Skocz do zawartości

sally67

Members
  • Liczba zawartości

    448
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez sally67

  1. Witam po dłuższej nieobecności .Pozdrawiam serdecznie.. Tak się  ułożyło. Zaglądam i czytam ale się nie udzielam bo mi żal ,że w tym sezonie tak mało mogę jeździć .Dopiero byłam jeden dzień na stoku...ehhh życie...  :(

     

    I teraz jeszcze w tym tygodniu się  dowiedziałam ,że 14,15 nie będę mogła(nie jest to zależne ode mnie) . Żal mi bardzo. Bo myślałam ,ze choć na Memoriał pojadę .

    Zmiana terminu nie wchodzi w rachubę? Ośmielam zapytać  bo widzę,że jeszcze parę osób ma ten sam ból (gdyby chodziło tylko o mnie to nawet bym nie śmiała)

     

    sally

  2. Ta frajda o której pisze Arky bliźniaczym temacie chyba ..tak przypuszczam to wg mnie nie tyle "ciśnięcie na wewnętrzna nartę " co "oparcie się  na obu nartach" .Jeśli dobrze myślę to czegoś takiego doświadczyłam ...jest to przyjemne uczucie i nawet wciąga bo lekko się tak jedzie no  ale nie po wszystkim  .Nie jest to jazda dynamiczna i wg mnie i moich możliwości oceny  owszem rekreacyjna w pewnym sensie.... ..

    Natomiast pierwszy post Fredowskiego mógł być odczytany i tak był przez wielu (mnie też) ,że ten sposób jazdy moze być dla rekreacyjnego narciarza a  z tym wg mojej oceny (moich mozliwości) bym się nie zgodziła bo to tylko jeden sposób jazdy  i na pewno nie uniwersalny.

    Dopóki nie złapałam jazdy na zewn narcie nie byłam w stanie złapać  odpowiedniej równowagi  a może odwrotnie odpowiednia równowaga  spowodowała jazdę na zewn (pewniejsza i stabilniejsza).

     Jazda  na zewn dla mnie to jazda z przewagą cieżaru ciała na zewn. narcie ......co nie znaczy ,że wewn narta jest bezużyteczna...

     

    P.S. Mam pytanie Fredowski -jako  autora tematu  ...co z szybkością reakcji w takiej jeździe? Ominięcie nagłe  czegoś na stoku ? Czy taka jazdę preferujesz  a jeśli tak to z jakich powodów ?


  3.  

     

     

     

    ...

    Przy okazji, Sally i Henryku. Ten temat dotyczyć miał jazdy i skręcania, a nie jak jechać bokiem. Film B. Barnesa piękny tylko...  nie na temat. W mojej stopce jest link. Można zajrzeć i sprawdzić o co chodzi z jazdą frontalną i ułożeniem miednicy. Z tymi kijkami to naprawdę widać. Pewnie zaraz, powiecie, a jednak... Barki mają być równo z biodrami. Ja już nie chcę tego rozwijać. 

     

    ----

    Fredowski ma naprawdę rację, to jest  głuchy telefon.

    Ech, znowu wyszło długo.... Sezon 2014/2015 nadchodzi :) :) :).

     

    Polm ! 

    Filmik jaki zamiesciłam(i Henryk chyba też ) jest odpowiedzią na drugą część Twojego postu # 112

    ,który w oryginale brzmiał tak 

     

    Jeśli jest równoległa.... Ja tego nie powiedziałem, że biodra i barki mają być równolegle. Proszę, weź powiększ i popatrz sobie to co wkleiłem tutaj

    http://www.skiforum....diego/?p=486606

    To nie są moje wymysły.

     

    Ćwiczenie z obrotem na piętach jest bez sensu bo nie można go wykonać na nartach. Aby zrobić obrót na piętach to trzeba na nich stanąć i podnieść dzioby nart. Ja tego nie potrafię zrobić. Naprawdę proszę mi podać powód dlaczego wysuwanie biodra wewnętrznego ma jakiś cel. Biodro samo się nie układa w taki sposób, to jest efekt wydłużenia podstawy i stawania na wewnętrznej narcie. Na nartach część rzeczy które robi się nie są wcale naturalne. Schodząc po stromym naturalnie "idziesz na tyłach", na nartach jazda na tyłach jest błędem. 

