmarł), skądinąd b. dobry narciarz, ojciec trzech córek i jednego syna, gdy mówil o swoich zięciach, najbardziej wychwalał tego niemieckiego. Znów poszło bokiem. Krzysiu, sorry. 🙂
  7. a_senior

    rower :)

    I co? Nie za wysko ta sztyca? 🙂 Ta kultowa książka Jerome'ego napisana została w 1900 r.! 🙂 I wreszcie skojarzyłem skąd pochodzi polskie "bumelka". 🙂 A ja wczoraj po raz pierwszy "odpaliłem" rower. Nawet nie na wycieczkę, ale na wizyty w dalekich sklepach. Nigdy odkąd pamiętam nie miałem tak długiej przerwy od roweru. Efekt - boli tyłek od siodełka. 🙂
  8. Brawo wnusia. 🙂 Jak zawodowiec czy po współczesnemu - zawodówka. 🙂 Pamiętam Twoje filmowanie wnusi na stromszej trasie. Też całkiem, całkiem. A wnusia próbowała Cie filmowac na stromszym? Pewnie tez dałaby radę, bo widać, że zdolna. Z innej beczki. Od kiedy jeździsz w kasku? Trzyma całkiem poprawnie, tyle że ich nie używa, tzn. nie wbija, nawet tylko markując. Bo też w tych warunkach ich używanie jest niekonieczne by nie powiedzieć - zbędne. 🙂
  9. Też. Ale nie każdy dziadek tak bardzo jak Jan wspiera wnuka/wnuczkę w nartowaniu. I ładnie filmuje. Wnuczce, że jej się chce wciąż jeździć z dziadkiem i widać, że narty ja b. cieszą. To akurat samo przyszło. A obojgu, że póki co chcą być ze soba razem. 🙂 Moja wnuczka ma dopiero 6 lat, ale jak dotąd ze mną nie jeździła na nartach.
  10. Do szusowanie to może nie, ale do codziennej gimnastyki jak najbardziej. Przynajmniej dla mnie.
  11. Pozazdrościć. Wnuczki, dziadka i okoliczności. 🙂 Nieźle Ci wychodzi filmowanie. Tego Iphona trzymasz w ręce? Bez żadnych pomocniczych urzadzeń?
  12. I wszystko jasne. 🙂 Fajnie to ująłeś. A czyszczenie załączników działa. Jak napisał grimson, wchodzisz na Moje załączniki, sortujesz wg rozmiaru, klikasz z prawej strony załącznika, który chcesz uzunąć. Otwiera się wątek. Edytujesz go usuwając załącznik. Czekasz chwilkę, odświeżasz i już. Sprawdziłem, choć nie musiałem. 🙂
  13. A smiley'a widział? 🙂 On jedzie dla funu. Swojego. 🙂 Posłuchaj komentarza Reilly'go. "Błąd" drugi i trzeci. Biodra mocno z tyłu poza stopami. Do tego stopnia, że przody podnoszą się do góry. Wyjeżdżają nad śnieg. Reilly cały czas podkreśla, że wszystkie te "błędy" czy złamanie zasad dotyczą kanonu uczonego przez instruktorów. Amatorów, nie zawodowców.
  14. Jacku. Ten uchwycony na zdjęciu kiblowa pozycja to coś naturalnego. Tak się "siedzi na kiblu" w fazie przejścia, gdy narty sa płaskie. I nie jest to męczace, bo narty nie wywieraja nacisku na podłoże. Jesteś jakby zawieszony w powietrzu. To co Jurek pokazał odnośnie "błędów" Hirschera, skądinąd świetny materiał typu "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie", to coś innego. On siedzi na tyłach do tego stopnia, że przody nart podrywają się do góry. To jest błąd. 🙂 Twój filmik przedstawia coś innego. Autor to zresztą opisuje pod filmem w kilku zdaniach. O zmianie tradycyjnego NW na coś przeciwnego. Schodzimy nisko w trakcie przejścia by później prostowac nogi. Many of us me included have been taught to up-unweight our transitions, edge change between turns. This is a valid technique to ski crud and normal parallel skiing but when it comes to high end WC SL technique we need to do the complete opposite, we need to flex through the transition. Takie jeżdżenia nie jest żadnym wyczynem i nie obowiązuje tylko w carvingu. Nawet ja stary jeżdżę w ten sposób, tyle że nie na poziomie prezentowanym na filmach. 🙂 Dobrze to pokazuje i tłumaczy Jeremy na swoim YT, który poświęcił właśnie temu zagadnieniu. https://youtu.be/gDD8rDJXMYE
×
×
  • Dodaj nową pozycję...