jark
Members-
Posts
2,402 -
Joined
-
Last visited
Content Type
Profiles
Forums
Gallery
Everything posted by jark
-
... pięknie .
-
... to jest minus tych butów i to duży ... mieliśmy i używaliśmy .... jeden sezon
-
zeberkaa ... dzięki - chcieć to móc be-ja ... jeśli jestem przyczyną Twej radości to się cieszę również Ci gratuluję ilości Twych dni na nartach w tym sezonie , bo po tym co piszesz, to każdy wyjazd musi być okupiony wielkim Twym wyrzeczeniem ... ale warto , prawda ? ..nasz sport Narodowy to ... narzekanie ludziom co do zasady, nie chce się ruszyć pupci , wytężyć komóreczek , etc ...bo to generuje pot, zmęczenie i ból za to leżenie na kanapie z lotnikiem w ręku , nie boli tylko jak w takich warunkach zrozumieć tych, co im się chce ? ... nie da się kilka dni temu na Stubaiu spotkałem kilku naszych chłopaków ... albo sparaliżowani od pasa w dół , albo bez jednej nogi ... /nie będę używał imion / poza narciarstwem jeżdżą też na rowerach była też grupa Japończyków - wszyscy na wózkach ... ... ludziom ciężko ruszyć tyłki, by być o 8 czy 8.30 na stoku Oni wszyscy wjeżdżali na górę pierwszymi gondolami ... im 'wyjście' z domu zajmuje 3 razy tyle czasu co nam samo przygotowanie do jazdy tam na górze , to czasochłonna logistyka i wysiłek o której muszą wstawać ? ? ? ... wiecie że, dla kogoś kto jest od pasa w dół sparaliżowany , zjazd do knajpy by skorzystać z WC to cała wyprawa ... ci chłopacy jeżdżą po prostu w pampersach stać kogoś na to ? ... do tego wszyscy są bardzo dobrze zorganizowani i do bólu SAMODZIELNI to nie są osoby niepełnosprawne ... niepełnosprawny to 'zawodnik' przed telewizorem z lotnikiem w reku ... a do tego spec w teorii / dziedzina nieważna/ wszak w tejże teorii i tak .... SIĘ NIE DA ale jest i światełko w tunelu ... by stać się wybitnym w tych uwarunkowaniach naprawdę wiele nie trzeba ... ... odłożenie pilota to już bohaterstwo ... jarek
-
a żeś mnie ubawił ... singiel ? ... ukochana żona (na normalnym etacie) i kochana córeczka i ciut żałuje że , nie jestem prezesem w KGHM .... a może i dobrze zwariowałbym pewnie, mając takie możliwości ... a do Austrii jeżdżę bo zwyczajnie mnie na Zakopane ...nie stać jarek
-
ano spadła ... przed naszym pierwszym wjazdem 'fajne' uczucie towarzyszące nam przez następne dni
-
nie orzyjacielu ... portfel mój chudziutki dlatego korzystam z takiej, a nie innej formy narciarstwa bo na tygodniowe, mnie zwyczajnie .... nie strać ani kasowo ani czasowo ... aaaa ... pracuje na normalnym etacie wszytko to tylko logistyka i ..... najważniejsze CHCIEĆ TO MÓC wystarczy pomyśleć i ruszyć pupcię ... wszytko się da zrobić i zorganizować mniemam że, i tak nie uwierzysz ... co do samego tematu ... ... jestem realistą dla mnie takie planowanie przebudowy/rozbudowy Kasprowego to tylko życzenia , populizm .... co roku na początki sezonu jesteśmy karmieni tego typu projektami i 'nowościami' .... a życie jest , jakie jest
-
