Skocz do zawartości

Volkl 2010/1011


Tigershark

Rekomendowane odpowiedzi

Eee......., za szybko i dosłownie odczytałem Twój post Ja pierwszego dnia przestawiałem nawet niezależnie od warunków :D, drugiego dnia na chwilkę nastawiłem na miękkie dla sprawdzenia, czy nic się nie popsuło, od trzeciego dnia już nie przestawiałem, siódmego sprzedałem :eek: @krzychuszczecin - dzięki za ten wątek Pozdrawiam Wini

prosze sie nie obrazac, wiem ze wywolam burze protestu patriotycznego , i dodam ze nigdy tego nie mowie moim amerykanskim znajomych, ale.... Polska to jedyny kraj w ktorym - moze jest 5 egzemplarzy lamborgini ale co najmniej 100tys osob wiedzacych DOKLADNIE ktory model jest lepszy, a jaki ma jakie wady - przecietny kierowca jezdzi fiatem, ale milion kierowcow wie, ze za ch.....e nie kupili by mercedesa klasy C bo jest fatalny - przecietny rowerzysta jezdzi jednym rowerem przez 5-8 lat ale tysiace wiedza, jakie sa najnowsze systemy przerzutek i jakie sa ich wady (dlatego rowera nie zmienia, bo przeciiez nowe systemy sa do doop'y)) powyzsze mozne extrapolowac na inny sprzet (wstaw w puste miejsce)i:Dtp itd dlatego wypowiedzi np krzystzofa ze szczecina i paru innych dyskutantow, podajacych FAKTY a nie bajki przeczytane, sa takie cenne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 141
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cześć Ale zauważyłem, że są na forum sprzedawcy sprzętu, więc może ktoś z nich założy temat dot. innych nart, o których również chętnie poczytam.

Tylko, że opisy sprzedawców mogą być tak naprawdę niewiele warte - pewnie z 70% w nich to byłby marketing. Chyba lepiej, jak o wrażeniach będą pisać ludzie spoza branży, pasjonaci - bo wtedy jest większa szansa na obiektywność - sprzedawca (a już szczególnie wyłączny przedstawiciel) zawsze będzie subiektywny - takie opinie to można spokojnie znaleźć na stronach przedstawicieli, a chyba nie o to chodzi. Swoje Volkle kupiłem nie dzięki opiniom sprzedawcy czy stronki dealera, a opinii dobrych kolegów, którzy dali mi się na nich przejechać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze sie nie obrazac, wiem ze wywolam burze protestu patriotycznego , i dodam ze nigdy tego nie mowie moim amerykanskim znajomych, ale.... Polska to jedyny kraj w ktorym - moze jest 5 egzemplarzy lamborgini ale co najmniej 100tys osob wiedzacych DOKLADNIE ktory model jest lepszy, a jaki ma jakie wady - przecietny kierowca jezdzi fiatem, ale milion kierowcow wie, ze za ch.....e nie kupili by mercedesa klasy C bo jest fatalny - przecietny rowerzysta jezdzi jednym rowerem przez 5-8 lat ale tysiace wiedza, jakie sa najnowsze systemy przerzutek i jakie sa ich wady (dlatego rowera nie zmienia, bo przeciiez nowe systemy sa do doop'y)) powyzsze mozne extrapolowac na inny sprzet (wstaw w puste miejsce)i:Dtp itd dlatego wypowiedzi np krzystzofa ze szczecina i paru innych dyskutantow, podajacych FAKTY a nie bajki przeczytane, sa takie cenne

