Skocz do zawartości

scatman_wawa

Members
  • Liczba zawartości

    255
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez scatman_wawa

  1. Rossi pokaż kto Ci złamał reke to Cię pomścimy Widzisz z tą ręka to było tak że pojechaeś sobie sam bez nas i od razu klopot powstał
  2. Gorzej, bo główny dyrygent tego wyjadzdu, Sznowny Krzyś Petrol też nie pije . czyli tylko organizuje wyjazd a potem dostaje czerwoną kartkę i zostaje w domu:) Jednak o ile niepijący nam nie przeszkadzają, a wręcz są mile widziani, to Ci co mają nieuzupełnione profile są już mniej mile widziani. Oj towarzystwo sie zapowiada jak zawsze przednie A jednak ktoś musi opowiadać jakieś niestworzone rzeczy że zmuszamy ludzi do picia, gewałcimy i grabimy majątki , ciekawe czego jeszcze się dowiemy od ludzi którzy nas nie znają i z nami nigdy nie byli Pozdrawiam. To może małe podsumwanie listy obecności Pewniaki: 1. Krzyś Petrol 2. Jahulec 3. Michał scatman_wawa 4. Monikika Dziewczyna Ratownika 5. Anna Kolumna 6. O.tisk 7. Artur Arturo 8. Shaza 9. Ordaczek 10. Zan Zibi 11. Radosław Rossignolski 12. Tomasson 13. Klapo 14. Kasia Klapo 15. Didi Klapo 16. Jutka 82 17. Ania Zdanpakówna 18. Krwawy Jędruś 19. Viola 20. Krzycho55 21. Zahar 22. +1 od Zahara 23. Janwizner 24. Praxa (delegat Lubelszczyzny) Wstępniaki : 1. Kaju W takim tempie zaraz będzie można szukać następnej chałupy, lub zamknąć listę Użytkownik scatman_wawa edytował ten post 08 styczeń 2009 - 21:43
  3. No Krzysiu ja jak wiesz, też jestem w grze. Jestem zresztą jak zawsze. Dad Klain, ale proponuję właśnie zrobić też Turraher i może Innerkrems?? A może Goldeck, gdzie jak donosi nasz Guru Austryjackich tras JurekBydgoszcz jest najdłuższa w Austri czarna i teren free o wielu hektarach?? czyli 2. scatman_wawa
  4. No ja na szczęście nie potrzebuję takich membran jak 15000. Jeżdzę tylko 8 godzin i potem schodzę ze stoku, wiec w takich membranach nie musze jeździć. Jednak roizumiem ludzi którzy uprawiają skitouring i nie wiedzą czy na nartach spędzą 20 czy 50 godzin i potrzebuja takich membran. Jak dla mnie 5000 w zupełności wystarcza i jeszcze ma zapas. Bywam po 40 dni w roku w Alpach i chyba jeszcze nie zmarzłem i nie przepociłem sie w membranie 5000 Pozdrawiam.
  5. Droga BAsiu a czemu od 15000 wzwyż?? Czyżbys pod kurtką już całkiem goła jeździła?? Bo jeśli masz bielizne i bielizna ma 5000 oddychalności i wchłaniania to i tak 15000 "kurtkowe" jest tak jakby nieużyteczne bo nie odda więcej niz pozwoli bielizna. Dlatego moze zastanowić sie najpierw czy ja na pewno potrzebuje takiej membrany?? Ja spędzam dość dużo na stokach alpejskich i wystarcza mi 5000 membranka na 8 godzin dziennie w zupełności. A firma, cóż to rzezc bardziej mody niż jakości bo iu tak materiały są produkowane nie w wytwórniach odzierzy a w tkalniach i fabrykach chemicznych. Pozdrawiam.
  6. scatman_wawa

    Perełki z YouTube

    Taki żarcik z drobiem w roli głównej Wsyzstkiego co naj na święta http://pl.youtube.co...h?v=BdypyTvSMrM
  7. Pragnę z okazji świąty Bożego Narodzenia, złożyc moc serdecznych zyczeń dla wszystkich. Niech święta upłyną w spokoju i radości w gronie osób bliskich. A jeżdżącym, życzę bieli świeżej pod nartami i pustych bramek pod wyciągami. Załączone miniatury
  8. scatman_wawa

    Życzenia urodzinowe.

