Skocz do zawartości

jan koval

Members
  • Liczba zawartości

    5 666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jan koval

  1. Dotykakem w sklepie jakiegoś fulla Decathlon, może był nawet droższy.
    Jakośc materiałow gorsza niż w moim starym specu.

    Enduro to jest ostra młocka i jakość jest ważna, bo sprzęt dostaje w dupę.
    Chyba że chodzi o fulla do jazdy w mieście po parku aby się pokazać :-)

     

     

    Mozesz mi powiedziec, w jaki sposob  oceniam jakosc za pomoca dotyku??

  2. No jak bym się mógł obrazić :) Mam wielkie pokłady pokory dla wszystkich moich umiejętności - czy to zawodowych, czy to narciarskich czy rowerowych. Już wcześniej napisałem że wielometrowe skoki to nie dla mnie. Ale z drugiej strony jazda po singlach sprawia mi naprawdę wielką frajdę i jak na razie na zwykłym hardtailu udało mi się przejechać single m.in. w Ischgl, Pecu, Spindlu, Koprivnej, Harendzie, Kaprun, Libercu. Dodam że miałem bardzo kiepskie rowerki bo były to Giant Yukon, Spec Hardrock 29, a teraz KTM Ultra One 29. Nie zapomnę zdarzenia z Pecu, gdy na dole cała grupa downhilowych wymiataczy przybiła sobie ze mną piątki jak zobaczyli, że zjechałem singla na HT, bez ochraniaczy i ze zwykłym kaskiem.  

    Najbardziej wydygany byłem jednak na harendzie (tu odpuściłem w pewnym momencie i sprowadziłem rower po stoku, ale jechałem wówczas na fat-e-biku i na oponach o tej szerokości i przy ciężarze grubo powyżej 25 kg ciężko było mi zapanować nad czymkolwiek) 

    Zawsze omijałem skocznie, zaliczyłem parę razy OTB a teraz uznałem, że potrzebuje roweru który przez swoją geometrię i damper będzie mi pomagać na singlach a nie przeszkadzać. Nie mam złudzeń, że zawodowcem nie zostanę. 

     

    PS 

    Jeszcze raz wielkie dzięki dla Tormentora za polecenie bloga www.1enduro.pl  Trochę otworzył mi oczy.

    Mam już swoich faworytów i są nimi:

    Vitus Mythique 29 VRS

    Marin Rift Zone 2

    Canyon Neuron 6

    Giant Trance

    Trek  Fuel Ex5

    Spec Stuntjumper ST

    Kellys Swag 10

    Kona Process 153 SE

     

    Wiem, że ceny niektórych z w/w są wyższe niż zakładane 8.000 zł ale poszperałem na zagranicznych stronach i może uda się zmieścić w limicie. Trzeba poczekać aż euro trochę spadnie - dwa miesiące temu kupowałem euro  po 4,37 zł a dziś przebiło granicę  4,60 zł

    Największy sentyment mam do Marina i Kony, bo były to pierwsze markowe rowery na których dane mi było się kiedyś przejechać. Żeby było śmieszniej to ich właścicielkami były moje ówczesne dziewczyny (nie w jednym czasie oczywiście :) )  a ja wówczas jeździłem na jakimś noname'owym stalowym gracie

    Canyon : doskonala oferta  budzetowa:  slaby punkt: piasty , bardzo slabe - jezeli bys wybieral ten model to naklon sprzedajacego, zeby Ci wsadzili np DT Swiss 340. Skok 130 tez nie zachwyca

     

    Giant: mowiles, ze chcesz 29, Trance, przynajmniej tutaj, jest 27.5 : taki sobie naped, lepsze zawieszenie i skok (150)

     

    Trek : dobra oferta, ale wg mnie naped to duze nieporozumienie: dla mnie do wspinania sie, brakuje dolnych przelozen - ja lubie do wspinania miec 0.6 - tutaj najnizszy to 0.71 - jak masz nogi i kolana ze stali to OK

     

    Spec:   dobry wybor, ale: przerzutka zaledwie taka sobie,  przelozenia jak w Trek, dumper zaledwie 120...

    Kona: najlepsza geometria wsrod prezentowanych, nie ma dolnych przelozen, dobry skok zawieszenia, ale kola 27.5!!

