Skocz do zawartości

Volkl 2010/1011


Tigershark

Rekomendowane odpowiedzi

Ciężka sprawa z tym porównaniem, najlepiej byłoby pojeździć w tym samym dniu, w tych samych warunkach na obu, poza tym opinia jednego tylko użytkownika tak naprawdę niewiele znaczy. Narty od strony technologicznej wykonane są całkowicie inaczej. Speedwall to komórka, dostosowana do sportu amatorskiego ale komórka - nasz Racetiger GS - nie. Boki obu nart wykonane są całkowicie inaczej, wiadomo inne wiązania. Mnie na Speedwall GS (175cm) na bardzo twardym oblodzonym stoku jeździło się bardzo łatwo, narta bardzo ładnie tłumi wszelkiego rodzaju nierówności - jeśli miałbym porównać obie narty to skłoniłbym się ku temu, że nasza GS ma większe wymagania co do umiejętności narciarza ale zaznaczam, że to wyłącznie moja opinia (a może to dodatkowe 10 cm robi różnicę?). Co do twardości obu nart oceniłbym, że nie ma jakichś większych istotnych różnic pomimo tego, że Speedwall to Sandwich natomiast w naszych jest drewno dużo drewna, widziałem kiedyś pociętą na kawałki nartę Volkla właśnie GS to byłem w lekkim szoku, wewnątrz było prawe samo drewno przy czym widoczne było, że nie jest to jeden gatunek drewna. Tak więc obalam tu mit o mega wielkiej twardości nart komórkowych w porównaniu z tzw. sklepowymi, ale oczywiście nie każdy z tym stwierdzeniem musi się zgodzić, tym bardziej że jak zaznaczyłem jest to komórka ale dostosowana do sportu amatorskiego. Wydaje mi się, że producent wyszedł ze słusznego założenia modyfikując nieco charakterystykę narty. Przecież my jako amatorzy nie startujemy w zawodach Pucharu Świata, na stoku zazwyczaj panują inne warunki niż na w/w Zawodach, nie mamy takich umiejętności jak zawodnicy PŚ, ani też stalowych ud :) jeździmy dla przyjemności a jak startujemy w zawodach to w innych warunkach, bramki nie są ustawione jak w PŚ nie ma więc potrzeby używania narty o promieniu skrętu 27 m. Speedwall na pewno jest o wiele nowocześniejszą konstrukcją od naszego GS, wygląd narty jest też interesujący - jest ona całkowicie płaska. Pomyślałem sobie o wymianie mojego Racetiger GS na Speedwall GS dlatego, że na tym ostatnim jeździło mi się naprawdę bardzo łatwo - łatwiej niż na naszej nartce. Nie wiem czy to coś dało co napisałem, naprawdę w przypadku tych nart jest trudno zrobić porównanie jeśli chodzi nie o stronę technologiczną, lecz o jazdę. Pozdrawiam

Witam, Zgodnie z obietnica kilka slow o moich wrazeniach z jazdy na Volklach na 2011 (beda juz 2 subiektywne opinie - moja i Krzyska :) ) 1) Co do Power Swith`ow podtrzymuje w 100% to co napisalem wczesniej - narta zupelnie nie dla mnie. Zdecydowany przerost formy nad treścią. Fikcja. 2) Speedwall SL - super. To jest to. Zero kompromisów: świetna stabilność, ekstra sprężystość, wybicie - miód! Nie znosi ześlizgu nawet lekkiego, prowadzi sie stabilnie tylko przy pelnym zejsciu na krawedzie. Odradzam osobom nie ogarniajacym tematu, bedzie myszkowala po prostu, a nie o to chodzi przeciez :) Narta wyśmienita, aczkolwiek chyba bym sie nie zamienił za mojego Atomica D2 SL... :) 3) Speedwall GS - rowniez bardzo pozytywnie. Tak jak i Wy (Krzysiek i Jan) używałem Racetigera GS z tego samego rocznika i mam wrażenie, że nowy Speedwall jest narta mniej wymagającą (może to odczucie ze względu na 20 dodatkowych kilogramów :), może długość, bo teraz jeździłem na narcie krótszej - 175cm). Jednak opinia o tym, ze mitem jest inna twardosc komorki (zwlaszcza gigantowej) od narty seryjnej to mrzonka drodzy Panowie :) GS komorkowy na ktorym jezdze (08/09) jest nartą, ktorej tak przy starym racetigerze jak i przy nowym speedwallu przez grzecznosc nie powinno sie stawiac nawet przed knajpą na stoku ;) Ogolnie Speedwall GS jest nartka jest bardzo przyjemna, super sie prowadzi nawet przy duzej fantazji jesli chodzi o predkosc ;d jednoczesnie wybaczajac male bledy. Prawie sie zakochalem... Humor i koncepcję ewnetualnego zakupu popsul mi kolega Pastor przynosząc w ostatni dzień Stockla Lasera na 2011... Sluchajcie - cos niesamowitego! Nie zrobilem przerwy na obiad ze wszystkimi zeby wykonac 3 dodatkowe zjazdy... ============================ Wniosek: nie spieszyc sie z zakupem przed przetestowaniem kilku opcji! Czekam na weekend majowy zeby jeszcze przejechac sie na Atomicu D2 gigantowym na 2011 bo nikt nie mial jeszcze w kwietniu, a slalomka Atomica kaze wierzyc, ze bedzie to rowniez narta kosmiczna. Odnosnie cen: kazda z nart o ktorych tu piszemy, jest nartą z wysokiej polki i swoje kosztuje (niestety albo stety)... ============================ Odnosnie Fischera WC SC na 2011 (troche off topic - ale pojawil sie tez i w tym watku) bardzo pozytywne wrazenia. Zupelnie inne taliowanie niz model z 2010, idzie jak przecinak. Fischer wydał mi się nawet szybszy od mojego D2 SL tegorocznego przy krotszej dlugosci, szok! Z pewnością narta godna uwagi... To chyba tyle :) Pozdrawiam, Maciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 141
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

