Skocz do zawartości

edwin110

Members
  • Liczba zawartości

    233
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez edwin110

  1. A ja napisze tak- Dziękuję kajo50, oraz eqiupe. Przeczytałem wiele postów w tym temacie,mam gdzies wszystkie maście. To ,Wy pisaliście o ŻYWOKOśĆIE i jego leczniczych właściwościach ,powiem jedno,to działa lepiej. niż się spodziewałem i żadna maść nie dorasta do pięt. Dziękuje
  2. W 100% zgadzam się z Tobą w kwestii smarowania nart, Tak,to lepsza kontrola nart itp. sam wiesz i ja wiem, to co napisałeś sam zawsze powtarzam. Jako przykład- W desce ,to jest bardziej wyczuwalne niż nartach. Mam kolegę,który smarował swoją dechę ,bez cyklinowania,szczotkowania,tylko nakładał smar i tak jeżdził. Przed jednym ,z wyjazdów,tym samym smarem,który uzywał,ja przygotowałem mu deskę. Na stoku przy pierwszym zjeżdzie powiedział jedno-o k... jak ona łatwo skręca i na krawędż wchodzi. Sam nie mógł uwierzyć,odtąd cyklinuje i szczotkuje. Ja tylko uważam,że nam amatorom,nie są wcale potrzebne smary pełnofluorowe. Jak widzisz zgadzamy się w pewnych kwestiach:) Pozdrawiam Edwin
  3. Oo... to fajnie... o ostatnie miejsca już się biją .. więc jak dojadę do mety to zamykać listy nie będę ;)

    Obiecuję. Lubię tyczki,ale nienawidzę jakichkolwiek rywalizacji , taki bezstresowy chłopak jestem:) W tej chwili,tylko treningi weekendowe mi pozostały,które prowadzą do zasłużonej pozycji podczas zawodów:D

    Użytkownik edwin110 edytował ten post 02 marzec 2013 - 16:23

  4. By,być lepiej zrozumianym,na wstępie napiszę jedno. Jak najbardziej jestem za oddawaniem nart do sprawdzonych,powtarzam sprawdzonych serwisów,posiadających dobry sprzęt i zrobieniu pełnego serwisu (planowanie,struktura itp.) Warto to raz na rok,czy dwa zrobić,choć nie jest to tanie. Powiedział bym,że dotyczy ,to wszystkich nart,ale tak nie jest,bo znaczna część ludzi kupuje narty używane,za niewielkie pieniądze, cieszy się z jazdy i nie będzie wydawała ,na takie zabiegi kwoty,która procentowo,do ceny nart jest wysoka. Czy to znaczy,że są gorszymi narciarzami?? Znam osoby,których narty od nowości i od lat nie widziały serwisu, a jeżdziły z bananem na twarzy, pięknym śmigiem po czarnych trasach. Narta ma być OSTRA i już. Mało jest ważny kąt krawędzi. Miało być,bez personalnych wycieczek,ale będzie. Prowinter krak-pracujesz w serwisie?? Uwierz,wiele osób,z tego forum pracuje w serwisach i ma styczność ,z najlepszymi maszynami na rynku,ale nikt tak jak Ty nie przekonuje na siłę do swoich racji. Nie wiem czemu ma to służyć? Może promowaniu swojej firmy?? Mam nadzieję ,że nie. Zastanowiła mnie jedna rzecz i Twoja wypowiedz w jednym temacie. Mianowicie,że oddałeś narty do serwisu pewnej sieciówki i zniszczyli Ci narty. Czegoś nie rozumię,z Twoją wiedzą to zrobiłeś? Mając wiedzę,ja osobiście nie oddał bym swoich nart wartych powiedz.3 tyś do sieciówki X,czy Y,bez względu jaką maszynę by tam mieli,gdybym nie miał sprawdzonych opinii o ludziach,którzy tam pracują. Szkoda by było mi oddać nartę,by po np.planowaniu została np.1/2 grubości ślizgu,bo ktoś tak ustawił. Różnimy się bardzo,bo ja nie zwracam uwagi na kąty krawędzi. Na wielu testach,mając stojaki pełne nowych ,przygotowanych nart ,nie pytam przed jazdą jaki kąt. Na jednej jeżdzi się lepiej,na innej gorzej,jedna trzyma lepiej ,inna wcale. Gdy narta mi pasuje i ją kupuję,to sprawdzam dopiero jaki ma kąt,,a to dlatego,by nie zatracić charakterystyki danej narty. Skoro ma 89 st. to nie będę jej robił na 87 i tracił krawędż niepotrzebnie. Moje umiejętności jazdy,przez to nie wzrosną na pewno. Narciarstwo,to dobry biznes-narzędzia specjalistyczne i wszystko co ma w temacie SKI kosztuje kilkakrotnie więcej niż zwykłe. Smary fluorowe,komu potrzebne ,jak się nie ściga,mi szkoda pieniędzy. Pytałeś o zamienniki-proszę bardzo. Pilnik płaski Stihla (to nie chińszczyzna) do ostrzenia łańcuchów w piłach -9,50zł dostępne w każdym sklepie husqvarny i stihla-(kosiarki i piły)na pewno nie w marketach Stosowany w wielu mniejszych serwisach,bez maszyn. Wiadomo szybciej się kończy niż ten z górnej półki,ale dla przeciętnego narciarza na sezon starczy. Wypróbuj,zanim skomentujesz,no chyba ,że uważasz że materiały tnące np.rosnący dąb są ze styropianu. i nie wymagają dobrego jakościowo pilnika, a lód jest twardszy od dębu Diamenty- komplet z LIdla-3 gradacje, to słaby punkt,ale dla amatora starczy ,koszt ok.20 zł Szczotka nylonowo-mosiężna. Do nabycia w sklepie zoologicznym(to Spiocha najbardziej rozbawiło):D Koszt ok.15 zł,do smarów hydrocarbonowych np Swixa w zupełności starczy + kątownik (kawałek aluminium,z założonym kątem,skąd ta cena ok.60 zł za kawałek blachy:eek:) Lepszy taki zestaw za parę zł niż jeżdzenie przez cały rok na wysuszonych ślizgach i krawędziach,które raz na rok widzą serwis. Dla przeciętnego amatora starczy. A ktoś ,kto naprawdę się ściga gdzieś w klubie,na pewno nie czerpie wiedzy z forum i nie sięga po takie środki. Ps.Kto ,to przeczytał,to twardziel i mu się nudzi,lub nie może jeżdzić-taka piękna pogoda za oknem Forum fajne miejsce.Jednych uczy,innych stresuje,że nie potrafią jeżdzić,do tego stopnia ,że boją się spotkać na stoku, dla innych miejsce do poznawania wspaniałych ludzi. Ja pozostanę przy tym ostatnim i więcej się nie będę udzielał. Pozdrawiam

