Skocz do zawartości

Ziemowit1

Members
  • Liczba zawartości

    342
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Ziemowit1

  1. Dziś spadło tylko od 6 rano 13 cm. Słabo słabo . Byle do wiosny. Pewnie śnieg stopnieje pod koniec marca lub w kwietniu więc jakby ktoś miał ochotę pojeździć na nartach to zapraszam mam sporo pola udostępnie. Jeśli ktoś ma ochotę na skitury na Baranią Górę to pisać na priv jakby co jest możliwość zostawienia auta w garażu oczywiście nieodpłatnie. Zawsze możemy spożyć jakiś przezroczysty płyn przy okazji jazdy na nartach koło domu. Naprawdę muszę sobie kupić typowe narty do jazdy poza trasami. Jeśli co drugą zimę ma być tyle śniegu to zrezygnuje z sezonowki na Szczyrk
    Oczywiście wyciągu nie posiadam niestety. Jak chodziłem do szkoły to robiłem sobie koło domu taka wyrwirączke. Lina miała 700 m czyli wyciąg 350 m. Oj to były czasy ale miał człowiek czas i ochotę teraz od tego dobrobytu to wyciągi sezonówki

    Skoro masz trochę pola pod Baranią Górą, to zbuduj tam mały ośrodek narciarski z orczykami. To by było coś, jak nazwałbyś ten ośrodek?
  2. Zdecydowanie podziękuje pogodzie bo śniegu już jest za dużo a sypać ma dalej. Na horyzoncie kolejne śnieżyce więc każdy ubytek śniegu jest na wagę złota.

    Czemu tak narzekasz. Od ładnych kilku lat było takiej zimy, więc jest się z czego cieszyć. Jeśli nie chcesz dużo śniegu to zawsze można się przeprowadzić tam gdzie "bydło z miasta", jak kiedyś napisałeś. :)
  3. Czyżby sam @Wujot, najrozsądniejszy z najrozsądniejszych forumowiczów stał się wywrotowcem, antychrystem i heretykiem? :blink:

    A tak poważnie, to mnie też interesują wyliczenia, na jakiej podstawie jest 95%. Wiem, powinienem ruszyć dupsko i sam zabrać się do lektury i liczenia, tylko nie mogę bo zaraz ruszam w góry. :)
  4. Co Wy robicie, że się tak rozgrzewacie? Ostatnio na wycieczce podchodziłem w polarze i kurtce narciarskiej. Na głowie gruba czapka i kaptur. Przez ten lód, nie mogłem zapierdzielać więc jeszcze zmarzłem.


    Gdzieś już pisałeś, że raczej mało ważysz. Recepta na rozgrzewanie się na podejściu: dużo żreć i tyć. Nie dość, że tłuszczyk dociepli to jeszcze trzeba będzie więcej wnosić. :)
  5. No to dokładnie Ci wytłumaczę. 
     
    1. w grupie placebo było 162 zachorowań. Pozostałe 42 K w tym czasie nie zetknęły się z chorobą. Mamy więc 162 chorych. I nikogo więcej. Powtórzę to jeszcze raz. Mamy grupę 162 osób co się zetknęły z wirusem i zachorowały. Tylko tyle
     
    2. W grupie B zachorowało 6 osób. Domniemujemy, że jednak 156 osób uchroniła szczepionka. To jest dość karkołomne założenie (matematycznie) ale powiedzmy, że nie ma lepszego.
     
    3. Operujemy więc na dwóch wynikach 162 chorych, 6 chorych i domniemanych 156 których ochroniła szczepionka. Powtórzę więc to raz jeszcze z 84 000 tysiecy ludzi zostało to co napisałem
     
