Skocz do zawartości

pawelw

Members
  • Liczba zawartości

    228
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez pawelw

  1. Dobra, relacja z jazdy. Na pierwszy ogień poszły Elan gsx race 170. Narta jednym słowem tragiczna. Na lodzie skakała, przy dużej prędkości telepalo na krawędziach, a na miękkim stawała. Jedyne za co mogę pochwalić to śmig. Fajnie przechodziły z krawędzi na krawędź. No i nastąpiła wymiana na Atomic nomad blackeye ti 174. I tu nastąpiło odkrycie narciarstwa na nowo. Stabilna w każdej predkosci, fajne długie skrety, trzyma dobrze na lodzie a po miękkim jak przecinaki. Jedynie brakuje mi szybkiego przejścia z krawędzi na krawędź, ale wszystkiego mieć nie można, tym bardziej że śmig i jazda między muldami wychodziła mi najlepiej w całym życiu na nartach. Zastanawiam się poważnie nad tymi deskami. Wolę narty cięższe i sztywniejsze, może gsy rodem z worldcupa zachowywały by się zupełnie inaczej, jednak nigdy nie miałem tyle radości z jazdy co na atomicach.

     

    Dobra, relacja z jazdy. Na pierwszy ogień poszły Elan gsx race 170. Narta jednym słowem tragiczna. Na lodzie skakała, przy dużej prędkości telepalo na krawędziach, a na miękkim stawała. Jedyne za co mogę pochwalić to śmig. Fajnie przechodziły z krawędzi na krawędź. No i nastąpiła wymiana na Atomic nomad blackeye ti 174. I tu nastąpiło odkrycie narciarstwa na nowo. Stabilna w każdej predkosci, fajne długie skrety, trzyma dobrze na lodzie a po miękkim jak przecinaki. Jedynie brakuje mi szybkiego przejścia z krawędzi na krawędź, ale wszystkiego mieć nie można, tym bardziej że śmig i jazda między muldami wychodziła mi najlepiej w całym życiu na nartach. Zastanawiam się poważnie nad tymi deskami. Wolę narty cięższe i sztywniejsze, może gsy rodem z worldcupa zachowywały by się zupełnie inaczej, jednak nigdy nie miałem tyle radości z jazdy co na atomicach.

    Jak masz jeszcze czas np jutro. to weź gs'kę sklepową albo masterkę i dociśnij w skręcie troszkę bardziej. Gs sam nie skręca, niedociśnięty puszcza i telepie...  Narta wymaga wyczucia i przemęczenia się 2-3 h potem jest miodzio :)  Po przesiadce po tylu latach na sl może być wrażenie  "ale jak to, nie działa? ".   Gs lubi przygotowany stok. 

  2. To chyba jeździliśmy na 2 różnych stokach.

     

     

    Obecnie w szczyrku jest + 8  a mamy godzinę 23 w dzień było ponad 12 stopni, Beskid się utrzyma ale COS  to była masakra już w weekend.  Podobnie sytuacja na SON ie gdzie po 2 h od uruchomienia  sa przetarcia oraz wyłażą kamienie. Wiosna... nic nie poradzimy... chyba że po 3.03 wróci zima... :) 


  3. Witam
    Wybieram się jutro rano pojeździć na SON może znajda się chętni ;) 3 miejsca wolne ;)


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    na SON ie powoli  kończy się sezon jak nic nie spadnie.    Zamarzło błoto pośniegowe które zostało przyklepane ratrakiem - trochę lipa. 


  4. Właśnie na FB widziałem komentarze, że BSA mimo prawie 3m śniegu (tak się chwalą) nie potrafi tego dobrze przygotować. Może wynika to z tego, że to sztuczny śnieg i przy dodatnich temp wygląda dosłownie jak kasza? 

     

    Jadać do Szczyrku całą drogę się zastanawiałem gdzie pojeździć. Dopiero na skrzyżowaniu gdzie skręca się do BSA podjąłem decyzję i pojechałem na SON. Chyba to był dobry pomysł :)

    Zdecydowanie SON , byłem wczoraj  i masakra to mało powiedziane.  Zresztą w szczyrku teraz jest lipa ze śniegiem np. COS  ma zmrożone błoto pośniegowe na fis'ie. Przygrzało słonko i poszedł deszcz.  


  5. Będziemy z kumpelą czwartek - niedziela. Ktoś będzie w tym czasie? Ja deskarz, ona narciarka ;)

     Ja jestem od 5 do 11.02. Niestety 5 wypadają zawody w szczawnicy więc pewnie będziemy wieczorem 


  6. Właśnie się dowiedziałem, że dziś przejechałem 49km. Miło, choć wcale się o to nie starałem, bo nie po to jeżdżę na nartach... Ale ciekawostka jest :).

    jak wyglądają czarne trasy ?  nie ma przetarć ? 


  7. Chciałabym się dowiedzieć, na ile to poważne uszkodzenie. Sama nic nie będę z tym robić, bo nie jestem techniczna. Tylko obawiam się, że serwis, który odwiedzam sobie nie poradzi, bo z dużą rysą przy krawędzi chyba sobie nie poradził- ja nie widzę różnicy.