radcom ... nikogo, niczego nie chcę pozbawiać ... mam tylko na względzie racjonalność działań ...za płotem (raptem może 50 km dalej albo i mniej ) są miejsca z już istniejącą , całkiem niezłą infrastruktura narciarską Słowacy i Czesi pod tym względem są daleko przed nami ... chociażby dlatego że, tych gór maja więcej ... to po co z tego nie korzystać .... wszak w Europie jesteśmy a u nas co ? ... u nas standardowo, ze skrajności w skrajność zniszczyć Park ... zadeptać i zabetonować ten malutki skrawek Tatr by 2 ... słownie DWA miesiące,można było pojeździć na nartach .... kawałek dalej leży odłogiem cały Szczyrk (coś się tam zaczyna dziać ale w tym tempie to i za 10 lat niewiele się zmieni ) to może zacząć tam inwestować , co ? tam nie trzeba niczego niszczyć ,... trzeba tylko ( w naszym przypadku to , AŻ TYLKO) dogadać się ludźmi zmodernizować , rozbudować .... i zobaczyć co dalej nie bądźmy samolubni ... Tatry niech zostaną takie, jakie są dla Wszystkich (nie)narciarzy też jarek
-
po co ? ano po to że, życie bez pasji, to jak zupa bez soli ... Drogi ellsworth ... chcieć to móc ... mieszkam na północnym Mazowszu do naszych pagórków mam 450-500 km ... do prawdziwych ośrodków o jakieś 700 km dalej sezon u mnie rozpoczyna się w październiku a kończy w kwietniu ... 1-2 razy powiadasz ... hmm ... właśnie wróciłem z 4 -tego w tym sezonie wyjazdy narciarskiego / w sumie 18 dni na białym ... wg. Twych sataystyk wyczerpałem już limit na następny sezon ?- i żeby nie było ... chłopaki mają grubo więcej a wszyscy z Warszawy, Bydgoszczy, Gdańska ... Takich zapaleńców jest tu cała masa ... nawet nie wiesz jak dużo ...ciuchy wyprane , deski zrobione ... torba w kąciku, spakowana , czeka to wszystko na następny ... za kilka dni jarek Użytkownik jark edytował ten post 17 grudzień 2014 - 08:26
-
Janao ... wypisujesz cudactwa i dziwisz się że, ludzie z Ciebie dworują ? wszyscy tu piszący, to ludzie nie z kilku a kilkudziesięcioletnim doświadczeniem na stokach ... byś miał ciut pokory , to byś podziękował a nie strofujesz jeszcze ... wymyśliłeś sobie coś , z czego większość narciarzy (stokowych , niebarowych) śmieje się ... forowicze chcą Cię ustrzec od błędów i drwin ... jesteś w stanie to zrozumieć , czy nadal będziesz trwał w swym zacietrzewieniu ? mała uwaga ... /jak zaczniesz jeździć na nartach a nie tylko na nich być , to sam do tego dojdziesz - oby szybko ta zmiana nastąpiła/ w narciarstwie buty są najważniejsze ... potem jest przepaść i dopiero cała reszta czyli narty, gogle, majtki , etc ... w źle dobrany/dopasowanych butach , nie pojeździsz ... na nienaostrzonych , za krótkich, nienasmarowanych nartach , lepiej czy gorzej ale pojedziesz i jeszcze jedno ... na stoku ładny jest ten , kto umie jeździć a nie ten kto ma ładne ciuchy powodzenia jarek PS. .... temat zostaje dla potomnych przestróg jak widać nigdy za mało
-
wróciłem własnie z wyjazdy na którym 2 osoby miały buty za duże o jakieś 2 ..2,5 numeru trzecia natomiast miała buty z przed dobrych 10-12 lat jak Wiesiu rzekłeś MASAKRA za to w barze prezentowały się godnie ….podobno Janao … nie idz ta drogą chcesz dobre buty ??? … szukaj wygodnych o twardości takiej jaka Ci potrzebna ostatnia rzecz to kolor
-
hmm ... nie rozumiem , jakich paragrafów ?
-
dokładnie tak sie dzieje ... tylko po co cytować post pod którym się bezpośrednio odpowiada
-
ok... tez tak będę robił
-
a prosiłem ... hit http://www.skiforum....zl/#entry497848 i następny http://www.skiforum....14/#entry497862 Użytkownik jark edytował ten post 05 grudzień 2014 - 20:21
-
dobrze jakby te eSeLe ... były w jakimś innym kolorze niże pozostałe ... jak chłopak się pomyli i weźmie nie ten co trza to , wyrzucą za zbity ... j.
-
Wiesiu ... fakt Bergfex bije wszystkie na głowę ... ale i im zdarza się nie trafić miesiąc temu na Stubaiu , poległ nawet Bergfex ...
