Jump to content

Czarna Góra


Administrator
 Share

Recommended Posts

-wyjazd z kolei na szczycie zrobiony do bani, trzeba się odpychać kijami szybciutko, a i tak kilka razy krzesło mnie dopadło.

Chyba nie byłeś tam pierwszy raz? - ten z prawej na krześle zawsze musi uciekać szybciej spod krzesła :)

-wyjazd z kolei na szczycie zrobiony do bani, trzeba się odpychać kijami szybciutko, a i tak kilka razy krzesło mnie dopadło.

Mi to wygląda na sabotaż - ktoś rozsypał specjalnie kamienie !!! :)

Użytkownik lukas63 edytował ten post 19 grudzień 2009 - 16:07

Link to comment
Share on other sites

Właściwie lecieć na łeb na szyję nie patrząc za siebie! Kurde, ale po 12 minutach siedzenia przy -15 to cieżko się tak szybko zerwać. Tak sobie myślę, o tej pani z cukiereczkami....Zamiast cukiereczków wolałbym jednorazowy kubeczek ciepłej herbaty na tę podróż na szczyt. :) Aha, zapomniałem napisać, że armatki ściągneli z trasy B, za to ostro śnieżyli C i D. Byłem też wracając w Lądku - tam jeszcze nieczynne, ale śniegu mają trochę więcej niż na Czarnej i śnieżą na 5 armatek :) - fajny stok dla początkujących coś jak obecny F1 - nie taki płaski, nie taki krótki. Droga Złoty Stok -Lądek jest naprawiona i zasolona do przełęczy od strony Lądka - od strony Złotego Stoku biało. Droga Lądek - Travna - Javornik jest cała biała i na odcinku przełęcz - Travna wyjątkowo śliska. Z Paczkowa do Lądka jest 25km. Ze Złotego Stoku do Lądka 15km. Gdybym wybierał między tymi dwoma to pod względem jazdy - przez Złoty Stok, ale przez Czechy są za to widoki. Wszystkie pozostałe drogi są już czarne.

Użytkownik _tomek edytował ten post 19 grudzień 2009 - 17:33

Link to comment
Share on other sites

Ośmieszaja sie tylko takimi tekstami... Chyba ktos "madry" kto wpadl na tak genialny pomysl nie przewidzial reakcji ludzi tylko wyladowal wlasna frustarcje. No i nie wiem skad wniosek o podszywaniu sie. Na czarnej czesto jest "czarno" na stokach a wg nich warunki zawsze idealne.
Link to comment
Share on other sites

Ja się pośmiałem, bo tam na czarnagora.pl otwiera się kartka świąteczna sporządzona naprędce przez "mistrza photoshopa". Strasznie wesoła, bo postaci są wklejone tak zupełnie na pałę - im światło pada z boku, a zdjęcie jest takie, że powinno w twarz :)

Załączone miniatury

  • kartka.jpg
Link to comment
Share on other sites

Wróciłem właśnie z Czarnej. Nie powiem - zadowolony - mimo zrytych nart(na szczęście starych) i rozciętego kolana (gleba była raz - omijałem kamyki i chyba też na jednego się załapałem kolanem). Dzisiejesze plusy: -była piękna pogoda -piękne widoki -rano (9-11) trasa była wręcz idealna - parę kamyczków dało się ominąć - twardy sztruksik. -pani przy kolejce rozdawała cukiereczki -mało ludzi, do 11 kolejka miała wolne miejsca, a potem też kolejek nie było. -zadbali trochę o bezpieczeństwo - są siatki w tych najgorszych miejscach, jest też GOPR! - niestety już dzisiaj zwozili jednego klienta :( -parking przy dolnej stacji kolejki Minusy: -jak zwykle nieodśnieżone krzesełka - jedziesz w górę - topisz tyłkiem lód, odlepiasz się na górze, a to sobie znowu zamarza. -wyjazd z kolei na szczycie zrobiony do bani, trzeba się odpychać kijami szybciutko, a i tak kilka razy krzesło mnie dopadło. -kamole, Kamole, KAMOLE, kto nie skończył o 11-tej ten miał narty zryte na 100%, jak ludzie przetarli trasę, to powyłaziły setki żwirków, oraz kilkanaście naprawdę dużych - katowanie nart - nie dało się ominąć, bo były w tych najbardziej stromych miejscach.

W sumie odczucia po wczorajszej jeździe mam podobne. Z kamieniami bym nie przesadzał, po pierwszym rekonesansie stwierdziłem, że prawa strona jest ok i tam generalnie zasuwałem, na ściance też, sam wybierasz przecież gdzie jedzesz ;) Widoki potwierdzam - genialne. Mimo mrozu, nie było wiatru i świeciło słoneczko. Nie wiem, czy moja czerwona buzia dziś to efekt słońca czy mrozu, alkohol odrzucam jako przyczynę, bo ledwie 2 piwa wieczorem przyswoiłem ;) Ogólnie warto było pojechać, pierwsze koty za płoty. Sylwestra spędzam w Lądku, więc będzie więcej okazji na refleksje. Tylko uważajcie na na kamikadze na slalomkach bez kijków walących na krechę, już nawet siedzący parapeciarze na środku stoku nie wzbudzają u mnie tylu obaw ;) pozdrawiam serdecznie a.
Link to comment
Share on other sites

jak pisałem wcześniej na i po świetach BN będę w Stroniu Śląskim. a pytanie mam takie : jak dojechac np. do Brennej w CZ? pozdro ze szczecina he rsowa

