Skocz do zawartości

Qbekbear

Members
  • Liczba zawartości

    185
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Qbekbear

  1. Jak dla Was jest stresujący mostek, to nawet nie chcę wiedzieć jak jeździcie pod gondolą . . .

    Mostek jest stresujący nie ze względu na umiejętności, tylko ze względu na głupotę ludzi, która wychodzi w całej okazałości w tym miejscu :)
  2. Dokładnie, ale w Jańskich spędziłem bardzo dużo czasu i NIGDY nie stałem 20 min :o Mała sugestia - zewnętrzna strona kolejki szybciej idzie :) A co do mostka to sama prawda... Ile ja tam stresujących sytuacji miałem to nie zliczę. Nie rozumiem po co zatrzymywać się na szczycie, skoro zjazd z mostka ma 5 metrów, a później jest 50 metrów płaskiego do wyhamowania... Przecież całkiem początkujący w ogóle nie powinni jeździć po tej trasie!
  3. A ja mam pytanie do kijkowych weteranów :) Czy próbowaliście tak ustawić kamerę, żeby w kadrze było mniej lub brak kijka? Czy jest to możliwe i czy ma sens? Oczywiście mowa o kręceniu siebie, bo w pozostałych sytuacjach raczej nie ma problemu :)
  4. Koledzy proszę o szybką odpowiedź. Przekonałem się już do kamerek gopro, nie szukam tańszych alternatyw. Napiszcie tylko, którą bardziej polecacie lub jaka jest różnica między GOPRO HERO 2 OUTDOOR i GOPRO HERO 2 MOTORSPORT?

    Też miałem ten dylemat. Wziąłem ostatecznie wersję Outdoor (zastosowania: narty (tylko w tych warunkach testowałem) wakacje nad wodą, rower, może gokarty). Przekonał mnie pasek na głowę i do rowerowego kasku (choć takowego nie mam), uznałem je za uniwersalne i stwarzające duże możliwości - np. fragment paska na głowę stworzył doskonałe mocowanie do buta narciarskiego zapewniające ciekawy kadr i niezłą stabilizację. Samemu musisz się zastanowić do czego będziesz kamerkę wykorzystywał - różnica to, tak jak kolega powyżej napisał, tylko dołączone mocowania.
  5. Byłem wczoraj! 40-50 cm śniegu to raczej fikcja, na pewno jego ilość jest wystarczająca do jazdy, ale to nie jest pół metra. Zdarzają się bardzo delikatne przetarcia i pojedyncze drobne kamienie, ale zjawisko jest na tyle marginalne, że nawet jakbym chciał pewnie bym w nie nie trafił - ślizgi przeżyły bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. Jak to w Nowy Rok, z rana zupełnie pusto, po południu pojawiło się trochę ludzi (oczywiście o żadnych kolejkach nie ma mowy - po prostu spotykało się na trasie trochę więcej niż 3 ludzi na zjazd). Z rana twardo i z oblodzeniami (które by nie przeszkadzały gdyby nie serwis, który chyba zapomniał naostrzyć moich nart (?) ), potem oczywiście trochę mniej twardo. Przeszkadzały mi trochę nierówności "w skali makro", to znaczy różne fale, doły, garby itp. (chyba dość częste na Ramzovej, ale jakoś przeszkadzały bardziej niż zwykle - może dlatego, że ze względu na brak ludzi chciałoby się trochę poszaleć, a taki nieprzewidywalny teren to ograniczał). Przyjemne słoneczko wyglądające zza niegroźnych chmurek przez cały dzień. Spotkałem narciarza z Contourem zamocowanym do kasku, może to ktoś z Was? Ja miałem GoPro ;)
  6. Nie do końca oto mi chodziło ;) Po prostu czy nie macie tak,że prawonożna się pewniej czuje zjeżdżając na prawej nodze ,a nie lewej ( narcie dokładnie ;P)? Ja lewonożny wolałbym jechać na prawej co nie znaczy,że na lewej też kawałka nie pojadę;) Chodzi mi o Wasze odczucia i preferencje co do nogi.

