Skocz do zawartości

Czy można ciągle poprawiać jakość własnej jazdy ?


lobo

Rekomendowane odpowiedzi

Retoryczne pytanie, prawda? 

  Można, każdy chce się poprawiać z roku na rok tylko nie każdy wie jak ten cel osiągnąć. Straciłem cały zeszły sezon z powodu kontuzji i na początku obecnego byłem pełen obaw o swoją formę "techniczną", z kondycją i siłą problemu nie miałem. I rzeczywiście, pierwsze trzy, cztery dni na stoku musiałem poświęcić na wznawianie nawyków, czułem że czegoś nie łapię, był problem z balansem w planie poprzecznym, czułem że nie jadę na płaskich nartach, obciążałem bardziej krawędzie wewnętrzne co potwierdził prosty test jazdy na wprost na jednej narcie - ściągało mnie do wewnątrz, pojawił się problem ze skutecznym tippingiem. Wystarczył rok przerwy i straciłem umiejętność kompensacji wadliwej postawy na nartach !!. Nie chciało mi się znowu mozolnie "wpisywać" w pamięć mięśniową utraconych odruchów. Postanowiłem zmodyfikować buty w ten sposób by wreszcie stanąć na nartach płasko, ponieważ mam na podeszwach tzw "race plates" więc stosunkowo łatwo dało się podnieść wewnętrzne ich krawędzie o 2-3 stopnie i...voila, udało się! Poprawa jakości jazdy już pierwszego dnia po wprowadzeniu modyfikacji była spektakularna, skuteczniejsze krawędziowanie, poprawa balansu i przede wszystkim tipping stał się wręcz automatyczny, bez potrzeby siłowego wzmacniania tego ruchu. 

  Jakie wnioski płyną z tej historyjki? Szukajmy rezerw, gdy jest to wskazane i możliwe w prawidłowym doborze i modyfikacji sprzętu, szczególnie dotyczy to butów, płaskie stanie na nartach to podstawa balansu, większość narciarzy nie ma z tym problemu ale ok 20% potrzebuje tzw balansowania butów (alignment), niestety usługa ta oferowana przez serwisy w krajach alpejskich a także w UK, Holandii czy Norwegii jest u nas niedostępna, a szkoda bo na własnym przykładzie widzę że jest potrzebna.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Pytanie jest ciekawe. Tylko, co można poprawić? Mieć jeszcze osobistą przyjemność z jazdy. Być jeszcze "ekspertem" dla nie wtajemniczonych na prostym stoku. Szybciej jeździć( w km/g) na dobrze przygotowanych stokach. To wszytko można, pod warunkiem sporej sprawności fizycznej.

 

I na tym się rzecz kończy. Czego się nie da:

 

Nie da się jeździć po muldach(co najwyżej zrobić parę skrętów, gdy komuś to lata temu nieźle szło. To jest ogromny wysiłek, już przy stosunkowo niewielkich muldach. Nastąpiła  też ogromna strata szybkości(reakcji organizmu). Więc jak na zwolnionym filmie można te parę muld pokonać.

 

Krótkie skręty na bardziej stromym i twardszym stoku odpadają. Bo znowu brak szybkości reakcji i płuca ma się "wyrwane", po dziesięciu skrętach. Nie mówiąc o agresji na kolana.

 

Jazda w puchu 20, 30 cm na równym podłożu(nie zmuldzonym) jest jeszcze możliwa, bo się szybciej puści narty i wysiłek nie taki duży. Ale już przewiane śniegi, bardziej mokre(znów warunek, że się to robiło) odpadają przy pewnej szybkości(jakieś skręty z oporu, pług jest dostępny). Trzeba trzymać jednak nogi, bo opór śniegu jest duży i wysiłek jest spory, a pewna szybkość musi być.

 

Da się oczywiście jeździć poza trasami. Ma się tą rutynę i jazda jest sytuacyjna, nawet z plecakiem jest możliwa. Kwestia kondycji.

 

Wreszcie można poprawić swój "emerycki karwing". Stoki są dobrze przygotowywane. Sprzęt doskonały. Więcej odwagi, bo to wymaga szybkości. Dbać o kondycję i elastyczność organizmu. Wzory  i nauczyciele są do dyspozycji. W inne cuda nie wierzę. Bo powyższe mam za sobą

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Krótkie skręty na bardziej stromym i twardszym stoku odpadają. Bo znowu brak szybkości reakcji i płuca ma się "wyrwane", po dziesięciu skrętach. Nie mówiąc o agresji na kolana.