    162 chorych, 6 chorych i domniemanych 156 których ochroniła szczepionka
     
     
    Zderzając te dwa wyniki wychodzi te 95% skuteczności. Tymczasem każdemu kto choć trochę zna statystykę zapala się od razu czerwona lampka bo to jest bardzo mała próba. Wystarczy, że w tej drugiej domniemanej grupie 156 osób trafiły się 4 osoby o większej odporności nieswoistej, albo po prostu ekspozycja tam była mniejsza. Aby radzić sobie z takimi sytuacjami statystyka stosuje różne rozkłady (T-Studenta, Gaussa) które uwzględniają niejednorodność w populacji. I teraz zakłada się wymagany poziom ufności (z reguły to 95% - ale to "inne 95% niż im wyszło) i liczy przedział ufności. I powiedzmy po takim opracowaniu wyszłoby, że z wysokim 95 % procentowym prawdopodobieństwem możemy przyjąć, że szczepionka nie powinna mieć gorszej skuteczności (jak podejrzewam) od 80% (a może mniej). Gdybyśmy zaś zastosowali wyższy poziom ufnosci - typu 99% to wyszłoby, że szczepionka najprawdopodobniej będzie skuteczna u powiedzmy 70% populacji. Tyle tylko można odpowiedzialnie powiedzieć a nie podzielić dwie małe liczby przez siebie. Bo jeszcze raz przypomnę z 84 000 osób prawie wszyscy nie zetkneli się z wirusem. 
     
    Czyli mamy małą populację wyników obarczonych w dodatku innymi uproszczeniami interpretacjami (np rolą odporności nieswoistej). Procedura statystyczna, która podałem jest elementarna w nauce i technice. Powiedzmy, że jeśli dalej tego nie kumacie to różnica między tym podanym optymistycznym wynikiem 95% a obliczonym przez metody statystyczne będzie taka jaka jest miedzy średnią a medianą. To bardzo różne sprawy jakkolwiek trochę związane.
     
    Przypomnę, że nie występuję tu w roli antyszczepionkowca tylko rzeczywiście do głowy by mi nie przyszło, że z powagą podaje się tak nieprawidłowo policzone wyniki na podstawie tak małej populacji. Gdyby to było 1560 chorych i 60 chorych to można byłoby tak zrobić ale przy grupach bardzo małych (mikrostatystyce prawie) to jest delikatnie biorąc nadużycie.
     
    Czy jest tutaj może jakiś autorytet matematyczny co mógłby potwierdzić prawidłowośc rozumowania? Bo prawdę powiedziawszy coś mi tam zostało w głowie ze studiów ale to strasznie dawno temu było a w codziennej pracy nie mam z tym styku.
     
     
     
    Pozdro
    Wiesiek


    Od badań 3 fazy na grupie kilkadziesiąt tys. osób sporo czasu już minęło, ciekawi mnie ilu z nich zachorowało do dzisiaj, może można te dane gdzieś znaleźć. Dziś masowo szczepi się ludzi w Europie, ciekawi mnie ilu zyska faktyczną odporność. Interesuje mnie statystyka.
  6. A czy istnieją jakieś informacje na temat poszukiwań skutecznego lekarstwa na covid? Czy skupiono się nad szczepionką?

    Badań nad różnymi lekami przeprowadzono na pęczki, czytałem o tym wiele razy. WHO robiło zakrojone na większą skalę badania. Summit, jeden z najszybszych superkomputerów wytypował kilkaset związków potencjalnie zwalczających wirusa, wiele z nich sprawdzono labolatoryjnie. Przez cały 2020 rok przewijały się newsy o rewolucyjnych lekach pomocnych w walce z COVID-19 jak fawipirawir, remdesivir, tocilizumab, hydroksychlorochina, inwermektyna. Potem okazywało się, że są nieskuteczne albo poprawiają stan pacjenta, lecz ze względu na powikłania jakie powodują niekoniecznie są warte zachodu.

    Na razie wiemy tyle, że prócz wieku 3 czynniki dość znacząco wpływają na to czy wirusa przejdziemy bezobjawowo/łagodnie czy średnio ciężko/ciężko, są to niedobór witaminy D, cukrzyca, otyłość. Te rzeczy można leczyć sportem na świeżym powietrzu i dobrą dietą.
  7. Jestem zielona na „iście” zimą ot tak.

