Skocz do zawartości

Wujot

Members
  • Liczba zawartości

    2 858
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi dodane przez Wujot

  1. W dniu 19.08.2022 o 22:28, Mitek napisał:

    Cześć

    Czyli jeździsz na nartach 60 dni, czyli można przyjąć w uproszczeniu, że dwa lata. Czy mam pisać coś więcej...?

    Pozdro

    Absolutnie się nie zgadzam. 2 x 30 dni powinno zrobić w te dwa sezony całkiem ogarniętego narciarza ale 10 lat po 6 dni to jest ciągle poziom początkującego. W każdej nauce trzeba przekroczyć próg. Nie nauczysz się pływać poświęcając godzinę w miesiącu przez dwa lata. Ale jeśli będziesz chodził 3 razy w tygodniu to w miesiąc, lub dwa na pewno się nauczysz.

    Z moich obserwacji wynika mi, że na nartach należałoby mieć minimum 14-20 dni w sezonie. A skoro mówimy o poziomie wciąż zaczynającego to dyskusja o nartach jest przedwczesna. Po prostu po rocznej nauce pierwsze trzy dni to jest przypominanie sobie koordynacji, propriocepsji itd. Załóżmy, że jeden dzień wypadnie z powodów pogodowych lub zmęczenia. Czyli co roku przybywa efektywnie 2 dni doświadczenia. To bardzo mało. Aby czuć i efektywnie wykorzystywać różnice między nartami trzeba mieć pewnie z 50-100 dni realnego doświadczenia.  

    • Like 2
    • Thanks 1
  2. 3 godziny temu, cyniczny napisał:

    Natomiast lubię mieć aktywność zapisaną jako jedną z całego dnia rowerowego.  Łatwo jest mi policzyć ile dni na rowerze spędziłem:-)

    Do łączenia, dzielenia tracków, modyfikowania są wygodne aplikacje. Ja używam Locusa Pro (do wszystkiego) tam można połączyć na przykład roczną aktywność w jeden plik gpx nadać temu kolor sprawdzić statystyki. Można oczywiście skleić, dodawać połączenia (lub nie).

     

    • Thanks 1
  3. 16 godzin temu, Jan napisał:

    świetny materiał - taki Zieleniec pamiętam, takim Jelczem zakładowym nas transportowali, takie narty buty i wiązania miałem tylko nie pamiętam że ktoś jeździł na tych śmiesznych krótkich bigfootach

    To są nartki od skibobów. Właściwie to "do".

  4. 2 godziny temu, Spiochu napisał:

    2. Korzystne dla nas jest by Ukraina przetrwała, ale czy nasza pomoc rzeczywiście ma znaczenie? Czy nie jest tak, że jakby zaczęli przegrywać to z USA podeślą więcej sprzętu? Rozumiem jeszcze pomoc na początku, bo amerykanie reagują opieszale, ale teraz? Wiem, że ideologicznie dobrze się odciąć od Rosji, ale czy to będzie miało realny wpływ na wynik?

    Jest wiele aspektów o których nie mamy pojęcia. Na przykład czy za tę naszą pomoc dostajemy kasę czy nie. Albo czy dostaniemy ją w przyszłości. Czy będziemy brali udział w odbudowie Ukrainy. Czy nowi obywatele nie zwiększą dobrobytu naszego kraju w stopniu większym jak wydatki. Czy dzięki temu nie zbudujemy silniejszego militarnie kraju, wymieniając po drodze stary sprzęt na nowy. Ale co najważniejsze państwo oddzielające nas od Rosji (i tkwiące jak cierń w jej dupie) warte jest każdych pieniędzy. Dla mnie. 

    W kwestii zaś pomocy wojskowej - mówi się o kwocie 10 mld zł. Czyli 5x więcej jak przekop Mierzei Wiślanej. Uważasz, że to są jakieś pieniądze?

     

    I z miłych informacji - popatrzmy na małą Litwę, jakoś potrafią zrezygnować z ruskich pieniędzy. 

    https://businessinsider.com.pl/gospodarka/litwa-zablokuje-kaliningrad-jest-zwrot-akcji/46lfxgs

    i odpowiadając na Twoje pytanie. Tak. Tak,  będzie to miało realny wpływ na wynik. Jak w ukamieniowaniu - każdy kamyczek jest malutki i nikomu większej krzywdy nie zrobi. Ale ich suma zabija. 

    Tego się trzymajmy.