 

Nie bądź pesymistą, zawsze jest czas by doskonalić swoją technikę :)

tutaj przykład, gość ma pod siedemdziesiątkę i w tym wieku przebudował swoją jazdę:

https://www.youtube....NEgqQrq7YQ#t=57

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zyskiwać na sprzęcie. Można poprawiać swój gorszy skręt. Można dbać o kondycje aby utrzymać jako taką sprawność

Wszystko to zebrane do kupy na pewno da wyniki pod warunkiem że masz pasję, kto nie kocha sportu jest z góry skazany na porażkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bądź pesymistą, zawsze jest czas by doskonalić swoją technikę :)

tutaj przykład, gość ma pod siedemdziesiątkę i w tym wieku przebudował swoją jazdę:

https://www.youtube....NEgqQrq7YQ#t=57

Witam

 

Nie jestem pesymistą. Może raczej niepoprwanym optymistą. Bo gdyby było inaczej, to nikt by mnie nie zwlókł rano z łóżka. Źle od lat sypiam w nocy. Budzę się nieraz, co godzinę. Ale rano, z reguły, świetnie mi się  do południa, lub dłużej. Ale wyjazd na narty, to  mnie ustawia do pionu, mimo że nieraz całą noc źle prześpię. I jutro wstanę o siódmej i pojedziemy na Mosorny, bo ma ma być słoneczna "dziura" w pogodzie. Odbędzie się trening "emeryckiego karwingu"

 

Nie łaskotaj  mnie.  Nie będę wyciągał slalomek, szukał stoku z fajnym śniegiem i kamerzysty, by mi zrobił najlepszy przejazd. Umieściłem na forum parę swoich filmów z przed paru lat. Nigdy też nie twierdziłem, że nie wiadomo, jak dobrze jeżdżę. Przyzwoicie. Jako starszy pan(wiek zdradziłem), w stosunku do średniej stokowej. Nie tylko u nas, ale i  za zachodnią granicą. Jest jeszcze kwestia możliwości, czy też priorytetów.  Jesteśmy żoną  typowym przypadkiem narciarzy "weekendowych". Dwadzieścia parę dni na stoku w sezonie. Brak szkoleń w różnych  "Ski Academy" dla dorosłych, w renomowanych ośrodkach. Napisałem wyraźnie, co uważam za postęp. Teraz jest tylko w miarę możliwości obrona przed szybszym jeszcze "zjazdem" w dół. A meta coraz bliżej. Nie mniej życzę Ci postępów. Nawet malutki postęp bardzo cieszy, że jeszcze coś życia w ciele.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Bardzo trafnie napisał Dziadek Kuby że dużo zależy od wieku i przygotowania kondycyjnego, od stanu
naszego zdrowia.Można poprawiać swoją technikę jazdy dla; własnej przyjemności, szybciej jeżdzić dobrze
technicznie na przygotowanych trasach (bez względu na wiek), ale z wiekiem wzrasta zapotrzebowanie na bezpieczeństwo,
przynajmniej ja zauważyłem to u siebie, zaczynam omijać czarne trasy a jak już się na nią wpakuję to
jadę ostrożnie zachowawczo. Na nie które dolegliwośći wieku nie mamy wpływy dbając o swoje zdrowie i
stan tężyzny fizycznej, jazda po muldach i ostre krawędziowania na ścianach niech zostaną dla młodych.

Pzd be-ja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Odpowiedź na pytanie z tematu: można i trzeba. Wczoraj w  nocy wróciłem z nart i wiem, że:

- prawa noga po operacji jest za słaba i do przyszłego sezonu musi być równie mocna jak lewa a obie mocniejsze

- mocniejsze bo jazda z synem i za synem wpływa bardzo dobrze na motywację i okazuje się że można pojechać sporo szybciej, agresywniej i odważniej niż mogłem przypuszczać.

