Jadę na Czarny Groń. Znowu mam polecenie udać się do instruktora. Ale niektórzy z was są tępe głowy. W dalszym ciągu nie wiedzą o czym piszę, ale dają dobre rady. To są poważne braki teoretyczne i praktyczne, jeśli chodzi o narty. Harpia to wyczuł! Takie bujnięcie się, gdy kończy się łuk. Wtedy prawie wylatuje się w powietrze z nartami. I w tym powietrzu(na huśtawce, w górnym położeniu), następuje zmiana krawędzi. I jedziemy w przeciwną stronę. Na ile się mi to uda, to inna sprawa. Mam nadzieję, że większym stopniu na Dynastarze, niż na Codzie, dłuższym i szerszym. A przede wszystkim o zupełnie innej sprężystości.
No i to ciągle podejrzewanie mnie, że chce być forumowym Hirscherem. Oczywiście, że chciałbym. Dlaczego nie!
Pozdrawiam
Każdy normalny narciarz chciałby być Hirscherem, choć ja chyba bardziej chciałbym być Hermannem Maierem.
Adam, no nie wiem. Może w przypadku dzieci takie podejście działa. Nie znam się na nauczaniu dzieci, sorry.
Staremu chłopu, który chce coś zacząć jeździć (świadomie), a ma "fajny" bagaż złych nawyków, wjazd na tyczki nic nie da. Doda pewności w jeździe swobodnej, ale nie rozwinie techniki. Wiesz o tym, że na tyczkach nie ma czasu myśleć o tym co się dzieje z ciałem czy nartami. To jak w takim środowisku wyrobić nowe, dobre nawyki?
Musisz przejść przez poziom żmudnych ćwiczeń tak aby powstały mechanizmy, które pozwolą na tyczkach pojechać skutecznie, a nie tylko pojechać. To nie są moje słowa, to słowa Przemka Nowaka na pierwszej zadaniówce na Jaworzynie. Padły w odpowiedzi na pytanie kursantki czemu nie lepiej jechać od razu na GS.
Na początek, osobom ze złymi nawykami lub nikłą świadomością jazdy polecałbym tylko zadaniówki w jeździe wolnej, do skutku. Ale niech każdy jeździ jak mu pasuje.
Odpowiadając na Twoje pytanie; utrwalasz te nawyki, które już masz bo na tykach nie ma czasu skupić się na poszczególnych elementach. Jedziesz tak samo źle tyle tylko, że na tyczkach. A frustracja powstaje w momencie, gdy 15 letni szczypior dokłada Ci 2-3s na 25-30 bramkach, ale to też fajna lekcja pokory.
W 2016 roku wszedłem na tyczki, po sezonie dosyć intensywnej jazdy GS (pod okiem trenera) nie widziałem żadnych postępów. Jedynie zauważyłem wzrost pewności i szybkości jazdy. Wtedy sfrustrowany zrezygnowałem, a dalszą historię znasz.
Sezon 2017/18 i obecny to ciągła zadaniówka (nawet skręt z pługu zacząłem jeździć - wszystko od podstaw). Pewne elementy w końcu zaczynają zaskakiwać (masz filmy stronę lub dwie wcześniej). To co wypracowane podczas ćwiczeń jestem w stanie przełożyć na jazdę swobodną. Na razie na małych górkach, ale przyjdzie czas na strome - krok po kroku.
Do dwóch sezonów chciałbym wrócić na tyczki (mam upatrzonego Bębenka na Słotwinach lub Piotra Kapustianyka na Arenie).
A największy komplement i kop do dalszej pracy to słowa w/w Piotra, który na pytanie o możliwość ewentualnych treningów, powiedział "będą treningi, przyjeżdżaj bo fajnie jeździsz". Ile w tym dyplomacji a ile rzetelnej oceny nie wiem, ale facet nie wygląda na takiego co by miał owijać w bawełnę. Mega to było motywujące i takie inne od tego co ciągle słyszę/czytam na forum, "do dupy jeździsz", "teoretyzujesz" itp.
Tym razem to nie teoria, a praktyka mości panowie.
Pozdr
To jak będziesz u Piotra to sugeruję słuchać a nie oceniać i się mądrzyć. Wtedy będzie lepiej.
Od bidy ( niechętnie) , mogę zaliczyć małe szuranie do jazdy na krawędzi ale dokładnie odwrotnie niż ta Pani jeździ.
