Skocz do zawartości

DomiSo

Members
  • Liczba zawartości

    68
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez DomiSo

  1. Mi także, dlatego czasem ich używam, gdy już jestem zmuszony
  2. Zrozumiałeś jak chciałeś. Doceniam to
  3. Witam. Jakieś 4 lata temu kupiłem sobie kurtkę tej firmy. Używam jej teraz czasami na " brudno " czyli do pracy zimą na podwórku, ale także jak jest bardzo zimno to na narty również założę. Moja nie jest typowo narciarska, jest grubsza, cieplejsza ale także z membraną także 20tys. Ja płaciłem za nią niecałe 200PLN ale nie pamiętam dokładnie ile. Z całą pewnością mogę polecić tą firmę, nigdy nie czułem się w niej jak w termosie, w mrozy poniżej -15 stopni nigdy nie zmarzłem, nigdy mi nie przemokła, do teraz bez żadnego impregnowania nie przepuszcza wody. Dodam, że pocę się bardzo mocno, a kurtka bardzo dobrze sobie z tym radzi. Mam też inną kurtkę na narty firmy tnf i nie powiedziałbym, że jest jakoś super lepiej zrobiona czy membranę ma lepszą, także kupuj śmiało - ja polecam. A co do kolegów, którzy śmieją się z marki i mówią, że za te pieniądze nic dobrego się nie kupi to wybaczcie ale dla mnie jesteście prostakami, którzy chyba wolą się lansować w np.: descente za grubą kasę a nie patrzą na to, aby kupić coś dobrego za jak najmniej, ale to wasza sprawa. Do kolegi rycho65 - jeżeli komuś przeszkadza, że jest to mniej znana firma czy jak to nazwałeś bazarowa firma, to żyj dalej swoim żałosnym tokiem myślenia. Ps.: bez obrazy oczywiście. Pozdrawiam, Dominik
  4. I co Jark ?? :) Runął nagle świat ???? :):):D:D:D
  5. Witam. Ja myślę, czytając powyższe posty, że narciarze ( Ci, którzy sami szykują sobie narty ) dzielą się na 3 grupy: 1. Zawodnik - wie co i jak, dba o to, aby narta była perfekcyjnie przygotowana 2. Amator 1 - szykowanie, smarowanie nart sprawia mu przyjemność, chce się uczyć i coraz lepiej szykować sprzęt 3. Amator 2 - to taki narciarz, któremu ktoś powiedział, że trzeba posmarować aby jechać, ale nijak ma się to do samego smarowania. Narciarz taki smaruje byle coś tam na tym ślizgu było ( kilka przykładów wyżej - brak cyklinowania - itp. ) . Ja zaliczam się do drugiej grupy, czyli samo szykowanie sobie nart sprawia mi przyjemność, jednak jestem sceptycznie nastawiony do drogich markowych smarów, więc po prostu ich nie używam. Oto jak smaruję narty : - smar na gorąco ( parafina przemysłowa z dodatkiem smaru z małymi wnikającymi cząsteczkami - nanotechnologia ), rozprowadzam to po ślizgu, później wraz z podgrzewaniem opalarką ( mam profesjonalną opalarkę z ustawieniem temperatury nadmuchu ) wcieram delikatnie ten smar, po kilku minutach jeszcze trochę podgrzewam cały ślizg przez kolejne kilka minut, po tym narta stoi kilka godzin; - następnie cyklinuję ślizg, szczotkuję grubym nylonem, później robię tzw polerkę wstępną bez żadnego preparatu za pomocą szlifierki ( polerka samochodowa ) z filcem na tarczy, - następnie na ślizgu rozprowadzam cienką warstwę pasty tempo ( teraz nazywa się turbo z firmy k2 ) z nanotechnologią, po czym narta stoi znów z godzinkę - po wyschnięciu poleruję gąbką polerską ( przez ok.5 minut z prędkością obrotową tarczy ok 600 - 800 obr/min ) Możecie się wyśmiewać z mojego sposobu , ale może komuś się przyda. Zapewniam, że ślizgi smarowane w taki sposób długo są natłuszczone i narty od pierwszego zjazdu są baaardzo śliskie i szybkie. Dodatkowo ślizgi nie wykazują zużycia zbyt wcześnie. Przede wszystkim smarowanie sprawia mi przyjemność ( jak możecie zauważyć, posmarowanie trzech par nart zajmuje mi trochę czasu ), nigdy się na tym smarowaniu nie zawiodłem. Pozdrawiam Dominik