    Prawonożny i zdecydowanie wygodniej na lewej. Obunożny skręt w lewo wydaje mi się też bardziej naturalny i jest chyba lepszy niż w prawo.
  7. Ja byłem w niedzielę i było co najmniej znośnie (w godzinach szczytu). Z tym, że była paskudna pogoda i myślę, że jak wyjdzie słońce to może już być trochę tłum, ale do 'feryjnych' standardów jeszcze daleeeeko. I święta też raczej działają na korzyść pustych stoków :) UWAGA!!! Pamiętajcie, żeby zrobić zdjęcie/spisać numer nadrukowany na karnecie. Od tego sezonu w Jańskich nowinka techniczna, czyli dostęp do statystyk z naszego jeżdżenia :) www.skiline.cc W niedzielę wykręciłem drugi w tym sezonie wynik pokonanego przewyższenia w ciągu jednego dnia :D
  8. Oczywiste jest, że w pewnych sytuacjach takie zachowanie jest usprawiedliwione. :) Nie chcę już wybiegać za bardzo w spekulacje i odbiegać od tematu, chciałem tylko zwrócić uwagę na trochę niepewne okoliczności opisywanego zdarzenia, a jest to ważne w tym momencie o tyle, że może się to skończyć bardzo poważnymi konsekwencjami finansowymi i nie mamy gwarancji, czy będą one (w pełni) słusznie wyciągnięte. Dlatego mam nadzieję, że Carteross napisze nam, czy może wie z jakichś innych (obiektywnych) źródeł jak wyglądał wypadek, czy może pamięta jakieś migawki?
  9. Poniekąd tak, chociaż wina dalej leżałaby po stronie Carterossa (bo tak już się narciarze, w 99% przypadków słusznie, umówili, że wina zawsze tego z góry) to już moim zdaniem nie w 100%, bo takie zachowanie na trasie (zwłaszcza, że najprawdopodobniej nie mówimy o niebieskiej, 'turystycznej' trasie) jest czystą głupotą mogącą doprowadzić do poważnych wypadków nie rzadziej niż jazda na przysłowiową pałę.
  10. Łoł, masakra :o Ale mam takie pytanie - skoro sam ze zjazdu nic nie pamiętasz, ojciec widział Cię dopiero ułamek sekundy po samym zdarzeniu (jak leciałeś), to masz jakąś gwarancję, że wina była w całości po Twojej stronie? Wiadomo, jechałeś pewnie szybko, pewnie niezbyt uważnie. Ale czy np. ten facet nie stał sobie na środku za załamaniem terenu? Czy nie zrobił jakiegoś nieprzemyślanego manewru (typu skręt stop na środku trasy)? Wiadomo, że jego znajomy/kumpel/żona będzie mówić na jego korzyść. Żebyście na mnie nie naskoczyli za bardzo - nie chcę tu usprawiedliwiać kolegi Carterossa czy coś - na pewno mądrością nie zgrzeszył (ale jestem pewny, że wyciągnął wnioski na przyszłość). Chodzi mi o to, żeby trochę szerzej spojrzeć na to zdarzenie.
  11. A propos sztucznego naśnieżania... Ja się cieszę, że go nie ma :) To chyba niezbyt popularny pogląd, ale: - sztuczny śnieg ma większą tendencję do oblodzeń (nie jestem pewien w 100% czy to jest w jakiś sposób potwierdzone, ale moje 12-letnie doświadczenie na nartach jednoznacznie na to wskazuje - kiedy w CHS ostatnio był duży problem ze śniegiem? Pamiętam choćby początek lutego zeszłego roku - odwilż, jedziemy najpierw na Dolni Moravę - błoto i przetarcia widoczne aż z dołu, Kouty - trochę lepiej, ale też kiepsko, CHS - śniegu mało, ale trasy przejezdne bez najmniejszej szkody dla sprzętu i utraty przyjemności z jazdy. Jeszcze nigdy nie pojechałem tam i nie zastałem warunków nienadających się do jazdy. Z parkingiem faktycznie przydałoby się coś zrobić - dzisiaj miejsc było bardzo mało, a przyjechaliśmy w miarę wcześnie (koło 9:30). Do tego niezbyt sympatyczny pan z obsługi parkingu kazał nam się wbijać w zaspę, która ponoć była miejscem parkingowym. A łopata stała wbita w śnieg. Przydałyby się też bardziej niezawodne bramki i karnety i bardziej miła reakcja obsługi na problemy z karnetami, a nie "idź se wymień i nie zawracaj mi gitary". Najlepiej o CHS świadczy jednak to, że mimo wielu wad tak bardzo lubię to miejsce :D

    Użytkownik Qbekbear edytował ten post 19 luty 2012 - 22:33

  12. ps. czy opowieść o tych butach to poważnie? mam kupione dobre firmówki, ale chcę się pozbyć, ciekawe czy przyjmą na zasadach reklamacji :D

    Jak najbardziej, na piętach były pięknie zaokrąglone :) Z drugiej strony wśród grupy znajomych tylko jedna osoba oprócz mnie to miała (i w mniejszym stopniu), więc albo mieli lepsze buty, albo ja mocniej dawałem po heblach :)
  13. Sanki polecam bardzo gorąco, kto nie próbował, ten nie wie co to ryzyko :) Tylko ubierzcie albo dobre buty, albo takie na straty - ja po kilku zjazdach miałem w swoich pięknie stępioną podeszwę na piętach od nieskutecznego hamowania, guma się dosłownie topiła :o
  14. Mam pytanko odnośnie Jańskich. Czy można tam się wymieniać całodniowym (kilkudniowym) karnetem w przypadku gdy rodzice na zmianę pilnują małe dziecko. Wg regulaminu wiem, że nie można, ale chodzi o praktykę, czy brmki przepuszczają czy jakieś inne kontrole są? Pytam, bo wiem że w Białce dosyć skutecznie uniemożliwili takie praktyki, a jak jest w Jańskich?

    A mi się wydaje, że nie ma problemu. Rok temu odkupowałem karnet od innego narciarza i skorzystałem z niego bez problemu.
  15. Jedyny nocleg z Jańskich, który znam jest już zajęty na ten weekend, więc niestety nic nie mogę polecić. Natomiast co do komunikacji, sporo ludzi obsługujących turystów w Czechach mówi po polsku (albo chociaż w czeskim dialekcie przeznaczonym dla Polaków - bardziej dla nas zrozumiały), a nawet jeśli nie, to nigdy nie ma problemów z dogadaniem się po polsko-czesko-migowemu, a ile zabawy przy tym ;) Tu można poszukać noclegu - http://www.janskelazne.cz/en
×
×
  • Dodaj nową pozycję...