Najpierw delikatne puszczenie nart ale dynamicznie przycięcie i mocne odbicie z krawędzi do następnego skrętu.
A tu Panie zero dynamiki.
Ona tak dziwacznie ustawia ciało w skręcie, że nawet dłuższe łuki nie są czyste.
Na dodatek ona ciało USTAWIA.
Cześć
Rzeczywiście wyjątkowo badziewna i udziwniona jazda.
Szkoda, żeś nie dotarł bo było wyjątkowo super. Tak znakomitych warunków dawno nie pamiętam. Do tego był Szymek i paru miejscowych chłopaków. Swoja drogą szkoda, ze go nie sfilmowałem. Piękna jazda i zero p.... o technice.
Domniemuje, że chodzi o nartę dla Ciebie. Moje pytanie, dlaczego nie męska?
Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
Cześć
Nie, dlaczego ma być dla mnie?? Syn prosił o SL a 165 cm już nie było więc wziąłem 157, bo żona też wykazał chęć pojeżdżenia na nowszym modelu. A jak to Kacper powiedział "parę cm nie robi", z czym się poniekąd zgadzam.
W Polsce, ta która jest w sprzedaży 157 jest zestawiona z Rossignol Axial 120, w oryginale występuje z Look-iem SPX 12 lub SPX 15 (choć to pierwsze jako opcja). Jest jeszcze jedna różnica, pierwsze zdjęcie to moje narty z Look-iem SPX 15, drugie to Axial 120 (w sprzedaży w Ski24.pl i innych sklepach on-line), po zdjęciu tej maskownicy, wiązanie wygląda jak na 3 zdjęciu.
SPX 15
Axial 120 (ma 2 dodatkowe śruby wkręcone w płytę)
Axial 120 po zdjęciu maskownicy
Cześć
Komórki standardowo sprzedawane są bez wiązań a te z wiązaniami to używki po zawodnikach i zazwyczaj mają twarde sprężyny.
Ja zresztą się na tym nie znam biorę narty na parę dni to nawet ich nie przestawiam - byle skorupa wchodziła. A jak na dłużej to zazwyczaj proszę kolegę o zmianę i zmienia.
Mam wielką chęć zmierzyć się z wersja damską 157cm tyko akurat finansowo dla mnie nieodpowiedni moment. Może jeszcze chwilę na mnie poczekają, a jeśli nie, to widocznie nie były mi pisane
Cześć
Dzisiaj odbieram damską komórkę Dynastara. Poprosiłem, żeby zamontowali wiązania tak żeby żona tez mogła na niej pojeździć. Ma komórkę Dynastara ale starą - najlepsza narta jaką miała kiedykolwiek - więc ma dobrą skale porównawczą ale... do szczegółów czasami opisywanych kwieciście na forum wagi bym nie przywiązywał. Narta nie do zabicia. Ta nowe też jest taka tylko musiałabyś przekręcić wiązania bo tam jest standardowo montowana 15.
Pozdrawiam. Jestem z mazowsza połódniowego, wiec górek tu brak. Musze dojezdzac w swietokrzyskie, lubelskie.A mieszkajac w gorach pewnie bylbym ekspertem od narciarstwa. Albo w jeżdzeniu na ski
A tak wrócę do tematu źródłowego. Czym dla kolegów jest skręt NW (hejjjjjj...hop). Czy to jest docelowa ewolucja czy tylko skręt szkoleniowy....Tutaj dodam od siebie jeszcze mi się się zdarzyło aby uczył NW - być może nie dokładnie znam definicję...
Cześć
Kogo to obchodzi Adam. Ważne na jakich nartach. A z tego co wiem nie ma nart do NW.
1. Lubię instruktorów, korzystalem bo dzieci nie sluchaja rodzicow. 2. Każdy jest inny. 3. Nie piszę bzdur, lecz to co myslę. Ps. np. wróżbita też dorada, i ludzie sluchają, dobrze im z tym. A i owszem, poszarac lubię, a to z lenistwa, a to śmigiem. Lepiej 5 dni szurac niz 1 godzine z nauczycielem pojezdzic. Taki przekaz. Jak sie nie psewrócis to sie nie naucys.
Cześć
No to źle myślisz a wynika to z tego, że nie masz pojęcia o nartach i narciarstwie. To nie szykana czy atak - stwierdzam fakt.