    Użytkownik edwin110 edytował ten post 02 marzec 2013 - 20:07

  5. Bede tez w ten weekend, chce przejsc te sciezki na ktorych nie moglem w ostatnich 2 tygodniach byc. Na Dzikowcu posluchac hulajacego dlugo jeszcze echa I Memorialu Jurka. W nastepnym sezonie? ma sie rozumiec, ze bede, wystartuje tez, trenujcie juz, bo inaczej bedzie popelina i takie oczy.:eek:

    Wiem,że gdybyś mógł,to byś był. Wiem,że za rok będziesz. Ale,się nie odgrażaj, bo popelina może być ,z naszej strony. Kilka haków na Ciebie i sposobów mam,tak,że uważaj,byśmy za rok nie zajęli ostatnich miejsc,nie kończąc przejazdu:) bo wieczorem w tych warunkach błędnik nie funkcjonuje najlepiej:D
  6. Świadomy narciarz,z bardzo dobrymi umiejętnościami jazdy ,nawet po dużej dawce alkoholu bedzie,
    bardziej bezpieczny,niz ktoś, komu wydaje się ,że potrafi jeżdzić,a

    jeżdzi za szybko,nie panuje do końca nad tym co robi.
    Fakt ,dla takich ludzi połączenie alkohol+jazda= bardzo wielkie zagrożenie.
  7. Chyba nikomu nie trzeba takich filmików. To wszystko jest bardzo logiczne. Największym niebezpieczeństwem na stoku jest brawura, a nie nieznajomość zasad! Wiadomo, ludzie odważniejsi są po alkoholu i to właśnie na pilnowanie, by nawalone elementy nie jeździły powinno się zwrócić uwagę.

    Największym niebezpieczeństwem na stoku jest głupota,
    A to śą podstawowe zasady ,dla bezmózgowców które powinni przyswoić.
    I proszę nie mieszać ,w to alkoholu,czy palenia.

    Podejrzewam,że 90% nie zna tak elementarnej rzeczy jak nr,tel do GOPR w razie wypadku na stoku.

    Użytkownik edwin110 edytował ten post 17 luty 2013 - 11:56

  8. By ,temat nie przeszedł, bez echa dodam jedno. Nie wiem jak będzie w tym roku,ale się dowiem. Sprawa dotyczy testów nart,to jedna z nielicznych okazji pojeżdzić i potestować narty nie byle jakich firm. W zeszłym roku były najwyższe modele kneisla, duela,stockli,volki,heada,blizzarda i to w jednym miejscu , zupełnie darmowo.
  9. Dziwię się dlaczego takie ataki na Piotrka. Wrzucił ciekawe info o ustawieniach i nic więcej. Na pewno, nie miał na celu udowadniać komukolwiek tego że jest lepszy,czy gorszy. Na prawdziwą rywalizację są inne miejsca i na pewno jedzie tam,by spotkać się z nami i trochę potrenować między tyczkami,a nie wygrywać Bo niestety mieszkając w Ł. znacznie mu o to ciężej,niż nam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...