Sprzęt jak zwykle nie ma tu żadnego znaczenia, ważne żeby mieć buty jak należy co niestety nie było mocna strona tego wyjazdu bo stare buty rozpadły mi się dwa tygodnie wcześniej i musiałem kupić coś na szybko. Padło na Lange RS 130 wide w wersji z zeszłego roku. Wiedziałem, że będzie trochę walki na początku i drugi dzień musiałem odpuścić ale już wiem, że to znakomity but. Ma zasadniczą zaletę, każdego dobrego buta - nie trzeba go zapinać by trzymał. :)

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt dla mnie ma olbrzymie znaczenie,olbrzymie. W tym roku kupiłem nowe narty master i moja jazda bardzo się poprawiła .Dzisiaj zapomniałem wkładek do swoich Lang ZB .Wypożyczyłem buty i powiem że to był szok absolutny szok. Langi poprawiają moją jazdę znacząco. Po dzisiejszym jeżdżeniu już jestem pewny sprzęt ma znaczenie (narciarski też)

PS Mitek jak można pojechać slalom na nartach od dużym promieniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz dokładniej napisać w jaki sposób udało Ci się "podnieść" krawędzie za pomocą tych płytek i czy był to proces odwracalny?

Myślę że fotka da Ci pojęcie jak to zrobiłem, jednak uwaga: moje buty to model przystosowany do montażu płytek dystansowych ( czyli "race") więc umieszczenie między nimi a podeszwą pasków wyciętych z kart kredytowych było łatwe. Widziałem jak trener w US naklejał na podeszwy warstwy DUCT-a, od wewnętrznej strony, 6-7 warstw dało ok 2-3 stopni,  to tymczasowe rozwiązanie ale działa podobnie jak paski z kart. Oczywiście to co zrobiłem to partyzantka bo podeszwy tracą kompatybilność z DIN, ale...no risk no fun :)

Tutaj można zobaczyć w pełni profesjonalne podejście do ewaluacji butów:http://cantology.com/

Załączone miniatury

  • 020.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt dla mnie ma olbrzymie znaczenie,olbrzymie. W tym roku kupiłem nowe narty master i moja jazda bardzo się poprawiła .Dzisiaj zapomniałem wkładek do swoich Lang ZB .Wypożyczyłem buty i powiem że to był szok absolutny szok. Langi poprawiają moją jazdę znacząco. Po dzisiejszym jeżdżeniu już jestem pewny sprzęt ma znaczenie (narciarski też)

PS Mitek jak można pojechać slalom na nartach od dużym promieniu

Cześć

Nie mówię o jeździe SL, tylko o zabawie na nartach dla przyjemności i o tym piszę. Jakbym chciał jeździć SL to bym trenował od  małego pod okiem zawodowców i oni by mi mówili na czym mam jeździć. Jest tu zresztą kolega na forum, który całkiem nieźle jeździ Sl w skali amatorów w naszym kraju i jak go znam jedyne co mu jest do tego potrzebne to ostra narta. Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt dla mnie ma olbrzymie znaczenie,olbrzymie. W tym roku kupiłem nowe narty master i moja jazda bardzo się poprawiła .Dzisiaj zapomniałem wkładek do swoich Lang ZB .Wypożyczyłem buty i powiem że to był szok absolutny szok. Langi poprawiają moją jazdę znacząco. Po dzisiejszym jeżdżeniu już jestem pewny sprzęt ma znaczenie (narciarski też) PS Mitek jak można pojechać slalom na nartach od dużym promieniu

Ale porownujesz sprzęt( i to z gornej półki) z dziadostwem....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega @januss73 trochę pomylił ustawienia.

 

Zastanawiam się jak po tuningu butów jakiego dokonał @lobo wygląda "współpraca" buty-wiązania.

Po modyfikacji uchwyt buta jest z jednej strony wyższy a z drugiej niższy.

Wiązania nie są w stanie tego skorygować.

Czy zatem nie pojawia się luz i buty nie "bujają się" w prawo-lewo.

Minimalne ale jednak.

 

Na załączonym rysunku użyto tuningu pod wiązaniem i to do mnie przemawia.

Załączone miniatury

  • cantunderbinding.PNG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki. Moje trzewiki też mają takie przykręcane płytki. Tak myślałem, że zrobiłeś jakieś podkładki tylko długo się zastanawiałem z czego, aż wziąłem buta do ręki i zacząłem się zastanawiać do czego jest taka jedna śrubka. Pokręciłem i wywnioskowałem, że właśnie  do zmiany pochylenia :) Przekręciłem o 180st co dało chyba ze 2st i teraz jest bajka. Jednak myślą ci producenci dzisiaj o ludziach co nie koniecznie mają nóżki jak baletnice :)

BŁĄD!!! Ta śruba służy tylko do zmiany pochylenia MANKIETU buta a nie do zmiany pochylenia CAŁEGO buta, obejrzyj uważnie następne zdjęcie. Mankiet ustawiamy tak by zajął położenie takie jak na lewej nodze na zdjęciu: po obu stronach ma on mieć ten sam odstęp od nogi.