     

     

    A tu ktos wykasował część  :ph34r: (ciekawe kto?)

     

    Jeśli jest równoległa.... Ja tego nie powiedziałem, że biodra i barki mają być równolegle. Proszę, weź powiększ i popatrz sobie to co wkleiłem tutaj

    http://www.skiforum....diego/?p=486606

    To nie są moje wymysły.

     

    ----Skróciłem

     

     

    Po skróceniu tego postu rzeczywiście te filmiki są nie na temat ...tyle ,że skróciłeś ten post teraz ,już po wstawieniu filmików....

    Niefajnie  :(

  4. Jeśli jest równoległa.... Ja tego nie powiedziałem, że biodra i barki mają być równolegle. Proszę, weź powiększ i popatrz sobie to co wkleiłem tutaj

    http://www.skiforum....diego/?p=486606

    To nie są moje wymysły.

     

    Ćwiczenie z obrotem na piętach jest bez sensu bo nie można go wykonać na nartach. Aby zrobić obrót na piętach to trzeba na nich stanąć i podnieść dzioby nart. Ja tego nie potrafię zrobić. Naprawdę proszę mi podać powód dlaczego wysuwanie biodra wewnętrznego ma jakiś cel. Biodro samo się nie układa w taki sposób, to jest efekt wydłużenia podstawy i stawania na wewnętrznej narcie. Na nartach część rzeczy które robi się nie są wcale naturalne. Schodząc po stromym naturalnie "idziesz na tyłach", na nartach jazda na tyłach jest błędem. 

     

    Ja powiedziałam ,że jesli barki są równoległe do dziobów nart to biodra też muszą być równolegle do dziobów nart.

     

    To co HenrykFord Ci napisał to nie ćwiczenie .Chodziło raczej o to ,żeby zobaczyc to naturalne przesuniecie nart co wyglada czasem jak wysuniecie narty wewn .A czy nie można tego na nartach wykonać ? 

     

     

    Naprawdę proszę mi podać powód dlaczego wysuwanie biodra wewnętrznego ma jakiś cel

     

    A dlaczego mam podać powód ,że wysuwanie biodra ma jakis cel ?

    Jak ja pisałam co innego  :)

     

     

    ...

     chodzi o naturalne wysunięcie narty wewn ,które jest skutkiem a nie przyczyną ...

    Taka sama analogia wg mnie jest z biodrami ...zrób to co pisze HenrykFord ... inaczej wyjść nie może.

     

     

    ...........bo to wysunięcie biodra ma być naturalne ,ma być  skutkiem ....czyli ,ze nie wysuwamy ani narty ani biodra tylko skrecając samo się tak układa.

    sally

    Ja myślę ,że po prostu się nie rozumiemy...ale i tak fajnie się z Tobą spiera...choć faktycznie posty masz przydługie  ;)

    Tu link ...trochę poczytałam ale w tłumaczeniu ... http://www.epicski.c...ki-technique/30

     

    Może coś doczytasz..

    No i jeszcze nasz watek ze skiforum http://www.skiforum....e-chodzi/page-4

     

    sally67

  5. Sally67, na tamtym rysunku nie ma narysowanych bioder tylko barki. Nie widać gdzie są biodra... Biodra nie mają być równoległe do dziobów tylko prostopadłe do toru jazdy w długim skręcie. W krótkim mają być prostopadłe do linii spadku stoku, co niestety jest bardzo trudno zrobić. Przynajmniej dla mnie. Na stromszym odcinku jest to niewykonalne dla mnie.

    Niko niestety nie miał racji w tym wypadku. Dodam, że mnie się też wew. biodro wysuwa i nie potrafię tego opanować. Jest takie ćwiczenie na zatrzymanie tego ruchu. Niestety nie mogę znaleźć normalnego narciarskiego przykładu i posłużę się  "lubianym" przeze mnie H.H. W przykładzie nie chodzi mi o to co on tam wyprawia, tylko o te kijki w pasie.

