Skocz do zawartości

arky

Members
  • Liczba zawartości

    299
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez arky

  1. Nie strasz Radcom ja Cię proszę , wielokrotnie przejeżdżałem, także w tym roku przez przełęcz obok czeskich policmajstrów i co najwyżej się uśmiechnęli. Raz nawet zagadałem podczas pakowania sprzętu. Łańcuchy mam, ale nigdy nie używałem na Okraju. Pada śnieg - jadę przez Lubawkę. Nie pada - przez Okraj podziwiając widoki pozdrawiam
  2. Patrz na prognozy. Jeśli ma padać śnieg, jedź przez Lubawkę. Łańcuchy nie pomogą, bo z reguły ktoś stanie w poprzek lub zablokuje podjazd i będzie korek, stres i rozczarowanie. Dowód z zeszłego roku - Sylwestra:
  3. Odpowiem Ci to co wiem. Knajpa jest na górze i przy Protezie (parki, zapiekanki itd), na dole też są, chyba najlepsze. Wypożyczenie nart to ok 150 koron. Aha parking płatny.
  4. arky

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Czyli jednak parking od tego roku płatny. Byliśmy z B4ME ostatnio mocno zdziwieni tym faktem, zrodziło się nawet podejrzenie naciągactwa. Zrobiła się droga zabawa w Pecu, pomijam już wzrost Vatu w Czechach. Ale tak, czy owak to dobry ośrodek i można się nieźle pobawić. B4ME ślicznie proszę o relację pozdrawiam
  5. arky

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    12345 Użytkownik arky edytował ten post 03 luty 2013 - 16:39 2 razy to samo
  6. arky

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Maciuś po co Ci odpowiadać, skoro sam to zrobiłeś, z przekąsem. Wpadnij Pyrunio jeszcze raz i sobie pomierz centymentry sam pozdrawiam
  7. arky

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    No i warto było. Jazda super na trasach, poza, pomiędzy. Kolejek brak, słonko i śnieg na zmianę. Dawno tak fajnie się nie bawiliśmy w Pecu do upadłego. Dzięki dla ekipy. A jeszcze w piątek namawiałem na Czarną Górę pll Dojazd przez Okraj całkiem w porządku - zrobiliśmy przełęcz z powrotem bez komplikacji. Ps. B4ME na sztachetach w puchu - bezcenne
  8. Bez problemu, po prawej stronie parkingu przy hornych domkach masz kilka budek z nartami, ceny jak pamiętam (5 lat temu) były do przyjęcia, narty przyzwoite. powodzenia
  9. arky

    Ramzova

    Potwierdzam, byłem w Sylwestra, warunki srogo zimowe. Fajna góra. Pozdrawiam Załączone miniatury
  10. arky

    Czechy - Certova hora/Harrachov

    Ktoś będzie w Sylwestra? Będziemy z Mychą, B4ME& Przyjemnie byłoby się poznać przy parkach w rohlliku na szczycie
  11. arky

    Czarna Góra

    Wytyczone trasy na łące - F1, F2 są już jako trasy czerwone. A ja chciałem tam działki budowlane sparcelować, tyle lat ukrywali te nachylenie i trudności właściwe dla czerwonych, szkoda
  12. Prawda, trzeba działać , a nie narzekać Dzięki chłopaki pozdrawiam
  13. Kartat. Na chwilę obecną warto przypomnieć. Po co się gorączkujesz? Ze spokojem. Z szacunkiem. arky
  14. Z podziwem będę śledził działanie, szczególne wrażenie robi na mnie powrót Macieja Berbeki. Chylę czoła. I niech to zrobi dla Zawady. http://off.sport.pl/...9,13094059.html Niewyobrażalne ekstremum. Pozdrawiam.
  15. Rozwiniesz temat? Ślicznie proszę..
  16. arky

    Co poprawić?