     

    • Thanks 1
  5. 2 godziny temu, brachol napisał:

    Ponosić koszty wzrostu cen surowców mogą osoby bogatsze, jeżeli komuś ledwo starczało (a myślę, że takich osób jest całkiem sporo) na życie przed wybuchem wojny to teraz w czasie zimy nie będą dawały rady kupić węgla czy też gazu, a jak jeszcze mają do tego kredyt to już w ogóle kicha. 

    Zduszenie inflacji musi spowodować zubożenie społeczeństwa, ale dotknie to dużo bardziej tą biedniejszą część społeczeństwa. Gdzieś czytałem, że około 2/3 wszystkich pracowników zarabia poniżej 6000 zl brutto na miesiąc. 

    Widzisz jestem z pokolenia co musiało przetrwać transformację. Jestem przekonany, że obecne kłopoty przetrwamy o wiele łatwiej. Z łzawych historyjek to mogę Ci opowiedzieć jak chodziłem od domu do domu aby znaleźć miejsce dla naszej młodej rodziny i nikt jak słyszał słowo "dziecko" nie chciał nas przyjąć. A jak już wychodziłem to mieszkanko, to nie stać nas było na wykupowanie kartek żywnościowych, bo wszystko szło na wynajem. O staniu w kolejkach po leki z darów bo synek był bardzo obciążony. O pierwszym kupionym ciuchu dla żony po 5 latach. O comiesięcznych wizytach w poradni porażenia mózgowego i "rozbudowanej pomocy socjalnej". Każde młode pokolenie ma swoją historię i idę o zakład, że wszyscy sobie dzisiaj poradzą. Poradzą bo będą musieli. Prawdziwe kłopoty są wtedy gdy chorujesz, ty lub twoi najbliżsi. Ale to jest niezależne od sytuacji gospodarczej.

    W kwestii dyskusji forumowej - mamy tutaj agenturę kacapską realizującą sowiecką agendę. Sami trzymają za ryj ruskie społeczeństwo,  odcięli go od przepływu informacji ale przez takich "grimsonów" chcą wpływać na kraje demokratyczne. Sączą jad. A to o kłopotach gospodarczych, a to o idei "neutralności". Chcą podważać naszą jedność i siłę psychiczną. Robią to konsekwentnie, od lat, bo od lat przygotowywali się do tego napadu. Do tego i następnych. 

    Pokażmy im środkowy palec, odgrodźmy ten pojebany kraj. Jest nas więcej, mamy więcej kasy, jesteśmy mądrzejsi. Dajmy odpór agentom i, co najważniejsze, wspomagajmy się nawzajem.

    • Thanks 1
  6. 8 minut temu, grimson napisał:

    Kurtyna! Dlaczego kacapskie scierwa napadły na UA?

    Bo to jest taki pojebany kraj co przez całą swoją historię tylko podbijał kolejne ludy. Coraz więcej i więcej. Nie ważne, że 40% sra tam pod siebie nie mając toalety w domu. Ważne aby grabić i grabić. Po Ukrainie miała być Mołdawia, przed Ukrainą przyczółek w Gruzji. Później państwa bałtyckie. Na końcu Polska, którąś przecież trzeba odbić. Bo ona ruska jest!

    Ale się przeliczyliście towarzyszu bo wszyscy przejrzeli na oczy jakimi bandziorami jesteście. I dostaniecie po dupie. Tak, że nawet na propagandę wam zabraknie, bo na kible was nie stać.

    • Like 1
    • Thanks 1
  7. 33 minuty temu, grimson napisał:

    Jestem ciekawy jakie piguły bierzesz.

    Na wszystkie problemy Polski z bieda, ubóstwem energetycznym i zimnem w kaloryferach w nadchodzącym sezonie zimowym reagujesz pozytywnie. Nic się nie stało, wole marznąć niż zapłacić ruskim za kopaliny. To nic, ze ludzie nie będą mieć czym grzać w domach, to nic, ze najbiedniejsi w mieszkaniach będą spać w zimowych kurtkach. To nic, ze w przypadku ostrej zimy czeka nas powrót do średniowiecza.

    Tylko intelektualna ameba myśli w ten sposób. 
     

    To jeszcze raz, abyś się biedaku nie gubił.

    To kacapskie ścierwa napadły na Ukrainę. 

    Głównym i naczelnym naszym zadaniem jest wspomóc Ukrainę w przetrwaniu. Wszystko inne jest wtórne. W tym i kłopoty gospodarcze, które to sowieci wywołali.