     

    Za wyj Kona, wybrane przez Ciebie modele to tzw lower/mid travel XT - nie enduro  - w obecnym pojeciu, enduro z definicji zaczyna sie w okolicy 155-160 travel..nie mowie, ze na 130 nie zjedziesz, bo to w koncu jezdziec jest najwazniejsza czescia.

    ale komfort jazdy i zdolnosc okonywania terenu rosnie wraz ze skokiem (to tak z grubsza)  )o innych wybranych rowerach nic nie wiem, wiec sie nie wypowiadam)

     

    Z tego, co piszesz, wiesz w jakich warunkach jezdzisz, dlatego cos idealnego dla Ciebie byl by pojazd podobny do SC HighTower - podaje przykladowo, bo wiem, ze przekracza sume, ktora chcesz wydac

     

    Pare innych uwag:

    -Maxxis to  moje ulubione opony: po dluzszych koimbinacjach moj preferowany uklad to 2.5 z przodu i 2.4 z tylu - 2.3 to dla mnie za malo - poza tym wazne, zeby mialy wzmocnione sciany boczne i  60 TPI a nie 120

     

    -obecnie mozliwosc spotkania zupelnie dennych hamulcow jest prawie zerowe: dla Twych wyjazdow 180 z przodu to standard - metal pads lepiej sie sprawuja w wilgotnych warunkach i blocie

     

    - natomiast stos latwo jest sie naciac na nieciekawy amortyzator tylny lub przedni - moj bias to Fox  36

     

    - w sumie kazdy rower w takich cenach  jest mozliwy dlatego, ze oszczedza sie na jakis komonentach : tutaj piasty, tam naped, tam zawieszenie - trudno dostac cos, co bedzie bez minusow - nie wiem, czy bys mial mozliwosc, zeby sprzedawce przycisnac, zeby jakis slaby kompnent wymienil za darmo lub niewielka doplata PRZED kupnem danego roweru - ale warto zapytac…. (tutaj to jest norma)

  3. Po ostatnim - covidowym - sezonie zostało dużo sprzętu rowerowego w sklepach. Zaczynają się mniejsze lub większe wyprzedaże.

    Po zrobieniu paru singlów uznałem, że od przyszłego sezonu chciałbym zabawić się trochę poważniej w enduro. Mój HT się do tego kompletnie nie nadaje, zatem szukam fulla 

    Co polecacie na początek w budżecie do powiedzmy 8.000 zł. Nie chcę więcej inwestować, bo nie zamierzam wykonywać wielometrowych dropów, a jedynie chcę sprawnie radzić sobie na singlach o poziomie trudności takim jak np w Koprivnej. Tam zjechałem wszystkie trasy na moim HT, ale nie był to ani swobodny ani płynny przejazd. 

    Wiem że są fora rowerowe, ale tam nie wiem kogo warto posłuchać, a tutaj sami znajomi i mniej więcej wiem kto z Was jeździ XC/DH/Enduro i jak mu wychodzi.

    Na początek znalazłem Krosy - Soil 1.0 i 2.0 oraz Moon 1.0 i 2.0. Moon jest bardziej enduro a Soil bardziej Trail. W wersjach 2.0 mają już Rock Shoxa Lyrik Select Plus lub Pike Select Plus. 

    Czy 130 skoku wystarczy, czy szukać więcej? Powtarzam - wszelkie duże skocznie będę omijał, bo instynkt samozachowawczy w moim wieku już daje znać o sobie.

    Znalazłem też Canyon Neuron 6 ale tu jest "tylko" Rock Shox Judy Silver TK...

    Co możecie jeszcze polecić? 

    to w sumie zle odebralem  Twoj poczatkowy wpis: bo "enduro" to juz powazna zabawa: w zasadzie prawie taka sama trudnosc w jezdie DH, do tego podjazdy. Drops do 1.0 - 1.5 metra to norma dla enduro. szybki przejazd po wielkich kamlotach - tez….

    z Twoich odpowiedzi wynika, ze do enduro nie dorosles (nie obraz sie). Dla Twoich potrzeb  140/135-140  bedzie jak najbardziej wystarczajacy - ja na takim lece trasy enduro bez problemu, chociaz powoli czaje sie na cos innego.

     

    Wg mnie ( a wyprobowalem duzo rowerow) SC jest nie do pobicia w sensie wykonania , serwisu i gwarancji. natomiast nie mam pojecia, co jest na rynku polskim: jedynie Canyon jest mi znany z bardziej "europejskich" marek...

  4. Elite Direto XR.
    Mitek, Jeżeli chodzi o skalę wysiłku jazdy 40 km w okolicach Warszawy, a 40 km na trenażerze z imitacją przewyższenia 1100 to w istocie nie ma co porównywać. O ile nie jeździsz z szybkością 30-40 km na godzinę stale to moc generowana na trenażerze jest zdecydowanie większa. Po prostu się można zajechać. Nie wiem jakie masz doświadczenia z podjeżdżaniem 12-15% nachylenia, bo ten wysiłek potrafi być zbliżony. A fragmentami nawet większy. Natomiast przyjemność z jazdy w terenie to oczywiście przepaść. Tu nie ma co porównywać.