Generalnie zgoda Jasiu. Pisałem już o tym w innym watku, że o stukaniu w twardym zawieszeniu Carrery 911 Turbo mowia przewaznie uzytkownicy Golfow III i zagazowanych Calibr :) Musze Cie jednak zmartwic. Albo inaczej: uswiadomic. Nie wiem kiedy po raz ostatni byles w Polsce, ale z postow wnioskuje ze dawno. O przecietnym Polaku jezdzacym fiatem zdecydowanie Cie ponioslo. Wlacz na chwile TVN :) Mam nadzieje, ze bylo to jednak tylko niefortunne porownanie. Co do tego, ze wiekszosc ludzi w Polsce zna sie na wszystkim rowniez zgoda. Jakbys zapytal po sukcesie pilkarzy recznych kogokolwiek na ulicy o ten wlasnie temat, to 9/10 Ci powie, ze szczypiorniakiem interesuje sie od zerówki i jest kibicem od zawsze :) Podobnie jest z samochodami, polityką, pomyslami na przechytrzanie urzedow skarbowych itd. Niestety tak juz u nas jest, ze przecietny Kowalski mowi co wie, zamiast wiedziec co mowi... Ja dlatego postanowilem (bez zadnej konkretnej przyczyny) napisac swoje prywatne zdanie w kwestii bajerów i nowosci a takze podatnosci ludzi na reklame (a nieskromnie powiem, ze zdarzylo mi sie w zyciu o reklamie i marketingu napisac pare artykulow i przeczytac "kilka" opracowan i publikacji). Kolega Krzysiek ze Szczecina pisze: "Cóż, liczyłem na konkrety i merytorykę w wypowiedziach ..." a ja mowie NIE. Jaka merytoryka? Tylko konkrety! Ale nie teoria tylko praktyka! Napisałem o moich wrazeniach z jazdy na tej narcie i nie bede sie wdawal w dyskusje o tym, czy ta narta ma w srodku pianke, drewno czy brylanty. Wsiadam, jade, wypowiadam sie. W tej kolejnosci... A nie pierniczenie 3 po 3 jak dana narta sie zachowuje, co robi itd na podstawie opracowan (czesto sponsorowanych), bez jakichkolwiek podstaw praktycznych. Konczac temat, bo chyba troche sie zagalopowalismy: zycze kazdemu, zeby mogl przed zakupem przetestowac pare modeli a nie posilkowac sie opisami i opiniami z internetu. To moze byc bardzo pomocne, ale w zadnym wypadku nie powinno decydowac o wyborze. Peace`n love :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...dlatego wypowiedzi np krzystzofa ze szczecina i paru innych dyskutantow, podajacych FAKTY a nie bajki przeczytane, sa takie cenne

Przepraszam, nie zrozumiałem. Cytujesz mojego posta pisząc o "bajkach przeczytanych". Nie rozumiem, w którym miejscu bajki :confused: Pozdrawiam Wini
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zgoda Jasiu. Pisałem już o tym w innym watku, że o stukaniu w twardym zawieszeniu Carrery 911 Turbo mowia przewaznie uzytkownicy Golfow III i zagazowanych Calibr :) Musze Cie jednak zmartwic. Albo inaczej: uswiadomic. Nie wiem kiedy po raz ostatni byles w Polsce, ale z postow wnioskuje ze dawno. O przecietnym Polaku jezdzacym fiatem zdecydowanie Cie ponioslo. Wlacz na chwile TVN :) Mam nadzieje, ze bylo to jednak tylko niefortunne porownanie. Co do tego, ze wiekszosc ludzi w Polsce zna sie na wszystkim rowniez zgoda. Jakbys zapytal po sukcesie pilkarzy recznych kogokolwiek na ulicy o ten wlasnie temat, to 9/10 Ci powie, ze szczypiorniakiem interesuje sie od zerówki i jest kibicem od zawsze :) Podobnie jest z samochodami, polityką, pomyslami na przechytrzanie urzedow skarbowych itd. Niestety tak juz u nas jest, ze przecietny Kowalski mowi co wie, zamiast wiedziec co mowi... Ja dlatego postanowilem (bez zadnej konkretnej przyczyny) napisac swoje prywatne zdanie w kwestii bajerów i nowosci a takze podatnosci ludzi na reklame (a nieskromnie powiem, ze zdarzylo mi sie w zyciu o reklamie i marketingu napisac pare artykulow i przeczytac "kilka" opracowan i publikacji). Kolega Krzysiek ze Szczecina pisze: "Cóż, liczyłem na konkrety i merytorykę w wypowiedziach ..." a ja mowie NIE. Jaka merytoryka? Tylko konkrety! Ale nie teoria tylko praktyka! Napisałem o moich wrazeniach z jazdy na tej narcie i nie bede sie wdawal w dyskusje o tym, czy ta narta ma w srodku pianke, drewno czy brylanty. Wsiadam, jade, wypowiadam sie. W tej kolejnosci... A nie pierniczenie 3 po 3 jak dana narta sie zachowuje, co robi itd na podstawie opracowan (czesto sponsorowanych), bez jakichkolwiek podstaw praktycznych. Konczac temat, bo chyba troche sie zagalopowalismy: zycze kazdemu, zeby mogl przed zakupem przetestowac pare modeli a nie posilkowac sie opisami i opiniami z internetu. To moze byc bardzo pomocne, ale w zadnym wypadku nie powinno decydowac o wyborze. Peace`n love :)