    Jak sobie to poukładasz we właściwej kolejności (przyczyna-skutek) to przestaniesz się miotać. Pomijając, że realizujesz kacapską agendę. Mam nadzieję, że strumień kasy na takich jak ty kiedyś się skończy, a i też na to, że zapłacisz (tak czy inaczej) za wspieranie ruskiej machiny propagandowej.  

  8. 10 godzin temu, grimson napisał:

    Po raz kolejny wychodzi na to, ze tylko Orban ma jaja w Europie i nie pozwolił przenieść kosztów wojny (ban na ruskie surowce energetyczne) na swoich rodaków. Nie to, co u nas. U nas premier pierwszy wzywał do banu.

    Orban jest ciotą więc jaj nie ma. putin pewnie ma na niego kwity (i w dodatku traktuje go jak ciotę). Przyszłość ma - wide pewien kanclerz były.  

    Pożyjemy trochę i zobaczymy czy Węgry cokolwiek ugrają poza dramatyczną utratą twarzy. Koszt paliw to tylko mała część bilansu państwa, są jeszcze zresztą inne składowe typu siła polityczna. Na razie przy coraz bardziej możliwym scenariuszu przegranej rosji droga orbana wygląda na samobójczą.

    Jak widać po twoich tekstach oficerom prowadzącym kończą się pomysły w co tu uderzać. Za to Ukraińcom się nie kończą, trzymajmy mocno kciuki aby im jak najlepiej szło. 

    • Thanks 2
  9. 40 minut temu, brachol napisał:

    Jak już rosja na nas napadnie to sprzęt dojedzie do nas tak jak na Ukrainę. 

    Wygląda na to, że wojna tak osłabi rosję, że nie będzie miała możliwości dalszych działań zaczepnych. Trzeba pamiętać, że jest to ogromny kraj i ma granice, które trzeba chronić.

    A co najlepsze wszystkie zagrabione i podbite ludy ich nienawidzą i myślą o uniezależnieniu się. Mam nadzieję, że to się uda. 

    • Like 1
    • Thanks 1
  10. 7 godzin temu, grimson napisał:

    A trzeba było na miejscu rządzących sprawdzić, czy mamy back-up ilościowy i cenowy po wprowadzeniu bana na ruski węgiel. Napisze więcej- ci przy korycie doskonale zdawali sobie sprawe, ze będzie czarna dupa. Tylko dostali rozkaz z góry, żeby kosztem biednych Polaków zrezygnować z ruskich kopalin. Teraz jest chrust-plus i zakup płyt wiórowych. Jedna ameba z tego forum już chwaliła się, ze ma dostep do palet.

    ruski debilu, chciałbyś kasę na kolejne rakiety ale ja wolę założyć dodatkową kurtkę. Wypierdalaj do swojego ukochanego miru.

  11. Już wiem,

    pierwsza moja myśl była, że to strzelnica. Ale kulochwyt wydał mi się jakiś rachityczny i skreśliłem ten pomysł. Podobno z 1927, po wojnie używana przez MO.

    Fabryki w Forst (Brożek) nie zaliczyłem (jest w planach) i o odprowadzaniu par i spalin nic nie wiem.

    • Like 1
  12. 3 minuty temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Z takich głazów? Wygląda mi na starsze, chyba, że prezentowany łuk nie ma związku lub jest starszym elementem całości. Nie masz wrażenia, że dla pociągów budowaliby albo chociaż wykańczali w cegle?

    Pozdro

    Nie mam pojęcia, chyba masz rację bo III rzesza to był już wszechobecny beton.

    • Like 1
  13. Sprzęcior ważny ale jazda ważniejsza! Jak ktoś ma ochotę to niech wrzuca tutaj miejsca jazdy warte.

     

    W Wałbrzychu można się zakochać, miasto co prawda dość paskudne i bez sensu, ale góry dookoła i w środku. Takie klimaty można spotkać dosłownie w środku miasta. Zaczyna się stromą ścieżką między ogródkami działkowymi. 