Tzn do Brannej? Niech ktoś "bardzo miejscowy" napisze, ale ja osobiście nie widzę szansy na skrót "przez grzbiet". Osobiście pojechałbym na Lądek, Travną, Javornik, Jesenik, ale jak spadnie śnieg, to musisz mieć dobre auto i dobrze jeździć, bo to górki i serpentyny, że hoho. Po drodze masz Ramzovą i parę mniejszych.
Link to comment
Share on other sites

Siema, siema Brachu ! Jeśli chodziłoby Ci o TĄ Branną (nie Brenną), to możnaby tam dojechać ze Stronia Śl. przez Bolesławów, następnie przez granicę PL/ CZ na przełęczy Seninka i dalej przez Stare Mesto. " Guglana mapa " mapa wskazuje trasę do Brannej przez ©léglov i Vikantice. Ja bym Tobie poradził jechać ciut dalej (przez Hanu¹ovice), bo pojedziesz lepszą drogą i nie po górskich, często nieodśnieżanych serpentynach ... Jeśli w Brannej Ci się nie spodoba -> http://www.proskil.cz/, to w promieniu 15 km masz kilka innych, mniejszych, bądź większych ośrodków np. - http://www.paprsek.n....php?page=sport - http://bonera.cz/ - http://ramzova.net/ - http://www.ski-petri...l-petrikov.html Zdravim :-)
Link to comment
Share on other sites

Tzn do Brannej? Niech ktoś "bardzo miejscowy" napisze, ale ja osobiście nie widzę szansy na skrót "przez grzbiet". Osobiście pojechałbym na Lądek, Travną, Javornik, Jesenik, ale jak spadnie śnieg, to musisz mieć dobre auto i dobrze jeździć, bo to górki i serpentyny, że hoho. Po drodze masz Ramzovą i parę mniejszych.

jasne :) że chodziło o Branną. zaśnieżone górki mi nie przeszkadzają choc wolałbym ich uniknąć bo być może ( takie to tylko plany ) wybiorę się gdzieś z dzieciakami do CZ spotkać sie z BRATEM z Opola na białym.
Link to comment
Share on other sites

możnaby tam dojechać ze Stronia Śl. przez Bolesławów, następnie przez granicę PL/ CZ na przełęczy Seninka i dalej przez Stare Mesto.

A czy jechałeś tam kiedyś w zimie? Bo jak widzę to ta przełęcz jest na 820npm, to kurcze trochę wysoko, no i droga do nikąd = nie odśnieżana. Ostatnio byłem tak w Jodłowie na sylwestra i byłem jednym z dwóch aut, które nie przyjechały na łańcuchach :) Ale miałem za to łopatę :) - Było tam wtedy z 1,5m śniegu. Teraz wracałem z Czarnej przez Travną, to masakryczna ślizgawka tam była. Posypane było piachem, ale zupełnie biało.
Link to comment
Share on other sites

Siema, siema Brachu ! Jeśli chodziłoby Ci o TĄ Branną (nie Brenną), to możnaby tam dojechać ze Stronia Śl. przez Bolesławów, następnie przez granicę PL/ CZ na przełęczy Seninka i dalej przez Stare Mesto. " Guglana mapa " mapa wskazuje trasę do Brannej przez ©léglov i Vikantice. Ja bym Tobie poradził jechać ciut dalej (przez Hanu¹ovice), bo pojedziesz lepszą drogą i nie po górskich, często nieodśnieżanych serpentynach ... Jeśli w Brannej Ci się nie spodoba -> http://www.proskil.cz/, to w promieniu 15 km masz kilka innych, mniejszych, bądź większych ośrodków np. - http://www.paprsek.n....php?page=sport - http://bonera.cz/ - http://ramzova.net/ - http://www.ski-petri...l-petrikov.html Zdravim :-)

pisaliśmy chyba w jednym czasie bo przywołałem Wilka z lasu :) moze cos po świetach zakombinujemy Brachu w CZ?
Link to comment
Share on other sites

Niedziela 20 grudnia, znaczy wczoraj... Oczywiście na "jedynej" oficjalnej stronie CG warunki b.dobre, hahahaahah. Odsyłam włodarzy ośrodka do przesłuchania tego utworu [ame="http://www.youtube.com/watch?v=GBeRmjDrxXM"]YouTube- Rollins Band - Liar[/ame] Widać ze sporo zainwestowano i napewno przy lepszych warunkach śniegowych będzie wyśmienicie jak na Polskę ale narazie nie jest... Cennik z "wysokiego sezonu" to już jakieś jaja, 2 dni wczesniej otworzyli wogóle...jedna trasa z kamieniami to ma być to?? Ogólnie na plus tylko cena i warunki nie te Rossi p.s na plus bardzo miła obsługa
Link to comment
Share on other sites

Byłem na Czarnej w sobotę i niedzielę. Jeździłem co prawda głównie na F1 i P1, bo na krzesełku było zimno ;). Na dole tak z 90% kamieni to były zamarznięte kawałki ziemi (jeden roztopiłem - zwykłe błoto). Niby jeździłem po tym, ale rys na nartach nie mam. Nie wiem jak na górze - możliwe, że tam faktycznie leżały kamienie. Tak czy inaczej - jestem zadowolony z takiego rozpoczęcia sezonu :).
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...