    .....................tu był link

    Innym ćwiczeniem jest to z kładzeniem ręki na wewnętrznym biodrze. Niestety to działa wtedy gdy ktoś nas obserwuje (kolega, instruktor) z boku. Jeśli ćwiczymy to samodzielnie to rękę kładziemy, a biodro i tak się wysuwa do przodu. Dlatego te kijki w pasie są lepsze, bo opierając ręce na kijkach czujemy co dzieje się z biodrami. To upierdliwe ćwiczenie i ja go nie lubię więc dalej wysuwam biodro wewnętrzne ;).

     

    Polm

    Jesli linia barków jest równoległa z linią łączącą dzioby nart to linia bioder też musi być równoległa .

    Niko miał rację bo chodzi o naturalne wysunięcie narty wewn ,które jest skutkiem a nie przyczyną ...

    Taka sama analogia wg mnie jest z biodrami ...zrób to co pisze HenrykFord ... inaczej wyjść nie może.

     

     

    Dla mnie prostopadłe do toru jazdy to określenie mniej więcej i pewnie służy temu ,żeby na siłę nie wypinać czterech liter w jeździe na boki i nie skręcać tułowia,bo to wysunięcie biodra ma być naturalne ,ma być  skutkiem ....czyli ,ze nie wysuwamy ani narty ani biodra tylko skrecając samo się tak układa.

    sally

  6. Czyżby Bob Barnes się mylił. Obejrzyj jeszcze raz jego rysunek. Pomiędzy linią nart a linią bioder/barków nie ma kąta prostego. Odchylenie sięga pewnie do 20 st. Czyli wewnętrzne biodro właśnie o tyle jest przesunięte do przodu.

    A teraz zanalizuj genialną jazdę Włochów z Corso ...

    Tylko rób to jak są filmowani od tyłu!!!!!!! Od przodu po prostu nie widać układu biodra - narty.

    Na początek możesz zrobić analizę stopklatki, którą sam zamieściłeś!!!

    Już to kiedyś opisałem. Ułóż palec wskazujący prawej ręki równolegle w przestrzeni do nart, a palec wskazujący lewej ręki równolegle w przestrzeni do linii bioder. Można wyznaczyć ją dokładnie, pomaga strój i za przeproszeniem d.. :) . narciarza.

    Następnie przesuń równolegle jeden z palców żeby się skrzyżowały i obejrzyj z kilku stron.

    Możesz to powtórzyć na dziesiątkach stopklatek z przejazdów Włochów z Corso. Możesz to powtórzyć z Kanadyjczykami czy Rellym McGlashan. Zawsze wyjdzie tak samo jak na rysunku Boba Barnesa.

     

    Ten rysunek jest zresztą rewelacyjny, bo obala za jednym zamachem 3 mity.

    1. Jada z obciążeniem nart 50/50
    2. Jazda z linią bioder/barków prostopadłą do linii spadku (skręt średni i długi oczywiście)
    3. Jazda z linią bioder/barków prostopadłą do nart

    Tadek

     

    Tez zastanawiałam się o co chodzi z ta równoległościa bioder do dziobów nart...

     

    I faktycznie ...patrząc na rysunek tylko w jednym momencie są one praktycznie prostopadłe do nart ....ale zawsze równoległe do dziobów...

     

    Jest to tylko wtedy gdy dzioby są na tym samym poziomie ....czyli przez jeden moment ...później zawsze jest to naturalne wysunięcie narty..czyli  i biodra (ale to naturalne)

     

    Dzięki Tadeusz ...przypomniała mi się dyskusja jeszcze jak zył Niko o naturalnym wysunięciu narty...i teraz analogia do bioder

     

    sally67


  7. Sally67, popatrz na to

    https://www.youtube....edirect=1#t=146

    Chodzi mi tylko o wskazany fragment i następny z porównaniem sylwetek narciarzy.

    Bacino to miednica, a Basta Bacino oznacza powstrzymać ruch miednicy. Był okres gdy pisano tutaj, że za wysunięcie narty wewnętrznej jest odpowiedzialny ruch miednicy i że jest to proces naturalny. Ja tego nie pisałem, Fredowski też nie. 

    Pierwszy fragment, facet po lewej robi Basta Bacino. Który jedzie fajnie ?

