Skocz do zawartości

Devastator

Members
  • Liczba zawartości

    563
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Devastator

  1. Devastator

    Laxroix ski

    P.S. - obejrzałem stronkę - zniknęło parę fajnych modeli, które były rok temu (takich o wymiarach funcarvera) no i cen faktycznie nie ma przy zamawianiu... szkoda
  2. Devastator

    Laxroix ski

    Z tego co pamiętam, to na ich stronie można było chyba zamówić nawet narty (te gotowe) i tam była chyba podana cena... Tak było w zeszłym roku w każdym razie . A od jakiś trzech sezonów robią naprawdę interesujące modele. Może ktoś na forum nie ma co robić z kasą, to by sobie takie kupił i zdał relację jak toto jeździ?
  3. Niemniej jednak możliwość znalezienia interesującej nas długości nadal istnieje .Sam zresztą widziałem na wyprzedażach posezonowych m.in. Elany SLX 160cm itp. Kto szuka, ten znajdzie .
  4. Zdecydowanie najlepsze ceny są po sezonie, kiedy wysprzedaje się kolekcje nart z danego sezonu. Im bliżej zimy, tym większy popyt, więc ceny rosną . A deski z najnowszych kolekcji (06/07) nawet teraz w lecie potrafią osiągać ceny "normalno-sezonowe". Jeśli kupować teraz, to najlepiej chyba coś z zeszłego sezonu - aktualne technologie przy umiarkowanej cenie.
  5. No i już. Ty jeździsz GS klasycznie, ja carvingowo i nie ma się co gryźć.
  6. http://www.torino200...lery_207_7.html Tutaj troszkę inaczej to wygląda. Odchylenie tułowia na zewnątrz skrętu poprawia przyczepność, niemniej jednak przy ostrych skrętach nie mogę się zbytnio odchylić, bo nie będę miał jak skompensować działającej siły dośrodkowej - krótko - narta po prostu przejedzie pode mną i "samoczynnie" zmieni krawędź. Zresztą - jakbym się pochylił do przodu, to wyglądałbym podobnie .
  7. przeważnie obciąża się obie, ale dolną mocniej - w proporcjach mniej więcej 70%/30% - wystarczy popatrzeć na fotki topowych zawodników i porównać pióropusze śniegu spod nart. Poza tym przy takich przeciążeniach lepiej mieć pewniejsze oparcie .
  8. Proszę bardzo: Naturalne przesunięcie górnej narty do przodu, wynikające z budowy kończyn : A tutaj celowe wysunięcie górnej narty do przodu: Nadmierne przesunięcie nart względem siebie przeszkadza w ich prawidłowym obciążeniu - górna narta jedzie na piętce, a dolna na dziobach. A co do płaszczyzny tułowia, to nie kumam która to płaszczyzna pionowa? Znaczy, bardziej na zewnątrz skrętu, czy bardziej do tyłu? A że idealnie nie jest, to ja wiem, bo to fotki z początku sezonu, jak się przyzwyczajałem do tych komórek GS, a poza tym zawodnikiem nie jestem .
  9. Turim - zgadzam się i właśnie o tym mówię. Oto skutki wypuszczenia górnej narty przed siebie: wysuwając nogę do przodu obracamy niejako automatycznie biodro. Narta górna ustawia się przez to pod całkiem innym kątem niż dolna, co destabilizuje narciarza. Natomiast trzymając obie narty "pod sobą" jak to określił Turim, i trzymając biodro prostopadle do kierunku jazdy znacznie łatwiej jest uzyskać podobny kąt zakrawędziowania obu nart. No i mamy stabilną pozycję: (do prawdziwego skrętu GS brakuje tylko węższego prowadzenia rąk - mam jeszcze nawyki z Funcarvingu ) A Klammerschwung czy gorylek traktuję bardziej jako błąd w technice niż jako samą technikę jazdy .
  10. Możliwe - ja akurat GS jeżdżę obciążając głównie dolną nartę. A to, że przy ostrym wychyleniu wewnętrzna narta idzie nieco do przodu - tego się nie uniknie, bo kolano zgina się nam, ludziom, akurat w przód .
  11. Trener mojego brata zawsze mówił, żeby starać się narty prowadzić równo, a biodra i ramiona prostopadle do kierunku jazdy i tej wersji będę się trzymał . A z własnych doświadczeń wyszło, że dechy wtedy najlepiej trzymają, więc by się zgadzało. Pozdrawiam
  12. Ja jeszcze jestem studentem, ale pracować zamierzam zgodnie z kierunkiem studiów - w branży informatycznej. Jak na mój gust, to nie ma reguły .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...