    Amen

    zalezy od wybranego programu i takze postawy: istotnym elementem jest urozmaicenie pozycji: np: kladziemy sie na kierownicy, podnosimy tylek, stajemy na pedalach pionowo, pedalujemy z pupa zupelnie z tylu siodelka : te urozmaicenia uruchamiaja miesnie, o ktorych zapomnielismy!!

  5. To jest  obawa nieuzasadniona,, stara ,jak stara BYLA  technologia weglowa….

     

    Nie bez powodu 100%  DH produkowanych przez SantaC to wegiel

     

     

     

     

    Oczywisice ciagle durny wyscig wagowy, poszukiwanie miejsca na bidon przy zmienionej geometrii I zawieszeniu powoduje  czasami wpadki...

  6. oszczedzanie nie jest dobre

    najwazniejsza jest rama - wszystko inne mozna zmodyfikowac.. (przeczytaj o Intense)

    Ja zostaje przy dobrych markach - jezeli chcesz cos na faktycznie endure, to MegaTower jest moim jedynym wyborem

     

    Chyba , ze uzywasz slowa "endure " na wyrost =- wtedy longer travel XT jest bardzo OK - w zakresie 140-150  travel... (jak n p TallBoy LT albo Hightower, Yeti SB tez jest swietny)

     

    BTW: SLX to nie jest jakies cudo tez….

    To co Brunner mowi nie bardzo ma sens: jezeli podaz jest mala a popyt duzy to skad upusty????

  7. Ta firma jest znana chociaz niszowa: taka jak np Yeti, Norco I kilka innych ...po dluzszej analizie widac jednak,ze spieprzyli design ramy, no a jakosc skomponowania ramy tez pozostawia sporo do zyczenia.

    A w sumie najgorsze to postawa wobec klienta: jeden z moich "jezdzcow" walnal w spory kamien swoim TallBoy - email do Santa Cruz + zdjecie :

    odowiedz po kilku dniach : wysylamy nowa rame, jaki kolor? albo moze pan doplacic niewielka sume do dowolnej ramy dowolnego modelu naszej f-my ...I po sprawie

  8. Sese w ciągu 6 dni:
    - Jeździłeś na nartach
    - Rowerze
    - Rolkach
    i jeszcze się wspinałeś?

    Nie uważasz, że to bez sensu?
    Może spróbuj się ograniczyć do jednej ew. dwóch dyscyplin na danym wyjeździe.

    Dla 2 osób każde normalne* auto jest wystarczająco pojemne. Nawet Panda. Jedynie rowery do środka nie wejdą.
    *- mx5 czy lotusa elise nie liczę.

    Nie - to sie nazywa... zycie

  9. Ostrzegam przed kupnem tego  modelu:

     

    po 6 miesiacach eksploatacji przez kolege  zauwazyl, ze gorna  czesc ramy (upper tube) peka

     

    1/ prducent sie wypial I uznal, ze to  walnal jakis kamien ( hmmm na mtbk jezdzimy czesto po kamieniach prawda?)

    2/ musial zaplacic  czesc ceny za nowa rame I koszt przekaldki

    3/ producent (podobno ma prawo) zmusil go do przeciecia ramy (chyba, zeby nie sprzedawal dalej)

    4/ w trakcie ciecia okazalo sie, ze dolna rama tez jest peknieta....

     

     

    dodam, ze nie jest to rower za pare zlotych

  10. Pod koniec zeszłego sezonu łyżwiarskiego miałem mały wypadek. Nie chcąc potrącić dziecka, które nagle mi wjechało, zrobiłem unik w jedyną dostępną stronę - w stronę bandy lodowiska. Uderzyłem kolanem.

     

    Na początku bolało, potem przestało. Już o tym zapomniałem, a potem zaczęło wracać, nieregularnie pobolewając. A na początku wakacji zaczęło boleć na dobre. I tak już czwarty miesiąc na przeciwbólowych.... dlaczego tak długo ? Dlatego ze ortopedzi mi nie wierzą, bo mam jeszcze inne schorzenie stawów, a usg nic nie wykazuje. Nawet największe sławy... Wreszcie wyżebrałem rezonans, jest za 2 tygodnie. 