    2130170062_IMG_20220713_113048WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.b8f172edbe02336f5195254907a79326.jpg

    180543824_IMG_20220713_113156WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.af509d0d330951bd6b419c7b0f3bb90a.jpg

    1902152476_IMG_20220713_113431WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.a8c096ed1bfe933ea16d3c6ac5a7c901.jpg

    348783170_IMG_20220713_114508WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.a92888845953fafa9a7fac190711cb19.jpg

    Później zaczyna się jazda

    1018414627_IMG_20220713_115415WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.31a2d2e8f75e10e17b3f3f17cf70cbeb.jpg

    1234222652_IMG_20220713_115530WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.bbb961dc93801aa89e960cb4a8d53351.jpg

    123700278_IMG_20220713_115612WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.d9cbdd67b35448233e811340403d8942.jpg

    161807993_IMG_20220713_115742WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.2b6cea6a19f82cee704c9fdc7515061f.jpg

    1820686018_IMG_20220713_115938WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.3ba57d7102c4d56dc627f2bb3b1b65f2.jpg

    Jak widać sporo technicznych wyzwań, jest bardziej stromo jak na zdjęciach się wydaje

    910044266_IMG_20220713_120028WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.3a9a5b06e6ad151f1f71f326ed935f48.jpg

    128057761_IMG_20220713_120227WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.10980f05b39855019348f5390419e336.jpg

    1395409472_IMG_20220713_120246WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.e04f19d115cb33db182e03e13f4bbaaa.jpg

    Ale ścieżka, jak widać jest serwisowana

    853262434_IMG_20220713_120517WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.d739af8016d065b353d7c52504e145c8.jpg

    861700262_IMG_20220713_120641WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.52eefd872fa365ddcaeb1aac4ffac306.jpg

    1574833538_IMG_20220713_120645WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.6d9109ceb37043d990092255cba879a2.jpg

    I znów całe zagony korzeni

    676856498_IMG_20220713_120738WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.6b14c4ce8349cb6609aac41c300c98ec.jpg

    1834782963_IMG_20220713_121109WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.5463284f8853ed1eba216cdfa913a147.jpg 

    1000020266_IMG_20220713_121342WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.7755907bf2e8cbdd3095fb1ed4697340.jpg 

    298978487_IMG_20220713_121635WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.2f9f9d7af2100116fabb1ab9813c3d66.jpg

    Końcówka pierwszej góry - spokojniejsza, wjeżdżamy na drogi.

     892761249_IMG_20220713_121800WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.2d59b3e53413fd2618443c2ecc20694b.jpg 

    1164461463_IMG_20220713_124656WabrzychWokNiedwiadkwPM.thumb.jpg.c779dfb321fca6e1468b682667f00b7b.jpg

    Później jest kawałek miastem i wjazd na drugą górkę. Zdecydowanie bardziej oficjalną ale równie interesującą. Ponieważ jeździmy ścieżkami to jest stromo i wymagająco.

    Nazywa się to Wokół Niedźwiadków i jest jedną z najsympatyczniejszych polskich tras mtb jakie jechałem.

    • Like 5
    • Thanks 1
  14. 3 minuty temu, Mitek napisał:

    Rejony zachodnie czy południowo zachodnie to rejony tak ucywilizowane w czasach historycznych a przez zaniedbanie okresu naszej tam bytności (wiem to głupio brzmi ale tak to postrzegam) jeszcze ciekawsze. Nigdy nie wiesz czy w środku lasu nie natkniesz się jakąś wieżę, ruiny czy inną ciekawostkę.

    100%. Wystarczy czasem postudiować mapę. Wczoraj sprawdziłem długi na kilkaset metrów wykop w środku lasu. I znalazłem tam coś zakończone ścianą, z wałami ziemnymi i wejściami co 100-200 m. Na końcu wjazd pod kątem 90 stopni.  Najbardziej wyglądało mi to na rodzaj schronu dla pociągów. Pewnie do znalezienia gdzieś.

    IMG_20220713_101448.thumb.jpg.4fbc7c98f20b205d8cebc0f092c98e97.jpg

    IMG_20220713_101529.thumb.jpg.cc1ff4f13855fd46f8fc35db546da8bb.jpg

    IMG_20220713_101727.thumb.jpg.f370d4ca1aa0f63754dc704f0d62a5b4.jpg

    IMG_20220713_102503.thumb.jpg.a3e4313801b146fb162031925edd559b.jpg

    IMG_20220713_102152.thumb.jpg.fa087587474ea3bd0c917ad30e7fe255.jpg

    IMG_20220713_102612.thumb.jpg.0716c61f0f36f8e419b645d20d9c2b22.jpg

    IMG_20220713_102755.thumb.jpg.dbc7823d234f71abebda528cd5a620df.jpg

    • Like 1
  15. 34 minuty temu, Mitek napisał:

    (Byliśmy teraz z Rybelkiem w rejonie Łuku Mużakowa. Zjeździliśmy wszystko co ważniejsze w trójkącie Nowogród-Gubin- Łęknica. Cóż za zajebiste i przeciekawe rejony!!!)

