Skocz do zawartości

fredowski

Members
  • Liczba zawartości

    2 574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez fredowski

  1. Hop! hop! Impulsie skretny gdzie jestes?

    Czego!  Nie pytaj sie,  ja sie pytam,

    Chodz i wprowadz mi narty w skret. 

    Jak mam o zrobic?  nie wiem, masz wprowadzic narty w skret

    Nie wiem jak to sie robi, idz do Stanislawskiego

  2. Takie same odsypy tworzą się na stromym stoku.
    Później się jeździ dolinami a nie po górkach i tak tworzą się muldy.
    Nie byliście nigdy na takim stoku? Wystarczy pojechać na Słowację, tam jeżdżą ludzie nauczeni jazdy na nartach przez ostatnie 30 lat więc to nie są stoki carvingowe.

    Cieniasy jezdza dolinami. Goscie jezdza w lini spadku. Tym samym trafia sie pod rzad 2/3 muldy i podobnie garby.
  3. Cześć
    Masz rację - mój błąd. Jak to pisałem to jeszcze sprzątałem kuchnię. Teraz już tylko pije sobie piwo więc wszystko jest jasne.
    Pozdro

    No bo wyszlo, ze przeciwskret jest dynamiczny a lagodny to przeciwskrecik. :) :)
  4. Cześć
    A jeżeli zrobię to tak, że nie zauważysz...
    Weź i kup teraz klasyczne trampki cwaniaku...
    Pozdrowienia

    Polityka jest nie zdrowa czego przykladem kolesiostwo i wpis. Mnie pozdrawiac nie musisz. Zaslepiony nie wiesz kogo moj wpis dotyczyl. Lagodniejsza forma od przeciwskretu na stromym jest opor narta dolna umozliwiajacy plynne przekrawedziowanie. To instruktor ma wiedziec!
  5. Precyzując - wczoraj nie bardzo miałem czas. Napisałem co rozumiem pod pojęciem którego użył Mitek i które nie bardzo pasowało mi do jazdy na filmie - "nie zamyka skrętu". Nie odnosiłem się w żadnym wypadku do jazdy Lorentza - który dla mnie jeździ fantastycznie.

    W takich sytuacjach prosze o cytowanie autora tresci. Ja nie mialem z tym nic wspolnego.
  6. No co ty gadasz :P . Przelot, vertikal i podkręcona na blisko 90 st. tyczka - ulubiona moja pułapka na tych co bez pytania na ustawiony slalom się wciskają.
    A tak na poważnie, wg. mnie w technice klasycznej szczytem umiejętności jest śmig a w technice ciętej umiejętność czystego ciętego skrętu 9-3. - chcieć się przewrócić od stokowo wiedząc że wygenerowana siła odśrodkowa ci na to nie pozwoli. Majtać kolankami każdy potrafi.

    Harald Harb do mnie napisal cos w tam stylu: hi fredo jak sie masz. Co sie w Polsce stalo? a musialo bo twoi kumple nigdy takich bzdetow nie pisali. Takie skrety nie da sie nawet na poduszkach powietrznych wykonac. Wiem, ze kolana maja twarde bo to katolicki kraj ale zeby az tak? to nie do wiary. W ten ostatni post to uwierzylem bo Duch go napisal a u nas sie tez w duchy wierzy...Pozdrawiam polskich narciarzy.
    Co ja mam mu odpisac, ze w Beskidach jezdzi sie smigiem 9 na 15? no nie mogeeee.
  7. Nadmierne dokręcanie skrętów to jest zmora podczas szkolenia zawodniczego, dzieci tak jeżdżące nigdy nie będą dobre na zawodach, zazwyczaj jeżdżą tak te bardziej "bojące się".

    Wierze, ze cwiczenia ogolnorozwojowe stoja w waszym klubie wysoko. Z tego co piszesz to lepsi zawodnicy nie dokrecaja skretow na cwiczeniach bo po co.
    Przy najblizszej okazji sam wykonaj kilka dokreconych skretow na godz 9 i 15. Luki pluzne i opor jedna z nart wykluczam. Chcialbym zobaczyc jak wykona takie skrety prymus waszego klubu.
  8. Tia a nawet godne godne teorii "dużego palucha" :lol: ,

    stopklatek z takim skrętem przy innej okazji było bez umiaru, każdy może sobie znaleźć.