  6. Witam. Krzyżak06 czemu ma to służyć ??? ( zjazd na jednej narcie ??? ) Z postu Wiesia to wynika, że syn musiał jakoś dotrzeć na dół i należy mu się szacun za to, że sobie poradził, ale ty Krzyżak06 nie musiałeś Chciałeś sobie coś udowodnić czy Nam - użytkownikom tego forum? Pozdrawiam, Dominik
  7. Witam. Tak, jak już wcześniej pisałem jazda na nartach dla wielu ludzi to czysta frajda, bez potrzeby porównywania się czy próbowania doścignąć kogoś, czegoś innego, może lepszego. Najważniejsza jest dobra zabawa. Tomal, z jednej strony Cię rozumiem, z drugiej nie. Jeżeli nie chcesz wyrażać swojej opinii w dziale dobór nart - to nie musisz. Nie wiem jak było, gdy byłeś początkującym narciarzem, ale według mnie bardzo dobrze, że początkujący mogą gdzieś zapytać o narty, dobrze by było gdybyś Ty ( jako bardziej doświadczony narciarz ) oraz koledzy z forum, którzy z nartami mają dużo do czynienia dzielili się swoimi doświadczeniami, swoimi spostrzeżeniami co do wyboru nart, oraz co do " użyteczności " danych nart. W końcu m.in. jest forum, aby sobie pomagać i wymieniać spostrzeżenia To, jak dany pytający o sprzęt się ocenia, to tylko jego problem, lub niewiedza. Co do samooceny: ja do niedawna miałem w swoim profilu wpisane 6+. Zaczynałem jeździć jakieś 13 lat temu. Po 4 sezonach po ok. 10 do 16 dni na stoku miałem przerwę 6-cio letnią i od 3 sezonów ( ten jest czwarty ) jeżdżę po ok 20 dni w sezonie. Nie czuję się na zaawansowanego, podpatrując forum zmieniłem w profilu umiejętności na 1, dlatego, że oglądając filmik z kimś kto ocenia się na np. 6 czy 7 wydaje mi się, że nie mam polotu . To tylko moje odczucia, jednak nie miałem przyjemności jeździć z kimś, kto ocenił by moją jazdę ( mam na myśli " fachowca " z forum ), czasami jak mam ochotę się poduczyć wynajmuję instruktora ( nie zawsze daje to efekt ). Na stoku, na większości tras czuję się pewnie, na jednych jadę szybciej, na innych wolniej, nie zawsze lubię zapie..... , jestem ostrożny i/lub brak u mnie umiejętności, techniki - ale i tak na nartach się dobrze bawię. Także sam nie wiem, jak mam się ocenić według skali forum. Co do wyboru sprzętu, to np.: ja, nie mam w tym temacie doświadczenia i koledzy z forum, swojego czasu bardzo mi pomogli, za co jestem do dziś wdzięczny. Sądząc po Twoich wypowiedziach, wnioskuję, że według Ciebie forum powinno się podzielić na Super narciarzy ( np.: narciarz Tomal ) oraz na takich, którzy nie mają doświadczenia w jeździe i w doborze sprzętu - niech tacy sami sobie radzą. Bez obrazy, wyżej w nawiasie tylko dla przykładu wpisałem Twój nick. Jeszcze jedno mam do powiedzenia w tym temacie : Tomal - nie traktuj wszystkich jedną/Twoją miarą. Pozdrawiam, Dominik
  8. DomiSo