    Znam całkiem nieźle.

    Strona niemiecka jest tak 10x ciekawsza. Ale to królestwo ddr i asfaltu więc mógłbyś tego nie wytrzymać. 😉

      

    • Like 1
  16. 6 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Ja tylko wrzuciłem parę zdań ale na temacie się nie znam zupełnie więc właściwie nie powinienem zabierać głosu... jednak.... jako, że dużo jeżdżę to sobie czasami pozwalam.

    Gdy Rybelek kupował ostatnio nowy rower to rozmawialiśmy sporo z kolegami ze Scotta. Chodziło głównie o to czy będzie miała problemy z adaptacją do nowego roweru (przesiadka z 26 na 29, rama M a Ewka jest dość małą i szczupła, szeroka kierownica itd.) i kolega powiedział tak: Jak podpisywaliśmy umowę partnerską to Scott zaprosił ich do centrum rozwoju technologii i .., wierz mi, że jeżeli jest w danym modelu zainstalowany taki a nie inny komponent to nie dlatego, że akurat taki mieli na stanie - to przemyślana i przetestowana decyzja profesjonalistów - inżynierów konstruktorów specjalizujących się w temacie. I - dla mnie - koniec tematu.

    Oczywiście każdy może sobie robić co chce ale przede wszystkim trzeba jeździć. Dla mnie nie ma aż takiego znaczenia czy przerzutka działa idealnie czy nieidealnie. Zbyt dużo jeżdżę abym miał na takie głupoty zwracać uwagę bo wtedy nie wychodziłbym z serwisu. Trzeba sobie poradzić i się po prostu bawić jazdą. Oczywiście niektórych bawi grzebanie - nie mam nic do tego ale nie rozumiem.

    Jest lekka sprzeczność w tym co napisałeś. Bo z jednej strony uznajesz kompetencji ludzi ze Scotta a z drugiej masz to w... głębokim poważaniu. 🙂

    I mam identycznie bo ci ludzie projektujący rowery robią to w określonych założeniach. Na przykład mam fulla 29. To potężny rower, jak na niego wsiadam to czuję moc. Ale z drugiej strony jak jadę dzikimi singlami to bardzo się cieszę, że zabrałem znacznie mniejszego 27,5 mimo, że jest tylko HT. Te 29-ki mam wrażenie, że powstały jako reakcja na coraz bardziej rozbudowane singletracki gdzie jest kupę miejsca. Mają zalety, ale mają też gołym okiem wady. Na przykład jak chcesz przerzucić go nad płotem 😉 . I co z tego, że pracował nad tym cały zespól świetnych inżynierów! Płotu nie brali pod uwagę, albo brodów czy stromych podejść. Albo wrzucania do środka auta. HT mi wchodzi bez demontażu koła, a full nie. 100 takich sytuacji w sezonie i człowiek to docenia.

    Choć sprawne komponenty to na pewno w rowerze bardzo ważna sprawa i nie mam zamiaru tego negować. To jednak mocno technologiczna dziedzina (zdecydowanie bardziej jak narty).

    • Like 2
  17. 9 godzin temu, Spiochu napisał:

    Tok rozumowania jest następujący:

    Produkt podstawowy ma koszt produkcji powiedzmy 100zł a w detalu kosztuje 500zł

    Produkt z górnej półki ma koszt produkcji 200zł a w detalu nie kosztuje 600zł ani 1000zł, tylko 5000zł bo jest "premium".

    Czyli nie tyle nas nie stać, co jesteśmy robieni w trąbę.

    Mimo wszystko to konsument jest górą bo to przecież on decyduję. Sprzedawca musi ostro się napracować aby wcisnąć to "premium". Poza tym koszty opracowania nowych pomysłów, plus czas na wdrożenie i mniejszy rynek pewnie jednak sporo kosztują. Tak, że nie jestem pewien czy po stronie sprzedawców marża aż o tyle rośnie.

    Z moich przemyśleń statystycznie działa to tak: produkt 2x droższy jest 10% lepszy. Co do zasady to niekoniecznie warto za to płacić. Jeśli czegoś używasz sporadycznie to raczej nie (chyba, że nie ma to znaczenia). Czasem warto - na przykład zamiast bloczka ważącego 200 g można mieć 70 g (za 3x ceny) bo przy tygodniowym łażeniu które i tak dużo kosztuje sumaryczne 2-3 kg mniej w plecaku warte jest parę tysi. Czasem warto bo... się z tym lepiej czujesz, a poprzez "lepsze" marki można to osiągnąć. Ten drugi argument jest natury psychologicznej i pewnie to główny powód istnienia górnej półki. Poza tym sporo ludzi ma na tyle dużo hajsu, że kupuje po prostu najlepsze rzeczy i się nie zastanawia.