     

    Nie, nie chcę porady medycznej. Chciałem tylko zapytać czy ktoś miał taki przypadek, że usg nie wykazało uszkodzenia, a potem się okazywało, że jednak trzeba robić artro i zabieg łękotki (tak podejrzewam).

     

    PS: to moja codzienna modlitwa, żebym mógł założyć buty narciarskie w tym sezonie i stanąć na nartach. Możecie się śmiać...

    mechanizm urazu raczej na lakotke nie wskazuje - jezlei juz, to uszkodzenie chrzastki ….

  11. Ale poczytaj cały wątek, już dawno pomysł GS porzucony :) Zapewniam, że będzie spokojniej, cierpliwie w kierunku lepszej technicznie jazdy, bezpiecznie dla otoczenia :)

    Jeszcze dodam, ze wspomniane 60 to była granica komfortowej dla mnie jazdy, NA PUSTYM stoku. Nie jestem ani samobójcą ani zabójcą...

    czasami lizne 75- wiem, ze nie masz tendencji do zabicia nikogo, ale przy 60 czy 75 kontrola na poziomie 5/6 to gotowa tragedia.

    Wybacz - jeszcze raz dzieukuje za szczerosc

     

     

    PS : w tym, oczym mowie, nieistotne jest, czy delikwent jedzie na SL. GS czy innym pocisku


  12. Ostatni raz pytam, obiecuję. Natomiast jest chyba optymalny moment na kupno nart/używek/testowych etc. Od września zakładam ze pewnie zacznie być drożej.

     

    Po pierwsze, tak, dobrze widzicie, wygraliście... chcę narty „pierwsze sklepowe GS”. Będę się uczył klasycznie, obiecuję.
     

    Moje przemyślenia z końca zeszłego sezonu podsumowałbym tak:

    - żadnych „gównolitów”, bo przy tej wadze wszystko „klapie”, ma być odpowiednio sztywno, sandwich, titanal etc; dobrze mi pasowały tu racetigery Volkla z uvo (akurat slalomki, ale sztywność dokładnie taka jak mi pasuje)
    - mam się nie zabić, nie może być przesadnie dynamicznie, tutaj Heady mi nie przypadły do gustu.

     

    Mnie po głowie chodzi wybór pomiędzy:

    Volkl Racetiger GS

    Atomic G9

    Rossi Hero Elite

     

    Fischery, Blizzard, Head raczej nie, z różnych powidów.

    Elan, Stockli, Dynastar, Nordica nigdy nie miałem na nogach, kojarzą mi się z dynamiką, pewnie irracjonalnie.

    Salomon ma za dużo do wyboru, all mountain mają niezłe.

     

    i jeszcze długość - przy tych umiejętnościach na wzrost czy +5 ? 
     

     

    ps: dla lubiących długie wywody, szczegółowa metryczka poniżej

     

    ___________________

    1. K/M: M

    2. Wiek: 47
    3. Waga: 90 kg (zależy od intensywności treningów hokejowych)
    4. Wzrost: 168-170 cm
    5. Jak długo jeździsz na nartach ? po dłuższej przerwie powiedzmy, 7 sezon będzie 
    6. Ja się oceniasz wg skali Forum ? po opisach sądziłbym, że 6, ale w kontekście tu używanej skali porównawczej to 5, powiedzmy że powoli przechodzę na 6
    7. Jakie masz buty ? ( FLEX ) Atomic Redster 110 (nareszcie dobrałem)
    8. Jakie masz teraz narty / na jakich już jeździłeś ? ( opisz swoje wrażenia ) na twarde miałem Fischer Progressor F18 167 cm (gównolitowa pomyłka), all-mountain Salomon XDR 79 160 cm (były ok na początku na ciapę, nie nadają się już).
    9. Jaki preferujesz promień skrętu, szybkość jazdy ? Lubię wąskie i szerokie zakręty. Jeżdżę raczej rekreacyjnie, na twardej czerwonej trasie komfortowo czuję się 60 km/h (używam aplikacji do pomiarów zjazdów), czasami liznę 75 ale to już dla mnie za szybko.
    10. Jakie lubisz trasy, w jakim kraju ? ( niebieskie, czerwone, czarne, sztruks, muldy, jazda pozatrasowa): na niebieskich się trochę nudzę, komfortowo czerwone, z czarnej zjadę, ale wolniej; do tej pory głównie w kraju, bo córka lubi jedną szkółkę narciarską   :lol:  W tym sezonie (jak ruszy) to planuję w Alpy

    11. Jak lubisz jeździć, lub jak chciałbyś jeździć ? ( turystycznie, sportowo ) Raczej ścigać się nie zamierzam.
    12. Jak z Twoją kondycją, ile dni w sezonie spędzasz na stoku ? Kondycja daje radę, jeżdżę sporo na łyżwach i rolkach, mam dość silne nogi, nie mam problemu z lodem czy ścianką. W sezonie jestem na stoku z 15 dni plus pare weekendów.