    Pytanie moje zasadnicze, na ile ta dziura poważna, jak będzie ewoluować i mniej więcej, ile takie coś powinno kosztować?

     

    Dodaję zdjęcie jakiś dziwnych kilku kropek- nie wiem, skąd się wzięły ;) i tej starej rysy wzdłuż krawędzi, która niby była zalewana 2mies temu. 

     

     

    Widocznie słabo to zrobili, zanim zacznie się lać kofix nalezy dokładnie nartę wyczyścić oraz usunąć smar zmywaczem. Dopiero potem można lać kofix tak aby trzymał. 

     

    Co do rodzaju kofixu można spróbować tę rysę którą masz starą potraktować tzw metal gripem. 

     

    Dobry serwis ma takie rzeczy w standardzie. 

  8. W wyczynowym sporcie sily dzialajace na wiazania sa tak duze, ze gdyby zawodnicy mieli je ustawione wedlug tradycyjnych tabel stosowanych dla zwyklych smiertelnikow, to wypinalyby sie niepotrzebnie w czasie "normalnej" jazdy. Zreszta przeciez nawet wiazania ustawione na wartosci odpowiednie dla amatorow nie zabezpiecza wiezadel w 100% - sam jestem tego przykladem - zerwane 9 lat temu ACL (zreszta dzieki temu trafilem na to forum :))

    Aby wiazanie wypinalo w 100% niezawodnie i tylko wtedy, gdy to konieczne, musialoby posiadac zdolnosc widzenia przyszlosci ;)

    hymm.. przy obecnej technologii (akcelerometry, smartfony,itd.. ) jest to do zrobienia. Problemem jest jednak trwałość takiego wiązania oraz niezawodne zasilanie wyzwalaczy.  Dochodzimy tutaj do zagadnień z pogranicza inteligentnych  ubrań i biomechaniki.   Takie wiązanie powinno na bieżąco analizować prędkość, prędkość kątową , przyspieszenia (+/-),  mieć wprowadzone parametry narty (ugięcie możliwości magazynowania energii, sprzężystość, amortyzację itd..)

     

    Z prostego mechanicznego niezawodnego mechanizmu należało by stworzyć dość skomplikowaną maszynę   pracującą w ekstremalnych warunkach i działającą w  czasie setnych sekundy.  Urządenie jest do zbudowania ale kosztowałby majątek a jego niezawodność byłaby raczej niska. 

  9. Dzisiaj na wieczornej kolejki po 1-3 min. Od 20 z marszu. Orczyk bez kolejki. Temp +3, troche kaszy na stoku ale trasa spoko przygotowana. Czynna tylko ta szersza część.
    Z dziwnych rzeczy to strasznie źle mi się jeździło, nie to, że coś z Kamieńskiem nie tak, tylko mi nic nie szło i już. Skąd sie to bierze? Heh...
    Pzdr

    Jak się nie ma wody to się buduje   zbiornik  i można mieć wodę pod dostatkiem , kopalnia wylewa do rzeczki miliony litrów...  

     

    Zresztą są firmy które projektują takie systemy z głową na karku  np supersnow,  To co jest na kamieńsku to śmiech w porównaniu do tego jaką firmą jest PGE 

  10. Dzięki, obadam :)

    Największy problem z kamieńskiem to jego nieudolne zarządzanie...  Obecnie aby się liczyć w takich warunkach należy mieć mozliwość naśnieżenia dobrymi  armatkami stoku w ok 3 dni tj jest poniżej 3-4*c i jazda z armatami automatycznymi w ilości 30 sztuk. Nie ma znaczenia czy będa pilować 6 armatek przez 1,5 tygodnia czy 25 przez 3 dni. Prąd zużyją ten sam. Wody jest od groma (kopalnia). Jakoś beskid jest w stanie naśnieżyć stok w kilkadzieisąt godzin, białka też.  lance na nizinach to porażka...   Efekt jest taki że mając np 12 h mrozu można takim setem istotnie poprawić stok a mając 6 armatek i lance można popłakać...

  11. Być może zbliżamy się do pierwszej istotnej zmiany w konstrukcji butów zjazdowych.

    W nowej kolekcji Atomica pojawia się model Hawx Ultra który ma ważyć  1670 g przy rozmiarze 26,5. (Nie podano jednak dla jakiego flexu). Czy ktoś mógłby to zweryfikować i zważyć model Hawx Ultra 120 lub 130 dla rozmiaru 26.5?

    Jeśli to prawda to mamy pierwszy krok w dobrym kierunku. Już dawno posiadamy odpowiednią technologię by buty ważyły połowę tego co obecnie ale producenci od lat odgrzewają stare kotlety zmieniając tylko kolory i  ewentualnie dodając zbędne bajery.

     

     

    W skialpinistycznych markach  już dawno z tego korzystają  np Scarpa f1  przy rozmiarze 27 ma 1230 gramów! 