    W każdym razie droższe rzeczy COŚ oferują. Inaczej by nie istniały. A my mamy rozum aby rozpoznać rodzaj tych zalet i skorzystać bądź nie.

    • Like 2
  18. 10 godzin temu, grimson napisał:

    Tym wpisem potwierdzasz, ze prezentujesz sobą żenujący poziom. 

    Bez odbioru.

    Słabo ci coś płacą - tylko przeklejanie otrzymanych linków i jakieś recyklingi wpisów. Przyłóż się bardziej, Putin nie będzie zadowolony.

  19.   

    10 godzin temu, Authorrr napisał:

    Ja mam tylko taką satysfakcję, że sprawdza się wszystko co napisałem i drugi wyzywany przez tego samego chama forumowicz. Trzeba mieć niezłe klapki na oczach by tego nie widzieć po już tak długim czasie. A wyperdalać musiał by już kawał Polski i to taki nawet większy niż pół bo coraz więcej ma to wszystko w dupie włącznie z Ukrainą i tym co tam się dzieje. Świat to już w ogóle nie ma o czym gadać. A dzieje się to, że ruskie tempe orki z archaicznym sprzętem prowadzą od jakiegoś czasu tą zawieruchę w zasadzie perfekcyjnie pod kątem działań frontowych. Jednak tempa prostacka masa umie się uczyć na błędach...🤣

     

    Z twych wynurzeń pamiętam najlepiej jak to pomstowałeś, że przekazujemy sprzęt bojowy na Ukrainę osłabiając naszą obronność. Ale nie przeszkadzało ci to w twierdzeniu, że Rosja NATO nie zaatakuje. Ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież sprzeczność (i jest to sprzeczność). Do momentu gdy pojmie się, że realizowałeś kacapskie interesy. Czyli propagandę ograniczania pomocy wojskowej dla Ukrainy oraz bagatelizowania zagrożenia ruskiego.

    I taka była tutejsza twoja rola - realizacja agendy kacapskiej, w tym i chwalenie "perfekcyjnych działań frontowych".  To ostatnie stwierdzenie jest godne najtwardszych kremlowskich propagandzistów.

    Walnąłeś w dno. Ale pewnie uda ci się jeszcze je przebić.

    • Like 2
  20. Widzę, że z kacapskiej agendy zniknął już wątek neutralności Polski. Może @grimson przypomnisz swoje bzdety na ten temat. Teraz dostałeś wytyczne w kwestii katastrofy ekonomicznej. I pewnie będzie w tej materii słabo, szczególnie pod świetlanym przywództwem jedynej partii. 

    Nie  zmienia to fundamentalnej przyczyny sytuacji jaką jest napaść twoich mocodawców - ruskiej ordy, na Ukrainę. 

    Nie wstyd ci wpychać dalej tego kacapskiego gówna na to malutkie, "towarzyskie" forum??? Jeśliś sprzedajną świnią to niewart jesteś splunięcia. A jeśli tylko polskojęzycznym ruskiem to uprzejmie proszę - wypierdalaj z naszej Polski.

    • Like 1
  21. 27 minut temu, Peter napisał:

    Nikt nigdy nie zrozumie Rosjan a podstawowa zasada dla krajów graniczących powinna brzmieć, zawsze bądź gotowy na wojnę z Ruskimi.

    I wspieraj maksymalnie każdego kogo właśnie tłuką. Ruski to wspólny wróg

    • Like 3
    • Thanks 1
  22. 24 minuty temu, Spiochu napisał:

    Nie ponoszą tych kosztów, bo wyprzedzająco podnoszą ceny. W sumie nawet są do przodu a korpo z odroczonymi platnościami jeszcze bardziej. Zapłacą jak zwykle najbiedniejsi.

    Dokładnie odwrotnie, jak zawsze najwięcej płacą najbogatsi. W tym przypadku nie tylko dlatego, że zapłacą największe podatki ale przede wszystkim inflacja pożera ich majątki. Przy jej tempie nie sposób obronić kapitał.

    Nie twierdzę, że najbiedniejsi mają łatwe życie tylko, że zawsze najwięcej płacą ci co mają więcej kasy. 

    Raczej oczywiste.

    • Like 2
    • Confused 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...