Jump to content

dlaczego jeździcie na nartach?


pawel_lesny
 Share

Recommended Posts

Kiedys słyszałem że muzka w samochodzie to połączenie dwóch wielkich pasji: muzyki i motoryzacji. Nikko poszedł widzę jeszcze dalej. Połączył dwie jeszcze wieksze moje namiętności;) Muszę tego wypróbować. A jak rozwiązujesz problem słuchania jezdzących obok?? Nie jest to troche niebezpieczne?
Link to comment
Share on other sites

Sluchawki pod kaskiem i zapominasz o wszystkim - dla mnie to obowiazek :D Jestes tylko ty i stok (spoko, jeszcze rozwaznie mimo to :P). Zawsze przed wyjazdem odswiezam sobie jeszcze moj "Ski Theme", aby mi sie przyjemniej szusowalo. Polecam mniuzik :D Grzelas - jezdze mimo to bezpiecznie, zaufaj mi :D. A jako jeszcze ze mam naprawde swietny sluch, to nawet "zatkany" sluchawkami i kaskiem wiele slysze :D Jeszcze nie spodowodowalem wypadku podczas jazdy z muzyka.
Link to comment
Share on other sites

I od grubosci pokrywy snieznej :P Ja mam taki zestaw skladajacy sie z Limp Bizkit, Linkin Park, Foo Fighters, Depeche Mode i cos tam jeszcze. Wole jednak troche mocniejsza muzyke na narty - z niczym nie jezdzi sie tak dobrze jak z zremiksowanym "Enjoy The Silence" DM czy "Best Of You" FF :D Jeszcze raz polecam muzyczke :D
Link to comment
Share on other sites

Dlaczego? Bo kocham góry/górki/pagórki, a jestem na tyle rozsądny, by się nie wspinać na nie zimą. Wolę wjechać i zjechać:)

bo nie wiem co robic z kasą :rolleyes:

I on chce mnie obidzić z belferskiej pensji za grzane wino!!! Zgroza!;) Byś mi lepiej opchnął jakieś używki w dobrym stanie ze swojej stajni;) O.
Link to comment
Share on other sites

hej alien to była prowokacja ... taki mały żart ... niewinna dygresja na temat kosztów tego wspaniałego sportu. Zaciagniety w sezonie debet spłacam przez cały rok ... niestety. A w stajni mam tylko szkapę i habetę, gdzie im tam do rumaków, prawdziwych ogierów, rasowych arabów ... :cool: A w temacie - ze względu na frajdę jaką daje ten sport. Jak pomyślec o tych kosztach, dojazdach, kolejkach do wyciagów, kiepskiej infrastrukturze, tłumie na stoku to rzeczywiście pytanie "dlaczego jeździcie na nartach" wydaje sie niebanalne.
Link to comment
Share on other sites

Hehe - no tak, czego to czlowiek nie zrobi aby te 2 tygodnie w roku sie wyszalec na nartach. Zawsze jak ktos mnie pyta jaki sport uprawiam, smialo odpowiadam ze narciarstwo - chociaz wszyscy wiemy, jak niestety to musi wygladac... Ech, musze sie kiedys wyprowadzic i zamieszkac w Alpach, gdzies w prawdziwej alpejskiej wiosce, tuz pod jakims lodowcem... Oby sie udalo :D Pozdrowka dla wszystkich - ja lece spac, bo jutro nie wstane :P Papatki!
Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

od dziecka jeździłem na nartach z dłuższą przerwą po cięższym upadku, ale tak na prawde pochłonęła mnie pasja nart w Alpach. Poznałem smak tych gór, które potrafią rozdawać piękno i dzielić się też adrenaliną. Jak człowiek stanie na szczycie np. KITZSTEINHORNA ( myślę , że dobrze napisałem) czyli ponad 3000 mnpm. to można wzdychnąć i powiedzieć do siebie , ale to jest piękne. I potrafi narodzić się wielka pasja i liczenie roku od AUSTRII do AUSTRII. Pamiętam jak znajomy mi mówił jak tam pojedziesz już nie zaznasz spokoju. Tam zostanie Twoje serce. I zostało. Pasja nart jest naj. Uwielbiam to i chciałbym aby moje dzieci tą pasją się zaraziły , bo to jest coś czemu warto oddać cząstkę swojego życia.

Pięknie napisane!
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Wydaje mi się, że to Miłość... której poświęciłem i nadal poświęcam sporą część swojego życia. No cóż,...nie miałem łatwych początków. tak się złożyło , że gdzieś między 1972/74 przez rok mieszkałem w Bukowinie Tatrzańskiej i koniecznie chciałem jeździć. Nie wiem czy niestety czy na szczeście, trafiłem na pseudo instruktora, emerytowanego skoczka (już nie pamiętam czy narciarskiego czy spadochronowego:D) w każdym razie sakramencko twardego Górala:)Nauka polegała przede wszystkim na przełamaniu oporu przed zjazdem do bardzo głębokiego i gęsto zarośniętego źlebu. Mniej więcej tak; widziiisssteennźleeeb.. tłoojeedźź...ALE JAK ZAHAMUJĘ!!!!:eek:...Jeeedźźźsakrabuckiiii!!!!..... NO I POJECHAŁEM!!!,:( cała reszta to już była betka:cool:. To było jak wczoraj, i choć minęło 35 lat, to dziś po całym dniu na nieprzetartych czarnych z muldami do pasa, czołgając się następnego dnia rano do łazienki myślę sobie...... JAK JA TO KOCHAM!!!!!..i CIĄGLE MAM NIEDOSYT!!!
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...