    Wszystkiego co najlepsze dla Was, dużo radości i usmiechu na twarzach. Spełniania wszystkich marzeń, oraz dłuugiegi i śnieżnbego sezonu:) Pozdrawiam, Michał.
  9. Ja ostrząc narty czy sobie czy np Jahowi nie przytępiam nawet końcówek narty bo po prostu szkoda. Ostra narta na całej długości jes co prawda "trudniejsza", ale za to daje więcej frajdy i jednak leppiej daje dokręcić każdy łuk. Pozdrawiam.
  10. Mitek, dokładnie. Dać spokój narcie. to czy podniesiona czy nie nie ma znaczenia. Do niedawna nie podnosiło sie krawedzi i narty jechały to co sie im zadało. musi być tak że to narciarz prowadzi nartę, a nie narta narciarza. Pozdrawiam. Daj spokój narcie bo nic tuningiem narty nie polepszysz. Możesz tylko popsuć, wszak lepsze jest wrogiem dobrego.
  11. O tak, i co jeden to lepszy wariat od drugiego. Jednak nasze wariactwo jest mocno ukierunkowane i niegroźne
  12. Otisku, czy będzie tu dział szukam ludzi czy nie już jest vnas taka diuża grupa że i tak będziemy jeździli. Nie byliśmy nigdy razem, ale chyba wszystkie te wyjazdy są takie same. Nie zrozumie tego kto nie był. I nie można nikogo na siłę namawiać. Ktoś kto ma odwagę i chęć poznawczą pojedzie. Kto sie boi przeciwności nie pojedzi. Moze i lepiej, jakoś wole bywać w towarzystwie szaleńców dla których zakład, że zjedzie sie w majtkach ze szczytu lodowca jest droższy od pieniędzy, wszak zakład to zakład . Więc myślę że dyskusje czy to bezpieczne można zamknąć, z nami nic nie jest bezpieczne bo wszystko jest improwizacją, opartą na zaufaniu. Pozdrawiam, Michal
  13. Artur, co do jeżdżenia to będziesz miał kilu co nie przystają na chwilę. Bywało już tak, że ktoś po przyjeździe i w pierwszy wieczór zapoznawczy jak zobaczył imprezę, to stwierdził - "no i k.....wa sobie pojeździłem". Jak że wielkie było jego zdziwienie gdy o 6 rano był budzony na śniadanie. Wtedy stwierdzał - "no to ja Was podziwiam, byłęm pewien że już po nartach". Nie ma na naszych wyjazdach żadnego rygoru, a jest pełne zrozumienie i luz. Nic nie musisz a wszystko możesz. Reszte musisz doświadczyc sam. Ocenisz po powrocie i mam nadzieję ze będzie następny zapaleniec wyjazdowy, bo jak niektórzy stwierdzają - "te wyjazdy niosą za sobą duże niebezpieczeństwo - uzależniają". Pozdrawiam, Michał. Użytkownik scatman_wawa edytował ten post 24 listopad 2008 - 23:21
  14. Kefas, odpuść okazuje się ze nie tylko krowa nie zmienia zdania. Są ludzie których nie przekonasz i nie wal głową w mur. Może ten człowiek jeszcze nigdy nigdzie nie wyjeżdzął. Może nie ma znajomych bo przecierz niebezpiecznie jest kogoś nieznajomego poznać. A zanim ktoś stanie się znajomym, to niestety jest niezbnajomym, a to z kolei powoduje pewne niebnezpieczeństwo przy poznaniu, więc lepiej nie poznawać i tu sie kółko zamyka. Więc lepiej siedzieć w domu i nie ryzykować, a na nartach też lepiej nie jeździć bo niedaj boże coś się stanie i położą mnie w szpitalu w jednym pokoju z nieznajomym. A cóż, to moze być niebezpieczne leżeć w jednym pokoju z takim nieznajomym. Cóż chyba zatem lepiej nie jeździć na nartach. Chyba faktycznie skończę z tą głupotą jaką jest jazda na nartach. A już kobietą które się odważyły z nami w ciemno jechać to wogóle sie dziwie. Przecież na każdym takim wyjeździe wszycy faceci trafiają od razu do pudła za gwałty i znęcanie się no i molestpowanie. Wiec kobiety, odradzam Wam te wyjazdy bo i są skrajnie niebezpieczne. Życzę pogody ducha i rezygnujmy z nowych znajomości bo to niebezpieczny proceder takie poznawanie ludzi. Pozdrawiam, Michał.
  15. Dzięki Jarku za te informacje. U nas wygląda to barzdo podobnie, tylko jest to czynione w poodgrupach, boi jedzie ekipa z całej polski więc trudno to zcentralizować. Pozdrawiam.
  16. scatman_wawa

