arfi Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Zaczyna być żenująco. Rozmowa w sumie niezłych narciarzy (nie wszystkich widziałem na stoku, stąd piszę 'w sumie') o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Z tych 4 stron wiem jedynie, że prawda jest zawsze po 'mojej' stronie (nie piszę po której), i że powinniśmy być grzeczniejsi, czy też bardziej pokorni. Chyba poczytam jakąś książkę, tak dla odmiany. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jan koval Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Zaczyna być żenująco. Rozmowa w sumie niezłych narciarzy (nie wszystkich widziałem na stoku, stąd piszę 'w sumie') o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Z tych 4 stron wiem jedynie, że prawda jest zawsze po 'mojej' stronie (nie piszę po której), i że powinniśmy być grzeczniejsi, czy też bardziej pokorni. Chyba poczytam jakąś książkę, tak dla odmiany. Pozdrawiam. nie jest jeszzce tak, jak na sasiednim forum cytuje "" "Ostro w pape to mozesz zaraz dostac ty , i niepozwalaj sobie na za duzo tak tylko ostrzegam, a podzielam zdanie witka wracasz do domu i odrabiasz zaleglosci " nie mowiac juz o ortografii.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miracledrug2 Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Po prostu jestescie cieniasy . Wyjdzcie z żółwiej skorupy średnio- zaawansowanych narciarzy albo nie pleccie głupstw.NIKO! jestesmy cieniasy! Pokaż nam WRESZCIE jak jezdzi NIE-cienias! Tułów ciągle wyprzedza moje stopy , które natychmiast podążają za ciałem. Dopóty sila mojego odbicia wyprzedza ruch nart zyskuję wzrost prędkości Niestety są to rzeczy nieosiągalne dla mniej zaawansowanych . Na opanowanie takiego ruchu Cie na razie nie stać. Zaden z userów kpiących sobie z moich słów prawdopodobnie nawet sobie nie wyobraża ,że tak mozna jechać. Oni nigdy nie zaznają prawdziwej przyjemnosci w jeździe na nartach. Będą tylko wykonawcami lichych carwingowych linii. Takimi liniami obecnie pocięty jest stok, tylko nie widać porządnie jeżdżących narciarzy. Masz rację, nie wyobrażam sobie, bo niepotrzebne mi jest rozdrabnianie sie do takiego stopnia analizy skrętu. Wiesz dlaczego? Bo ja tak po prostu jezdżę! Bez słów, słówek, słóweczek. A przyjemność mam i to wielką Życzę każdemu takiej radości jaką ja mam z jazdy jaką lubię - dynamika, krojenie, gaz, skręt za skrętem. ps. już mnie to nawet nie irytuje to zaczyna mnie bawić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SlawekW Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Niko, W kwestii formalnej, bo widzę że to u Ciebie powtarzalne: Jakich userów?? Ty, ja, wszyscy inni tutaj to forumowicze... Nazywając kogoś userem stawiasz się w pozycji ex cathedra i to jest - używając stylistyki z drugiego bieguna - MEGASŁABE. No chyba, że ty prowajderem jesteś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jark Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 .... Ty, ja, wszyscy inni tutaj to forumowicze...jak już to, forowicze ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SlawekW Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 jak już to, forowicze ... Już się kiedyś zastanawiałem, zawodowo się param językiem. Poszedłem w stronę tzw. uzusu. Poniżej argumentacja. Szanowni Państwo, które formy są poprawne: forumowicz czy forowicz? Czy jestem użytkownikiem for czy forów? Jest Pan użytkownikiem forów internetowych (a nie for), jest Pan przy tym forumowiczem albo forowiczem. Formę forumowicz można bez trudu znaleźć na forach. Brzmi podobnie jak klubowicz, plażowicz, wczasowicz, wycieczkowicz – i podobne wywołuje skojarzenia. Forumowicz bywa na forach – tak jak klubowicz w klubach, a plażowicz na plaży. Nie z obowiązku, lecz dla przyjemności. Jest w użyciu też forma forowicz, dużo rzadsza i nielubiana przez forumowiczów (forowiczów?), popierana zaś przez niektórych moich kolegów językoznawców, odwołujących się do analogii for-um → for-owicz jak lice-um → lice-alista. W obu wypadkach, jak widać, przyrostek -um jest nieobecny w wyrazie pochodnym. Z argumentacją opartą na analogii nie sposób się