Skocz do zawartości

brelo

Members
  • Liczba zawartości

    265
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez brelo

  1. brelo

    Tomal przed i po szkoleniu

    Człowiek to taki zwierz ,że sie lubi pochwalić.I bardzo dobrze!!Tomal nie spoczął na laurach ,tylko pnie sie  do góry po szczeblach drabiny usypanych ze śniegu.Narazie tych od ratraka ,ale już niedługo ,będzie wstawiał filmiki poza trasowe. Jestem przekonany ,że tak będzie.Tak trzymać!!!!   Ps. Jak już o chwaleniu mowa ,to tak przy okazji też sie pochwalę    Pod koniec września 2013r. zacząłem jeździć na desce    http://www.youtube.c...h?v=6P12Ln8SfOo
  2. Parę osób miało rację   -  Nie przejmuj się.
  3. Na zdjęciu widać dwóch narciarzy - więc już prawie tłok. Załączone miniatury
  4. Mitku - gdyby to było takie oczywiste, nie było by tych postów:
  5. Nie ma to jak jazda na wodzie.
  6. Ma ktoś może aktualny grafik gdzie 15 marca 2014r. będą  tłoki,najlepiej na jakich trasach i o jakim zagęszczeniu?Jadę w tym terminie na narty.Interesuje mnie kierunek Austria/Francja.
  7. Dziękuję za gorące powitanie   Wiesio - ja o niebie - Ty o chlebie.
  8. No coś Ty Wiesio!!Nie mam o co się obrażać!! Tu nie chodzi o wyobraźnię ,a o umiejętności Jeszcze wszystko przed Tobą
  9.   Kordiankw - spoko luz    - nie miałem nikogo konkretnego na myśli,tym bardziej Ciebie,bo to co zacytowałem w/w to 100% racja.
  10. Jeżeli o mnie chodzi to ja bardzo dobrze rozumiem tych ludzi.Wręcz przeciwnie - nie rozumiem tych,którym oni przeszkadzają!!Taką sytuację na stoku jak na zdjęciach trzeba traktować jako urozmaicenie jazdy na nartach.Występuje ona w każdym ośrodku i to się nie zmieni.Jazda pomiędzy stojącymi narciarzami nie różni się od jazdy po pustym stoku.Jeszcze kilka lat temu byłem na ich miejscu,ale nie psioczyłem ,że przede mną ktoś stoi i że stok zmuldzony przez parapeciarzy ,jak to często się słyszy   . Nauczyłem się ,że muszę dostosować się do stoku,a nie oczekiwać ,że stok będzie zawsze przygotowany do moich umiejętności.W tej chwili najważniejsze co mi potrzeba to śnieg pod nartą i brak kolejek do wyciągów ,a cała reszta włącznie z knajpkami i ratrakami mogłaby nie istniec Pozdro
  11. Na załączonym zdjęciu nr 1 ,które pokazuje zatłoczone stoki ,w powiększeniu widać co jest przyczyną tłoku i kto sobie z nim nie radzi ,a komu on w ogóle nie przeszkadza.   W kółku widać skuter i prawdopodobny powód,dla którego się znalazł w tym miejscu.Oczywiście zawsze jak coś dzieje ,to będą ciekawscy,współczujący i zainteresowani dalszym rozwojem akcji.Najlepiej oglądać stojąc w miejscu Na zdjęciu widać słupki koloru niebieskiego.Oznacza to ,że trasa jest niebieska.Na niebieską wybierają się narciarze początkujący i takich należy się na niej spodziewać.Ten kawałek trasy jest najbardziej stromy i dla tego skumulował więcej ludzi  niż na łagodniejszej jego części. Strzałkami zaznaczyłem narciarzy ,których warunki przerosły,a w kwadracie narciarz ,na którym tłok nie robi żadnego wrażenia.Widać różnicę??   Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości,że brak umiejętności jest powodem zatłoczenia? Załączone miniatury
  12. Czy to jest łącznik ,czy trasa to jakie to ma znaczenie?Na zdjęciu przecież widać ,że jest tam bardzo szeroko.Co na tej trasie(łączniku    ) jest takiego ,że dobrze jeżdzący narciarze stoją  i szukają miejsca do zjazdu? Odpowiem.To nie są dobrzy narciarze.To jest najbardziej stromy odcinek trasy.Do tej pory była to trasa równa i do przejechania przez tych statystów.Problem zaczął się po dojechaniu do tej części trasy.Brak umiejętności spowodowały ,że jadący przed nimi narciarze porobili "muldki",których widok na tej części trasy jest dla większości z nich paraliżujący.I to właśnie ten paraliż widać na zdjęciu. Dla dobrego narciarza ( takiego wg. forum na max 6)  na tym stoku jest jeszcze dużo wolnego miejsca do wytyczenia optymalnego toru jazdy i bezpiecznego zjechania wśród tych statystów.
  13. Niesie narty tylko dla tego ,że jego umiejętności nie pozwalają na zjazd z tej trasy.    Na zdjęciu o którym mowa jedynie 6 narciarzy  jedze ,reszta to statyści ,którzy patrzą z przerażeniem na trasę ,którą muszą pokonać.W takich miejscach zawsze będzie skupienie ludzi.  Załączone miniatury