rozwinales to co chcialem powiedziec oczywiscie fiat byl uzyty jako generalne stwierdzenie a nie doslownie bywam w polsce raz na 2-3 lata i dostrzegam mnostwo dobrych zmian ile razy tam jestesm. ale tez mentalnosc, ktora sie nie zmienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum jak najbardziej jest od wyrażania opinii i twórcze jest jak zdania są odmienne i jest dyskusja na dany temat. Celowo wywołałem dyskusję na temat znanego od kilku lat Power Switch gdyż ciekawiło mnie zdanie faceta - jak się reklamuje jeżdżącego setki razy na topowych Voklach, do tego testującego przez tydzień model 2009/2010. Czego się dowiedzieliśmy to widać, komentować tego nie mam zamiaru tylko zapytam gdzie te konkrety?. Niejednokrotnie na forum wskazywałem gdzie od tego roku można testować narty Volkla. Powtórzę i jeszcze raz - w Ośrodku w Czarnej Górze link http://www.czarnagora.pl/pl/centrum/ gdzie za niewielką opłatą 50 zł za jeden dzień testów można wymienić wiele różnych modeli nart począwszy od damskiej serii Attiva a skończywszy na The Grizzly. Tak więc możliwe są testy przed zakupem i to w Polsce za śmieszne wręcz pieniądze biorąc pod uwagę ofertę. Pozdrawiam Ps. Dalsze opisy niebawem, w wolnej chwili. Wbrew pozorom zajmuje to troszkę czasu, którego niekiedy po prostu nie mam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę i jeszcze raz - w Ośrodku w Czarnej Górze link http://www.czarnagora.pl/pl/centrum/ gdzie za niewielką opłatą 50 zł za jeden dzień testów można wymienić wiele różnych modeli nart począwszy od damskiej serii Attiva a skończywszy na The Grizzly. Tak więc możliwe są testy przed zakupem i to w Polsce za śmieszne wręcz pieniądze biorąc pod uwagę ofertę.

za 50zł to można testować tylko dwa modele nart, tak dla jasności ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Jeśli pytanie było do mnie :) To zastanawiam się właśnie czy nie sprzedać Swoich Racetigerów GS 185 cm na rzecz przyszłorocznych RACETIGER SPEEDWALL GS w podobnej długości :). Pozdrawiam

nie zawiedziesz sie......... (zastrzegam ze JESZCZE ich nie mialem na nogach a ta opinia to od zaufanego czlowieka) a starszych nie sprzedawaj; jedne z moich ulubionych to GS-sy racetiger bodajze z 2006 lub 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba mamy z podobnego rocznika GS, musiałbym sprawdzić - są jeszcze bez logo tygrysa. A na Speedwalls i innych już jeździłem więc wiem z czym to się je :) Pozdrawiam Ps znalazłem http://www.skionline...producent=Volkl Tylko nie ma wymienionej mojej długości...