    Ramzova

    Witam. 23.12 tj. niedziela byłem w Ramzovej. po drodze temperatura 2 stopnie na plusie, tam przez cały dzień -5 stopni. Około godz 10.30 zaczął padać śnieg, suchy, drobny, a do tego wiatr. Do godz 16 napadało ok 10cm, co miejscami na stoku przeszkadzało ( tam gdzie przykryło lodowe połacie ). Stok na który prowadzi 4-os kanapa przygotowany dobrze, jednak ok godziny 14 pojawiły się małe nierówności oraz miejscami lód, co akurat mi nie przeszkadzało. Trasa, na którą prowadzi kanapa 2-os ( czyli ta na Serak ) przygotowana słabo, ratrak przejechał, ale nie ubił za dobrze " górek " , których było sporo od naśnieżania, przez to zaliczyłem ładnego dzwona i przejechałem się na twarzy na zmrożonym śniegu . Ludzi bardzo mało, w największym zaludnieniu, do bramki przede mną czekały jeszcze 3 osoby , więc super. Niestety nie wszystkie trasy otwarte, np.: czarna, którą i tak zjechałem, lecz po zjeździe wiedziałem dlaczego jest zamknięta. Karnet od 8.30 do godz 16 kosztuje 500KC + kaucja 100KC. Przez cały dzień wyjeździłem się tak, jak w Zieleńcu po dwóch dniach. Z pewnością warto tam jechać - Polecam. Oby utrzymał się tam choć lekki mróz. Pozdrawiam, Dominik
  9. Witam. Ja ze swojej strony w pełni mogę polecić thule. Mam takiego boxa i ma już chyba 12 lat. Choć nie wygląda już za dobrze ( wiadomo, kolor matowy siwy, trochę odrapany, jest prostokątny, a nie jak te nowe opływowy ), to nic nigdy się w nim nie urwało, jakość jego wykonania jest bardzo zadowalająca, w pełni spełnia swoje zadania ( używany tylko zimą ). Tak jak napisałem, nie znam się na boksach, ale chciałbym zobaczyć box, który ma 12 lat z innej marki, tak z ciekawości. Dochodząc do meritum, polecam Thule choć jest droższy, ale możesz być chyba pewny, że z tą firmą nie czekają na Ciebie przykre niespodzianki. Czasami nie warto oszczędzać, tym bardziej, że chodzi także o bezpieczeństwo Twoje, Twojego sprzętu i innych uczestników ruchu drogowego, a poza tym dostajesz pewną jakość. Wybór należy do Ciebie Pozdrawiam, Dominik
  10. Witam. Czy był ktoś dzisiaj w Janskich ? Jakie warunki i czy tam deszcz padał? Na jutro planuję się wybrać, rozważam Janskie i Zieleniec i sam nie mam pojęcia czy w ogóle gdzieś jechać, bo w deszczu to nie za bardzo jeździć. Pozdrawiam, Dominik
  11. Po co na północy tyle śniegu , mogło na południu ( karkonosze ) tyle spaść :D:D Pozdrawiam, Dominik
  12. Witam. Ja byłem wczoraj tj 8.12 na nocnej jeździe w Zieleńcu. Temperatura -8 stopni na dole trochę wiatr, na górze cisza i spokój. Warunki jak dla mnie bardzo dobre. Śnieg sztuczny, rozjeżdżony, co chwila jakieś dołki i hopki miejscami lód, bez jakichś wielkich muld, na trasie trawki nie zauważyłem ( może przez to, że było ciemno ). Ludzi było bardzo mało, chodziła tylko kanapa 6- os. Ogólnie bardzo udane popołudnie i wieczór. Polecam. Pozdrawiam, Dominik
  13. Mam zamiar się wybrać na wieczorną o ile będzie od 16 do 22, z uwagi na to, że mam prawie 200km w jedną stronę cały czas szukam chętnych wśród znajomych, jednak dość opornie mi to idzie. Może ktoś chce się przyłączyć - moja trasa to Kępno - Syców - Oleśnica - Wrocław i dalej na Kłodzko i do Zieleńca ( koszt to paliwo do podziału no i karnet oczywiście ). Pozdrawiam, Dominik
  14. Witam. Właśnie przeczytałem to :Nowy wiadukt nad drogą w Zieleńcu gotowy ( źródło: http://www.zieleniec...wiadomosci.html ). Z tego wynika, że wjeżdżając kotwicą ( zdaje się nartorama 2 ), to zjeżdżając z górki może będzie można już w tym sezonie przejechać na drugą stronę drogi, do stoków " Patyczaki ", tylko,że chcąc wjechać znów na samą górę trzeba będzie najpierw którymś z orczyków, później z buta na drugą stronę ulicy i dalej na kotwicę. Fajnie, że coś nowego robią, a może ktoś się orientuje na bieżąco, czy w sezonie 2012/2013 będzie gotowa kanapa? Pozdrawiam, Dominik
  15. Witam. Nie znalazłem na forum opisu tego ośrodka, a czytałem w innym poście, że warto tam pojechać i , że sporo osób ze SF odwiedziło ten ośrodek. Tak więc chciałbym się tam wybrać, ale zależy mi aby wcześniej dowiedzieć się jak najwięcej o tym ośrodku. Jedziemy w 2 os dorosłe i 7 latek. Aby łatwiej komuś było odpowiedzieć to ułożę pytania po kolei : 1) kiedy warto pojechać aby nie było kolejek i warunki śniegowe były pewne ( zależy mi aby pojechać między 26 a 30 grudnia )??? 2) Mam skromny budżet i chciałbym choć trochę jedzenia zabrać z PL, jak tam jest z cenami np: obiadów??? 3) Tak jak wcześniej pisałem, ze względu na budżet kwaterka też musiałaby być jak najtańsza, nie musi być przy stoku, nie przeszkadza mi dojazd ( ale wiadomo, nie tak abym musiał dojeżdżać 1godz w jedną stronę), więc moje pytanie brzmi : czy można pojechać w ciemno i na miejscu poszukać kwatery ? Czy znajdę w miarę tanio ( ile w austrii to tanio ? , Na stronie skionline znalazłem tylko 2 hotele 3 gwiazdkowe w okolicy więc to raczej odpada, także proszę o ewentualne namiary na kwaterki lub w jakiej miejscowości ich szukać ??? Każda informacja jest dla mnie cenna, także jak ktoś tam był, to proszę o opinie na temat tego ośrodka oraz panujących tam cen jak i stosunku cen do tego co otrzymujemy Pozdrawiam, Dominik
  16. DomiSo