Wiem że ludzie manewrują mankietem by zwiększyć kąt ataku krawędzi ale jest sztuczne bo i tak nie ustawia kolan w taki sposób by można było stać ( i jeździć ) na płaskich nartach.

Załączone miniatury

  • canting.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega @januss73 trochę pomylił ustawienia.

 

Zastanawiam się jak po tuningu butów jakiego dokonał @lobo wygląda "współpraca" buty-wiązania.

Po modyfikacji uchwyt buta jest z jednej strony wyższy a z drugiej niższy.

Wiązania nie są w stanie tego skorygować.

Czy zatem nie pojawia się luz i buty nie "bujają się" w prawo-lewo.

Minimalne ale jednak.

 

Na załączonym rysunku użyto tuningu pod wiązaniem i to do mnie przemawia.

Masz Jurku całkowitą rację, nie jest to rozwiązanie całkowicie poprawne, po dołozeniu podkładek należy trasować czub i piętę buta ( na routerze), ale w PL jest to niewykonalne a robienie tego ręcznie na pewno nie będzie dokładne. Co do luzów - nie wyczuwam ich, nawet na zmrożonym stoku jechało się OK, ale...jak sam zaznaczyłem to jest partyzantka. Podkładki pod wiązaniem są kompromisem ale znowu: płyta przeszkadza no i narty są skazane na bycie lewą lub prawą.

  Planuję wypad do rodziny w Holandii a tam pod Rotterdamem jest świetny serwis zajmujący się butami, mam nadzieję że mi pomogą ustawić nowe buty tak jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz Jurku całkowitą rację, nie jest to rozwiązanie całkowicie poprawne, po dołozeniu podkładek należy trasować czub i piętę buta ( na routerze), ale w PL jest to niewykonalne a robienie tego ręcznie na pewno nie będzie dokładne. Co do luzów - nie wyczuwam ich, nawet na zmrożonym stoku jechało się OK, ale...jak sam zaznaczyłem to jest partyzantka. Podkładki pod wiązaniem są kompromisem ale znowu: płyta przeszkadza no i narty są skazane na bycie lewą lub prawą.

  Planuję wypad do rodziny w Holandii a tam pod Rotterdamem jest świetny serwis zajmujący się butami, mam nadzieję że mi pomogą ustawić nowe buty tak jak należy.

 

Z tego co doczytałem na stronie do której link podałeś ( poniżej ) to chyba najlepsze jest frezowanie podeszwy z jednej strony i dorobienie  z żywicy klina  z drugiej.

 

http://cantology.com/how.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

 

A dzisiaj akurat dzieciaki jakieś zawody miały. Chłopaki może nawet nie 10 lat i tak śmigały

 

Nie wiem z czym porównujesz ale to bardzo przeciętna jazda jak na zawodnika z kraju alpejskiego. Trzy dni temu obserwowaliśmy trening naprawdę dobrych zawodników w wieku 10-11 lat i to była naprawdę porządna, dynamiczna, sportowa jazda.

Co do butów to po prostu swoje trzeba przecierpieć i koniec a majdrowanie śrubkami przynieść może efekt dopiero wtedy gdy prezentujesz nienaganny poziom techniczny i wiesz jakie są odczucia - ja nie mam takiego doświadczenia więc pozostaje prosta adaptacja.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Ale imho, tu gość stanął przylegająco na podłodze w bucie bez wkładki z tego co widzę.  Jeśli ubierzesz buty z wkładką i zaciągniesz klamry, to przecież noga sama się ustawi niejako centralnie w cholewce (przynajmniej w moim bucie nie da się inaczej) i przy krzywej nodze będziesz stał bardziej na jednej, czy na drugiej krawędzi narty, więc ciągle jeszcze wydaje mi się że regulacja ta pozwala jednak na "wypłeszczenie" narty tak aby przy jeździe na wprost nie krawędziowała.

Botka nie ma ale wkładka pod stopę na pewno jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...