    Na początku filmu, masz jeszcze przykład z puszką który łopatologicznie tłumaczy mechanizm.

     

    Edit:

    Pomyliło mi się, o puszce jest tu, ale chodzi o ten sam mechanizm

    https://www.youtube....f_6-Iujv4#t=123

     

    Nie wiem co chcesz przez to powiedzieć?
    Nie wiem która dla Ciebie jest lewa strona...napisze jak to widzę.

    Pomarańczowy(spodnie) ma wg mnie dobry układ bo naturalny  i jego jazda mi odpowiada
    Zielony (spodnie) zły bo ma cofnięte prawe biodro ,zewnętrzna narta jest zakrawędziowana a wewn prawie płasko ......

    zresztą to w tym drugim filmiku gość rozrysował wszystko...nie znam włoskiego ale wygląda na to(po rysunkach) ,że potwierdził wypowiedzi Wueresa ,że jazda na wewn prostuje skręt czyli uniemozliwia w jakimś stopniu zacieśnienie skrętu

    Zdecydowanie jestem za jazda tego pomarańczowego.
    Niestety mamy tendencje(ja mam) do prostowania nogi zewn (szczególnie w trudnych warunkach) .Pozwoliłam sobie napisać "mamy" bo wiele osób tak ma.
     

     

    Był okres gdy pisano tutaj, że za wysunięcie narty wewnętrznej jest odpowiedzialny ruch miednicy i że jest to proces naturalny.

     

    Gdzie to było ? 

    edit

    Swój poprzedni post napisałam dlatego ,że jakby nie patrzec to i tak bardziej obciążamy nartę zewnętrzną(przynajmniej powinniśmy ) bo umozliwia jazde dynamicznąi w każdych warunkach na stoku (poza trasa sie nie wypowiadam) a pisanie ,że jeździmy na obu ..to przecież kaźdy wie  :)


  8. Dwa tematy ...wszystko po to ,żeby dość do wniosku ,że jeździ się na dwóch nartach ale "dominującą" (nnie wiem czy to dobre okreslenie)  powinna być zewnętrzna narta skrętu .

    I co najlepsze to co Fredowski pisał o swoim centralnym układzie w tamtym temacie i tak kończy się wg mnie tym ,że siły działające na narciarza zalatwiaja sprawę i suma sumarum większe obciążenie jest na zewnętrznej cyt. poniżej
     

     

    .....

    Przy jezdzie centralnej, ktora lubie (barki prostopadle do nart), obciazanie narty wewnetrzej wynika z pozycji.
    W skrecie wynosi ono ca. 50% minus dzialanie sily odsrodkowej i grawitacji i to te sily powoduja zwiekszanie obciazenia narty zewnetrzej.

    Czyli w efekcie zewnętrzna dominuje...

     




     

  9. Cześć !

     

    Tak szybciutko napiszę ...ja mam wąska i długą stopę ,ciężko kupić dobry but ... kiedyś znalazłam na skiforum ktos podawał filmik  jak nakleić takie literki L  po bokach pod kostkami na wewn. bucie,żeby pięta nie wychodziła....zrobiłam tak  i jeszcze idąc tym tropem nakleiłam nad palcami zeby uszczelnić.

    Te wklejki wycięłam z piankowej maty (takiej do ćwiczeń -dużo nie zmalała a przydała się)

    But dobrze trzyma ....pierwsze kroki po założeniu za każdym razem stopy prawie bez czucia jakby krew odpłynęła ...ale po zjeździe mija i cały dzień bez problemu.

    To tak jakbys jednak kupiła buty r.25 w których masz luz w piętach a ogólnie są ok.

    Nie moge teraz znaleźć tego filmiku na szybko ...moze ktos pamięta..

     

    aha ...przykleiłam normalna szeroka taśmą tak ,żeby w razie co odkleić...

  10. Na pewno Ci nie odbije ale na wszelki wypadek przestanę Cię chwalić ;) 

     

     

     

    Ja żałuję tylko że ta zima taka uboga w śnieg bo  to co mi się akurat najbardziej tam podoba to możliwość pojeżdżenia free...właśnie tam na Chopok Juh są fajne miejsca dla początkujących w tej dziedzinie bo te żleby na Północy to już wyższa szkoła jazdy.