Też byłem samoukiem. Jakieś 16-17 lat jeździłem na nartach bez żadnego instruktażu. Myślę, że jak na tamte czasy nie było najgorzej a już ja, to myślałem wtedy, że jestem Bogiem. I wtedy pojechałem na obóz PI. I okazało się, że o narciarstwie nie mam bladego pojęcia. Moja technika to zlepek przypadkowych ruchów skutecznych o tyle, o ile "wyjdzie" itd. Od tamtej pory byłem na sporej ilości kursów i pomimo, że moja świadomość wzrasta to wzrasta jednocześnie świadomość ilości obszarów niepoznanych.
Co do profesjonalizmu instruktorów na stoku zwłaszcza w małych ośrodkach, ale nie tylko, to jest z tym źle. Zajmowałem się przez około 10 lat doborem instruktorów na wyjazdy i organizacją szkoleń i dobrze nie jest, ale wierz mi warto poszukać - mogę polecić - dobrego fachowca. 2 godziny to jak sezon w sensie świadomości tego co się z Tobą na nartach dzieje.
Lepiej 5 dni pojezdzic samemu niz 1 z instruktorem. Efekty są oczýwiste. Nigdy nie jezdzilem z instruktorem. Instuktorzy to oblicze czasu i szybkiego życia. Odwagi i wiary we wlasne mozliwosci.
Jak największa szybkość, ale na wymuszonej trasie(tyczki) i ściśle kontrolowana. O taką szybkość mi chodzi. Nie na zawodach, tylko na stoku, na trasie, którą sobie wybieram w skrętach w swojej fantazji. Nieco dziwię się, że mnie niektórzy koledzy nie rozszyfrowali, że mi o to chodzi!
.........
Ja też bardzo się dziwię, że niektórzy koledzy tego nie rozszyfrowali bo to jest nadrzędna idea jazdy na nartach. Tak powinien jeździć każdy albo do takiej jazdy dążyć.
Wyluzuj szelki MikoskiJaja se robimy. Chu..steczke mnie obchodzi jak jeździ kolo z fotek Veterana i czy jest przecinakiem czy miszczem świata. Najważniejsze, że Veteran wygląda klasowo i to już nie są jaja.
Wysłane z mojego TA-1004 przy użyciu Tapatalka
Cześć
Ja tam sobie jaj nie robię. Koleś jest przecinakiem i potencjalnie stwarza zagrożenie i dlatego mnie to obchodzi.
Odciążenie
w Nauka jazdy
Napisano
Odciążenie
w Nauka jazdy
Napisano
Odciążenie
w Nauka jazdy
Napisano
Odciążenie
w Nauka jazdy
Napisano
Sztywność poprzeczna
w Dobór NART
Napisano
Dynastar komórka
w Dobór NART
Napisano
Dynastar komórka
w Dobór NART
Napisano
Dynastar komórka
w Dobór NART
Napisano
Dynastar komórka
w Dobór NART
Napisano
Dynastar komórka
w Dobór NART
Napisano
Puchar Świata 2018/19
w Sport, Zawody, Zawodnicy
Napisano
Śmig,skręt równoległy NW,carving
w Nauka jazdy
Napisano
Śmig,skręt równoległy NW,carving
w Nauka jazdy
Napisano
Śmig,skręt równoległy NW,carving
w Nauka jazdy
Napisano
Czy rocker psuje nartę slalomową
w Dobór NART
Napisano
Czy rocker psuje nartę slalomową
w Dobór NART
Napisano
Cześć
Rocker w jakichkolwiek nartach przeznaczonych do jazdy po trasach jest bez sensu.
Pozdrowienia
Śmig,skręt równoległy NW,carving
w Nauka jazdy
Napisano
Śmig,skręt równoległy NW,carving
w Nauka jazdy
Napisano
Śmig,skręt równoległy NW,carving
w Nauka jazdy
Napisano
Śmig,skręt równoległy NW,carving
w Nauka jazdy
Napisano
Cześć
Bzdura!
Porównanie
w Nauka jazdy
Napisano
Cześć
Wybacz, że przycinam Twój post ale:
Do czego służą narty 70-85mm pod butem?
w Sprzęt narciarski
Napisano
Amen.
Porównanie
w Nauka jazdy
Napisano
Porównanie
w Nauka jazdy
Napisano
Porównanie
w Nauka jazdy
Napisano
Przeglądaj
Cała aktywność