Skocz do zawartości

fredowski

Members
  • Liczba zawartości

    2 574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez fredowski

  1. Nie znam takiego kogos co kupil narte na wyrost i nie moze sobie z nia poradzic. Jezeli jest taki ktos na forum to bardzo prosze o zgloszenie sie chetnie porozmawiam i przekonam, ze jest inaczej.
  2. fredowski

    Puchar Samotni

    W Zlebie Szerokim, popularnie slalomowym nawisow snieznych nie ma. Nachylenie stoku to 27 - 42 stopni, grubosc pokrywy snieznej do kilku m. Tam nie ma nartostrady to jest teren dziki, zamkniety dla narciarzy, tylko raz w roku Park Narodowy daje zgode tylko na jeden przejazd w pucharze Impreza oficjalna, jednorazowo bedzie tam przebywac do 200 osob. Konieczne bezpieczenstwo tz 200%, a tego teraz jeszcze nie ma.
  3. Po ostatnuim watku na ten temat wyrobilem sobie poglad, ze testowanie nart zmierza do specjalizacji, zaweza uzywanie nart do okreslonych stokow i technik narciarskich. Testujemy tz szukamy nart do z gory obranych celow, bo testowac i nie wiedziec po co to wydaje mi sie bez sensu. Rozne modele nart, szerokie stoki, polka muldowe, wyratrakowane stoki, poza trasa, snowparki, stwarzaja tak duze mozliwosci, ze nie warto ograniczyc sie do jednego rodzaju nartostrady i jednego modelu nart, a raczej bawic sie tym wszystkim razem i osobno. Ostatnie pobyty na nartach ok. 70 dni spedzilem w Alpach i na haslo nartostrada widze narciarzy jadacych wolno, szybciej, oporowo, rownolegle skretem cietym, poza trasa, kazdy jedzie inaczej na roznych nartach waskich, szerokich, zielonych, kolorowych itd. maja tylko dwie cechy wspolne - sa zadowoleni i jada w dol.Forumowe narciarstwo /polskie/ to wyobrazam sobie tylko fischer rc4 worldcup, head worldcup igs rd, czy atomic gs12 a przeciez tak nie jest, mysle, ze na forum jest duzo chciejstwa w pozytywnym tego slowa znaczeniu. Przy tak wysokich zamiarach i zarazem wydatkach testowanie w obawie przed kupnem kota w worku jest rzeczywiscie potrzebne. Rodzi sie tu pytanie czy sa to potrzeby rzeczywiste - praktyczne? czy naleza do dobrego tonu i awansuja w spolecznosci narciarskiej. Osobiscie jestem przeciwny kupowniu nart uniwersalnych. Decyduje sie zawsze na jakas opcje i kupuje narte "specjalistyczna", majac swiadomosc, ze narty beda raz sprzyjaly a w innych warunkach utrudnialy jazde. Po 2-3 latach uzywania, narty "specjalistyczne" traca swoje wlasciwosci i staja sie nartami uniwersalnymi tz.do wszystkiego bo jestesmy do nich przyzwyczajeni i umiemy na nich juz prawie duzo. Przy takiej filozofii narciarstwa jakiekolwiek testowanie jest mi niepotrzebne
  4. fredowski

    Puchar Samotni

    Grupa niezla, Damy tez bede, ale z iloscia to przesadziles na razie zainteresowalo sie 5 osob. Nera jedzie z kosiarka, bussines-man cala geba.
  5. fredowski