     

    edit-> nie zauważyłem daty post był na górze :) 

  12. krawedz krawedzia - najwazniejszy jest rdzen - nie bede zlosliwy, jezeli powiem, ze Twe ukochane narty sa tak wyjezdzone, ze nie ma to znaczenia :)

    zdecydowanie zycze radosci z jazdy

    BTW jakie to sa nart I ktory rocznik I ile dni na nartach?

     

    z definicji, rdzen MUSI byc naruszony, jezeli wyrwales krawedz - gwarancja tego nie pokryje - chociaz to zdecydowanie dziwne........ze krawedz wyrwana..

    I takie samo pytanie - jakie to narty?

    Ad 1) 

     

    Regenerowane spody były w Elanach speedwave 14  narty kupione 2010 nowe.    W sumie na śniegu pewnie z 7 mc czyli sezon.   Podkreślam narty miały wymieniane spody i krawędzie nie ze względu na rozerwanie ale na cienkość samych krawędzi.  Miałem na nogach nowe 14 i jeżeli chodzi o dynamikę i oddawanie w skrętach  było praktycznie tak samo. 

     

    ad2

    Wszystko zależy jak ta krawędz jest wyrwana - czy bebechy są pociągniete z krawędzią czy "tylko" puścił klej.

     

    Natomiast  bezdyskusyjnie uszkodzenie rdzenia dykswalifikuje narty. 

  13. Witam 

     

    Żyje Mysłajek, czy też warsztat prowadzi jego rodzina? Ostrzyłem kiedyś ze dwa razy narty u niego. I pogadałem z nim wspominając, że raz dawniej go widziałem na  Bienkuli. Zwracał uwagę swoją bardzo szybką, dynamiczną jazdą. Różnica była między nim a innymi zjeżdżaczami na Bienkuli była taka, jak między podmiejską osobówką  a lukstorpędą.  Mistrz się rozgadał i rozmowa zeszła na jego rywalizację z Bachledą. Warsztat był przy parkingu, niedaleko krzesła na Skrzyczne. Już wtedy miał dobrze zaopatrzony warsztat, min. fajną maszynę do ostrzenia krawędzi. Ale po maszynie Mistrz osobiście dopieszczał krawędzie kątownikiem.  Widać teraz mają niezłe wyposażenie, jeśli wymieniają ślizg i lepią krawędzie. Nie mówiąc o doświadczeniu.

     

    Pozdrawiam

    Pana  Jan żyje i ma się całkiem dobrze, może nie jeździ już tak wyczynowo ale dalej jeździ.  Poza samą naprawą mega wartością dodaną   jest rozmowa z nim samym jak i wplatane gdzieniegdzie bezcenne informacje dotyczące jazdy sportowej oraz samego serwisu.   Co do  serwisu prowadzi go dalej i idzie mu to jak dawniej.  Podejmuje się naprawy naprawdę ciężkich tematów.  

  14. hmmm a myślałeś, żeby zareklamować nartę u sprzedawcy? Nowa narta raczej nie powinna "gubić" krawędzi w pierwszym dniu eksploatacji no chyba, że w ogóle śniegu nie było i jeździłeś po szutrze :->

     

    Nie ma specjalnych maszyn, które służą do wymiany krawędzi. To jest robota ręczna i nie wymienia się jej na całej długości narty a tylko sztukuje fragmenty. Narta po wymianie krawędzi już nigdy nie będzie tą samą nartą. W Krakowie coś na ten temat powie Ci Witek Gątarski, który ma doświadczenie w tej robocie. Ale nie myśl, że będzie to tania impreza i że zrobisz ją w środku sezonu.

     

    Niedawno korzystałem z pełnej wymiany ślizgu w sowich ukochanych nartach. Całość roboty zrobiłem tutaj w serwisie narciarskim  w szczyrku u Mysłajka.  Wymianie podlegał cały ślizg oraz wymiana krawędzi, przyczyną było zjechanie krawędzi na żyletkę, plus kamienie.  Jeżeli nie masz rozwalonego rdzenia to taka naprawa jest możliwa.   Ja zapłaciłem za całość jakieś 350zł .  Co do jakości - jeździłem ostatnio ostro ponad 12 dni i nic się z tym nie działo.  Narty jak nowe, krawędź trzyma tak jak powinna. Wymianie podlegała cała krawędź i cały ślizg narty.  

     

    Obawiałem się tego szczególnie po słowach Jana Kovala o tym że narty nie będą miały parametrów i będą jeździć inaczej - nic się z tego nie sprawdziło.  :D

     

    Na wykonaną naprawę dostałem 5 lat gwarancji  B)

  15. Szacun :) Musicie być bardzo spragnieni jazdy, żeby tyle km zrobić dla tych 300m pagórka :) Ja cierpliwie poczekam na kolejne ośrodki, chociaż najbliższe prognozy pogody raczej odsuwają wizję jakiegokolwiek wyjazdu w listopadzie. 

    Mieliśmy dosyć jazdy po zielonym, trzeba było przetestować coś na śniegu, na więcej za mało urlopu.

     Po cichu liczyłem że będzie coś na Beskidzie ale tylko obejżeliśmy snowbox, jak otworzą to będzie treningowo top zaraz po czarnej w szczawnicy i fisie w szczyrku. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...