kmusial

Na Kasprowym jest już 20 cm śniegu.

Byłem tam 3 lata temu. Ceny na miejscu 2 X ceny w Polsce. Karnet Dolomity Super Ski na 6 dni jeśli dobrze pamiętam kosztował 175 euro. Jest tyle kolejek i wyciągów że nie czeka się na wjazd, tylko można jeździć do oporu. Kompleks wyciągów Sella Ronda umożliwia objechanie całego terenu bez odpinania nart (chyba że do kolejki kabinowej). Byłem w lutym i przez tydzień była piękna słoneczna pogoda. Canazei nie jest wielkim kurortem, ale jest się gdzie zabawić. Gdyby tylko nie te ceny...:mad:

To chyba wtedy jak jesteś wczorajszy:)

Czy ktoś był? Ja polecam Canazei i wyjazd na Sella Ronda. Polecam dla rodzin z dziećmi. Świetne szerokie i idealnie przygotowane trasy. Miłośnicy ostrej jazdy też coś dla siebie znajdą.

Ale jak rozgrzewa żołądek:)

Na foliowych workach z sianem zjeżdżali nawet moi znajomi po 50-ce. Cieszyli się jak małe dzieci.

Lubię wypić kubek gorącego żurku.

A gdzie jest decathlon w okolicy Katowic?

Wszystkiego dobrego Shireikan. Dużo śniegu i wspaniałych zjazdów. Odwiedzaj forum w tym sezonie.

Są w sprzedaży?

Podepnę się pod ten temat, co rozumiecie przez określenie narta komórkowa?

Wszystkiego dobrego z okazji urodzin dla Carismy.

Podjąłeś słuszną decyzję.

Zawsze w przerwie kiełbasa z rożna i szklanka zimnego piwa.

Polecam dobrym narciarzom. Byłem dwa razy i muszę przyznać że Goryczkowa i Gąsienicowa to spora dawka adrenaliny. Każdy z dobrze jeżdżących powinien zaliczyć Kasprowy.

A ja jeżdżę w starej kurtce fila i w spodniach z pianki. Dopóki mi się nie zniszczą to wolę wydawać kasę na wyjazdy na narty a nie na nowe ciuchy.

Stożek jest w porządku. Byłem kilkanaście razy, stok przygotowany i niema długich kolejek. Tylko jeden kłopot z oddalonym parkingiem.

Wieczorem jest zawsze czynny wyciąg na Puchatku. Masz nieprawdziwe informacje.

Super że jest tylu fanów Pink Floyd wśród narciarzy.To również mój ulubiony zespół. Jednak podczas jazdy nucę sobie a nawet nieraz krzyczę na cały głos cygańsko-disco polowe "ore,ore" i w rytm tej piosenki śmigam po stoku.

Zawsze wypijam jedno duże piwo w przerwie na mały posiłek.

Ostatnim wielkim który tak jeździł był chyba Michael von Gruninngen.

Masz rację Hubertus ważny jest pobyt w tak pięknych okolicznościach przyrody z rodziną i przyjaciółmi. To zbliża ludzi.

A jaka jest przyjemność jak się zdejmie buty po całym dniu jazdy.

Dla mnie narciarstwo to coś na co czekam cały rok. Jak wpadnę w rytm śmigu, czuję wiatr na twarzy a wokół mnie są piękne góry, to jest to dla mnie przeżycie z którym nic się nie może równać.

Potwierdzam opinie kolegów, trasy przygotowane kiepsko.