     

     

     

    P.S- prawdopodobnie w ten piątek będziemy znowu :)

     

    Jesli na początek są dobre to może w pszyszłym sezonie spróbuję  ...

     

    No a wyjadu kolejnego zazdroszczę .

     

    Okazuje się ,że więcej forumowiczów na Chopoku było w dzień Memoriału ...szkoda ,że się nie spotkaliśmy i pomyśleć ,że się mijaliśmy na trasach.

  11. Nie .nie kolego ,przekonasz się na swoim grzbiecie ;)

     

    Prosty przekaz  jest czasem najskuteczniejszy    :D

     

    Jedna z najtrafniejszych wypowiedzi jaka mi się podobała ostatnio na forum to ta z wątku "ciśnij na języki"

     

     

     

    .......... Kolega instruktor z Podhala ma na to świetną metodę, którą stosuje zazwyczaj mając kursantów zza naszej wschodniej granicy. Kiedy ciągnie ich do tyłu i nijak nie rozumieją co im tłumaczy, mówi wówczas dobitnie: "Klynkoj!" Działa idealnie. :D:D:D

     

    I faktycznie działa  :)

  12. ...no tak  ...wiedziałam ,że o kimś zapomnę..PRZEPRASZAM

    To dzięki Radcomowi jest wogóle zdjęcie z plakatem ..bo to Jego pomysł (zdążył napisać do mnie przed wyjazdem ) i na spontana gwizdnęłam córce kartki i kredkę.

     

     

    @Kaem ...powiem szczerze   ...nie wiem jak jeździłeś w zeszłym roku ale Twoje narzekania    ;) są nieadekwatne do tego co jeździsz...zalatują kokieterią :D

    Tadeusz kocha muldy i one kochają Tadeusza :) my pokochamy je później choć nawet zaczęły mi się podobać ale jak trochę zmiękły ( brak techniki i już)..tak samo w trudnych warunkach wyszły błędy (Marek jak czyta to dzięki za  co to wie taka mała wskazówka a jak dużo)

     

    @Torres 1

    No i własnie to podziwiamy u Ciebie   B) skuteczność z klasą.

     

    ....

    . co zresztą było widać po tym jak wszyscy zapierniczali  :lol: po czarnej na Południu (Chopok Juh). ..

     

    To była czarna?? W doborowym towarzystwie to człowiek nie patrzy po czym jedzie  ;) :lol:

     

    Ale się rozgadałam ....wybaczcie 

    aha ...

    Tadeusz namówił swojego kolegę żeby 100km po mnie odbił z trasy...to jest coś wartościowego w takich spotkaniach.

     

     

    Było zarąbiście :D  nie wiem ile razy to powtarzałam 

  13. c.d.

    Udało się to spotkanie dzięki Tadeuszowi ,który  wpadł na pomysł przeniesienia Memoriału tam gdzie jest śnieg .

    Potem poszło spontanicznie.Tadeusz ogarnął  logistycznie spotkanie tzn noclegi  a także  mój dojazd i dotarłam na miejsce a dzięki Kaemowi  wróciłam do domu i za to dziękuje   :)

     

    Dotarliśmy   w piątek wieczorem i po przywitaniu i dopasowaniu Nicków do twarzy udalismy się wszyscy  do  naszej przydomowej „stajni" i  pod okiem Tadeusza  i  Miga  narty zostały przygotowane na nastepny dzień. 

    Tak wypielęgnowane narty przywiozłam do domu w stanie nie naruszonym  bo  dzięki Kaemowi całą  sobotę jeździłam na Jego SL   a  w niedzielę na Miga Dynastarach . Dzięki wielkie !!!  Obie narty jak marzenie   B)   

     

    Słońce ,śnieg ,mgła ,deszcz no i przede wszystkim przednie towarzystwo  bardzo dobrych narciarzy od których mogłam usłyszeć  kilka cennych wskazówek i ciepłe słowa . Jeśli cokolwiek zrobiłam to dzięki wskazówkom Niko i tym bardziej cieszę się ,że mogłam to pokazać na Memoriale. 