U mnie jak zwykle skróty myślowe, niestety wiecznie brakuje mi czasu, miałem propozycje testować również narty innych firm (co najmniej 3 innych) ale niestety nie dało rady, zawodowo zajmuję się całkiem czymś innym, jednak mogę powiedzieć tyle, że mając do wyboru różne testy nart zawsze wybiorę Volkla (chyba, że mi się coś odwidzi co jest całkiem możliwe). Co do twardości nart zgadzam się z Maćkiem całkowicie - Spedwall jak już pisałem jest "dostosowany dla amatorów" - dlaczego - też pisałem. "Twardość" odczuwalna to sprawa indywidualna - mam kolegę, który waży 60 kg i dla niego mega twardą nartą jest np. mój wiekowy już Tigershark. Moja waga to obecnie około 95 kg (heh - zaledwie) - dodając do tego m.in. sporty, które uprawiałem przez cały żywot :) w tym np. treningi na siłowni ze sztangą 240 kg na karku to sytuacja zmienia się diametralnie - dla mnie nie ma aż tak wielkiej różnicy jak np. dla mojego kolegi. Power Switch - tu chciałem dowiedzieć się nieco więcej, miałem okazję pojeździć na nartach wykonanych w tej technologii i to całkiem sporo. Całą grupę z PS oceniam dość wysoko(jakby nie było PS znajduje zastosowanie wyłącznie w wysokich modelach), choć głos krytyki również i z mojej strony się pojawia. Jeśli chodzi o moją jazdę na np. Tigershark 11 to jeździłem na tej narcie naprawdę dużo, wrażenia z jazdy jak najbardziej pozytywne poza.... no właśnie dużo jeździłem, ale zazwyczaj nie na lodzie - a w takich warunkach ta narta jak zaobserwowałem podczas "jazdy w ześlizgu" wpada w dość nieprzyjemne wibracje. Zjawisko to w/g mnie nie występuje w ogóle podczas "czystej" jazdy na krawędziach. Dla porównania jeździłem w dokładnie takich samych warunkach na Tigershark 10 (bez PS) i żadne wibracje nie występowały. Dlatego też osobiście wolę jak już też i pisałem model 10 bez PS niż 11 i nie jest to wynikiem tego, że narta jest tańsza, a tylko i wyłącznie mojego świadomego wyboru poprzedzonego testami. W związku z powyższym mam prośbę do forumowiczów - jeśli ktoś będzie miał okazję testować narty z PS na dosłownie lodzie - o opinię dot. potwierdzenia bądź zaprzeczenia subiektywnych (a jakże moich doświadczeń). Pozdrawiam