    No to co sie dziwisz. Nie wiem nic o duzym paluchu i nie wciagniesz mnie do zlobka.
  9. Lorentz - drugiego nie oglądałem. Zrywa ( jak każdy normalny narciarz zresztą) aby utrzymać się (prawdopodobnie) w szerokości trasy, bo jakby pociągnął do poziomu to trzeba jeszcze z 50 metrów przy tej prędkości. Zrywa - a opis inny.
    O to mi chodzi.
    Pozdrowienia


    "zrywa jak kazdy" to piekne zdanie i prawdziwe. Jadac na maxa nie ma zimnej karkulacji a czesto tz. ryzyk-fizyk. Ma prawo cos sie uslizgnac ale za to dodaje autentycznosci.
  10. Pojawiło się już na forum kilka. Sam wrzuciłem o przeniesieniu obciążenia, AndRand podał o przejściu w carvingu. Ale jest jeszcze wiele innych. Krótkie, na temat, dobrze zilustrowane i wytłumaczone. Każdy o jednym interesującym aspekcie. Facet świetnie jeździ i tłumaczy. Warto go obejrzeć i posłuchać. Na początek podam film o przejściu w carvingu, który już tu się pojawił. Dodałem do niego polskie napisy (w ramach ćwiczenia nowego narzędzia), ale by to zrobić musiałem film "nielegalnie" ściągnąć do siebie. Dużo łatwiej mi się tłumaczy z francuskiego, ale i z angielskiego daję radę, choć być może błędnie (ten żargon narciarski). Proszę o komentarze odnośnie ew. błędów.

    Gdy się widzi kogoś tak carvingującego zaczyna się rozumieć, że jest to piękne i pasjonujące. Szkoda, że bardzo wymagające i obciążające dla stawów, mięśni i kręgosłupa

    "Nigdy sie nie poddawaj" zacznij probowac tu chodzi o kilka skretow, pozniej wszystko boli i stok jest juz zdegradowany. On jezdzi w Moim Zegarze na 11 i 13(jest juz zapiety). Wtedy nie ma czasu na uspokojenie miesni. Zacznij Andrzeju jezdzic na godz. 10 i 14. Wtedy jazda po luku trwa dluzej i miesnie oddychaja dluzej. Jak potrafisz jechac na 9 i 15 to juz jest pelen komfort jazdy. Niby to samo ale sily stac na 10 skretow(na poczatek wystarczy :). Na filmie on pisze, ze nie jezdzi w korytarzach bo to jest pelna agresja i miesnie pala jak Vietnam.
  11. (Mam, to wydrukowane z dwa lata w tył...) Zajmijmy się tym co jest zakreślone na czerwono, to jest rzecz, która zablokowała mnie na spory czas i chyba nadal blokuje. Wbiłem sobie w głowę, że tułów ma być w linii goleni.
    Teraz będąc bardziej zdeterminowanym i szukającym przyczyn swojej słabej jazdy, dla dobra swojego, a i może kogoś jeszcze chciałbym rozwinąć...

    Otóż, jeśli mamy but sztywny i nie ważymy 120 kilogramów...to w stawie skokowym właściwie nie pracujemy (w sensie porównując zakres ruchu w skokowym do dwóch pozostałych, jest to ruch bardzo mały). Pracujemy w stawie kolanowym i biodrowym chcąc obniżyć lub podnieść pozycję. Dodatkowo w pewnym momencie aby być stabilnym muszę tułowiem bardziej pójść w przód i nie mogę być nim w linii goleni.

    I teraz, czy nie temu służy twardość buta, rzep aby nie forsować na siłę jego zginania poprzez pracę w stawie skokowym. Ponoć mamy mieć kontakt z "językiem" buta ale nie przeć na niego zbyt mocno.

    Czy można przyjąć, że moja broda powinna w pozycji zrównoważonej być w punkcie X?

    Może banał, może mało znaczące ale prosiłbym o spokojne i rzeczowe odniesienie się osób bardzo dobrze jeżdżących. Może mi to pomóc.

    W narciarstwie nie wbijaj sobie nic do glowy a napewno nie to co jest napisane. To na czerwono jest bledem i dopiero razem z caloscia mozna ale nie koniecznie uznac. Zadna czesc ciala nawet Gabrikowa broda nie moze byc w punkcie X. Mozesz wykonac tylko ruch broda w ta strone i to jest narciarstwo. Jezeli chcesz obnizyc pozycje uginajac te 3 stawy to je uginasz a jezeli 2 sie nie ugiely to jest tez dobrze, bo je uginales. To jest ta wspaniala filozofia narciarska. Do tej filozofii nalezy "golen na jezyku" i martwisz sie, ze nie masz pecherzy. Trudno myslisz i glupio jest bo inni maja i w internetach napisali. Zrobiles kolanem ruch do przodu? Tak zrobiles to dobrze niech sie inni martwia. Jestes poczatkujacy i nie umiesz tych zmian ustawiena sylwetki wykonywac. Po 100 razach bedzie lepiej a po 1000 zostaniesz celebryta.
    Ps. Mam kolege narciarza ktory tez sie blokowal podczas jazdy. Mowilem do niego: Tomal rozluznij sie! A na dowod podrap sie po dupie! Wiesz Gabrik ile czynnosci rozluzniajacych trzeba w tym celu podczas jazdy wykonac? od zdjecia rekawiczki zaczynajac
×
×
  • Dodaj nową pozycję...