    Wódka - inaczej

    Nie wielbłąda - a ŻYRAFĘ !!!! Pozdrawiam, Dominik
  17. DomiSo

    Wyciągi Karpacz

    Byłem w zeszłym sezonie w " białym Jarze" i powiem Ci, że przepustowość pomimo dużej ilości narciarzy jest zadowalająca. Jednak nie polecam tego stoku nikomu, no chyba ,że nigdy nie miałeś nart na nogach lub jedziesz z malutkim dzieckiem ( nachylenie tego stoku jest chyba równe lub bliskie zeru stopni ). Ja po dwóch zjazdach miałem już dość, bo pomimo przepustowości to i tak trzeba było odstać około 5 min, a zjazd trwał mniej jak 30 sekund, dodatkowo od góry trzeba jechać na krechę aby dojechać pod kanapę ( w przeciwnym wypadku niestety dreptanie ). Jeżeli chcesz się uczyć, lub uczysz swoje dziecko to polecam, bo gdy nie jest tam tłoczno, to jest bezpiecznie i nie ma strachu, że ktoś kto się uczy jeździć rozwinie oszałamiającą prędkość. Ps. Jeżeli dobrze pamiętam, to na mapce Białego Jaru zaznaczona jest jedna trasa kolorem czerwonym - kpina - większego nachylenia jest może 50m a i tak nie podchodzi to pod czerwoną trasę - raczej zieloną Pozdrawiam.
  18. Co do tego to nie do końca się zgodzę. Ja ze swoim synem jakieś dwa lata temu, kiedy miał niecałe 4 latka bawiliśmy się na śniegu w Karpaczu przy temperaturze -16 stopni. Może ktoś powiedzieć, że to nie do końca mądre ale pogoda byłą cudna. Była godzina 9.30 zero wiatru i pięknie wznosiło się słoneczko. Tamtego dnia max temperatura to -12 stopni. Bawiliśmy się na śniegu ok 3 godziny ( oczywiście z małymi przerwami ), było SUPER. Czasami nawet przy temperaturze -5 stopni, silnym wietrze i silnych opadach śniegu nie ryzykowaliśmy spotkania z taką aurą na stoku. Także, według mnie nie zawsze należy kierować się dokładnie i tylko wskazaniem termometru. Pozdrawiam Dominik
  19. Jak można to ja też chciałbym się czegoś dowiedzieć w tym temacie Pozdrawiam, Dominik
  20. Ostatnio widziałem na stoku dwie dziewczyny, które w stromej jego części zjeżdżały na plecach głową w dół, narty do góry przez około 200m. Może nie zbyt mądrze czy bezpieczne ale z pewnością widowiskowe Co do tematu tego wątku, to tak jak już pisali niektórzy poprzednicy: jeżeli ktoś chce jeździć poprawnie i tak jak ma być to z pewnością znajdzie osobę, temat na forum i etc do pomocy, aby jak najlepiej się realizować i rozwijać.. Zawsze znajdzie się jakiś " trol " , który będzie wpierał innym swoje teorie. Ps. : nie jestem zawodnikiem, ale i tak nie wyobrażam sobie jazdy bez kijków !!! Pozdrawiam Dominik
  21. A ja byłem wczoraj to jest 25.02 na nocnej w Zieleńcu ( od godz 16 do 21.30 ). Tak jak pisze poprzednik śnieg zlodowaciały, muld zero, ratrak jeździł od 16 do 16.45 ( zawsze coś ). Jednak ja w przeciwieństwie do poprzednika nie nazwałbym warunków na stoku jako " w porządku " tylko jako IDEALNE - a jest to spowodowane tym, że lubię jeździć szybko i takie warunki pozwalały na to w 100% ( tylko trzeba mieć ostre krawędzie na taki śnieg ). Jedyną rzeczą, która mi przeszkadza na nocnej jeździe w