Użytkownik krzychuszczecin edytował ten post 20 marzec 2010 - 10:05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba mamy z podobnego rocznika GS, musiałbym sprawdzić - są jeszcze bez logo tygrysa. A na Speedwalls i innych już jeździłem więc wiem z czym to się je :) Pozdrawiam Ps znalazłem http://www.skionline...producent=Volkl Tylko nie ma wymienionej mojej długości...

to mowimmy o identycznej narcie ja mam 185 i jest to wlasnie ta narta, sklepowa nie komorkowa jak bys te narte porownal do speedwall GS????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sprawa z tym porównaniem, najlepiej byłoby pojeździć w tym samym dniu, w tych samych warunkach na obu, poza tym opinia jednego tylko użytkownika tak naprawdę niewiele znaczy. Narty od strony technologicznej wykonane są całkowicie inaczej. Speedwall to komórka, dostosowana do sportu amatorskiego ale komórka - nasz Racetiger GS - nie. Boki obu nart wykonane są całkowicie inaczej, wiadomo inne wiązania. Mnie na Speedwall GS (175cm) na bardzo twardym oblodzonym stoku jeździło się bardzo łatwo, narta bardzo ładnie tłumi wszelkiego rodzaju nierówności - jeśli miałbym porównać obie narty to skłoniłbym się ku temu, że nasza GS ma większe wymagania co do umiejętności narciarza ale zaznaczam, że to wyłącznie moja opinia (a może to dodatkowe 10 cm robi różnicę?). Co do twardości obu nart oceniłbym, że nie ma jakichś większych istotnych różnic pomimo tego, że Speedwall to Sandwich natomiast w naszych jest drewno dużo drewna, widziałem kiedyś pociętą na kawałki nartę Volkla właśnie GS to byłem w lekkim szoku, wewnątrz było prawe samo drewno przy czym widoczne było, że nie jest to jeden gatunek drewna. Tak więc obalam tu mit o mega wielkiej twardości nart komórkowych w porównaniu z tzw. sklepowymi, ale oczywiście nie każdy z tym stwierdzeniem musi się zgodzić, tym bardziej że jak zaznaczyłem jest to komórka ale dostosowana do sportu amatorskiego. Wydaje mi się, że producent wyszedł ze słusznego założenia modyfikując nieco charakterystykę narty. Przecież my jako amatorzy nie startujemy w zawodach Pucharu Świata, na stoku zazwyczaj panują inne warunki niż na w/w Zawodach, nie mamy takich umiejętności jak zawodnicy PŚ, ani też stalowych ud :) jeździmy dla przyjemności a jak startujemy w zawodach to w innych warunkach, bramki nie są ustawione jak w PŚ nie ma więc potrzeby używania narty o promieniu skrętu 27 m. Speedwall na pewno jest o wiele nowocześniejszą konstrukcją od naszego GS, wygląd narty jest też interesujący - jest ona całkowicie płaska. Pomyślałem sobie o wymianie mojego Racetiger GS na Speedwall GS dlatego, że na tym ostatnim jeździło mi się naprawdę bardzo łatwo - łatwiej niż na naszej nartce. Nie wiem czy to coś dało co napisałem, naprawdę w przypadku tych nart jest trudno zrobić porównanie jeśli chodzi nie o stronę technologiczną, lecz o jazdę. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
W tych cenach po sezonie nie ma już żadnej narty Volkla - nawet The Grizzly widziałem nową za około 3000. W sezonie kilka najwyższych modeli (chyba ze 4) przekracza cenę 4000, ale jest bardzo duży wybór o wiele tańszych bardzo dobrych nart. Ceny nart na nowy sezon już gdzieś w internecie się pojawiły. Z tego co słyszałem to ceny są zależne od kursu euro, więc nie wiem jak się ma to co jest zamieszczone n necie do tego co będzie faktycznie na półce sklepowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Właśnie wróciłem z Livigno, gdzie miałem okazję testować VOLKL RACETIGER SL SPEEDWALL 165 cm. Dla ustalenia uwagi, spędziłem z nią jeden dzień od zmrożonego i skutego lodem poranka do spływającego popołudnia. A na co dzień (jeśli 3-4 tygodnie w roku można tak nazwać) jeżdżę na Fisherach WC RC4 SL. Być może z przyzwyczajenia, ale jeździ mi się na fisherach dobrze i mogę na nich polegać w trudnych warunkach. Pierwsze wrażenia po ubraniu speedwall'i były takie, że są one duuuzo lżejsze od moich rc4 - nie wiem, czy to inna budowa czy może to wiązanie z flowflexem fishera tyle waży, ale voelkle sprawiają wrażenie leciutkich. Dobra, czas na zjazd i ... zakochałem się w speedwallu od pierwszego cięcia w śnieg. Narta jest odpowiednio twarda, krawędź wręcz przecina stok i daje niesamowitą (może aż za dużą ha ha ha) pewność że wydobędzie cię z każdej opresji. Rewelacyjnie tłumi wszystkie drgania i była zauważalnie szybsza od moich fisherów - ale to może zasługa nowych i przygotowanych ślizgów, nie wiem. Później, na miękkim śniegu w miarę łatwo dawała się prowadzić krótkim skrętem, przez jej rozsądną wagę nietrudno poderwać tyły żeby wykonać nawet klasyczny skręt. Rewelacyjna narta. Powiem tak, tym testem zrobiłem sobie dużą krzywdę. Do tej pory uważałem moje RC4 za jedną z lepszych, a na pewno najlepszą slalomkę na jakiej ja jeździłem. Próbowałem w zeszłym roku roku racetiger SL racing i była super - kupiliśmy takiego potem żonie, ale ja swoich nart nie chciałem zamienić. Niestety teraz poległam, a nowe voelkle pewnie tanie nie będą :( Acha, dla porządku powiem, że moje fishery nie są niestety z tego ani tym bardziej z przyszłego roku a najnowszych nie testowałem. Jest więc to zupełnie niemiarodajna i subiektywna ocena narciarza, który po prostu zachwycił się nartami :) Pozdrawiam, Łukasz

