Skocz do zawartości

hanka1

Members
  • Liczba zawartości

    280
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez hanka1

  1. Siedze i rozmyslam nad poprawnoscia logiczna konstrukcji typu "wysoka/niska predkosc"... Niby jezykowo poprawna... Ale kilkanascie lat temu pewna wykladowczyni na uczelni (ciekawostka - na imie miala Gryzelda) zwrocila nam uwage, ze jednak takie wyrazenie jest nielogiczne... Jej argumentacja byla taka, ze "wysokie/niskie" moze byc cisnienie lub temparatura, gdyz dawno temu, gdy rodzila sie fizyka (ale dzis rowniez), do pomiaru tych wartosci uzywano slupka cieczy (np. rteci) w kapilarze... Poziom tej cieczy odpowiadal wartosci mierzonej - stad niska/wysoka temperatura... A predkosc? Moze byc duza lub mala... Chyba, ze mowimy o lotnictwie - tam predkosc mierzy sie rurka Pitota, czyli ukladem obrazujacym na slupku cieczy roznice pomiedzy cisnieniem statycznym i dynamicznym... Temat w sam raz na sezon ogorkowy... Do rozwazan nad skokiem wysokoslodzonym...

    zdecydowanie pani Gryzelda miała rację, prędkość nie może być wysoka /niska. To fatalna konstrukcja językowa i z całą pewnościa niepoprawna:D Tak samo okropnie brzmi dżem wysokosłodzony.

    Użytkownik hanka1 edytował ten post 26 październik 2009 - 14:15

  2. no tak, ale najbliższy Intersport we Wrocławiu z tego co się orientuje czyli jakieś 100km. chodzi mi bardziej o takie testy na stoku ;)

    ...no raczej nie w sklepie:D to była dobra informacja sprawdź na tej stronie http://www.intersport.pl/ski_testy/51 2008 Saalbach-Hinterglemm aktualizacja: 09.01.2009 NIEZAPOMNIANE NARTY W SAALBACH-HINTERGLEMM Pośrodku doliny Glemmtal, w czarującej Ziemi Salzburskiej leży region Saalbach-Hinterglemm. Obszar ten zaliczany jest do słynnych Alp Kitzbühelskich i stwarza różnorodne możliwości spędzania wolnego czasu. Saalbach- Hinterdemm inaczej nazywany Ski Cirkus ma doskonale zorganizowany system nartostrad i wyciągów. To bezkresne „królestwo nart” ,w którym można spędzić cały dzień , nie korzystając dwa razy z tego samego stoku. Bardzo bogata oferta dla narciarzy. Piękny rejon narciarski, długie, szerokie, zróżnicowane i doskonale przygotowane trasy zjazdowe o łącznej długości 200km. Jak na tą porę roku puste, otoczone łańcuchem skalistych, śnieżnych Alp. „Długie trasy i krótkie noce” tak można w skrócie opisać region, który sprawdził się także jako miejsce rozgrywania poważnych zawodów w narciarstwie alpejskim. Tym razem tam wybraliśmy się na późne „jesienne” testy. Warunki były wspaniałe ! Przed naszym przyjazdem spadło ponad metr świeżego puchu. Było więc białe szaleństwo! Grudniowe słońce, przy lekkim mrozie towarzyszyło nam prawie przez cały tydzień. Dla naszych klientów przygotowaliśmy 120 par nart do testowania 7 dystrybutorów, oraz snowboardy. Było więc w czym wybierać. Serwisanci i instruktorzy zachęcali wszystkich do jak najczęstszej wymiany nart na stoku, tak aby móc przetestować jak największą ilość modeli danej marki. Program szkoleniowy był bardzo napięty. Zaproponowaliśmy naszym uczestnikom szkolenie jazdy sportowej – slalom gigant prowadzony przez Atrtka Habera, jazdę freeride prowadzoną przez Jędrka Osuchowskiego i szkolenie techniki jazdy prowadzoną przez Tomka Osuchowskiego. Nie zabrakło również elementów fun carvingu prowadzonego przez Anię Kopiec. Instruktorzy prowadzili codziennie kilkugodzinne zajęcia. Ponieważ szkolenia trwały cały dzień i były męczące, tak więc każdy z przyjemnością korzystał z kompleksu wellness – sauny, basen, fitness jakie oferował nam Hotel. W programie testów nie zabrakło wieczornych prelekcji na temat nowości sprzętowych w sezonie 2009/2010, oraz wykładu na temat techniki jazdy. Po zmroku można spędzać czas w tętniących życiem chatkach górskich, barach, pubach i restauracjach. Postanowiliśmy również skorzystać z bogatej oferty apre’ski i zaprosiliśmy naszych uczestników do Pub Jack’in. Zabawa trwała prawie do rana ;-) Wyjeżdżając z Saalbach tęsknie patrzyliśmy na pięknie ośnieżone szczyty alpejskie…..