nie zgodzić, zwłaszcza że przykładów podobnych do licealisty jest mnóstwo, bo dołączają do nich pochodne przymiotniki, np. plen-um → plen-arny. Skoro jednak forowicze uważają się za forumowiczów, to nie widzę powodu, żeby im tego zabraniać. W słowniku można by przytoczyć obie formy, ze wskazaniem na forumowicza jako wariant wprawdzie częstszy, ale środowiskowy. — Mirosław Bańko, PWN Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jark Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 znam to ... do mnie mimo wszytko przemawia , forowicz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SlawekW Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Uznajmy to za dublet, chyba że chcesz założyć osobny wątek, na którym będziemy się pokazowo wymieniać argumentami, zaczynając od subtelnych, stopniowo eskalując...by w końcu... hihihi:D PS. Swoją drogą: wiesz kiedy mówisz przyszedłem, a kiedy przyszłem? Ale to tylko na privie/priwie Ci mogę zdradzić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niko130 Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Nazywając kogoś userem stawiasz się w pozycji ex cathedra Dziękuję (SlawekW,jark), poprawię się. Na naukę nie jest za póżno:) Miracledrug coś Ty ,należysz do srednio-zaawansowanych?. To był apel aby przypomnieć o weryfikowaniu swych umiejętności. Nie na siedząco przy komputerze. To o czym piszę mogę pokazać na stoku. Przy klawiaturze nie tworzę. Działam w realu. Zapraszam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iven Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 PS. Swoją drogą: wiesz kiedy mówisz przyszedłem, a kiedy przyszłem?..kłania się skecz kabaretu "Neonówka" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brelo Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Uznajmy to za dublet, chyba że chcesz założyć osobny wątek, na którym będziemy się pokazowo wymieniać argumentami, zaczynając od subtelnych, stopniowo eskalując...by w końcu... hihihi:D Oj tam ,oj tam.Dawajcie dalej ,chłopaki trochę odpoczną - będzie kabaret.Z jednej strony skręt CIĘTY ,z drugiej CIĘTA riposta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SlawekW Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Oj tam ,oj tam.Dawajcie dalej ,chłopaki trochę odpoczną Ciii, nie widzisz że już się udało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jan koval Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Uznajmy to za dublet, chyba że chcesz założyć osobny wątek, na którym będziemy się pokazowo wymieniać argumentami, zaczynając od subtelnych, stopniowo eskalując...by w końcu... hihihi:D PS. Swoją drogą: wiesz kiedy mówisz przyszedłem, a kiedy przyszłem? Ale to tylko na privie/priwie Ci mogę zdradzić zawsze myslalem, ze jedynie prawidlowa forma to przyszedlem....powaznie mowie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
radcom Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Dziękuję (SlawekW,jark), poprawię się. Na naukę nie jest za póżno:) Miracledrug coś Ty ,należysz do srednio-zaawansowanych?. To był apel aby przypomnieć o weryfikowaniu swych umiejętności. Nie na siedząco przy komputerze. To o czym piszę mogę pokazać na stoku. Przy klawiaturze nie tworzę. Działam w realu. Zapraszam! Ok, Czarnów czy Łysa. Tak się składa, że jutro mam wolne, więc możemy się poślizgać... Pozdrawiam, radcom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SlawekW Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 zawsze myslalem, ze jedynie prawidlowa forma to przyszedlem....powaznie mowie Oj weeeeeeś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niko130 Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Dziś byłem na nartach. Na 100% będe w piątek w Zaclerzu, a w sobotę też , ale gdzie to jeszcze nie ustalono. Jesli jednak będziesz na 100% na Łysej to się może wybiorę . Ma padać deszcz. Telefon na PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arfi Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Oj weeeeeeśAlbo wieś albo weź :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SlawekW Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Albo wieś albo weź :D Weś mi się tu nie wtrancaj:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mister K Posted February 27, 2012 Share Posted February 27, 2012 Uuuuuuupppppssssssss!!!!! pozdrawiam Użytkownik Mister K edytował ten post 27 luty 2012 - 22:50 zbędny komentaż Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