Zieleńcu jest długość stoków Nie patrzyłem na zegarek, ale zjeżdżając pod kanapą 4 osobową ( na nocnej jest tylko jedna 4 os czynna ) zajmowało mi to max 30 sekund - o tyle dobrze, że na tą kanapę przez cały wieczór nie było kolejki w przeciwieństwie do kanapy 6 osobowej. Tak czy inaczej jestem bardzo zadowolony z wczorajszego wyjazdu - myślę, że jeżeli chodzi o jazdę nocną to Zieleniec bije na głowę " konkurencję " w Polsce jak i w Czechach( 6 godz jazdy i to jeszcze za 55 PLN robi wrażenie ) , ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam Dominik
  22. Można też na to spojrzeć w inny sposób Mianowicie właściciele czy zarządcy Ski Areny dbają o to aby na stokach było mniej ludzi, czyli lepiej i bezpieczniej się jeździło, gdyż dużo ludzi czeka w kolejce po karnety i dzięki temu ktoś kto przyszedł przed otwarciem zdąży się trochę najeździć zanim inni kupią karnet . Gdyby jednak były 3 czy 4 okienka kasowe to od samego otwarcia byłyby kolejki wszędzie Pozdrawiam Dominik Ps. Zastanawia mnie tylko fakt po co stać godzinę po karnet jak można w tym czasie przejechać na " druga stronę " ( Czechy ), w tym czasie jeszcze kupić karnet i wykonać zjazd
  23. Witam po raz kolejny w tym temacie. Proszę o relacje z warunków śniegowych ( dziś temp. +4 stopnie ), wiem, że śniegu jest dużo ale czy można " fajnie " się pobawić na takim mokrym ??? Chcę się jutro wybrać na popołudniowo - wieczorną jazdę, jednak nie wiem czy śnieg do tego czasu nie spłynie ??? Proszę o pomoc czy warto jechać ??? Pozdrawiam Dominik
  24. Witam. Jeśli jest ktoś dziś w Zieleńcu lub wczoraj był to proszę o opisanie warunków na stoku. Z kamerki internetowej wynika, że bardzo dobre ale temperatura w okolicach +1 i śnieg ( byłem w takich warunkach miesiąc temu i było paskudnie - mam na myśli pogodę - bo warunki do jazdy były dobre ) . Chcę jutro jechać z synem, a na mgłę lub opad deszczu nie będę się pchał więc proszę o przedstawienie warunków. Pozdrawiam.
  25. Jarod pierdoły piszesz !!! Po pierwsze jadąc gdzieś na narty raczej sam też nie zabierasz np.: farelki. Po drugie jakby ktoś chciał zapłacić np.: 100PLN/os to też wymagałby czegoś innego. Po trzecie jeżeli ktoś reklamuje się, że w swoich pokojach ma tv czy wi-fi czy coś tam innego to raczej powinno działać. Po czwarte każdy chyba wie, że po całym dniu spędzonym na stoku każdy narciarz chciałby przyjść do ciepłego pokoju a nie z powrotem do lodówki. Po piąte 40pln/os to średnie pieniądze za wynajem pokoju w Szklarskiej ( oczywiście zależy od renomy, położenia itp itd ) i na pewno nie można się za tą kasę spodziewać np.: gołębewskiego ale koledze mareszyn chyba nie o to chodziło. Według mnie właścicielka była nie uczciwa i tyle. Dobrze, że ktoś ostrzega innych przed takimi ludźmi, w końcu nie będą bez karni i może gdy klienci zaczną omijać to miejsce to ktoś się czegoś nauczy. Ja też bym nie wymagał jak kolega luksusów ale CIEPŁO PO NARTACH MUSI BYĆ !!! Pozdrawiam Dominik
×
×
  • Dodaj nową pozycję...