    Robert wyluzuj, bo to co opowiadasz, niekoniecznie może być pomocne, Niko wskazał temat do przemyślenia, czyli próba pociśnięcia na tym co ma. Jak się uda, to przy tym objeżdżeniu - reszta poleci lekko. Ja tu widzę zastane stawy i brak odwagi, a nie problem w butach .. pozdrawiam ps Lekkość jazdy robi wrażenie - klasa
  17. Było wspominane - gdzie zawodniczka patrzy: Tak jak na drodze: początkujący patrzy przed maskę, średnio doświadczony na najbliższy zakręt, a reszta tak daleko jak się da i kombinuje, jak tu wejść żeby zgrabnie wyjść
  18. Hej:eek: Szybko sprawdziłem, mam 62 pod butem, uffff....:cool: Oczywiście sprawdziłem też Stoeckle Myszki i co.. - 70! Wiedziałem....
  19. Ta góra raczej nie wkomponuje się w idee obecnych zawodów skiforum (rodzinnie, na luzie, bez ryzyka). Niemniej można pomyśleć o edycji dla ambitniejszej jazdy, slalom na Dzikowcu byłby z pewnością świetnym miejscem do weryfikacji swojego wyobrażenia o nartach i jeździe. Wiesz Radcom, gdyby przemyśleć sprawę, to nie byłoby to jakieś zatrważające przedsięwzięcie, kwestia kwater byłaby chyba jednak problemem... Ale "przybliżenie" bardzo mi się podoba To świetne miejsce na randkę - obok szlakiem na Kalenicę, taki spokojny spacerek za rączkę, z punktem kulminacyjnym na szczycie Użytkownik arky edytował ten post 11 marzec 2012 - 15:09
  20. Ale tak nawiasem, co z zawodami o puchar Samotni w tym roku. Nigdy nie byłem i nic, oprócz info z netu i paru zdań opowiadania Freda na orczyku, nie wiem.. pozdrawiam Użytkownik arky edytował ten post 09 marzec 2012 - 18:57
  21. I tak kolejny raz z rzędu, dodam Bravo Czekamy Tadek w Sudetach Znajdzie się Fred, nawet strome z lodem, sam przecież doskonale wiesz i nie udawaj proszę Po prawej stronie stacji górnej na Kopę (powyżej zabudowań stacji), szlakiem na zachód i po ok 50 - 100 m. w dół między choinkami. Dalej na zach, masz kierunek na Biały Jar. Próbowałem 5 lat temu i poległem. Ja np. nie odważyłem się jeszcze na powtórkę bo wiem, że jeszcze nie potrafię tego płynnie i bezpiecznie pojechać. Szrenica obecnie też raczej nie jest trywialna.. Użytkownik arky edytował ten post 08 marzec 2012 - 19:52 pytanie Freda
  22. arky

    co do poprawki??

    Podłączam się pod pytanie Niko Mi się takie pokonywanie nawet nieco trudniejszego stoku nie podoba, wydaje się wręcz męczące - takie inicjowanie skrętów tułowiem.. Dodam coś od siebie, coś co mi się już kiedyś spodobało i z czego też staram się korzystać. pozdrawiam serdecznie Ps. Ale w sobotę jedziemy działać, po ostatnim weekendzie już nie mogę się doczekać, Myszka też
  23. Na takie ćwiczenie świetnym miejscem i czasem jest wjazd na orczyku/tależyku. Tak przy okazji straty czasu na wjazd
  24. No niestety nie. Nie mam problemu z tym, by mój zjazd był widoczny. Mam swój pierwszy, ale to wygląda coś akurat jak pierwszy zjazd Mitka, więc szkoda czasu. Z tego przejazdu akurat byłem zadowolony, bo przy fatalnym starcie (Śpiochu określił go chyba jako katastrofa - taki też był) jechało mi się później fajnie i dość szybko No i chętnie bym go zobaczył nieco inaczej niż na tym filmie - w celach poglądowych. Dla jasności - wymagam od siebie sporo na nartach, ale do dobrej jazdy technicznej i szybkościowej sporo mi jeszcze brakuje, podobnie jak 95 % tu się udzielających. Na tyczkach jadę dość przypadkowo (nie trenuję), cieszę się z każdego postępu. Nie zmienia to jednak faktu, że zawody (niestety) potraktowałem bardziej towarzysko niż sportowo, z różnych względów. Dziękuję Fred za zaproszenie, na pewno będę w Karkonoszach, jestem wstępnie ustawiony z Niko (+ ktoś jeszcze?), może dojedzie też Tadeusz T, więc fajnie byłoby się spotkać znów NA STOKU, bo nie ukrywam, że ubiegłoroczne rekolekcje bardzo mi się podobały. Każda możliwość jazdy w tym roku jest dla mnie istotna, by choć trochę mniej wyglądać jak worek kartofli i po prostu działać. Wczoraj w Pecu (warunki na Zahradkach idealne, twardo), zauważyliśmy JEDNEGO fajnie jeżdżącego gościa. Oprócz Niko, bo ten na V P60 był nie do ugryzienia, nie szło go nie podziwiać w skręcie krótkim jak i długim - co też większość robiła (ostatnio miałem nawet wątpliwości, czy może faktycznie trochę się nie przechwala, odpowiedź przyszła wczoraj. Nie dość że się napatrzyłem, to jeszcze samodzielnie trochę podszkoliłem, oczywiście zjebki były również ). Możemy zatem się zgrać. pozdrawiam, sorki za mały OT Ps. Śpiochu szacuneczek, tak trzymaj
  25. 2:28 - też się załapałem i nie szpanuję ... Szkoda tylko, że "jak leci" nie było nakierowane na slalom, taki szczegół
×
×
  • Dodaj nową pozycję...