    Narty na mokry śnieg

    Snieg sniegowi nie rowny, wiem ze chodzi o mokry snieg, ale nic wiecej. Gdybys opisal to dokladnie to mozna by cos zadzialac. Chyba tez dlatego koledzy wybrali sobie rozne rodzaje sniegu i sie rozpisali; kowol puch, Morcin 25 firn a inni plynna jazde i szersze narty. Na mokry snieg tz taki co sie zapadaja narty nie ma mocnych i nie ma tez konkretnej techniki.. Mokry snieg jest za ciezki aby zsunac go narta podczas jazdy na bok. W takich sytuacjach jedzie sie poprostu silowo. Bardzo wazne jest zeby narty nie zapadaly sie i aby temu zapobiec trzeba jechac szybciej aby predkosc wykorzystac na utrzymywanie sie na powierzchni. Drugim sposobem jest wybieranie bardziej stromych wariantow jazdy. Na stromych zboczach srodek ciezkosci /ta sila powodujaca zapadanie sie nart/ przesunieta jest w skos sniegu inaczej mowiac po zboczu co powoduje mniejszy opor sniegu. Skiman6 napisz to jasniej ale nie po hebrajsku, bo skasuja Tydzien temu jezdzilem wlasnie w mokrym sniegu i na stromym nie bylo zadnej roznicy miedzy nartami o calkiem innych przeznaczeniach. Jedna to 63mm pod butem a druga 94. to wszystko dotyczy mokrego sniegu tego wiosennego ale nie firnu. ps. Morcin 25 jazda po firnie do 30 cm grubosci na stromym zboczu na twardym podlozu jest przyjemniejsze od puchu, poniewaz caly czas wyczuwasz sterownosc nart, dlatego ta kobitka w moim wieku tak swietnie jezdzila (my tak wlasnie lubimy) hej
  6. Nie proponowalem dotychczas nikomu testowania nart bo sobie tego nie wyobrazam. W ostatnim zdaniu pierwszego postu zwracam sie z prosba do tych proponujacych testowanie, aby napisali na czym to ma polegac. Jezeli wysylam to byloby dobrze podpowiedziec jak to nalezy robic, chodz przeciez o liczna grupe poczatkujacych narciarzy. W drugim wpisie opisalem co mnie sie zdarzylo. Zainteresowanie widac ogromne. Napiszcie prosze jak testujecie narty, ale mozliwie dokladnie, aby poczatkujacy to zrozumial i ja tez.
  7. Moje gratulacje za czucie roznicy miedzy slalomkami roznych firm. Mysle ze to lezy bardziej w glowie a nie w sprzecie, a przyzwyczajenie to przeciez druga natura czlowieka. Jurek nie bierz tego osobiscie ale posluz sie Twoim przykladem.Testowales na jesieni inne narty - nowe narty, ale mimo tego ze byly nowe wolisz swoje 5-letnie, ktore tak naprawde sa juz stare i do wyrzucenia. Poza przyzwyczajeniem gra u Ciebie u mnie i u innych tez duza role wygoda. Na swoich zrobisz wszystko a na testowanych nowych miales trudnosci i dlatego ci sie nie podobaly. Zaczalem ten watek bo mialem taka sytuacje. Tydzien temu kupilem sobie nowe narty i natychmiast pojechalem je "sprawdzic" to nie byl zakup przypadkowy. I co sie okazalo? nie chcialy mi tak jezdzic jak sobie przed jazda wyobrazilem. Narta 178 cm 94 mm pod butem, lodowiec Kitzsteinhorn, przedpoludnie, kilka cm zmarzliny, natychmiast pcham sie poza trase i co? gleba, obracalo mnie jak we wiedenskim walcu, co jest grane? pytam sie, nie umiem jezdzic. W glowie drugie narty co mam w aucie i zaczyna sie ucisk na czaszke: eee to narty nie na te warunki... Gondola na dol, zamieniam narty i marzenie jezdze co chce. Gdyby statystyczny forumowicz wzial te narty do testowania tego dnia i o tej porze pewnie przez dlugie lata bylby przekonany o beznadziei tych nart. Za dwa dni pojechalem busem z jedna para -nowymi nartami i okazalo sie ze to nalepsze narty, ida w glebokim sniegu,po sztruksie po kalabrakach nie chca tylko jezdzic pod gore. Mysle, ze podczas testowania decydujaca role graja jednak warunki sniezne, nastepnie co mamy w glowie, a dopiero pozniej sam sprzet
  8. Forumowe testowanie nart. Testowac narty i wydac opinie nawet tylko dla siebie uwazam za bardzo trudne i wymagajace wielu dni "ciezkiej pracy". A ze testowanie stalo sie na forum bardzo modne to postaram sie wyjasnic dlaczego tak mysle. Szczegolnie w dziale dobor sprzetu odsylaja sie wzajemnie jedni drugich, drudzy innych do tak zwanego testowania. Z tego co moge sobie wyobrazic to jest raczej przejechanie sie na jakichs nartach tam i spowrotem i moze jeszcze raz, a jak sie da to jednego dnia przejezdzaja kilka par i juz wiedza, ktora narta jest najlepsza. W zadnym wypadku nie proponowal bym jakiegokolwiek testowania poczatkujacym narciarzom, a jezeli juz, to dopiero od 8 w skali umiejetnosci, w gore. Nie ma dwoch takich samych przejazdow. Za kazdym przejazdem jedziemy inna szybkoscia, inna linia, inny wiatr, inny promien skretu, raz slonce raz chmury, raz ktos nam przed nosem raz my komus - to moze wystarczy, a do tego "testuje" sie jeszcze narty o podobnych parametrach. Nawet sredniozaawansowany z forumowa 6-7 prawie w calosci koncentruje sie na tym jak bezproblemowo zjechac i czasu na zastanawienie sie nad skutecznoscia narty w skomplikowanej czy tz ciezkiej sytuacji, przy zmianie pozycji albo zakrawedziowania prostu nie ma. Zeby bylo jeszcze powazniej, pyta sie poczatkujacego o preferencje, a skad taki delikwent moze wiedziec jak jeszcze nie zasmakowal tz nie pojezdzil w roznych warunkach na roznych nartach, ale zeby wyjsc z honorem wymysla preferencje tz. mowi to co chcialby a nie to co juz naprawde polubil i warunki spelnione. Mamy na forum liczna juz grupe osob odsylajacych poczatkujacach narciarzy do testowania nart i sa nawet tacy co to uczynili juz kilkaset razy. Zwracam sie do nich, niech napisza co nimi kieruje i jak sobie takie testowanie i jego skutecznosc wyobrazaja.
  9. To jest cale sedno tego watku z mala roznica (nie pamietasz tego Mitku) One weszly do narciarskiego jezyka bo byly wtedy jedyne, ale szybko wylecialy bo polskojezyczna wiedza narciarska w latach 70-tych przechodzila swoja rewolucje. Gdyby ktos na forum znal /nie mylic liznal/jezyk francuski, wiele moglby pomoc. Najwiecej tlumaczen to byly ksiazki franncuskie. Polski jezyk narciarski nie byl jeszcze uksztaltowany i dochodzilo do dziwolagow. Inaczej jest z j. niemieckim gdzie tlumaczenie z francuskiego na niemiecki i odwrotnie nie ma takich wieloznaczen. Posluze sie "godille" ktory to wyraz w niemieckim znaczy narciarsko krotki skret / smig. Wyraz wedeln przetlumaczony na francuski znaczy narciarsko godille - jakie to proste:) prawda?
  10. fredowski