    Użytkownik hanka1 edytował ten post 11 sierpień 2009 - 09:34

  3. Magiczna chwila Musimy podejmować ryzyko. Kiedy pozwolimy, by ukazało się to, co niespodziewane, pojmiemy w pełni cud, jakim jest życie. Każdego dnia o wschodzie słońca Bóg daje nam chwilę, w której możemy zmienić to, co czyni nas nieszczęśliwymi. Każdego dnia udajemy, że nie wiemy o tej chwili, wmawiamy sobie, że ten moment nie istnieje, że dzień dzisiejszy jest taki sam jak wczorajszy i jutrzejszy. Ale, jeśli poświęcimy temu uwagę, odkryjemy magiczną chwilę. Być może ta chwila się ukrywa w momencie, kiedy wkładamy rano klucz do zamka, w poobiedniej ciszy, w tysiącu i jednej rzeczy, które wydają nam się takie same. Ta chwila istnieje - chwila, kiedy cała energia gwiazd przechodzi przez nas i pozwala nam czynić cuda. Szczęście jest czasem błogosławieństwem, ale najczęściej jest wyzwaniem. Magiczna chwila pomaga nam się zmienić, każe nam spełniać marzenia. Będziemy cierpieć, niejednokrotnie znajdziemy się w trudnej sytuacji, czekają nas rozczarowania. Ale wszystko to nie ma znaczenia, będziemy się czuć dumni, że pokonaliśmy przeszkody. W przyszłości będziemy patrzeć wstecz z dumą i wiarą. Ludzie, którzy boją się podejmować ryzyko, są godni współczucia. Być może nigdy nie przeżyją rozczarowania, nigdy nie stracą złudzeń i nigdy nie będą cierpieć jak ci, którzy próbują spełnić swoje marzenia. A jednak, kiedy spojrzą wstecz - zawsze to robimy - usłyszą, jak ich serce mówi: ?Co zrobiłeś z cudownymi darami, które Bóg dawał ci codziennie? Co zrobiłeś z talentem, którym obdarzył cię twój Mistrz? Pochowałeś swój talent głęboko w grobie, ponieważ bałeś się, że go stracisz. Oto twoje dziedzictwo: pewność, że zmarnowałeś swoje życie.? Natrafiłam dzisiaj na felieton Paulo Coelho, którego fragment cutuję...mnie się szalenie spodobał, a co Wy o tym myślicie? Tak między spływami, rowerami i....czekaniem na pierwszy śnieg;)
  4. WIATR - wiejący w górach z dość znaczną siłą powoduje obniżenie sprawności fizycznej organizmu, nieraz również psychofizycznej. Należy wtedy osłonić usta, ręką, szalikiem, chustką lecz nie odwracać się do wiatru plecami gdyż spowoduje to jeszcze większe trudności w oddychaniu. MGŁA - w górach, zwłaszcza na otwartych halach utrudnia, często wręcz uniemożliwia orientację w terenie i ustalenie miejsca pobytu i dalszej drogi. Mgła rozprasza fale akustyczne powodując, że na stokach, kotlinach nawoływanie będzie bardzo słabo słyszalne, a ponadto może być odbierane mylnie, to znaczy nie z tego kierunku gdzie znajduje się nawołujący. ZIMNO - długie przebywanie w warunkach obniżonej temperatury powietrza, przy wysiłku fizycznym jakim jest marsz, jazda na nartach czy wspinaczka powoduje osłabienie organizmu ludzkiego, a w konsekwencji prowadzi do wychłodzenia organizmu a zimą do odmrożeń. Najlepszym sposobem zabezpieczenia się przed zimnem jest czysta odpowiednia bielizna i odpowiednie wierzchnie ubranie. SŁOŃCE - Nakładanie grubych warstw kremów, które powodują rozmiękczenie skóry i zatkanie porów jest niewskazane, ponadto woda zawarta w kremach w zimie przyspiesza odmrożenia.