    Szybki kurs ubioru na obecne warunki. Buty trekkingowe wysokie z twardą podeszwą, do tego raczki (niekoniecznie raki) w pogotowiu. Do tego kalesony i spodnie przeciwdeszczowe z goretex i porządnym ściągaczem co by je zacisnąć wokół cholewki buta, ewentualnie normalne przemakalne górskie spodnie i do tego stuptuty, ewentualnie spodnien narciarskie z porządnym ściągaczem *. Cała góra na cebulkę, czy tam po narciarsku. Do tego kije, dużo wody, kanapki i termos z gorącą herbatą. Iście będzie całkiem proste.

    * ważne bo kopny śnieg uwielbia wpadać do butów.
  8. Kolejny;-) przy 9 aspirujesz dopiero do instruktora:-) wg jedynej (nie ważne czy słusznej) skali

    Dzięki za odpowiedź. Już poprawiłem błąd ort. Temat jest ciekawy, moje pytanie było prowokacyjne, miałem nadzieję, że Wujot znów się trochę o tym rozpisze. :)
  9. Jaki poziom trzeba mieć w

    Podchodziłem tyle samo na wprost (zmierzone wyraźnie ponad 30 stopni) na Breithornie. Miałem dość szerokie narty i trzymającą fokę. Nie jest to jednak optymalna metoda. Znacznie mniej się męczysz zachowując stały kąt 15-20 stopni. I takie ślady są przeważnie założone. Zmierzyłem z ciekawości ile było na tym podejściu.

    gallery_168102_694_3591484.jpg

    Wyszło 28 stopni (zdjęcie chyba jest poziome). To było spokojne podejście bez większej spiny na turowych (wąskich) deskach ze sportową (czyli słabo trzymającą) foką.

    Pozdro
    Wiesiek

    Rozumiem, że bez umiejętności dobrego instruktora, czyli 9/10 nie ma sensu ruszać tematu jak na zdjęciu?
  10. Wielkość populacji vs zakażeni. Podzbiór 170 osób nie jest imponujący do wyciągania wniosków co do przedziału ufności (w kwestii choćby skuteczności). W bardzo krótkim czasie skaluje się przedsięwzięcie 1000 x a w dłuższym 100 000 x!!! Skutków długofalowych na pewno nie wyłapano... Więc jako inżynier nie jestem zachwycony. Szału nie ma a sprawa poważna.

    Oczywiście po drugiej stronie mamy poważną sytuację i umierających więc chyba innego wyjścia nie było.

    Pozdro
    Wiesiek

    Monitorowano 43 548 osób pod kątem symptomów i badano je na obecność wirusa. Wcześniej połowa dostała placebo a połowa szczepionkę. Po drugiej dawce w całej tej grupie znaleziono 170 chorych. Zbadano je na obecność przeciwciał wytworzonych w wyniku działania szczepionki i wyszło im, że 8 osób było zaszczepionych, a 162 pozostałych nie. Stąd ocenili skuteczność na 95%.

    Zgadzam się, że podzbiór 170 jest mały. Aby był duży to grupa badanych musiałaby być 10 razy większa, albo wszyscy badani musieliby się celowo zarazić.

    Jak to oceniasz?
  11. Tu po polsku ze strony producentahttps://www.pfizer.c...adania-fazy-III
    do analiz długofalowych efektów nikt sobie chyba nie rościł pretensji
    Wśród 36 523 uczestników niewykazujących przechodzenia lub przejścia infekcji SARS-CoV-2 przed zaszczepieniem odnotowano 170 przypadków zachorowania na COVID-19 po co najmniej 7 dniach od podania drugiej dawki. 8 przypadków odnotowano u osób zaszczepionych oraz 162 w grupie osób, którym podano placebo, co oznacza skuteczność szczepionki na poziomie 95% (przedział ufności 95% – 90,3; 97,6).

    Dobra, już chyba rozumiem na czym polegało badanie. W takim razie tekst z punktu 10 wydaje się być manipulacją.