    Naszywki

    Właśnie Jureczku o to pytam czy to krawcowa czy może to jakoś sie nakleja bo po prostu nie mam o tym pojęcia. Ja nie chcę szlłem sie podcierać, tylko nie wiem gdzie mam sie z tym udać. Niestety zawód krawcowa to zawód wymierający iźc pracownię krawiecka to duża sztuka. Liczyłem jednak na to, że taki mędrzec jak skiman zabierze głos i się nie omyliłem. Tylko czy napisami do zewnątrz czy do wewnątrz to moja sporawa jak będę chciał mieć je naszyte, ja w ramach przekory pragnę żeby napisy był od strony materiału, więc nie błysnąłeś skimanie . Niestety również twoj pomysł na taśmesie nie sprawdził, przy pierwszym praniu się odkleiło, więc twoja wiedza co do naszywek jest do rozbicia o kant d...y . Użytkownik scatman_wawa edytował ten post 23 listopad 2008 - 20:01
  17. scatman_wawa

    Naszywki

    Witam, nie wiem czy w dobrym miejscu piszę post, jeśli nie to proszę Moderatora lub admina o przeniesienie. A teraz do rzeczy - ciekawi mnie w jaki spooisób można przyszyc czy przykleić naszywki (np. skiforum) na kurtkę. Wiem że można, jednak krawiectwo jest dziedziną całkowicie mi obcą, ale liczę że ktoś ma jakąś wiedzę w tym temacie. Pozdrawiam, Michał.
  18. Samba odpuść, to walka z... no włąśnie z czym. Z czymś co nie zasługuje zeby z tym czymś walczyc. Zobacz ilu ludzi potrafi tylko negować i krytykoweać, ale żeby choć cokolwiek konstruktywnego powiedzieć to już niestety na to ich nie stać. A do tego krytykują cos czego nie znają i nie przeżyli. A może jednak ktoś coś konstruktywnego by jednak nam podrzucił co do organizacji wyjazdów, wszak taka była intencja Krzysia piszacego ten post. Janica a moze coś o Twojej organizacji, bo chyba wymaga ona więcej zachodu niż nasza:). Samba a moze dołączysz do nas na najbliższy wyjazd?? Pozdrawiam, Michał. Użytkownik scatman_wawa edytował ten post 23 listopad 2008 - 14:13
  19. Krzysiu, pochamuj z zapraszaniem niektórych bo może sie taki wyjazd źle skończyc Bzyku żarło załatwiam ja i alkohol również. Mało tego to ja gotuję, i do tego bez ani jednego grosz. Co wiuęcej jeszcze od 2 miesięcy się nie poirozliczałe z uczestnikami za pierwszy nasz wspólny wyjazd w tym roku za zakup miski. A ja tez się nie rozliczyłem np z Klapkiem za transport za drugi wyjazd. A do skimanawywodu - tak tak, super, Krzysiu nam najbardziej powinno na darmowych karnetach zależeć, że też sami na to nie wpadliśmy Od teraz jako nasze rpoowizje bierzemy Krzysiu karnety to będzie dla nas interes!! tulko K...wa po co nam te karnetuy skoro mamy sezonówki . Jednak trzeba to przemyśleć . A ta orkistrę która nas na molltalu witała ipotem wieczorami nam w pokoju grała też dopisaliśmy wszystkim do rachunku. Najbardziej mnie dziwi ze skoro takj wszystkich oszukluję to nie boję sie w priofilu umieszczać swoich danych i twarzy i ze za te oszustwa żaden oszukany nie obił mi mordy.A poza tym znajomych mam z tego forum, dlatego tu się umawiam. Nie moja wina że mam chęć poznawania ludzi. Użytkownik scatman_wawa edytował ten post 22 listopad 2008 - 22:05