    Puchar Samotni

    Zadzwon do najblizszych sekcji grupy beskidzkiej GOPR Masz taka w Szczyrku czy Wisle, z Wisly, bylo kilka osb przed 2 laty ostatnio z Cieszyna byli, dziewczyny tez mieli ladne. Nowa zmiana terminu, z wyjazdem czekac na ostatnia chwile. Duze ulatwienie dla wybierajacych sie na Puchar Samotni. W sobote 26.04 rusza wyciag krzeselkowy na Kope.
  11. Dla mnie ambarasu z tlumaczeniami nie ma i prawie wszystko jest jasne. Nie mam tez pretensji do tlumaczy, bledy zdarzaja sie a byli przeciez pierwszymi tlumaczacymi slowa ktore w polskim jezyku byly wieloznaczne. "godille" to jest polski smig i koniec kropka. niemiecki "wedeln" to jest polski smig. kropka. Nie mozna ze slownika tlumaczyc bo to petla na wlasna szyje, trzeba jeszcze w tym jezyku pomyslec. Posluze sie przykladem. "wedeln" znaczy po niemiecku merdac, merda pies ogonem (ja nie wiem co jeszcze merda). Jezeli tlumaczymy na polski to musi byc merdac, nie zamiatac jak to sie niektorym spodobalo i uparcie powtarzaja, bo wedeln znaczy merdac -to slownik . Co rozumiem przez myslenie w danym jezyku? - jezeli ida dwie panie z pieskiem i dotarlo do mnie slowo wedeln to napewno chodzi o to, ze piesek ladnie merda ogonem, a jezeli na wyciagu uslyszalem "wedeln" to widze jadacego smigiem narciarza, bez miotly do zamiatania i bez merdajacego ogonem psa. Jak na lodzi uslysze "godille" to chodzi napedzanie lodzi poprzez ruszanie na boki wiosla czy steru recznego. Dla "godille" znalazles "oporowanie" jedno z ubocznych znaczen tego slowa i juz je probujesz podlaczyc bo kojarzy sie z technikami oporowymi. Virage to jest w tej ksiazce skret narciarski, a na forum lekkiej atletyki to bylby fragment stadionu itd. Jet-virage tlumaczysz jako wiraz z odrzutem, nie ma czegos takiego wiec slownik nie wystarczy, trzeba myslec po francusku albo zaglebic sie w temat. Slyszac, taki dla nas francuski dziwolag nie rozumiemy slow, ale mozemy sobie przedstawic ewolucje w ktorej mamy jakis wytrysk :)sil, dzieje sie tak powiedzmy przy przeciwskrecie i wtedy mozna taki dziwolag spokojnie opisac . Przy dobrych tlumaczeniach pewnie nie wystarczy slownik, myslenie w danym jezyku czy dobra znajomosc zagadnienia. Trzeba wlasnie tego czegos... Dziadku Kuby nie bierz tego co napisalem osobiscie to byl dobry wpis
  12. W dniach 11 -15 kwietnia bylem w Salzburger Land. Mimo "ostatkow" wyjazd byl bardzo udany Pierwszego dnia jezdzilem na lodowcu Kitzsteinhorn, drugiego juz w docelowej dolinie Gastein, po kolei to byl Badgastein/ Hofgastein /sobota/ i Dorfgastein /niedziela/ Sportgastein byl od kilkunastu dni zamkniety, a wlasciwie tylko droga z powodu niebezpieczenstwa lawin no i rejon narciarski tez. W poniedzialek rano bedac prawie juz na walizkach otrzymalem wiadomosc ze droga otwarta! Slonce, blekitne niebo i przygotowany przez nature poza kilkoma nartostradami (nie jezdzilem po nich) dziewiczy jeszcze tego przedpoludnia teren.Tego nie da sie opisac to trzeba przezyc. Ludzi malo bo sezon zimowy zakonczyl sie w niedziele. Tylko kilkudziesieciu wytrwalych plus kilkuset tybylcow ujezdzalo trasy i poza. Wczoraj byly chmury, lekki sniezek cwiczylem jazde z zamknietymi oczami w kilkunastocentrymetrowej warstwie puchu. To co nizej starczylo by na pare dni Załączone miniatury
  13. fredowski