Użytkownik krzychuszczecin edytował ten post 02 maj 2010 - 08:01

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W poście powyżej pojawiła się nazwa Sensor - jest to linia narta przeznaczona dla osób jeżdżących rekreacyjnie. W tej grupie występują 3 narty Sensor 1, Sensor 2 i Sensor 3. Dane katalogowe sobie daruję, gdyż będą dostępne na stronach producenta i dystrybutorów. Do testów udostępniony został najniższy model tj. Sensor 1. Pamiętam jak przed testem padło ostrzeżenie aby się zbytnio na tych nartach nie rozpędzać, gdyż model niski, warunki trudne (lód). Więc zgodnie z sugestią pierwszy zjazd rekreacyjnie,ale kolejne już nie. W mojej ocenie jak na tak niski model i za taką cenę jaka będzie w sprzedaży (około 1200 zł nowe) to są doskonałe narty dla początkujących. Zaskoczyło mnie to, że przy większych prędkościach nie występowało tzw. "telepanie" co się zdarza przy wielu modelach nart a i trzymanie krawędzi na oblodzonej ściance naprawdę dobre. Testowy model Sensor 1 wykonany jest w technologii Progressive. W tej technologii są wykonane również inne modele nart przeznaczone dla początkujących tj. Unlimited AC, oraz Attiva Cielo. Rozwiązanie Progressive Technology składa się z dwóch elementów: 1) Progressive Edge - zmieniony jest profil dziobów nart, przez co manewrowanie staje się łatwiejsze dla początkujących, którzy jeżdżą najczęściej na płaskiej narcie. W miarę wzrostu umiejętności i jazdy na krawędziach przy większym ugięciu narty wydłużona zostaje linia kontaktu krawędzi ze śniegiem, dzięki czemu narta zachowuje stabilność mimo wyższych prędkości. 2) Progressive Flex - jest to zwiększona elastyczność tyłów nart co przy nadmiernym obciążeniu tyłów nart zabezpiecza narciarza przed osiągnięciem zbyt dużej szybkości i utratą kontroli nad nartami. N temat nart z nowej kolekcji dodam jeszcze, że w linii Tiger zlikwidowane są Tigery, Tigery Ten i Tigery 3 Motion, Crosstiger to obecnie osobna linia w której występuje doskonały Crosstiger Carbon oraz niższy model Crosstiger Steel. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurczę, kuszą mnie te Speedwall GS, mam okazję kupić w dość dobrej cenie tylko... kasy brak :D no i też nie jeździłem na nich i nie wiem czy dam rade :P RT GS 09/10 są świetne, śmigałem na nich i mogę się domyślać że Speedwall będzie jeszcze lepszy, bo tak to u Volkl'a bywa, że co roku robią krok do przodu ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jezdził ktoś może na VOLKL RACETIGER SL RACING 160cm sezon 09/10 jesli tak to proszę o opinie i z góry dziekuje pozdrawiam chips:)

Jeździłem na 165. W warunkach b. mocno anormalnych, nie-dedykowanych dla tych nart, czyli na czymś w rodzaju: kartoflisko + breja wydały mi się dość łatwe i przyjazne, całkiem przyjemne na muldy itp. - można powiedzieć "lekkie" w wymuszonym skręcie. Znacznie "lżejsze" niż Fischer WC SC czy Head iSL. W sumie mi się podobały, przy takim jednak założeniu że na twardym każda narta tej klasy musi "trzymać" - mógłbym je mieć :) choć oczywiście nie byłem w stanie zbadać na ile są "energetyczne" w tych warunkach.

Użytkownik gajowy01 edytował ten post 08 czerwiec 2010 - 23:53

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Znacznie "lżejsze" niż Fischer WC SC" co do tego gajowy to waga fischerków to jest raczej ich zaleta ( no moze oprócz skakania, noszenia na stok i puchu ^^)