    13. Możliwości finansowe: chce sprzęt trwały i rozwojowy na kilka lat, powiedzmy 2,5 tys na parę, ale jak będzie super okazja to dołożę.

    cale szczescie, ze nigdy Cie na sniegu nie spotkam - doceniam skromnosc w zakresie samooceny - ale 90+60+5 = KATASTROFA  z mozliwoscia ZABICIA niewinnego narciarza na stoku..


  13. To następnym razem się wstrzymaj. Tak się składa, że realny pomiar szerokości stopy a wartość podawana jako last to zazwyczaj 25-30 mm różnicy - warto o tym wiedzieć, że to nie jest proste przełożenie. Ja mam szerokość stopy mierzoną 12,5 cm - dokładnie taką jak Ty - i mam RS130wide o last 100. Syn ma stopę minimalnie (niecałe 2mm) węższą i ma już Hero 130 z last 97 (jeden but musiał być nieco modyfikowany bo ma asymetryczne stopy). Pomiar i last w sensie samej wartości nie są ze sobą równoznaczne.

    Dobierz sobie but na zasadzie pomiaru długości i rozepchnij go lekko ma szerokość u bootfittera + dedykowane wkładki.

    Sportowego twardego buta nie położysz nawet przy Twojej specyficznej ruchomości w stawie skokowym.

    Przy poszukiwaniach butów dla żony chodziło o znalezienie buta dostatecznie sztywnego w płaszczyźnie strzałkowej ze względu na technikę jazdy. Pamiętaj jednak, ze but to jedynie ułatwienie i u dobrego narciarza prawidłowe wyważenie i operowanie środkiem ciężkości nie powinno opierać się na butach. But jest jedynie pomocą.

    Warto zerknąć na filmy z lat 60 z jazdy w krótkich butach. Tak to powinno wyglądać i dzisiaj a gdy dodamy możliwość oparcia się na cholewce nie powinno być żadnych problemów jak ktoś umie.

     

    Co do zmiany butów... Mam obecnie do dyspozycji 4 pary i założę się o każde pieniądze, że pojadę we wszystkich tak samo. Nawet mogę mieszać w parach. Potrzeba parę skrętów dla wyrównania pozycji dlatego też się dziwię jak piszecie o wyczuwaniu różnych minimalnych niuansów. Po prostu dziwię a nie wjebałem się więc się ogarnij.

    Pozdrowienia

     

     

    Z tej wypowiedzi warto podkreslic jedna rzecz: pomiar tymi "suwmiarkami" w sklepach sportowych  jest do dupy, jezeli chodzi o wybranie last - warto zapamietac

  14. Tu juz wchodzi w gre  BALANS - najwazniejszy element zycia dzieci oraz doroslych

     

    co do trwalego uszczerbku na zdrowiu - to jest lekko przegiete - lepiej sobie cos zlamac, niz siedziec przed komputerem - to tak w skrocie 

  15. Nie mylmy sprawiedliwości z równością ;-) Robi się politycznie więc spadam.

    to nie polityka - to rzeczywistosc….

    jezeli kogos stac, to inwestuje

    BTW: nawet, jezlei dziecko nie wyrosnie na mistrza, to po kilku/nastu latach spedzonych w "wyczynowym" sporcie ma/powinien/powinna:

    1/ miec lepsze wyniki w nauce

    2/ lepiej sie znalezc w swiecie doroslych

    3/ ma wieksza szanse na "sukces" w zyciu - jakkolwiek to mierzyc

    4/ mniejsza szanse na wpadniecie w narkotyki

    5/ i w niechciana ciaze…….

  16. tylko, że nie wszystkich stać na to żeby finansować karierę dziecka szczególnie w tenisie gdzie jest sporo wyjazdów. i pewnie spora ilość talentów pozostaje niezauważona.

    hokej kosztuje tutaj wiecej niz tenis….

     

    I mi taki system pasuje, oczywiście ludzi musi być na to stać. Dlatego w Polsce była pustka ale jest z roku na rok lepiej.

    Ps. Co do talentu... tak według mnie to w dzisiejszy sporcie (popularnym/medialnym/z dużą konkurencją) ważniejsza jest ciężka praca.

     

    nie jest to system sprawiedliwy, ale tak jest

×
×
  • Dodaj nową pozycję...