  20. Widzę Krzysiu ze nie tylko mnie to zbulwersowało Nie przekonasz nikogo, kto jest niestety tylko po to by popisać sobie na forum. Pisz edoradzając jakie narty wybrać, jaką kurtkę, czy rękawiczki, jakie opony do auta. To są ludzie któzy dużą wiedze posiadają, i nawet lepiej wiedza jak wyglądają nasze wyjazdy od nas i ludzi którzy na takich wyjazdach z nami byli. Jednak jak bym słuchał porad tych ludzi to bym jeździł na nartach które mi zupełnie nie pasują, bo nie to dobre co dobre (co polecają tutejsi "eksperci"), ale to co komu pasuje. Krzysiu jak już pisałem róbmy swoje i kochajmy śnieg, takl szybko odchodzi. Pozdrawiam, Michał. 12 dni do kolejnego wyjazdu
  21. Wtaj Mario. Również znam oboje osobście, zresztą bywałem z nmi na wyjazdach we Włoszech a moje dzieci z nimi jeździły od początku czyli od 3 roku życia i na Heńku na zakończenie dnia często jeździły pokazowo Była tam jeszcze Jola, ale ona już zrezygnowała z instruktorowania. Monia w zeszłym roku była cąły czas na Kubie więc miałem troszkę kontakt utrudniony. Monia śmiga od dziecka na nartach, ale była wcześniej w kadrze polski w sankach a nie nartach . W każdym razie tych ludzi można śmiało polecić. Jeszcze Można tam polecić chudego i wysokego Gromka , bo też jest dobry.
  22. Instruktor w Krynicy, cóż jest dużo godnych poilecenia, ależy czego ma uczyć. Jeśli fan-jazdy to polecam Michała XXL na Henryku w samym centrum Krynicy, i jeśli by była Monika to też mogę z czystym sumieniem polecić. Oboje to instruktorzy SITNowscy. Na Jaworzynie czy Słotwinach, cóż jest dużo szkół, jedna szukaj jak możesz SITNowskich instruktorów, ze względu na ich metodykę nauczania. Pozdrawaiam.
  23. Witaj Panie Zibi Zan. Ja kombinuję jakiś wypad grudniowy, ale jeszcze nie zastanawiałem się kiedy. A może właśnie z Wami?? Musze sprawdzić kalendarz i dam znaka. pozdrawiam.
  24. Wojtek, z tą normalnością to przesadziłeś . Nie znam normalnego człowieka wsród tych co z nami jeżdżą
  25. W zeszłym roku byliśmy wielkrotnie w Austrii i w okolicach bad kleinkirschen. Niestety przez cały sezon nie było tak żeby tam pojechać ze zwzględu na śnieg, a raczej na jego brak. Jurek chyba pojechał tam, ale po jednym dniu uciekł z tego co pamiętam . POzdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...