Świadomie słowo "lżejsze" wziąłem w cudzysłów - nie chodzi mi dosłownie o ich wagę tylko o łatwość operowania, "przyjazność" w użyciu itp. - to raz. Dwa - ja należę akurat do tych, którzy nie uważają, że zawsze narty cięższe są lepsze od lżejszych: dla mnie większa masa nart to raczej skutek solidnej konstrukcji niż przyczyna fajnej jazdy... ale fajnej kiedy? Dla mnie cięższa będzie fajniejsza na twardym ubitym stoku - a tego nikt nigdzie nie gwarantuje przez cały sezon, zwłaszcza w Polsce. Jeśli chcę żeby sezon był długi to muszę liczyć się także z kaszą, muldami i innymi wiosennymi "atrakcjami" - mnie to nie przeszkadza ale w takich warunkach dużej masy nie nazwał bym zaletą :) Uczciwie pisząc nie mam pojęcia jak się ma porównanie wagi Voelki SL do Fischerów WC SC, nie wiem które są cięższe czy lżejsze - leżały na śniegu kiedy się wpinałem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom ale własnie waga fischera pozwala przynajmniej mi ja spokojna jazde po mokrym i ciężkim śniegu jak i lubie "skakać" po muldach . Nie mam porównania z voklem z 2009r ale mój brat ma z 2007r w tej samej długosci co ja fischera , volkl jest lżejszy ale w trudnych warunkach mi jest na niej ciężko twardsza jest od fischera ...;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Macikiem ,PS owszem moze i zmienia charakterystyke narty ale to tylko bajer by czyms mozna skusic klienta na wyzsza kase , bo nie myslicie ze kazdy tigershark jest recznie robiony i jego produkcja wielce sie rozni od nart z podobnej polki . Hm zreszta smiesznie to wyglada jedzie sobie gostek z samej gory i oto zaczyna sie czerwona trasa , no to wypinka i przestawienie PS , za 400 metrow wjezdza na czarna z muldami i znowu wypinka i zmiana PS a , pozniej zielona , znow czerwona itd . 11 Foot kosztowaly u mnie 1400$ i nie chcialy schodzic z ceny a za ta cene mam np salomona XW fury - na rozne warunki i fishera progressor 9plus na przygotowany zmrozony snieg i jeszcze zostanie na dobre piwo . Tak sa 2 pary , mniej beda sie zuzywac a internet jest i jak jade gdzies to i tak sprawdzam warunki na stoku i temp sniegu po to chocby by dobrac smar , wiec widze, jak jest pocket powder , mozno zmrozony , nie bylo nowych opadow biore progressora , a jak jest swiezy snieg i rozjezdzony biore fury i na stoku poprostu smigam a nie przestawiam co chwila bajerek wmawiajac sobie ze jak go przekrece to nartka z z 75 pod butem bedzie sie unosila sama w kopnym sniegu a inni beda jechac jak maluch po zaoranym polu . Hm moze za kilka wiekow volkl bedzie robil narty z zaczarowanym pokretlem , co tylko przekrecisz i juz masz 155 slalomke z 67 pod butrm i promieniem 11 a w 2 strone i masz narte 180 z 95 pod butem i promieniem 20

jedna tylko rzecz; zeby zmienic polozenie i nastawienie, nie trzeba wypinac narty............ a to czy ktos tyo kupi czy nie, to juz lezy bardziej w sferze marketingowo-mentalnej. to tak jak kazdy inny wybor. na indywidual ps jeszcze nie jezdzilem, tez ciekaw jestem jak to jest. natomiast "zwykly" ps zdecydowanie zmienia zachowanie sie narty. a pytanie czy warto zaplacic dodatkowo? to juz zupelnie inne pytanie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam Unlimited AC 30 AC 50 za bardzo dobre narty, ale z doświadczenia wiem, że wielu osobom nie wiedzieć dlaczego one w ogóle "nie leżą". Dlatego też nie kupuj w ciemno tylko pojeździj na wypożyczonych, po tym sam ocenisz czy warto. Pozdrawiam

dokładnie, nie leżą każdemu ;) miałem cały czas wrażenie, że są leniwe(AC50) ale z każdy kolejnym zjazdem wydawały mi się lepsze, jednak za krótko je miałem na nogach aby się w nie "wczuć" no i stok nie był zbyt odpowiedni na te narty, troszkę za wąski. ale muszę przyznać, że te narty idą jak czołg, maksymalnie stabilne, muldy, lód to dla nich nie problem, jednak mam wrażenie do tej pory, że są leniwe, brakuje im zwrotności jak dla mnie, aczkolwiek mam ochotę jeszcze kiedyś na nich pośmigać, bo tak jak pisałem miałem za mało czasu na dobre wytestowanie ich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, nie leżą każdemu ;) miałem cały czas wrażenie, że są leniwe(AC50) ale z każdy kolejnym zjazdem wydawały mi się lepsze, jednak za krótko je miałem na nogach aby się w nie "wczuć" no i stok nie był zbyt odpowiedni na te narty, troszkę za wąski. ale muszę przyznać, że te narty idą jak czołg, maksymalnie stabilne, muldy, lód to dla nich nie problem, jednak mam wrażenie do tej pory, że są leniwe, brakuje im zwrotności jak dla mnie, aczkolwiek mam ochotę jeszcze kiedyś na nich pośmigać, bo tak jak pisałem miałem za mało czasu na dobre wytestowanie ich

