pawel_lesny Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Proste pytanie. Czemu lubicie, ba myslę nawet że jestescie (tak jak ja) uzależnieni od jazdy na nartach? Ja czuję się po prostu wolny w chwili szusowania:D To jest główny powód. Tak myslę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rasta Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Jazda na nartach dla mnie jest esencją bycia szczęśliwym- każdy rozumie to i czuje na swój sposób Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikko Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Ja po prostu kocham sunac w dol po bielutkim sniegu, fajna muzyczka na uszach i wspanialym widokiem osniezonych gor przede mna - chyba to jest dla mnie najwazniejsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pawel_lesny Posted October 18, 2006 Author Share Posted October 18, 2006 Nikko słuchasz muzyki. Musze kiedyś popróbować! Jednak uwielbiam ten świst i szum śniegu pod kantem nart:rolleyes: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojto Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Relaks, adrenalina, wiatr we włosach:) W górach, zimą, do tego na nartach czuje się jak ryba w wodzie:) Pomyśleć, że kiedyś za młodu mogłem sie zniechęcić do nart - teraz narty to duża część mojego życia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomekk Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 w moim przypadku pewnie dlatego że mam blisko i coś trzeba w zimie robić..a tak na prawde to po prostu nie da sie opisać tej przyjemności z jazdy...ach kiedy ta zima w końcu nadejdzie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzelas Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Kiedys słyszałem że muzka w samochodzie to połączenie dwóch wielkich pasji: muzyki i motoryzacji. Nikko poszedł widzę jeszcze dalej. Połączył dwie jeszcze wieksze moje namiętności;) Muszę tego wypróbować. A jak rozwiązujesz problem słuchania jezdzących obok?? Nie jest to troche niebezpieczne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikko Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Sluchawki pod kaskiem i zapominasz o wszystkim - dla mnie to obowiazek Jestes tylko ty i stok (spoko, jeszcze rozwaznie mimo to ). Zawsze przed wyjazdem odswiezam sobie jeszcze moj "Ski Theme", aby mi sie przyjemniej szusowalo. Polecam mniuzik Grzelas - jezdze mimo to bezpiecznie, zaufaj mi . A jako jeszcze ze mam naprawde swietny sluch, to nawet "zatkany" sluchawkami i kaskiem wiele slysze Jeszcze nie spodowodowalem wypadku podczas jazdy z muzyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zetes Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 bo nie wiem co robic z kasą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzelas Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 No super. Spróbuje z tą muzyka. Jeszcze tylko kwestia doboru odpowiedniej:) To zależy od nachylenia stoku;)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikko Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 I od grubosci pokrywy snieznej Ja mam taki zestaw skladajacy sie z Limp Bizkit, Linkin Park, Foo Fighters, Depeche Mode i cos tam jeszcze. Wole jednak troche mocniejsza muzyke na narty - z niczym nie jezdzi sie tak dobrze jak z zremiksowanym "Enjoy The Silence" DM czy "Best Of You" FF Jeszcze raz polecam muzyczke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tenobcy Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Dlaczego? Bo kocham góry/górki/pagórki, a jestem na tyle rozsądny, by się nie wspinać na nie zimą. Wolę wjechać i zjechać bo nie wiem co robic z kasą I on chce mnie obidzić z belferskiej pensji za grzane wino!!! Zgroza! Byś mi lepiej opchnął jakieś używki w dobrym stanie ze swojej stajni;) O. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zetes Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 hej alien to była prowokacja ... taki mały żart ... niewinna dygresja na temat kosztów tego wspaniałego sportu. Zaciagniety w sezonie debet spłacam przez cały rok ... niestety. A w stajni mam tylko szkapę i habetę, gdzie im tam do rumaków, prawdziwych ogierów, rasowych arabów ... :cool: A w temacie - ze względu na frajdę jaką daje ten sport. Jak pomyślec o tych kosztach, dojazdach, kolejkach do wyciagów, kiepskiej infrastrukturze, tłumie na stoku to rzeczywiście pytanie "dlaczego jeździcie na nartach" wydaje sie niebanalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikko Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Hehe - no tak, czego to czlowiek nie zrobi aby te 2 tygodnie w roku sie wyszalec na nartach. Zawsze jak ktos mnie pyta jaki sport uprawiam, smialo odpowiadam ze narciarstwo - chociaz wszyscy wiemy, jak niestety to musi wygladac... Ech, musze sie kiedys wyprowadzic i zamieszkac w Alpach, gdzies w prawdziwej alpejskiej wiosce, tuz pod jakims lodowcem... Oby sie udalo Pozdrowka dla wszystkich - ja lece spac, bo jutro nie wstane Papatki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzelas Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 E tam lodowiec od razu. A szczere chęci nie wystarczą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kmusial Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 Dla mnie narciarstwo to coś na co czekam cały rok. Jak wpadnę w rytm śmigu, czuję wiatr na twarzy a wokół mnie są piękne góry, to jest to dla mnie przeżycie z którym nic się nie może równać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
B'ski Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 Pakowanie się przed wyjazdem w góry to już przyjemność. Zamieszanie na parkingu pod stokiem, wciskanie się w skorupy butów, rozgrzewka, to gra wstępna. Zjazd na krawędziach to org... ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kmusial Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 A jaka jest przyjemność jak się zdejmie buty po całym dniu jazdy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kmusial Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 Masz rację Hubertus ważny jest pobyt w tak pięknych okolicznościach przyrody z rodziną i przyjaciółmi. To zbliża ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted December 16, 2007 Share Posted December 16, 2007 upajać się widokiem ośnieżonych,niedostępnych gór,najlepiej obserwować je ze szczytów-tak mogę bez końca.Czuć się prawdziwie wolnym i korzystać z tych darów oto przyjemność nad przyjemnościami, a potem miłe zmęczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
delfin Posted December 17, 2007 Share Posted December 17, 2007 bo szukam Yeti i czesto znajduje rozne okazy przebrane za ludzi na trasach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pawel_lesny Posted December 19, 2007 Author Share Posted December 19, 2007 od dziecka jeździłem na nartach z dłuższą przerwą po cięższym upadku, ale tak na prawde pochłonęła mnie pasja nart w Alpach. Poznałem smak tych gór, które potrafią rozdawać piękno i dzielić się też adrenaliną. Jak człowiek stanie na szczycie np. KITZSTEINHORNA ( myślę , że dobrze napisałem) czyli ponad 3000 mnpm. to można wzdychnąć i powiedzieć do siebie , ale to jest piękne. I potrafi narodzić się wielka pasja i liczenie roku od AUSTRII do AUSTRII. Pamiętam jak znajomy mi mówił jak tam pojedziesz już nie zaznasz spokoju. Tam zostanie Twoje serce. I zostało. Pasja nart jest naj. Uwielbiam to i chciałbym aby moje dzieci tą pasją się zaraziły , bo to jest coś czemu warto oddać cząstkę swojego życia.Pięknie napisane! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qbekbear Posted December 30, 2007 Share Posted December 30, 2007 Nie potrafię odpowiedzieć na główne pytanie w temacie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubulus Posted January 2, 2008 Share Posted January 2, 2008 Ponieważ: Na Swodbordzie nie umiem na sankach wyrosłem, a na nartach lubie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zajar Posted January 2, 2008 Share Posted January 2, 2008 Wydaje mi się, że to Miłość... której poświęciłem i nadal poświęcam sporą część swojego życia. No cóż,...nie miałem łatwych początków. tak się złożyło , że gdzieś między 1972/74 przez rok mieszkałem w Bukowinie Tatrzańskiej i koniecznie chciałem jeździć. Nie wiem czy niestety czy na szczeście, trafiłem na pseudo instruktora, emerytowanego skoczka (już nie pamiętam czy narciarskiego czy spadochronowego:D) w każdym razie sakramencko twardego Górala:)Nauka polegała przede wszystkim na przełamaniu oporu przed zjazdem do bardzo głębokiego i gęsto zarośniętego źlebu. Mniej więcej tak; widziiisssteennźleeeb.. tłoojeedźź...ALE JAK ZAHAMUJĘ!!!!:eek:...Jeeedźźźsakrabuckiiii!!!!..... NO I POJECHAŁEM!!!, cała reszta to już była betka:cool:. To było jak wczoraj, i choć minęło 35 lat, to dziś po całym dniu na nieprzetartych czarnych z muldami do pasa, czołgając się następnego dnia rano do łazienki myślę sobie...... JAK JA TO KOCHAM!!!!!..i CIĄGLE MAM NIEDOSYT!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.