Użytkownik yarra edytował ten post 26 kwiecień 2010 - 11:08

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='yarra']Czesc Właśnie wróciłem z Livigno, gdzie miałem okazję testować VOLKL RACETIGER SL SPEEDWALL 165 cm. Dla ustalenia uwagi, spędziłem z nią jeden dzień od zmrożonego i skutego lodem poranka do spływającego popołudnia. A na co dzień (jeśli 3-4 tygodnie w roku można tak nazwać) jeżdżę na Fisherach WC RC4 SL. Być może z przyzwyczajenia, ale jeździ mi się na fisherach dobrze i mogę na nich polegać w trudnych warunkach. Pierwsze wrażenia po ubraniu speedwall'i były takie, że są one duuuzo lżejsze od moich rc4 - nie wiem, czy to inna budowa czy może to wiązanie z flowflexem fishera tyle waży, ale voelkle sprawiają wrażenie leciutkich. Dobra, czas na zjazd i ... zakochałem się w speedwallu od pierwszego cięcia w śnieg. Narta jest odpowiednio twarda, krawędź wręcz przecina stok i daje niesamowitą (może aż za dużą ha ha ha) pewność że wydobędzie cię z każdej opresji. Rewelacyjnie tłumi wszystkie drgania i była zauważalnie szybsza od moich fisherów - ale to może zasługa nowych i przygotowanych ślizgów, nie wiem. Później, na miękkim śniegu w miarę łatwo dawała się prowadzić krótkim skrętem, przez jej rozsądną wagę nietrudno poderwać tyły żeby wykonać nawet klasyczny skręt. Rewelacyjna narta. Powiem tak, tym testem zrobiłem sobie dużą krzywdę. Do tej pory uważałem moje RC4 za jedną z lepszych, a na pewno najlepszą slalomkę na jakiej ja jeździłem. Próbowałem w zeszłym roku roku racetiger SL racing i była super - kupiliśmy takiego potem żonie, ale ja swoich nart nie chciałem zamienić. Niestety teraz poległam, a nowe voelkle pewnie tanie nie będą :( Acha, dla porządku powiem, że moje fishery nie są niestety z tego ani tym bardziej z przyszłego roku a najnowszych nie testowałem. Jest więc to zupełnie niemiarodajna i subiektywna ocena narciarza, który po prostu zachwycił się nartami :) chociaz nie dziwie sie twojej ocenie, to, jak zauwazyles, jest to ocena narty 2-3 letniej wporownaniu do narty nowej. oczywiscie nie wierze, ze nowe fishery byly by duzo lepsze ale to juz moja mega-osobista opinia. natomiast wszyscy , ktorzy dosiadali speedwall w wersji sL czy GS bbyli nimi zachwyceni............ juz sie nie moge doczekac GS-a 185.......................................
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...