radcom Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 No to" żeśmy se" pojeździli. Choć odpowiedniejszym określeniem byłoby, popływali. Łysa wygląda dokładnie tak jak sobie wyobrażałem: typowo rodzinny ośrodek. Fajnie, choć pogoda sprawiła, że pierwszy raz w życiu jednocześnie brałem prysznic i jeździłem na nartach... Do rzeczy. Gdybym nie spotkał Niko na stoku, spokojnie mógłbym ostać przy swoim. Po części wynikałoby to ze sposobu w jaki Niko opisuje pewne "narciarskie zachowania". A tak, byłem widziałem i muszę "ugryźć" się w język. Bardzo tego nie lubię. :cool: Na pewno nigdy nie zmienię zdania, że tylko bezpośredni kontakt instruktor-kursant, przyniesie oczekiwane efekty. To jest "mój dogmat" i nie ma dyskusji. Nie powinienem, bo jestem "za smarkaty", lecz nie byłbym sobą... Powiem tak: Niko jest bardzo doświadczonym narciarzem, jeździ bardzo technicznie, reprezentując "starą szkołę", co bardzo mi odpowiada. Jeździ też bardzo ale to bardzo miękko, co widać było na dzisiejszej brei. Podczas gdy on płynął po stoku, ja robiłem za "klocek na płozach". Ciężko było... Co do teorii: Posiada olbrzymią wiedzę, z zakresu narciarstwa popartą doświadczeniem i umiejętnościami. Niepotrzebne inspiruje się HH i innymi "demonstratorami nowej szkoły". Gdyby poskładać to co "w teorii", uzupełniając odpowiednio zdjęciami i rysunkami, wyszedłby świetny podręcznik do nauki jazdy na nartach... Jest to moja subiektywna ocena Niko i nikt nie musi się z tym zgadzać. Wracając do zasadniczego wątku: "nie ma gazu nie ma skrętu" odpowiem: i tak i nie. P.S. Dzięki, że chciało Ci się wziąć wspólny prysznic na stoku... Pozdrawiam, radcom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SlawekW Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 jak już to, forowicze ... Wracam do tej rozmowy, tak na lajcie, bo przeczytałem przed chwilą posta, w którym padło "inkryminowane" słowo i pomyślałem, że sprawdzę skiforumowy uzus. Wychodzi na to, że w sparingu Forumowicze : Forowicze wynik to 3300:88 Przy czym cały czas uznaje Twoje racje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kurm28 Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Wracam do tej rozmowy, tak na lajcie, bo przeczytałem przed chwilą posta, w którym padło "inkryminowane" słowo i pomyślałem, że sprawdzę skiforumowy uzus. Wychodzi na to, że w sparingu Forumowicze : Forowicze wynik to 3300:88 Przy czym cały czas uznaje Twoje racje... nie wiem, czy policzyłeś mnie, wiec na wszelki wypadek się dopiszę 3301:88 :D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fredowski Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Ja pojde nieco dalej. Przypuszczam, ze wsrod tych 88 bylo kilkanascie pomylek. Tendencja do skracania jest wyzsza od tendencji do wydluzania (poza kilkoma przypadkami) Bedzie to : 3331 : 58 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jark Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 3331 : 58nie upieram się przy 'skrócie' , dla mnie to po prostu lepiej brzmi a i bardziej logicznym się wydaje wszak uczeń liceum to, licealista a nie liceumalista dlatego też uczestnik forum to ..... a to OT rozpoczynam świadomie .... i wcale nie po to, by doszukiwać się wyższości czegoś, nad czymś jarek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
radcom Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 nie upieram się przy 'skrócie' , dla mnie to po prostu lepiej brzmi a i bardziej logicznym się wydaje wszak uczeń liceum to, licealista a nie liceumalista dlatego też uczestnik forum to ..... a to OT rozpoczynam świadomie .... i wcale nie po to, by doszukiwać się wyższości czegoś, nad czymś jarek Znaczy się, taki wygaszacz ekranu... Pozdrawiam, radcom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.