  14. Zdjęcie przedstawia narciarzy statycznych ,a nie dynamicznych.Prawdopodobnie stoją pod knajpą.Takie samo zdjęcie można zrobić wysyłając 10 osób na Marsa,postawić je obok lądownika I cyknąć fotkę.Czy na podstawie tak zrobionego zdjęcia moża będzie powiedzieć że MARS jest zatłoczoną planetą??   PS.Największym problem jeżeli chodzi o TŁOK ,to kolejka do wyciągu.Całą reszta to pikuś.Dobry narciarz poradzi sobie z "przeszkodami" na stoku.
  15. TATRZANSKA ŁOMNICA 2006r Załączone miniatury
  16.   Od czasu kiedy nie jeżdzę na polskich/słowackich stokach takie pojęcie jak "TŁOK NA STOKU" dla mnie nie istnieje. Ostatni tłok to był w Białce Tatrzańskiej itp. oraz w Tatrzańskiej łomnicy na dole przed gondolką i całkiem u góry  na starym 2 osobowym krześle,ale to było z 6 lat temu.
  17. Piotrek96 - Polukaj sobie  - na filmiku zwróć uwagę między innymi na ręce.W każdym ćwiczeniu cały czas z przodu(u Ciebie gdy zle jedziesz jedna ręka zostaje z tyłu)       Zacznij uczyć się od początku zwracając uwagę ,żeby ręce były cały czas z przodu ,wykonuj ćwiczenia jak na filmiku i będzie OK.
  18. .....aj nie można za nic wierzyć w te strony w internecie.
  19. Wpisałem w wyszukiwarkę Widkugel i zobacz co znalazłem: http://www.austria.p...a-wildkogel.xml Masz tam przedszkole dla dzieci i 136 km łatwych tras. Użytkownik brelo edytował ten post 16 wrzesień 2013 - 13:04
  20. Jeżeli byłeś tam 27 stycznia 2011 roku to jeździłeś po moich lub ja po Twoich śladach
  21. Drogi Święty Mikołaju,co ja mam sprawdzać?Byłem tam.Są tam 3 dolne stacje - 1750 m , 1650 m i 1400m Do tej pierwszej najwyżej położonej prowadzą przeważnie niebieskie takie jak ta: http://www.youtube.com/watch?v=D7L26CN1PgU Oczywiście może zdarzyć się tak ,że 7 grudnia 2014r. na 2200m w Chamrousse , będą wspaniałe warunki do jazdy,ale poniżej już niekoniecznie.Musisz pamiętać ,że na nartach przeważnie jeździmy z góry na dół i trzeba dojechać do niżej położonej stacji ,żebyśmy mogli przetransportować się na 2200 Jestem pełen uznania za Twój optymizm Pozdrawiam.
  22. Chamrousse - leży dość nisko ,więc weźcie pod uwagę ,że w tym terminie może być problem ze śniegiem.Pewniejszym wyborem na początku grudnia byłyby Les 2 alpes ,Alpez d" huez itp. Z oferty na Francję ,najbezpieczniejszą opcją jest Vajuany - z których gondolką przebija się do Alpe d" huez. Inne propozycje w tak nisko położonych stacjach - początek grudnia to modły o duże opady śniegu i polowa kwietnia - jazda w najlepszym przypadku po błocie. Pozdro. Załączone miniatury Użytkownik brelo edytował ten post 12 wrzesień 2013 - 01:20
  23. Można też uszyć ciepłe pokrowce na narty ,żeby chroniły je przed wilgocią i zimnem.Jeżeli komuś krawędzie niszczą nogawki spodni ,na krawędzie zakładać ochraniacze ,takie jak kiedyś zakładało się na łyżwy,a na spodnie zakładać jeszcze jedne spodnie ,na których już nam tak nie zależy.Wybierać takie ośrodki w których jest jak najmniej orczyków.Mało kto się nad tym zastanawia ,ale podczas wjazdów pod górę niepotrzebnie robimy przebiegi nartom. Pozdro
  24. JurekP - dałeś ciała.Trzeba było w piątek po telefonie od kolegi o 20:30 ogłosić na forum,że zostałeś wyrolowany,zrobić ofertę "the best last minute" i byś lepiej na tym wyszedł. Po swoich wpadkach nauczyłem się brać zaliczki od prawie wszystkich,nawet od rodziny Jest tylko kilka osób ,których bez zaliczki zapisuje na listę,bo wiem ,że gdyby nie pojechali pokryją koszty.Ludzie nie zdają sobie sprawy i nic sobie z tego nie robią,że przez ich rezygnację stawiają "organizatora" w bardzo trudnej sytuacji i ktoś będzie musiał za wolne miejsca zapłacić.
  25. Czytam w necie ,dlaczego towarzysze ich zostawili,dlaczego nikt po nich nie wrócił......Opinie ludzi ,którzy góry widzieli na widokówkach ,ewentualnie w telewizji. Kiedyś sam nie zdawałem sobie sprawy jakie tam u góry mogą panować trudne warunki.Zdałem sobie sprawę jak byłem pierwszy raz w LES DEUX ALPES na wysokości tylko 3600m n.p.m. Po wyjściu z kreta wjechaniu windą do góry ,po wyjściu na zewnątrz i przejściu kilku metrów byłem bardzo zmęczony.Myślałem wtedy ,żeby jak najszybciej zjechać niżej.Wystarczyło zjechać w pionie ze 100 - 200 metrów i od razu czułem się lepiej. Każde 100 metrów wysokości w górę byłoby na pewno odczuwalne przez organizm.To było tylko 3600 m n.p.m. ,a co się dzieje z organizmem na ponad 8000 metrów. WIELKI SZACUNEK dla tych ludzi,za to ,że mieli swoją pasję i realizowali ją bez względu ryzyko jakie się z tą pasją wiązało. Użytkownik brelo edytował ten post 10 marzec 2013 - 14:23
×
×
  • Dodaj nową pozycję...