    Puchar Samotni

    To sie wyrwij, sniegu nie bedzie brakowalo. Wydaje mi sie ze jak na razie to jest male zainteresowanie Pucharem Samotni. To jest przeciez jedna z wiekszych imprez narciarskich a Karkonosze na antypodach nie leza. Spotkam sie chetnie na slalomie i w schronisku rowniez z bandytami sklonnymi obijac glowy innym w nadziei ze zamienia obijanie innych na obijanie siebie o slalomowe tyczki.
  14. Skala umiejetnosci narciarskich o ktorej rozmawiamy jest skala bardzo stara. Wprawdze jest modyfikowana, ale caly czas istniej na bazie tz dzis narciarstwa klasycznego. Kiedys narty byly jedne i dlatego narciarzy roznily umiejetnosci. dzis mozna techniczne umiejetnosci zastapic narta i ja dla danej umiejetnosci technicznej wykorzystac. Posluze sie przykladem: krystiannia NWN na starych nartach wymagala rzeczywistego, wyraznego i zarazem przy uzyciu sily wyjscia w gore, dzis na narcie o R 12 metrow i 160 cm wystarczy niewidzialna inicjacja i narty skrecaj, mowie na to ze wystarczy glosno pomyslec i narty skrecaja. Jazda w glebokim sniegu jest bardzo w tej mowmy starej skali wysoko umieszczona. Z tej prostej przyczyny bo na starych, waskich, wpadajacych pod snieg nartach trzeba bylo duuuzo umiejetnosci technicznych aby dobrze pojechac. Dzis wykorzystujac narte ponad 90 mm pod butem poradzimy sobie przy wiele miejszych umijetnosciach. Jest to nastepny przyklad kiedy sprzet zawyza umiejetnosci. Skale to oparte zostaly na programacvh szkoleniowych ktore tez byly inne od dzisiejszych. Aby nowa skale umiejetnosci narciarskich stworzyc nalezy zapomniec o tej dotychczasowej. Idac za dzisiejszym programem szkoleniowym i wyposrodkowana narta tz ~ 165-170cm, 75 mm pod wiazaniem i R.14 - 15m oraz potrzebami wspolczesnego narciarza tj. 65% trasa 35% poza trasa, mozna sie pokusic o jej tworzenie, co przy rewolucji technicznej nart takie znwu latwe nie bedzie.
  15. Zamieszania nie ma, wprowadzaja je matacze, maca wode na wszelkie sposoby, aby w mysl przyslowia "na bezrybiu rak tez ryba" za rybe robic
  16. Mnie Twoj dolek nie interesuje, chociaz wiem, ze z niego nie wyjdziesz. Odnosze sie tylko merytorycznie do tego co napisales. Wylales swoje watpliwosci i zaburzenia teorii narciarskiej, jednoczesnie podrzucajac je jak kukulcze jajo innym forumowiczom, wiec mnie rowniez, niezgodnie z prawda i moimi czy innych oczekiwaniami. Zdeklarowalem sie juz pare razy i chcialem Tobie wyjanic sens pojec narciarskich, ale Ty okopujesz sie na trwale w swoim zamku - dolku, probujac na dodatek tu i owdzie podgryzac.
  17. Pomyliles forum, Przeprosic to mozesz za temat, bo dygresja wieksza od tematu. Odpowiedzi na pytania dotyczace terminow narciarskich sa proste, istnieje dodatkowo taki slownik. Szkoda tylko ze jako pierwsi, glos zabieraja matacze Toba na czele. Przyklad matactwa (patrz wyzej)to proba tlumaczenia francuzowi jego wlasnego jezyka.
  18. Narty masz dobre. W swiezym, miekkim sniegu jedzesz tak jakby go nie bylo i dlatego nie mieles problemow. Kiedy snieg jest ciezki i do tego mokry to zaczynaja sie "schody". Pierwszy schodek to to, ze dopiero zaczynasz pozatrasowo. W takim sniegu jak na zdjeciu to nie mogles sobie poradzic bo bylo za plasko. Zeby jechac w takim sniegu to trzeba: albo wiekszego nachylenia i to takiego aby sila ciagniecia grawitacyjnego byla zdecydowanie wieksza od oporu sniegu i wyciagnela cie na powierzchnie, albo duzych umiejetnosci polaczonych z kondycja. Spoko, spoko bedzie jak w piosence: "przyjdzie na to czas..."
  19. fredowski