    To tak dla przypomnienia, no i właśnie takiej pogody możemy się spodziewać w przyszłym sezonie. Crede, quod habes, et habes:cool:
  5. napisał Mitek: Pamietajmy tylko, że ciuch nie czyni narciarza. Trafna uwaga, pamietam kilkanaście lat temu w Szczyrku, wśród osób czekających w kolejce do wyciągu, stał chłopak ubrany w ręcznie robiony wełniany sweter i zwykłe dresowe spodnie, narty i buty również były "mało modne". Wzbudzało to głupawe uśmieszki i komentarze grupki ubranych w ciuchy z górnej półki. Jednak jak ów chłopak zjeżdżał i pokazał doskonałą technikę, i równie świetną kondycję, zwłaszcza na muldach, możecie sobie wyobrazić jakie miny mieli ci "gogusie".

    Użytkownik hanka1 edytował ten post 08 kwiecień 2009 - 10:41

  6. Jak jechać to oczywiście, że startować, jestem pewna, że chodzi nam wszystkim o dobrą zabawę, a każdy jeździ jak jeździ:rolleyes:
    Wyjeżdżam teraz na kilka dni, m.in. na BP do Jakuszyc, to proszę Keram, trzymaj ręke na tym Krakowie.
    Dziekuję, do zobaczenia

    Użytkownik hanka1 edytował ten post 01 marzec 2009 - 12:00

  7. Hanka...tak przy okazji. Czy my nie mieliśmy się okazji poznać się na Malcie rok temu?:)


    ...tak Marku, rok temu na Malcie :)
    a co do wyjazdu, piątek po południu jest ok, cały czas myślę co z (moją) sobotą, no i powrót w niedzielę po nartach tez jest ok.
    Z samego rana do pracy (niestety)!
    Mam szaloną ochotę na ten wyjazd - samochodem oczywiście, może zbierzemy ekipę do auta.
  8. W wypożyczalni zaproponowano buty, które miały bardzo mocno starte podeszwy, zarówno pod palcami jak i w tej części pod piętą. Wyglądały tak jakby więcej w nich chodzono pieszo niż zjeżdżano na nartach. Poza tym buty były ok. Czy tak starte spody mogą mieć wpływ na trzymanie wiązania a tym samym na bezpieczeństwo jazdy?

    Użytkownik hanka1 edytował ten post 12 luty 2009 - 14:20

  9. Klops

    ten weekend jestem uziemiony. Sorry narobiłem sobie i innym smaku a tymczasem KLOPS.

    Przepraszam hanka1 i all

    w sobotę mogę co najwyżej, albo może jutro po południu skoczyć na Maltę na godzinkę lub dwie


    dopiero dzisiaj przeczytałam co się stało, szczerze współczuję, życzę pomyślnego załatwienia wszystkich formalności, a wspólny wyjazd może poczekać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...