Bo tą "leniwość" trzeba polubić i nauczyć się ją właściwie wykorzystywać. Wtedy może się okazać że takie narty odpowiednio dociśnięte wcale takie leniwe nie są i można jechać na nich dokładnie takim samym rytmem jak kolega przed tobą na slalomkach ;) A jak już to polubisz i opanujesz to nie będzie odwrotu. Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tą "leniwość" trzeba polubić i nauczyć się ją właściwie wykorzystywać. Wtedy może się okazać że takie narty odpowiednio dociśnięte wcale takie leniwe nie są i można jechać na nich dokładnie takim samym rytmem jak kolega przed tobą na slalomkach ;) A jak już to polubisz i opanujesz to nie będzie odwrotu. Pozdr Marcin

możliwe, dlatego nie krytykuje tej narty tylko opisuje moje wrażenia z jazdy która jednak była za krótka aby wczuć się w nie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, nie leżą każdemu ;) miałem cały czas wrażenie, że są leniwe(AC50) ale z każdy kolejnym zjazdem wydawały mi się lepsze, jednak za krótko je miałem na nogach aby się w nie "wczuć" no i stok nie był zbyt odpowiedni na te narty, troszkę za wąski. ale muszę przyznać, że te narty idą jak czołg, maksymalnie stabilne, muldy, lód to dla nich nie problem, jednak mam wrażenie do tej pory, że są leniwe, brakuje im zwrotności jak dla mnie, aczkolwiek mam ochotę jeszcze kiedyś na nich pośmigać, bo tak jak pisałem miałem za mało czasu na dobre wytestowanie ich

o ac30 nie mam opinii, ale ac50 as dla mnie dokladnie takie, do jakiego celu zostaly zrobione. nie sa tak szybkie jak sl-y, stabilnosc maja zblizona do gs-ow, natomiast zdecydownie lepiej ida przez zwaly naniesionego sniegu, no i w puchu na nich sie da pojezdzic. jest to narta na stos duze gory, lubi szybkosc i lubi byc wykorzystana. jak kazda narta, ma swoja granice od ktorej jazda na niej jest przyjemnoscia. moje wrazenia; im szybciej sie jezdzi i im wiecej sniegu na stoku, tym lepiej sie ta narta zachowuje, chcociaz lod to tez nie problem. ac30 z zalozenia dla mnie jest za miekka..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Przeczytałem cały wątek, dzięki wszystkim :) za wypowiedzi. Jeżdżę na 168 cm Voelk allstar 6*, takie czarne z sezonu 2005/06 - narta twarda, wybaczająca. W tamtym roku miałem okazje 2 dni pojeździć na SL Omegalass z 09/10 i rewelacja, bardziej wymagająca (kolanka, dociskanie, krawędzie) na pewno odwdzięczała się prędkością i skrętem. Chyba wiele zmienia się w konstrukcjach nart ... Szukałem od tego momentu SL (Voelkla, a jak by inaczej :) ) Nie miałem czasu na wiosnę pojechac do CzarnejGóry żeby przetestować nowe modele ale jak wczoraj znalazłem SPEEDWALL'a za 2200,- to go natychmiast kupiłem :D (Jan w Polsce wiele się zmienia , co widzę po sobie, nigdy bym nie przypuszczał że będę mógł sobie po prostu pozwolić na bez wielkiego namysłu klikniecie, choć podzielam Twoje zdanie na temat teoretyków którzy jeżdżą VW a znają szczegóły rozwiązań Lamborgini) Wrażenia opisze po pierwszym śniegu , według planów może nawet w połowie listopada ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Jan w Polsce wiele się zmienia , co widzę po sobie, nigdy bym nie przypuszczał że będę mógł sobie po prostu pozwolić na bez wielkiego namysłu klikniecie, choć podzielam Twoje zdanie na temat teoretyków którzy jeżdżą VW a znają szczegóły rozwiązań Lamborgini) top juz poslka cecha; ale zmiany sa olbrzymie; widze to po kazdorazowej wizycie w Ojczyznie; wlsnie jutro wylatuje , w srode bede w p-niu w celu prywatno-businessowym. i juz sie nie moge doczekac, zeby wlasnie te zmiany znow zobaczyc........ kupilem sl czy gs??? w listopadzie opisze wrazenia z speedwall gs, ale z tego co czytalem, sa rewelacyjne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...