    Puchar Samotni

    dobry, mozesz sie sprawdzic juz jutro:) http://www.memorial.szkolagorska.com/ o tym nie wspominalem bo przekracza mozliwosci sredniego forumowicza
  20. Juz niedlugo 20 kwietnia odbedzie sie XXI Puchar Samotni. Miejsce zawodow to Kociol malego stawu w Karkonoszach Konkurencja slalom gigant, narty i snowbord, kobiet i mezczyzn. http://www.puchar.szkolagorska.com/ Puchar Samotni to rowniez spotkanie pasjonatow narciarstwa amatorow ale tez i bylych zawodnikow /Marcin Szafranski/ Gigant ustawiony jest w zlebie szerokim /slalomowym/, bardzo stromym wymagajacym duzych umiejetnosci narciarskich. Film nakrecony przez Joanne z Wroclawia obrazuje trase: YouTube - puchar Samotni Kilka zdjec z ostatniego pucharu Jeszcze pare informacji ktorych nie ma na stronie. Przy braku miejsc noclegowach w Samotni, to w sasiedztwie znajduje sie schronisko Strzecha Akademicka 15 min od Samotni. W dni zawodow mozna dotrzec do Samotni: wyciagiem krzeselkowym przez Kope /mozliwe ze wyciag z powodu miedzysezonowych prac nie bedzie czynny/ albo pieszo Karpacz Gorny (Wang) 1 godz, albo dolna stacja wyciagu - Strzecha - Samotnia tez ok 1 godz. Po zawodach niekonczace sie rozmowy przy stolach, dyskoteka do bialego rana, w niedziele male wedrowki ze zjazdami, moga byc tez duze, a moze jeszcze wieksze jak to dotychczas bywalo. 26 marzec Termin pucharu przesunieto o tydzien - 20 kwietnia tym razem jest to niedziela. Ostatnio zawody odbywaly sie w sobote i konczyly sie bardzo przyjemna impreza zas niedziela sluzyla za "gabinet odnowy" tym razem ... zobaczymy. Przyczyna zmian jest duze zagrozenie lawinowe spowodowane ostatnimi opadami sniegu. Bywalo juz tak, ze dla bezpieczenstwa startujacych przeniesiono trase ze zlebu slalomowego na nartostrade Zlotowke /ponizej Strzechy Akademickiej/. Zainteresowani pucharem prosze sledzic aktualnosci bo najwazniejsze jest bezpieczenstwo i byc moze nie nie sa to ostatnie zmiany w tej wspanialej narciarsko - towarzyskiej imprezie. termin pucharu samotni zostal przesuniety o tydzien /20.04/ To jest niedziela. Corocznie przyjezdza pare osob z grupy beskidzkiej. Ostatnio poznalem kilku "Jozkow" i "Jaskow" z sekcji cieszynskiej, tylko wiesz jak to jest z poznawaniem w niekonczacym sie wieczorze.. Zona miala by duuzy kabaret tylko ma pecha bo sie zon na takie i podobne imprezy nie zabiera. Mysle ze sie u "mlodziezy" niewiele zmienilo. Załączone miniatury
  21. Masz maniaq racje ski amade jest warte polecenia. To bardzo duzy rejon narciarski sklada sie z 5 czesci. Poznales Schladming - Dachstein, liznales zaledwie /Zauchensee/ najwieksza czesc ski amade Salzburger sportwelt. Pozostale czesci to Gastein i dwie maniejsze Grossarl i Hochkönigs Winterreich. Kazdej zimy zagladam tam 2 -3 razy. Szkoda ze lezy nisko i poza Gastein i samym Dachstein brak wysokogorskiego krajobrazu. a moze tak male spontanko za 2 tygodnie?
  22. to co opisujesz i obrazujesz scena z filmu to nie jest jazda po muldach, to jest asekuracyjny na malej predkosci aby sobie krzywdy nie wyrzadzic przejazd. Tak mozna i 500 metrow muld przejechac. Seria "pochloniec" i ekwilibrystyki zaczyna sie od okreslonej predkosci a wtedy psu na bude te teorie.na powolny przejazd garbu czy bezpieczny wyjazd z muldy. Prawdziwa jazda po muldacvh to jazda przyspieszajaca, nie ma miejsca i czasu na zakrawedziowanie prostopadle do lini spadku. W takiej sytuacji szuka sie miejsca gdzie mozna by wytracic predkosc. W zawodach sa najczasciej 2 hopy gdzie zaczyna sie jakby jechac od nowa. Jezeli nie znajdzisz sprzyjacego miejsca na zwolnienie jazdy - jakas plytka mulda badz wyplaszczenie, to wiadomo co dalej? dalej jest zabawa "albo piargi albo slawa".
  23. fredowski