-
jednego dnia zaliczyłem jakieś 25-30 upadków ... lat temu wstecz 3 może 4 ... Vigo di Fassa jest tam taki mały ośrodek , w zasadzie dla rodzinny i dla dzieci ale jest tam również ekstra czarna trasa , nazwana na cześć jednego z najwiekszych alpejczyków świata ... Alberto Tomba lubił ta trasę i często na niej trenował ... w zasadzie to ściana z długim padakiem ...wówczas byłem po liftingu kolana ... w łepetynie zagościł strach przed stromizną ... ot blokada i lęk przed przepaścią - nie wiem skąd to mi się wzięło chłopaki wynudzili się tam strasznie a ja, cały dzień katowałem się na tej trasie ... góra dół bez przerwy pierwsze 'zjazdy' to w zasadzie jazda na tyłku po pierwszych skrętach ... leciało się na sam dół, bo o zatrzymaniu się nie było mowy zaciśnie te zęby (najlepszy środek przeciwbólowy - lepszy niż apap) i znów na górę ... ... po 20 -tym zaczęło być lepiej .... około 30-tego było cacy po 40-tym 'środek przeciwbólowy' zamienił się w uśmiech ... w sumie zjechałem ok 50 razy ... jarek Użytkownik jark edytował ten post 02 grudzień 2014 - 20:58
-
Jak ubrać się na narty? (Softshell czy Hardshell)
jark replied to SkiForum's topic in Ubrania i akcesoria
jak wyżej tylko zamiast polaru cienka bluzka termiczna ... ... czasami kurtka ocieplana ale wówczas tylko bluzka na krótki rękaw zimnolubny jestem ... od lat stosuje zasadę by przebywać na granicy komfortu termicznego tzn. jadąc na wyciągu może być mi ciut zimno ... wystarczy skrzyżować ręce na piersiach lub (na orczyku) oprzeć się o zablokowane w przednich wiązaniach , kijki i nie czuć zimna ... jadąc w dół (wysiłek) jest się wówczas w optymalnych warunkach termicznych najgorsze co może być to ... spocić się jarek -
Jurek .... ja w ogóle nie piję alkoholu natomiast w Austrii, w sezonie jestem co 10 dni na nartach ... pewnie dlatego mam dość tego rzępolenia
-
rano na nartach, robiąc śniadanie również podglądam co się dzieje na stokach ... ...ale glos jest wyłączony ta muzyka kojarzy mi się z jednym ....bólem głowy
-
Fiemme to kilka ośrodków , oddalonych od siebie ... trzeba dojeżdżać Livigno to dwa ośrodki .... miasteczko w środku do nauki dobre i jedno i drugie ... Livigno o tyle lepsze że, masz wszystko w zasięgu ręki skibusem w ciągu 35 -40 min zrobisz kółko wokół miejscowości ... w Fiemme między ośrodkami jest po kilkanaście km . jarek
-
Serwis nart - ręczny czy maszynowy
jark replied to fredowski's topic in Serwis i konserwacja sprzętu
....w całej dyskusji pomijane jest najważniejsze ogniwo procesu serwisowania nart .... CZŁOWIEK jeśli oddamy narty w ręce fachowca pisanego przez duże 'F' to obojętnie czy On będzie specem od serwisu ręcznego . czy specem w obsłudze maszyn(y) ....narty będą zrobione perfekcyjnie ... jeśli tu będzie królowało małe 'f'... to nie jest ważne, jak On to zrobi i tak będziemy płakać ... wiedza, doświadczenie i umiejętności Serwisanta to kluczowe elementy procesu ... maszyny są po to, by całość danego procesu ułatwiać i pomagać w jego przebiegu również po to, by przyśpieszać niektóre czynności ... ale przede wszystkim by bardziej precyzyjnie je wykonywać .... przykład jest w tym wątku .... ręczny serwis przy wykorzystaniu elektrycznej ostrzałki nie demonizujmy jednego i nie gloryfikujmy drugiego .... bo i tak wszystko zależy od ... SERWISANTA jarek :0 -
ja stosuje inna metodę; - zimowe rękawiczki , rowerowe ... sprawdzają się idealnie w warunkach do - (minus) 5-10 C nawet w mokre dni - porządne , narciarskie Rauch'e na te pozostałe szczerze powiedziawszy to, przy 50 dniach na nartach w sezonie te drugie używam 2 -3 razy ... i to rano ale ja to silnie zimnolubny jestem jarek
-
ooo ... a podobno w Polsce jest taniej niż w Alpach
-
taaaa .... jak Wiesiek zdejmie swoją to ja znowu w jakimś gracie, odłupię kilka kg szpachli