     

    Dzięki  Śpiochowi wszyscy byli porządnie rozgrzani  i skupialiśmy na sobie wzrok przejeżdżających  obok nas z wyciągu narciarzy. Dzięki Kaemowi  i Migowi mamy uwiecznione spotkanie. Tadeusz wyśrubował ilość skrętów i każdy próbował Go pokonać.Mig rewelacyjnie skacze przez płot na nartach  :D Marek rzeczywiście zaintrygował nas butami  :)

    Bardzo było  miło poznać również Torresa i Jego żonę i podziwiać  Jego wspaniałą  jazdę na nartach , Stylistkę z mężem i znajomymi   a także żonę Mitka z koleżankami.

    He he ...ze Stylistką poznałyśmy się faktycznie od razu blisko bardzo :D nie zderzyłyśmy się ale obie wyczesałyśmy  (ja z nadmiaru teorii :P ) 

    Do tego wieczorne rozważania  o których pisał Mig ,zabawne sytuacje  i humor ,który nas nie opuszczał , chwile wspomnień  o Niko ….

     

    Najważniejszy był cel  i chyba został w 100% zrealizowany ….

    W niedzielę po 13-stej  przy samochodach ogłosiliśmy III  Memoriał  za zamknięty .

     

    Dziękuje wszystkim bardzo za  wyjątkowo mile  spędzony czas. No po prostu … "zarąbiście było !! " :D  B)

     

    Kilka fotek 

    Widok z okna o 5-tej rano.........karnety kupione ...rozgrzewka....ze szczytu Chopoka...niestety tyczki zajęte

    IMG_20140322_051603.jpg S1860001.JPG IMG_2812.JPG S1860002.JPG

    IMG_20140322_100720.jpg S1860014.JPG

     

    edit

    P.S. Jesli coś zdublowałam lub pominęłam to  wybaczcie...

  14. 22-23.03.2014r. odbył się

     II MEMORIAŁ im. Jerzego Dzięcielaka ( Niko130 ) 

    CHOPOK 2014

     

    Z braku warunków na Dzikowcu spontanicznie spotkaliśmy się na Chopoku  aby uczcić pamięć Jurka (Niko130

    Udało się i ciągłość Memoriału została zachowana. Co uwieczniliśmy na zdjęciu z transparentem  (małym  -  tak samo spontanicznym jak wyjazd  ).

    Oczywiście wiedzieliśmy ,że Ci ,którzy nie mogli tam być, byli z nami sercem :)

     

     

    S1870003.jpg

     

     

    P.S. Tyle tak oficjalnie  ,więcej zdjęć i relacji  później...na pewno każdy z nas ma swoje wrażenia i coś napisze .

  15. Z wielu względów już wczoraj wybrałem Chopok. Dla naszych myśli granica państwa nie będzie przeszkodą...

     

    Proszę o zgłaszanie się nowych uczestników. A tych już wpisanych i tych nowych o deklarację ilości noclegów.

    Tadek

     

    Trochę mi to skomplikowało z paru względów(ten Chopok znaczy sie .... liczyłam po cichu ,że przejdzie jednak Kasprowy )

    Jaka jest szansa na zabranie się z kimś np z Krakowa ew? (z mapy wychodzi mi ,że przez Kraków chyba z Łodzi będziecie jechać bo Tadeusz i Spiochu z Łodzi ,Kaem a Ty którędy ?

    No i ew kiedy będziecie jechać?


  16. HI, hi, brawo, dzięki, uśmiałem się bo trafiłaś.

    Właśnie tak sobie pomyślałem pisząc o "nie różowym" aspekcie pobytu, ale nie chciałem zbytnio podkreślać swojego mimowolnego poświęcenia (skromny jestem).

    Teraz czuję się już kombatantem którego los rzucił nieoczekiwanie na rozdrobnione wody armatkowe i przetrwał mimo niesprzyjających doskonałych warunków i oddał kawałek siebie (znaczy kasy na skipasy) dla dobra przyszłych pokoleń (no, w skali sezonu).

    Dzięki, przyznałem sobie medal (już nie jestem skromny).

     

    :D  :D  :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...