    szczyt szpanerstwa

    Szpanerstwo wcale nie musi byc takie zle, wstratne czy nieeleganckie. Kazdy z nas jest troche szpanerem co uwidacznia sie tez na forum. Profil uzytkownika to mala probka szpanu posiadane narty, buty czesto na wyrost badz ponad potrzeby tz straca na wartosci przez nieuzywanie. Szpanujemy relacjami z wyjazdow w Alpy podkreslamy nasze wspaniale umiejetnosci jazdy na nartach, posiadane uprawnienia instruktora itd z niemieckiego spannen - napinac wiec napinamy miesnie w tym w czym mozemy. Przyjelo sie ze szpaner jest okreslenie negatywnym i wiekszosc sie temu podporzakowuje. Juz sa wpisy "nie jestem szpanerem" i uzywa sie tematow w ktorych nie moze byc szpanerem bo sie na tym wlasnie nie zna, a w innych "szpanuje" ale przemilcza i to tez jest normalne. Moze tak chwila prawdy na wesolo temat: "Jestem szpanerem". Na nartach lubie poszpanowac. Jezeli jest to mozliwe jezdze chetnie pod gondolami, wyciagami wiec na oczach wielu. Mam tego swiadomosc wiec napinam swoje miesnie czytaj koncentruje sie na czystej, technicznej jezdzie czesto przeciez w trudnym terenie aby wzbudzic zainteresowanie i uzyskac aplauz czy potwierdzenie umiejetnosci. Zdarza sie ze slysze oklaski czy slowa "nicht stehen bleiben! weiter fahren!" gut so! super! itd. Takie i podobne okrzyki motywuja mnie do jeszcze lepszej jazdy i "napinanie miesni" trwa dalej . Jestem szpanerem
  24. To nalezy do "tajemnic" sukcesu. Kursant a nawet my sami nie bardzo wiemy jak jezdzimy. Stad te filmiki z jazdy tak popularne i przyznam sie, ze tez bylem bardzo ciekawy jak "wygladam" na stoku.
  25. Ciebie bo o tym wyjezdzie juz rozmawialismy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...