sirom

Z biurem. Autokar (była opcja lotnicza lub dojazd własny). Nie chcę nikogo reklamować, więc ewentualne info o biurze mogę podać na pW.   Paradiski to jedna z kilku równorzędnych opcji (stacji)- na forum są chyba   jakieś opisy przynajmniej trzech z nich.

Pozdrawiam z Les Choches.      

wystarczy mieć swoje buty o odpowiedniej podeszwie, i już można grać w kręgle

Bo ten człowiek jakoś inaczej chyba nie potrafi (zwykle jego posty to wcinki do innych)- może nie ma merytorycznie nic do napisania?

też tak mam. Również w któryś dzień w tygodniu pojadę z córką do Szczyrku, bo nigdy tam jeszcze nie była. Ja ostatni raz chyba z 12 lat temu jak jeszcze rządziły tam orczyki.   Niestety wyjdzie ten wyjazd chyba w ferie śląskie, czyli będzie miazga......

termin 16-21 grudnia (6 dni na białym) Wklejam - mieszankę z sześciu dni, z różnych miejsc (od zatłoczonej Val Tho do pustawych Courchevel i Meribel.   1. w Courchevel pojawiły się na krzesełkach mapki wykonane w miejscu baru zabezpieczającego nogi - rewelacja, nie rzeba wyciągać mapek (choć ja takowych w 3 Dolinach w ogóle nie używam) 2. Pojawiło się kilka nowych wyciągów - niektóre tak jak ten całkiem "wypasione"   3. Val Tho jak zwykle zatłoczone i imprezowe   za to jako jedyne wita nas polskim napisem (pozostałe miejscówki nie mają polskiego powitania) 4. Tym razem mieszkałem w Val Tho - dawało to pewną możliwość jazdy 15 minut przed otwarciem wyciągów - po prostu zaczyna sie jazdę od zjazdu Bd Cumin do dolnej stacji Les Menuires i wyjazd na Masę lub Doronem do "Menuirów"   5. Tym razem termin był rewelacyjny - nie dość że masa śniegu, wszystkie połączenia miedzy stacjami otwarte (poz Col de la Loze). Uruchomiono wyciągi na Mont Valon oraz La Masse (tylko i wyłącznie brakowało Olimpijki w Meribel - otwarli ją w sobotę w dniu naszego powrotu do Polski.....)   pogoda  - trzy dni słoneczne i trzy pochmurne z opadami   Nie daję opisu - jak zwykle od rana do ostatniego wyciągu przebywałem na stokach. Niezależnie od pogody   Pozdrawiam,   PS - szamanie Siano - dzięki za śnieg - padało praktycznie codziennie, trzy dni zaraz po 16, trzy przez cały czas.. Warunki śniegowe rewelacyjne - i wszystko działało, żadnych wyłączeń (poza pierwszym dniem, gdy połączenia miedzy dolinami otwarto dopiero kolo 10.30)

No nie żartuj - wystarczy poczytać wpisy co niektórych w różnych wątkach..

Podejrzewam, że w temacie jazdy na nartach wielu tu piszących a  mieniących się ekspertami i wszechwiedzącymi ideałami też nie do końca muszą nimi być w "realu". tylko tego chyba się jednak nie dowiemy

 Ja też jadę w drugi tydzień ferii małopolskich....   Co do wyjazdu - zależy skąd. Napisz na PRV bo nie chcę nikomu robić reklamy na forum - jest kilka sprawdzonych biur z którymi warto pojechać.

Nie. Mieszkałem w Wengen , Baccarze i Jokerze.   Ale podejrzewam, że wszystkie (może poza Wengen) mają podobny standard - czyli zwykle ciasno i blisko stoków. Zależy co jest priorytetem.   Kiedy jedziecie - może będę tam w drugiej połowie stycznia - coś o stacji wiem.......

poczytaj też tu: http://www.skiforum....=moje paradiski   Les Coches leży przy łączniku między Arcs i Plagne więc trasy z pewnością będą naśnieżone nawet, gdyby było mało śniegu (co w styczniu raczej nie jest praktycznie możliwe)

Powiem tak - grudzień jest ryzykowny śniegowo wszędzie. Ale we Włoszech to ryzyko w grudniu jest największe. Kiedyś jeździłem tam w okolicach 10 grudnia. Do momentu kiedy w Civetcie przez tydzień miałem dostępne tylko cztery trasy (w Zoldo). Zdecydowanie bezpieczniej pod względem śniegu jest z wysokich ośrodkach francuskich ( 3 Doliny, Espace Killy czy Paradiski - choć w tym ostatnim nie ma połączenia między dwiema stronami przed 20 grudnia) czy austriackich (nigdy nie byłem).

Czyżby znowu wystawienie naszej inteligencji na próbę?   Choć przyznam, że tym razem ta kryptoreklama? przynajmniej opakowana w treści związane z tematem....   W związku z tym gratuluję pomysłu - szanowny nowy userze skiforum   PS - czy wiecie dlaczego licznik postów nie działa? to nie jest mój pierwszy post