    Napisano tam "skuteczność szczepionki została oceniona na grupie zaledwie 170 symptomatycznych osób wybranych spośród 43 448 uczestników badań" ale nie napisano, że najpierw wszystkich oceniono pod względem symptomów COVID-19, przez co czytelnikowi wydaje się, że zbadano tylko 170 osób.
  12. Przeczytałem uważnie "List Otwarty do Ministra Zdrowia". Z całej tej listy interesuje mnie punkt 10 i chciałbym wiedzieć coś więcej.

    Pozostałe operują na danych z połowy Grudnia na temat rezultatów szczepień, odwołują się do ograniczania wolności i lobbingu koncernów farmaceutycznych, co ma znaczenie, ale nie wydaje się istotne w kwestii powstrzymania pandemii.
  13. Ferie szkolne we Francji podzielone są na 3 dwutygodniowe terminy. Trwają razem od 6 Lutego (Sobota) do 6 Marca (Sobota).

    Tekst z linku wyżej

    Pour le secteur sportif, les remontées mécaniques ne rouvriront pas tout de suite, même si les vacances de février sont en ligne de mire. "Il serait prématuré de prendre une décision aujourd'hui", dit-il. Et renvoie au 20 janvier prochain.

     

    moim zdaniem oznacza, że niewykluczone jest pozostawienie zamkniętych wyciągów nawet po pozpoczęciu ferii, ale podkreślono, że przedwczesne byłoby podjęcie decyzji już teraz. Czy dobrze rozumiem ten tekst?

  14. Chyba nie czytasz tych bredni na temat Bestii ze wschodu? Teraz te artykuły są popularne. Dzisiaj wiosenny dzień a jutro już jakieś opady śniegu. Co za pogoda normalnie. Fajnie jakby tak nasypało z pół metra. Ja myślę że wir uderzy bardziej w USA ale zobaczymy.

    Jeśli w górach napada pół metra, a na nizinach 10-20cm to będzemy czytać:

    "Bestia ze wschodu kompletnie zaskoczyła drogowców!"
    "Rząd broni się przed wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej!"
    "Mieszkańcy zszokowani zimą stulacia, która nawiedziła Polskę!"
  15. A teraz zobacz alpejakie miasteczka, wioski, wszystko spójne i z gustem.

    W Alpach niestety też nie jest idealnie bo lokalsi lubią z pedantycznym zacięciem wszystko układać i regulować, a naturalna dzikość przyrody ma swój niezastąpiony klimat.

    To co najbardziej rzuca się w oczy w Polsce, a czego nie ma w krajach alpejskich to tablice reklamowe. Są wielkie, pstrokate i brzydkie. Nie mogę zrozumieć jak tak można.

  16. Jak Szczyrk funkcjonujący raptem kilka lat i to w kiepskich zimach mógłby cokolwiek zarobić? Nie ma na to szans i to jeszcze długo.

    Ja napiszę brutalnie, że tak blisko jest Aglomeracja Śląska plus "pszczółki lecące jak do miodu" z reszty kraju, że jak ktoś ma wysokie wymagania to musi szukać innego miejsca dla siebie. Rejon Skrzycznego i dalej na Baranią to jest od ładnych kilku lat kocioł turystyczny na poziomie parków narodowych typu Babiej, Pienin czy Tatr. Tłumy i jeszcze raz tłumy. Mnie jest nawet latem ciężko się tam wstrzelić. Zazwyczaj to co najlepsze robię jak większość jeszcze jest w drodze na parkingi albo w drodze powrotnej do domu. Profil letni też jest skonstruowany w identyczny sposób.

    Uważam, że mógłby. Sam odpowiedziałeś dlaczego. Jak robią kocioł turystyczny cały rok, to bez zimy można się jakoś obejść.
  17. Niedługo akcjonariusze VIP GOLD otrzymają jedynie naklejkę na samochód :)

    Żeby zostać VIP GOLD trzeba dać (o ile niczego nie pomyliłem) 111 000 zł. Tyle za sezonówkę, jeden wolny wstęp do wybranego SPA, wstęp do VIP lounge (bez kawy i herbaty) i dostęp do parkingu VIP. Nie jestem pewien czy się opyla. :)

    Nie mają czasem kolejnego poziomu, np. VIP ULTRA GOLD, albo VIP DIAMOND?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...